
Niniejszy tekst jest tłumaczeniem: https://www.marxists.org/archive/burns–emile/1939/what–is–marxism/index.htm
Źródło: «What Is Marxism?» Emile Burns, 63 s., Registered at G.P.O., Melbourne, for transmission by post as a book. Wydane przez International Bookshop Pty. Ltd. 180 Exhibition Street. Melbourne, C.1, 1945, Richmond Chronicle, Shakespeare Street. Richmond, E.1..;
Pierwsza publikacja: 1939, wznowienie 1943, pierwsze wydanie australijskie 1945 (5m.);
Transkrypcja: Andy Blunden.
7. Marksistowski ogląd natury
Zauważono już, że marksizm uważa człowieka, a więc i społeczeństwo ludzkie, za część przyrody. Pochodzenia człowieka należy zatem szukać w rozwoju świata; człowiek rozwinął się z wcześniejszych form życia, w toku ewolucji których pojawiły się myśl i świadome działanie. Oznacza to, że materia, rzeczywistość nieświadoma, istniała przed umysłem, rzeczywistością świadomą. Ale oznacza to również, że materia, rzeczywistość zewnętrzna, istnieje niezależnie od umysłu. Taki pogląd na naturę nazywamy «materializmem».
Przeciwny pogląd – pogląd, że świat zewnętrzny nie jest rzeczywisty, że istnieje tylko w umyśle lub w umyśle jakiejś istoty najwyższej – nazywamy idealizmem. Istnieje wiele form idealizmu, ale wszystkie one twierdzą, że umysł, czy to ludzki, czy boski, jest rzeczywistością pierwotną, a materia, jeśli w ogóle ma jakąś rzeczywistość, jest wtórna.
Dla marksistów, jak to ujął Engels, «światopogląd materialistyczny to po prostu koncepcja natury takiej, jaka jest, bez żadnych zastrzeżeń». Świat zewnętrzny jest realny, istnieje niezależnie od tego, czy jesteśmy go świadomi, czy nie, a jego ruch i rozwój rządzą się prawami, które człowiek może odkryć i wykorzystać, ale nie kieruje nimi żaden umysł.
Z kolei idealizm, ponieważ uważa materię, rzeczywistość, za posiadającą jedynie wtórną realność, jeśli w ogóle jest ona w jakimkolwiek sensie realna, twierdzi również, że nigdy nie możemy poznać rzeczywistości, że nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć «tajemniczych dróg» świata.
Dlaczego spór między materializmem a idealizmem jest tak ważny? Ponieważ nie jest to tylko kwestia spekulacji i abstrakcyjnego myślenia, ale w ostatecznym rozrachunku kwestia praktycznego działania. Człowiek nie tylko obserwuje zewnętrzną Naturę: on ją zmienia, a wraz z nią siebie.
Po drugie, stanowisko materialistyczne oznacza również, że to, co jest w umysłach ludzi, czego umysł jest świadomy, jest rzeczywistością; idee są niejako odbiciem rzeczywistości, mają swoje źródło w rzeczywistości. Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie idee są prawdziwe, że są poprawnymi odbiciami rzeczywistości; chodzi o to, że rzeczywiste doświadczenie rzeczywistości jest sprawdzianem poprawności.
Z kolei idealista wierzy w wiecznie obowiązujące zasady i nie czuje się zainteresowany tym, by dopasowywać je do rzeczywistości. Przykładem tego w sprawach bieżących jest stanowisko pacyfizmu absolutnego. Całkowicie logiczny pacyfista ignoruje otaczający go świat; nie ma dla niego znaczenia, że w rzeczywistości, w obecnym doświadczeniu życiowym, siła jest faktem, którego nie da się «znieść ustawą»; że w rzeczywistości, w naszym rzeczywistym doświadczeniu, brak oporu wobec siły przynosi więcej siły, więcej agresji i brutalności. Podstawą takiego absolutnego pacyfizmu jest idealistyczny światopogląd, niewiara w rzeczywistość zewnętrzną, nawet jeśli dany pacyfista nie jest świadomy, że ma taki światopogląd filozoficzny.
Marksizm opiera więc wszystkie swoje teorie na materialistycznej koncepcji świata i z tego punktu widzenia bada świat, stara się odkryć prawa rządzące światem oraz – ponieważ człowiek jest częścią rzeczywistości – prawa rządzące ruchem społeczeństwa ludzkiego. I wszystkie swoje odkrycia, wszystkie swoje wnioski testuje na podstawie rzeczywistego doświadczenia, odrzucając lub modyfikując wnioski i teorie, które – używając najprostszego sformułowania – nie pasują do faktów.
To podejście do świata (zawsze obejmujące społeczeństwo ludzkie) ujawnia pewne ogólne cechy, które są rzeczywiste, a nie narzucone przez umysł; pogląd marksistowski jest zasadniczo naukowy, zaczerpnięty z rzeczywistości i nie jest «systemem» wymyślonym przez jakiegoś mądrego myśliciela. W związku z tym nie tylko postrzega świat jako materialistyczny, ale stwierdza, że posiada on również pewne cechy, które obejmuje termin «dialektyczny». Wyrażenie «materializm dialektyczny», które wyraża marksistowską koncepcję świata, jest powszechnie uważane za tajemnicze. Ale tak naprawdę nie jest ono tajemnicze, ponieważ jest odbiciem realnego świata, a słowo «dialektyczny» można wyjaśnić, opisując zwykłe rzeczy, które każdy zna.
Przede wszystkim natura czy świat, w tym społeczeństwo ludzkie, nie składa się z rzeczy całkowicie odrębnych i niezależnych. Wie o tym każdy naukowiec i z największym trudem przychodzi mu uwzględnianie nawet ważnych czynników, które mogą mieć wpływ na badaną przez niego rzecz. Woda jest wodą, ale jeśli podniesie się jej temperaturę do pewnego punktu (który zmienia się w zależności od ciśnienia atmosferycznego), staje się parą; jeśli obniży się jej temperaturę, tworzy się lód; wpływają na nią także wszelkie inne czynniki. Każdy zwykły człowiek, jeśli w ogóle bada rzeczy, zdaje sobie sprawę, że nic nie istnieje całkowicie niezależnie, że wszystko jest zależne od innych rzeczy.
W rzeczywistości ta współzależność rzeczy może wydawać się tak oczywista, że nie ma powodu, by zwracać na nią uwagę. Jednak w rzeczywistości ludzie nie zawsze uznają współzależność rzeczy. Nie dostrzegają, że to, co jest prawdą w jednym zbiorze okoliczności, może nie być prawdą w innym; stale stosują idee ukształtowane w jednym zbiorze okoliczności do całkiem innego zbioru okoliczności. Przykładem tego jest stosunek do wolności słowa. Ogólnie rzecz biorąc, wolność słowa sprzyja demokracji, pomaga woli ludu wyrażać się na temat biegu wydarzeń, a zatem jest korzystna dla rozwoju społeczeństwa. Ale wolność słowa dla faszyzmu, dla czegoś, co jest zasadniczo represyjne wobec demokracji, jest czymś zupełnie innym; hamuje ona rozwój społeczeństwa. I niezależnie od tego, ile razy powtarza się formułę «wolność słowa», to, co jest prawdą w normalnych warunkach, w odniesieniu do partii, których celem jest demokracja, nie jest prawdą w odniesieniu do partii faszystowskich, których celem jest zdyskredytowanie demokracji, a w końcu jej zniszczenie.
Podejście dialektyczne dostrzega również, że nic w świecie nie jest tak naprawdę statyczne, że wszystko się porusza, zmienia, albo wzrasta i rozwija, albo maleje i zanika. Potwierdza to cała wiedza naukowa. Ziemia sama w sobie podlega ciągłym zmianom. Jest to jeszcze bardziej oczywiste w przypadku istot żywych. Dlatego dla każdego prawdziwie naukowego badania rzeczywistości istotne jest, aby dostrzegać tę zmianę, a nie podchodzić do rzeczy tak, jakby były wiecznie stałe i trwałe.
I znowu, dlaczego jest tak ważne, aby wydobyć tę cechę rzeczywistości, która jest tak oczywista, gdy się ją stwierdza? Ponieważ w praktyce nie jest to podejście, jakie ludzie przyjmują wobec rzeczywistości, zwłaszcza wobec społeczeństwa ludzkiego, a także wobec poszczególnych mężczyzn i kobiet. Osoba, która odrzuca myśl, że produkcja dla zysku nie jest trwałą cechą społeczeństwa ludzkiego, że powstała, rozwinęła się i teraz się chyli ku upadkowi – taka osoba nie stosuje koncepcji rzeczywistości, która właśnie została określona jako oczywista. W rzeczywistości koncepcja, że «jak było, tak będzie», jest spotykana niemal wszędzie i stanowi stałą przeszkodę w rozwoju jednostek i społeczeństwa.
Jest jeszcze jedna kwestia wynikająca z jasnego uświadomienia sobie, że wszystko się zmienia, rozwija lub zanika. W związku z tym niezwykle ważne jest, aby rozpoznać etap, na którym znajduje się każda rzecz, która nas dotyczy. Rolnik wie o tym wystarczająco dobrze, gdy kupuje krowę; kupujący dom ma to na uwadze; w rzeczywistości, w prostszych praktycznych sprawach życia nikt nie ignoruje tego ogólnego prawa. Niestety, nie jest ono tak dobrze znane w odniesieniu do instytucji ludzkich, a zwłaszcza do systemu produkcji i związanych z nim idei. Jest to jednak kwestia, która zostanie rozwinięta później.
Wzajemna zależność rzeczy oraz fakt, że rzeczy zawsze podlegają zmianom, zostały uznane za oczywiste cechy rzeczywistości. Trzecia cecha, którą zawiera «dialektyczne» podejście do rzeczywistości, nie jest tak oczywista, choć dość łatwo jest uznać ją za prawdziwą, gdy się ją wypowie.
Cecha ta brzmi następująco: rozwój, który zachodzi w rzeczach, nie jest prosty i płynny, lecz jest, że tak powiem, w pewnych punktach bardzo ostro przerwany. Prosty i płynny rozwój może trwać przez bardzo długi czas, podczas którego jedyną zmianą jest to, że w rzeczy jest więcej danej cechy. Weźmy ponownie przykład wody: gdy temperatura jest podnoszona, woda pozostaje wodą, z wszystkimi jej ogólnymi cechami, ale wzrasta w niej ilość ciepła. Podobnie, gdy temperatura jest obniżana, woda pozostaje wodą, ale ilość ciepła w niej maleje.
Jednak w pewnym momencie tego procesu przemian, w temperaturze wrzenia lub zamarzania, następuje nagłe załamanie; woda całkowicie zmienia swoje właściwości, nie jest już wodą, lecz parą lub lodem. Ta cecha rzeczywistości jest szczególnie widoczna w chemii, gdzie mniejsza lub większa ilość danego składnika całkowicie zmienia charakter otrzymanego rezultatu.
W społeczeństwie ludzkim przez długi czas zachodzą stopniowe zmiany, które nie powodują zasadniczych zmian w jego charakterze; potem następuje przełom, rewolucja, stara forma społeczeństwa zostaje zniszczona, a powstaje nowa, która rozpoczyna swój własny proces rozwoju. W ten sposób w społeczeństwie feudalnym, które produkowało na potrzeby konsumpcji lokalnej, kupno i sprzedaż dodatek doprowadziły do produkcji na rynek, a następnie do początków produkcji kapitalistycznej. Wszystko to odbywało się stopniowo, ale w pewnym momencie rosnąca w siłę klasa kapitalistów weszła w konflikt z porządkiem feudalnym, obaliła go i zmieniła cały charakter produkcji; społeczeństwo kapitalistyczne zajęło miejsce feudalizmu i rozpoczęło bardziej burzliwy rozwój.
Czwartą cechą dialektyki jest koncepcja przyczyn rozwoju, która, jak już widzieliśmy, jest uniwersalna. Dialektyczne podejście do rzeczy pokazuje, że nie są one proste, nie mają całkowicie jednego charakteru. Wszystko ma swoją stronę pozytywną i negatywną; wszystko ma w sobie cechy, które się rozwijają, stając się bardziej dominujące, i cechy, które przemijają, stając się mniej dominujące. Jedna cecha zawsze się rozszerza, a druga opiera się tej ekspansji. I to właśnie konflikt między tymi przeciwieństwami, walka czynnika rosnącego o zniszczenie dominacji drugiego oraz walka czynnika dominującego o uniemożliwienie rozwoju drugiemu czynnikowi, jest treścią całego procesu zmian, który ostatecznie kończy się gwałtownym zerwaniem.
Najwyraźniej widać to w społeczeństwie ludzkim. Na każdym etapie historycznym istniał podział na klasy, z których jedna się rozwijała, a druga upadała. Tak było w społeczeństwie feudalnym, gdzie w zarodku rozwijał się kapitalizm, który w miarę rozwoju coraz bardziej wchodził w konflikt z feudalizmem. Tak samo jest w okresie kapitalistycznym, gdzie klasa robotnicza jest czynnikiem rosnącym, który «ma przyszłość w swoich rękach». Społeczeństwo kapitalistyczne nie jest jednorodne; w miarę jak rozwijają się kapitaliści, rozwijają się też robotnicy. Rozwija się konflikt między tymi klasami. To właśnie ten konflikt, ta «sprzeczność» wewnątrz kapitalizmu, oraz rzeczywiste walki, które wynikają z podziału na klasy, prowadzą ostatecznie do ostrego zerwania, do rewolucji.
Można teraz zestawić różne koncepcje zawarte w określeniu «materializm dialektyczny». Jest to pogląd, który głosi, że rzeczywistość istnieje niezależnie od naszej świadomości; że rzeczywistość ta nie składa się z odizolowanych fragmentów, lecz jest od siebie wzajemnie zależna; że nie jest statyczna, lecz w ruchu, rozwija się i zanika; że rozwój ten jest stopniowy aż do momentu, w którym następuje ostre załamanie i pojawia się coś nowego; że rozwój ten odbywa się w wyniku wewnętrznego konfliktu, a ostre załamanie jest zwycięstwem czynnika powstającego nad czynnikiem ginącym.
To właśnie ta koncepcja świata, w tym społeczeństwa ludzkiego, wyraźnie odróżnia marksizm od wszystkich innych podejść do rzeczywistości. Oczywiście, materializm dialektyczny nie jest czymś stojącym ponad rzeczywistością – arbitralnie wymyślonym światopoglądem, do którego świat musi pasować. Przeciwnie, twierdzi, że jest najdokładniejszym przedstawieniem świata i że czerpie z nagromadzonej wiedzy i doświadczenia człowieka. Jest on w umyśle marksisty, ponieważ jest w świecie zewnętrznym; jest prawdziwym «kształtem rzeczy”!
Odkrycia nauki coraz bardziej potwierdzają, że tak właśnie jest; naukowcy, którzy podchodzą do przyrody z dialektycznego punktu widzenia, stwierdzają, że ujawnia on nowe fakty, wyjaśnia rzeczy, które wydawały się niewytłumaczalne. Jednak na obecnym etapie rozwoju ludzkości cały światopogląd materializmu dialektycznego ma największe znaczenie w odniesieniu do społeczeństwa ludzkiego.
Przykłady podane wcześniej w tym rozdziale służą ukazaniu różnicy poglądów między marksistą a niemarksistą w odniesieniu do rozwoju społeczeństwa i idei, które z tego rozwoju wynikają. Inne przykłady można znaleźć w innych rozdziałach. Kwestia natury rzeczywistości ma jednak tak duże znaczenie praktyczne w życiu i działaniu mężczyzn i kobiet, że warto się nią bliżej zainteresować.
Zauważono powyżej, że światopogląd materialistyczny oznacza, że materia, rzeczywistość zewnętrzna, jest uważana za pierwotną, a umysł za wtórny, za coś, co rozwija się na bazie materii. Wynika z tego, że fizyczna egzystencja człowieka, a więc sposoby jej zachowania, mają pierwszeństwo przed wyobrażeniami, jakie człowiek formułuje na temat własnego życia i metod jego prowadzenia. Innymi słowy, praktyka wyprzedza teorię. Człowiek zapewnił sobie byt na długo przed tym, jak zaczął mieć o nim wyobrażenia. Ale również idee, gdy je rozwijał, wiązały się z praktyką; to znaczy, że teoria i praktyka szły ze sobą w parze. I to nie tylko na wczesnych etapach, ale na wszystkich. Praktyczne sposoby, w jakie ludzie zdobywają środki do życia, są podstawą ich idei. Idee polityczne wyrastają z tego samego korzenia; instytucje polityczne kształtują się w praktyce zachowania systemu produkcji, a nie na podstawie jakichkolwiek abstrakcyjnych zasad. Instytucje i idee każdej epoki są odbiciem praktyki w niej stosowanej. Nie mają one niezależnego bytu i historii, nie rozwijając się, by tak rzec, od idei do idei, lecz rozwijają się, gdy zmienia się materialny sposób produkcji. Nowy zwyczaj zajmuje miejsce starego i rodzi nowe idee.
Ale stare idee i instytucje trwają obok nowych. Idee, które rozwinęły się w feudalnym systemie produkcji, takie jak szacunek dla monarchy i szlachty, nadal odgrywają ważną rolę w kapitalistycznej Wielkiej Brytanii. Istnieją idee wyrosłe z kapitalistycznego systemu produkcji; niektóre z nich są modyfikacjami starych form, takich jak szacunek dla bogatych, niezależnie od ich szlacheckiego urodzenia. Istnieją też idee socjalistyczne, wywodzące się zasadniczo z faktu, że produkcja w kapitalizmie nabiera coraz bardziej społecznego charakteru, staje się bardziej kolektywna i współzależna. Te trzy grupy idei są aktualne we współczesnym społeczeństwie i żadna z nich nie jest ostatecznie i absolutnie prawdziwa, obowiązująca przez całą wieczność.
Nie oznacza to jednak, że marksizm uważa je wszystkie za równie nierealne. Przeciwnie, marksizm postrzega idee feudalne jako całkowicie minione, idee kapitalistyczne jako upadające, a idee socjalistyczne jako nabierające coraz większej aktualności. A raczej, na obecnym etapie, nie tylko nabierające. Od listopada 1917 r. można bowiem sprawdzić idee socjalistyczne na podstawie rzeczywistych doświadczeń: udowodnić, że pasują do rzeczywistości. Główna idea, że nawet ogromne i złożone nowoczesne maszyny produkcyjne mogą być zorganizowane dla ogólnego pożytku, a nie dla zysku, została potwierdzona w praktyce. Doświadczenie pokazało, że oznacza to również ogromny wzrost produkcji, zniesienie kryzysów i stały wzrost poziomu życia ludzi. Innymi słowy, idee socjalistyczne, naukowo rozwinięte przez Marksa na podstawie zaobserwowanych faktów rozwoju gospodarczego i społecznego, do roku 1917 pozostawały niejako hipotezą naukową, a obecnie doświadczenie potwierdziło ich prawdziwość.
Świadome działanie Komunistycznej Partii Rosji, której światopogląd był marksistowski, doprowadziło do obalenia starego systemu i ustanowienia nowego. Od tego momentu naród rosyjski – w przeważającej większości niemarksistowski – zaczął doświadczać nowego systemu, stawać się w praktyce socjalistami. Na tej podstawie świadoma praca edukacyjna teoretycznych socjalistów przyniosła szybkie owoce, a połączenie praktyki i edukacji szybko zmieniło poglądy całego narodu.
Należy wyjaśnić, że marksizm nie twierdzi, iż jego światopogląd, materializm dialektyczny, jest czymś więcej niż tylko tym, że pomaga badaczowi w każdej dziedzinie nauki dostrzec i zrozumieć fakty. Nie mówi nam nic o szczegółach, które muszą być przedmiotem specjalnych badań w każdej dziedzinie. Marksizm nie zaprzecza, że na podstawie badania faktów w izolacji można zbudować znaczną część prawdy naukowej. Twierdzi jednak, że gdy bada się je we wzajemnej zależności, w ich rozwoju, w ich przemianie ilościowej w jakościową, w ich wewnętrznej sprzeczności, wyłaniająca się prawda naukowa jest nieskończenie bardziej wartościowa, bardziej prawdziwa.
Dotyczy to w szczególności nauki o społeczeństwie. Badanie poszczególnych mężczyzn i kobiet, a nawet całych społeczeństw w jednym czasie i miejscu, może dostarczyć wniosków o bardzo ograniczonej wartości; nie można ich zastosować do innych grup, a nawet do tego samego społeczeństwa w innym czasie. To, co nadaje marksistowskiej nauce o społeczeństwie szczególną wartość, to fakt, że zajmuje się ona społeczeństwem nie tylko takim, jakie istnieje tu i teraz (jest to oczywiście niezbędne), ale takim, jakie istniało w przeszłości i jakie rozwija się w wyniku wewnętrznych sprzeczności. Daje to mężczyznom i kobietom pierwszą szansę świadomego dopasowania swoich działań do procesu, który rzeczywiście ma miejsce, do ruchu, który – jak powiedział Marks – «dzieje się na naszych oczach», jeśli tylko zechcemy go dostrzec. Daje nam to przewodnik dla naszych działań, którego nie mogą zapewnić żadne abstrakcyjne zasady czy poglądy, które w rzeczywistości reprezentują jakąś statyczną perspektywę z przeszłości.
8. Wytyczne działania
W jednej ze swoich wczesnych prac Marks napisał: «Filozofowie jedynie interpretują świat na różne sposoby; chodzi jednak o to, by go zmienić». Dla Marksa był to zasadniczy punkt całego jego światopoglądu – «marksizm» nie był nauką akademicką, lecz wiedzą, którą człowiek powinien wykorzystać, aby zmienić świat.
Nie wystarczyło wiedzieć, że kapitalizm jest tylko etapem przejściowym i że po nim musi nastąpić socjalizm; było również jasne, że nie nastąpi to samoistnie, w wyniku zmian czysto ekonomicznych. Niezależnie od tego, jak wiele kryzysów się rozwinęło, jak wiele cierpienia spowodował kapitalizm, nie było momentu, w którym kapitalizm zamieniłby się w socjalizm, tak jak woda zamienia się w lód, gdy jej temperatura spada do 0 stopni Celcjusza. Ludzkość nie przechodzi od jednego systemu produkcji do drugiego inaczej niż w wyniku działania człowieka. Marksizm twierdzi, że dostarcza wiedzy i metod, które mogą pokierować ludzkim działaniem w tym kierunku.
Ogólny zarys działania, które położy kres kapitalizmowi i otworzy drogę do socjalizmu, jest już jasny: Marks postrzegał je zasadniczo jako działanie klasy robotniczej, wykorzystującej «środki przymusu» przeciwko sile stosowanej przez klasę rządzącą w celu zapobieżenia jakimkolwiek zmianom jej własnych przywilejów ekonomicznych i politycznych. Ta ogólna formuła musiała jednak zostać uzupełniona na podstawie rzeczywistych doświadczeń klasy robotniczej. Z rewolucyjnych doświadczeń lat 1848 i 1871 Marks mógł wyciągnąć pewne wnioski co do charakteru walki i formy rządów, jakie klasa robotnicza ustanowi po przejęciu władzy. Problem jest jednak o wiele szerszy: chodzi o to, jak klasa robotnicza przygotowuje się do ostatecznej walki.
Marks nieustannie pracował nad tym problemem, nie w sposób abstrakcyjny, lecz w bardzo praktycznej formie, biorąc udział w tworzeniu różnych typów organizacji klasy robotniczej, od których, jego zdaniem, musi zależeć całe przyszłe działanie. Słynny Manifest Partii Komunistycznej z 1848 roku był manifestem Ligi Komunistycznej, organizacji, w której Marks działał przez wiele lat; «Międzynarodowe Stowarzyszenie Ludzi Pracy», znane obecnie jako Pierwsza Międzynarodówka, powstało dzięki jego wysiłkom w 1864 roku. Marks był w stałym kontakcie z ówczesnym brytyjskim ruchem robotniczym, a także z różnymi ruchami robotniczymi w innych krajach.
Jednak w tamtych czasach tylko niewielki ułamek klasy robotniczej był zorganizowany nawet w związkach zawodowych i spółdzielniach, a w żadnym kraju nie istniała partia polityczna klasy robotniczej o jakichkolwiek rozmiarach czy wpływach.
Nie tylko tak było, ale w wielu krajach europejskich sama klasa robotnicza prawie się nie tworzyła. Wszędzie poza Wielką Brytanią przemysł kapitalistyczny znajdował się dopiero w początkowej fazie rozwoju, a rosnąca w siłę klasa kapitalistyczna wciąż starała się przeciwstawić pozostałościom arystokracji feudalnej. Tworzenie partii robotniczych i charakter ich pracy musiały być uzależnione od etapu rozwoju, na jakim znajdował się każdy kraj. Przez cały okres rewolucji 1848 roku Marks i jego koledzy socjaliści byli związani z walką z autokracją. Engels walczył w niemieckiej armii demokratycznej przeciwko siłom króla pruskiego.
Manifest Partii Komunistycznej, podkreślający konieczność socjalizmu i rewolucji klasy robotniczej, aby go zdobyć, został opublikowany na początku 1848 roku. Tym, którzy widzą w marksizmie szereg sztywnych dogmatów, może się wydawać, że trudno pogodzić teorię rewolucji klasy robotniczej z udziałem w demokratycznej walce, w której główną rolę odgrywali kapitaliści i różne grupy drobnomieszczaństwa lub klasy średniej. Celem tej walki nie był socjalizm, lecz jakaś forma demokracji parlamentarnej.
Dla Marksa sprawa była jednak całkiem jasna. Na tym etapie całego procesu historycznego klasa robotnicza była zupełnie nieprzygotowana do wypełnienia swojej misji dziejowej. Mogła jedynie pomóc w postępie tego procesu, torując drogę, po której miał się on posuwać. Aby tego dokonać, musiała sprzymierzyć się z innymi grupami społecznymi, które również były zainteresowane oczyszczeniem drogi z barier feudalnych i autokratycznych. Następny etap nadejdzie mniej lub bardziej szybko, w zależności od stopnia sukcesu w walce z autokracją feudalną, stopnia rozwoju kapitalizmu i rozwoju samej klasy robotniczej. Dlatego bezpośrednim celem strategii klasy robotniczej musi być zniszczenie autokracji i stworzenie parlamentarno–demokratycznych warunków, które pomogłyby robotnikom w rozwoju ich organizacji i zrozumieniu ostatecznego celu.
W krajach takich jak Wielka Brytania, gdzie demokracja parlamentarna była już ustanowiona, bezpośrednie cele klasy robotniczej były inne, ale też z konieczności nie polegały na natychmiastowym przejęciu władzy, po prostu dlatego, że robotnicy nie byli jeszcze gotowi. W Wielkiej Brytanii nie istniała nawet partia polityczna klasy robotniczej; istniały jedynie niewielkie grupy socjalistów, a robotnicy w ogóle byli jeszcze blisko związani z Partią Liberalną. Dlatego bezpośrednim celem było utworzenie partii politycznej klasy robotniczej, która odcięłaby się od liberałów i przedstawiła program socjalistyczny, popierając jednocześnie wszelkie formy walki klasy robotniczej na polu przemysłowym, społecznym i politycznym.
Marks uważał utworzenie partii politycznej klasy robotniczej za najważniejszy pierwszy krok w walce o władzę z kapitalistami. Ale nie chodziło tylko o posiadanie organizacji politycznej: równie ważne było, by polityka partii była «marksistowska», to znaczy, by opierała się na marksistowskim światopoglądzie, na zrozumieniu roli, jaką w historii odgrywa walka klas, i by postrzegała każdą walkę jako torującą drogę do ostatecznej walki, która przyniesie socjalizm.
Marks i Engels odegrali znaczącą rolę w kształtowaniu polityki partii politycznych, które powstawały za ich życia. Jednak poza krótkotrwałą Komuną Paryską, do której nie doprowadziła ani nie kierowała nią żadna partia klasy robotniczej, bieg wydarzeń nie pozwolił robotnikom w żadnym kraju wyjść poza wczesne stadium organizacyjne walki z kapitalizmem. Dopiero na początku obecnego stulecia rozwój monopoli na powszechną skalę, pojawienie się imperialistycznej fazy kapitalizmu, opisanej w rozdziale IV, przyspieszyło tempo rozwoju klasy robotniczej, a jednocześnie przyniosło nowy etap rywalizacji imperialistycznej i konfliktu klasowego.
Nie sprawiło to, że marksizm stał się «przestarzały». Ale fakt, że osiągnięto nowy etap w rozwoju kapitalizmu i stosunków między kapitalistami a robotnikami, oznaczał, że strategię i taktykę walki klasowej trzeba było rozwinąć bardziej niż Marks i Engels zdołali to zrobić w okresie, w którym żyli. To zastosowanie marksizmu do okresu imperializmu i rewolucji zostało dokonane przez Lenina.
Nie sposób przytoczyć więcej niż kilka wiodących idei rozwiniętych w ten sposób przez Lenina; te, które obecnie budzą być może najszersze zainteresowanie, to: teoria sojuszników klasy robotniczej, demokracja parlamentarna i kwestia wojny.
Jak już wykazaliśmy, Marks wielokrotnie podkreślał, że klasa, która obala dawną klasę panującą, podejmuje działania wraz z innymi grupami społecznymi. W przypadku kapitalistycznego obalenia autokracji feudalnej kapitaliści byli zawsze wspierani przez chłopów, klasę średnią i klasę robotniczą, o ile ta zdążyła się rozwinąć. Jaki charakter miałby ten sojusz, gdy nadszedł etap obalenia klasy kapitalistów?
Byłoby sprzeczne z całym światopoglądem marksizmu, gdyby sądzić, że można znaleźć jakąś sztywną formułę, która miałaby zastosowanie w każdym kraju i w każdym czasie. Jedną z najbardziej fundamentalnych idei marksizmu jest współzależność rzeczy. Klasa robotnicza, podobnie jak wszystko inne na świecie, nie żyje w próżni; otacza ją bardzo konkretny i realny świat, w tym określone ugrupowanie innych klas i grup klasowych, które zmienia się w zależności od czasu i kraju.
Weźmy na przykład Rosję – Rosję carską, aż do rewolucji marcowej 1917 roku. Niewielka liczebnie klasa robotnicza była otoczona ogromnym oceanem chłopów oraz innymi grupami «średnimi» – sklepikarzami, drobnymi kupcami, inteligencją zawodową itd. Wszyscy oni pragnęli wolności od rządów autokratycznych; chłopi chcieli więcej ziemi. Dlatego też «bolszewicka» (większościowa) sekcja Socjaldemokratycznej Partii Pracy Rosji, kierowana przez Lenina, mogła zawrzeć ogólny sojusz z całym chłopstwem, mimo że niektórzy z nich byli stosunkowo bogaci, a inni biedni. Ich połączona siła, ruch przeciwko caratowi zarówno w mieście, jak i na wsi, doprowadziła do obalenia cara w rewolucji marcowej 1917 roku. Powstał «Rząd Tymczasowy» złożony z kapitalistów; jednocześnie nastąpiła zmiana w stosunkach między robotnikami i chłopami. Głównym wrogiem klasy robotniczej i chłopstwa był carat, ale teraz cara już nie było. Głównym wrogiem klasy robotniczej, wrogiem, który zagradzał jej drogę, była klasa kapitalistyczna reprezentowana przez Rząd Tymczasowy. Ale nie wszyscy chłopi uważali klasę kapitalistyczną za swojego wroga. Przeciwnie, bogatsi chłopi, kułacy, którzy zatrudniali siłę roboczą, handlowali i spekulowali, nie uważali go za swojego wroga. Dlatego na tym etapie klasa robotnicza nie mogła sprzymierzyć się ze wszystkimi chłopami, lecz jedynie z biedniejszymi chłopami i robotnikami bezrolnymi. To właśnie ten sojusz doprowadził do rewolucji listopadowej 1917 roku w mieście i na wsi. Ale bez pierwszego sojuszu – sojuszu wszystkich chłopów przeciwko carowi – pierwsza rewolucja nie byłaby możliwa w marcu 1917 roku, a etap rewolucji listopadowej nie dojrzałby do skutku.
Ogólna formuła sojuszu klasy robotniczej z innymi grupami przeciwko głównemu wrogowi, klasie, która powstrzymuje postęp, zawsze się sprawdza, ale żeby zastosować ją w danym kraju, trzeba przeprowadzić analizę wszystkich sił klasowych w tym kraju (w pewnych okolicznościach także w innych krajach, jak w przypadku Hiszpanii), aby mieć jasność co do tego, która grupa jest głównym wrogiem w opisanym sensie. Po ustaleniu, kto jest głównym wrogiem, należy się zastanowić, jakie inne grupy, poza klasą robotniczą, są zainteresowane oczyszczeniem drogi z głównego wroga; a po dokonaniu takiej analizy można wytyczyć linię polityki, która zaangażuje w działania przeciwko głównemu wrogowi jak najszersze grupy ludności.
Jak widzieliśmy, wraz z pojawieniem się monopolistycznej fazy kapitalizmu władza ekonomiczna (a więc i polityczna) coraz bardziej koncentrowała się w rękach małych i bardzo bogatych grup w każdym rozwiniętym przemysłowo kraju. Oznacza to nie tylko zaostrzenie konfliktu między tymi grupami a klasą robotniczą, ale także powstanie istotnych różnic wewnątrz samej klasy kapitalistów. To prawda, że klasa kapitalistów zawsze miała bogatsze i mniej bogate odłamy, ale na etapie światowych monopoli grupa finansowo–kapitałowa jest oddzielona od masy drobnych kapitalistów wielką przepaścią. Interesy grupy finansowo–kapitałowej w rozszerzaniu swojego monopolu, w zdobywaniu nowych terytoriów i w kontaktach z konkurencyjnymi grupami finansowo–kapitałowymi w innych krajach (czy to przez podział rynków, czy przez umowy o ustalaniu cen, czy przez wrogie cła, a nawet wojnę) wchodzą w bezpośredni konflikt z interesami drobnych kapitalistów. Mniejsi kapitaliści czują się zagrożeni wypieraniem ich z rynku przez monopole. W różnych sprawach – czasem tylko jako jednostki, czasem jako całe grupy – zaczynają uważać postęp monopolistów za najbardziej bezpośrednie niebezpieczeństwo, które im zagraża.
Kiedy najbardziej agresywna część grupy kapitału finansowego zwraca się ku faszyzmowi, kiedy otwarcie przejmuje kontrolę nad całą polityczną i gospodarczą organizacją kraju, mniejsi kapitaliści i klasa średnia stają się bardziej świadomi faktu, że monopoliści są ich bezpośrednim wrogiem. Nacisk jest większy, a bezradność polityczna średnich warstw społecznych bardziej oczywista.
Fakt, że na przykład w Niemczech mniejsi kapitaliści i klasa średnia na ogół początkowo stanęli po stronie faszystów, czyli po stronie kapitalistów–monopolistów, nie ma znaczenia dla analizy ekonomicznej. Oznacza to po prostu, że z jednej strony propagandzie faszystowskiej, w tym propagandzie antyżydowskiej, udało się ukryć głównego wroga, mniejszych kapitalistów, a z drugiej strony, że udało się to dlatego, że ruch robotniczy nie był zjednoczony i dlatego nie był w stanie zaatakować głównego wroga w tak wyraźny sposób, że mniejsi kapitaliści i klasa średnia zostaliby wciągnięci jako sojusznicy.
W rzeczywistości jednak, mimo kolejnych fal propagandy antyżydowskiej, niemieckim (i włoskim) grupom kapitału finansowego coraz trudniej było utrzymać lojalność mniejszych kapitalistów i klasy średniej; fakty ekonomiczne przełamują wszelkie pozory. Dlatego też po raz kolejny, choć na rozpaczliwie późnym etapie, sojusz klasy robotniczej w krajach faszystowskich z drobnymi kapitalistami i klasą średnią stał się możliwy i konieczny, aby pokonać głównego wroga.
Aby zilustrować marksistowską analizę w odniesieniu do kraju, który jest niemal kolonią, można posłużyć się przypadkiem Chin. W 1926 roku ruch robotniczy, w sojuszu z Kuomintangiem – chińską nacjonalistyczną organizacją właścicieli ziemskich i kapitalistów – ruszył z Kantonu na północ w celu zjednoczenia Chin przeciwko zagranicznym imperialistom. W 1927 roku Kuomintang, pod przywództwem Czang Kaj–szeka, zerwał sojusz, zawarł porozumienie z cudzoziemcami i zwrócił się przeciwko klasie robotniczej. Praktycznie przez dziesięć lat Czang Kaj–szek prowadził wojnę z robotnikami i chłopami na terenach «czerwonych». W tym okresie klasa robotnicza i rewolucyjne chłopstwo nie miały innego wyjścia, jak tylko walczyć o swoje istnienie. Kiedy jednak Japończycy zaatakowali Chiny, chińska klasa robotnicza i chłopi, pod przywództwem Partii Komunistycznej, która rozumiała marksistowskie podejście do sprawy, zdali sobie sprawę, że powstała nowa sytuacja. Głównym wrogiem nie byli teraz ani chińscy właściciele ziemscy i kapitaliści, ani brytyjskie, amerykańskie czy francuskie grupy imperialistyczne. Głównym wrogiem, wrogiem, który najbardziej zagrażał postępom klasy robotniczej, był japoński najeźdźca. Przeciwko temu głównemu wrogowi można było zjednoczyć wszystkie grupy narodu chińskiego. I taką politykę zastosowano, z bardzo nieoczekiwanym dla Japończyków skutkiem. Niemarksistowskie podejście do sytuacji utrzymałoby wrogość wobec Czang Kaj–szeka i Kuomintangu tylko dlatego, że nie reprezentowali oni i nie mogli reprezentować interesów klasy robotniczej w ogóle. Mogli oni jednak reprezentować i reprezentowali szczególny interes klasy robotniczej, który był również ich własnym, a mianowicie uwolnienie Chin od japońskiego najeźdźcy. To pokazuje, że nie może być mowy o żadnym sojuszu, chyba że w kwestiach, w których interesy klasy robotniczej są zbieżne z interesami innych sekcji. Nie chodzi o to, by robotnicy lub ich sojusznicy porzucili swoje partykularne interesy lub oszukiwali partnerów w sojuszu co do swoich prawdziwych celów. Jest to charakterystyczne podejście faszystowskie. Istota sojuszu klasowego polega na tym, że w danej chwili, w szczególnych okolicznościach, interesy sojuszników są identyczne. Właśnie to sprawiło, że hiszpańscy robotnicy, chłopi, klasa średnia, drobni kapitaliści i nacjonaliści zawarli sojusz przeciwko wielkim właścicielom ziemskim, bankierom i zagranicznym najeźdźcom.
W kwestii «klasy średniej» często panuje duże zamieszanie. Termin ten jest powszechnie używany jako oznaczający jakiś niejasny status społeczny. Marksizm postrzega klasę średnią jako grupę ekonomiczną – klasę, która nie utrzymuje się z zatrudniania robotników, którzy wytwarzają dla niej wartość dodatkową, ani z wytwarzania wartości dodatkowej dla pracodawców. Nie składa się ona ani z kapitalistów, ani z robotników. Składa się z niezależnych ludzi, którzy pracują na własne utrzymanie. Typowy chłop, pracujący w swoim gospodarstwie dla siebie, należy do tej «średniej» grupy. Podobnie jest z pracującym rolnikiem w Wielkiej Brytanii. Nie ma znaczenia, czy w rzeczywistości zatrudnia on jednego czy dwóch ludzi, chodzi o to, że pracuje i musi pracować, ponieważ nie może żyć z pracy tych kilku ludzi, których jest w stanie zatrudnić. Dokładnie to samo dotyczy drobnego sklepikarza lub bardzo drobnego pracodawcy zatrudniającego pracowników przemysłowych w miastach. Nie są oni ani kapitalistami, ani proletariuszami: należą do grupy «średniej». I jest zupełnie jasne, że chociaż grupa ta z jednej strony przechodzi w klasę kapitalistów, a z drugiej w klasę robotniczą, jej interesy są zupełnie inne niż interesy kapitalistów–monopolistów.
Tak samo jest z zawodową klasą średnią – lekarzami, architektami, naukowcami, muzykami, pisarzami itd. W każdym razie nie są oni kapitalistami; są przede wszystkim niezależnymi pracownikami. Ich interesy również różnią się od interesów kapitalistów–monopolistów1.
W znacznym stopniu interesy ekonomiczne tych warstw średnich są identyczne z interesami klasy robotniczej. Drobny sklepikarz w rejonach dotkniętych kryzysem bardzo szybko zdaje sobie z tego sprawę. Robotnik zawodowy nie prosperuje, lecz traci pracę, gdy redukuje się usługi socjalne. Na etapie, na którym monopolistyczny kapitalizm dąży do rozprzestrzeniania faszyzmu i wojny, intelektualny i polityczny światopogląd tych średnich warstw społecznych doznaje silnych wstrząsów i o wiele łatwiej jest im zrozumieć, że ich interesy są o wiele bliższe interesom robotników niż monopolistycznych kapitalistów.
To właśnie ta rzeczywista tożsamość interesów jest podstawą Frontu Ludowego i staje się coraz bardziej oczywista w toku walki z głównym wrogiem.
Jest rzeczą oczywistą, że przekształcenie tych średnich warstw w świadomych zwolenników społeczeństwa socjalistycznego może nastąpić tylko wtedy, gdy zmieni się system gospodarczy, gdy sojusznicy klasy robotniczej zaczną zdobywać środki do życia w inny sposób. Ale równie oczywiste jest to, że w trakcie sojuszniczej walki z głównym wrogiem coraz większa liczba sojuszników klasy robotniczej uświadomi sobie cały bieg rzeczy – krótko mówiąc, stanie się marksistami. A to ma znaczenie dla przemian w sekcjach, do których należą.
Marksistowskie podejście do demokracji parlamentarnej i dyktatury klasy robotniczej opiera się również nie na abstrakcyjnych «zasadach» rządzenia, lecz na etapie rozwoju walki klasowej.
Wspomniano już o podkreślaniu przez Marksa konieczności walki klasy robotniczej o demokrację parlamentarną przeciwko autokracji oraz o stałe poszerzanie praw demokratycznych. Jednak demokracja parlamentarna, podobnie jak wszystkie inne instytucje, nie jest wieczna; historycznie rzecz biorąc, praktycznie we wszystkich krajach wyrosła ona na gruncie potrzeb rosnącej klasy kapitalistycznej przeciwstawiającej się autokracji feudalnej. Na pewnych etapach pomaga ona również klasie robotniczej, ale nie na wszystkich. Na przykład marksiści rosyjscy byli na ogół związani z żądaniem utworzenia Dumy (parlamentu rosyjskiego). Kiedy jednak jesienią 1905 roku car ogłosił, że zostanie zwołana pierwsza Duma, zorganizowali jej bojkot. Dlaczego? Ponieważ w tym czasie fala rewolucji była bardzo silna. Przyjęcie Dumy, zorganizowanie kampanii wyborczej i skupienie uwagi na walce parlamentarnej stłumiłoby masową walkę w kraju i ułatwiło carowi zdławienie ruchu rewolucyjnego. Parlament w takich warunkach oznaczał hamowanie postępu klasy robotniczej, a nie pomagał jej w rozwoju.
Z drugiej strony, kiedy ruch rewolucyjny został pokonany, a machina wyborów i parlamentu oznaczała legalne możliwości dla propagandy klasy robotniczej, która miała podtrzymać ruch i ponownie poprowadzić go naprzód, rosyjscy marksiści uczestniczyli w późniejszych Dumach – i wykorzystali je z wielkim skutkiem, aby przygotować robotników do kolejnego kroku naprzód.
W marcu 1917 r., kiedy car abdykował, a z przedstawicieli kapitalistów w Dumie utworzono Rząd Tymczasowy, rosyjscy marksiści nie poparli go, lecz zażądali: «Cała władza w rękach Rad». Na tym etapie po raz kolejny machina parlamentarna mogła jedynie powstrzymać dalszy postęp, który musiał być dokonany dzięki własnej organizacji robotników. A kiedy po rewolucji listopadowej 1917 roku Rady rzeczywiście zdobyły całą władzę, to właśnie za ich pośrednictwem klasa robotnicza realizowała swoją demokrację dla zwykłych ludzi i swoją dyktaturę nad właścicielami ziemskimi, wielkimi kapitalistami i ich poplecznikami.
Marksiści na każdym etapie stosują to samo podejście: czy parlament w tym momencie, w tym konkretnym kraju, pomaga klasie robotniczej iść naprzód (co oznacza, że pomaga ludzkości iść naprzód), czy też służy jedynie powstrzymywaniu postępu? Na przykład w Niemczech po abdykacji kajzera w 1918 r. pytanie to z konieczności zostało postawione. Marksiści dali odpowiedź: w tym momencie historii, kiedy klasa robotnicza jest w ruchu, kiedy dawna klasa rządząca jest w odwrocie, tylko Rady mogą prowadzić walkę naprzód; przywrócenie Reichstagu będzie oznaczało przywrócenie rządów kapitalistycznych i klęskę klasy robotniczej. Niestety, klasa robotnicza znajdowała się głównie pod wpływem nie marksistów, lecz socjaldemokratów, którzy w czasie wojny popierali rząd cesarski. Przedstawili oni demokrację parlamentarną jako zasadę niejako uświęconą, zasadę, którą należy stosować zawsze i we wszystkich okolicznościach. Udało im się ją zastosować, a późniejsza historia Niemiec jest karą, jaką klasa robotnicza – nie tylko w Niemczech – musiała zapłacić za fałszywe poglądy przywódców niemieckiej klasy robotniczej.
Przez cały okres powojenny, kiedy klasa rządząca w każdym kraju została osłabiona, a ruch robotniczy stawał się coraz silniejszy pod względem organizacji i aktywności, marksiści podkreślali reakcyjną rolę parlamentów, ich wykorzystywanie przez klasę rządzącą do opóźniania postępu społecznego i sankcjonowania środków represji wobec robotników. Nie dlatego, że marksiści byli przeciwni demokracji, lecz dlatego, że opowiadali się za pełniejszą demokracją – chcieli «wygrać bitwę o demokrację», obalając rządy kapitalistyczne i ustanawiając rady, czyli rządy klasy robotniczej; zwracali uwagę, że w praktyce demokracja parlamentarna na tym etapie oznaczała reakcyjną dyktaturę kapitalistyczną.
Jednak wraz z rozwojem faszyzmu – gdy grupy kapitału finansowego zaczęły dążyć do otwartej dyktatury – obrona demokracji parlamentarnej oznaczała utrzymanie otwartej drogi dla klasy robotniczej: ochronę jej organizacji i wywalczonych przez nią praw. Dlatego marksiści popierali demokrację parlamentarną i zawsze będą ją popierać w walce z faszyzmem, choć może nadejść czas, gdy demokracja parlamentarna znów stanie się hamulcem postępu klasy robotniczej, która zwróci się ku radom robotniczym jako demokratycznej formie, za pomocą której może zdobyć socjalizm.
Marksistowskie podejście do kwestii wojny ma ten sam charakter: nie może istnieć żadna abstrakcyjna zasada ogólna, mająca zastosowanie do wszystkich wojen w każdym czasie. Jedyne podejście to: czy ta wojna pomaga, czy hamuje postęp klasy robotniczej? Z punktu widzenia samej wojny: czy ta wojna oznacza więcej wojen, czy też pomaga zakończyć system, który rodzi wojny? Nie ulega wątpliwości, że wojna domowa, walka klasy robotniczej i jej sojuszników o obalenie obecnej klasy rządzącej, pomaga położyć kres systemowi, który rodzi wojny; jest zatem sprawiedliwa i konieczna, ponieważ klasa rządząca używa siły, by utrzymać się przy władzy. Powinno być równie jasne, że wojny wyzwoleńcze ludów poddanych również przyczyniają się do postępu klasy robotniczej i osłabienia klasy rządzącej, dlatego marksiści również uważają je za sprawiedliwe i konieczne.
W przypadku imperialistycznych wojen podjazdowych (takich jak podbój Abisynii czy Albanii przez faszystowskie Włochy) wniosek jest równie oczywisty: takie wojny są niesprawiedliwe, cofają postęp klasy robotniczej i wzmacniają klasę rządzącą. Na tyle, na ile klasa robotnicza w kraju imperialistycznym jest zorganizowana i zdolna do działania, może mieć tylko jedną postawę: doprowadzić do klęski, a jeśli to możliwe, wykorzystać sytuację wojenną do obalenia klasy rządzącej i przejęcia władzy. Dokładnie taka sama postawa obowiązuje w przypadku imperialistycznych wojen podjazdowych między dwoma rywalizującymi ze sobą mocarstwami imperialistycznymi; klasa robotnicza przyczynia się jedynie do nakładania na siebie nowych kajdan, jeśli w takich wojnach wspiera klasę rządzącą. Jej celem w obu krajach musi być doprowadzenie do klęski, a jeśli to możliwe, do obalenia klasy rządzącej i przejęcia władzy w sytuacji wojennej.
Z drugiej strony, nie każda wojna, w którą zaangażowany jest kraj imperialistyczny, jest koniecznie wojną o podbój. Szczególnie na obecnym etapie historycznym, kiedy bezpośrednim zagrożeniem wojną podbojów są państwa faszystowskie, dla klasy robotniczej nie może być obojętne, czy demokratyczny kraj zostanie podbity przez faszyzm, czy nie. Gdyby, na przykład, Chamberlainowi nie udało się przekazać Czechosłowacji Niemcom, gdyby Czechosłowacja stawiła opór, gdyby Francja dotrzymała obietnicy pomocy i gdyby mimo to Niemcy zaatakowały Czechosłowację (co oczywiście nie miałoby miejsca), wojna nie byłaby wojną niesprawiedliwą ze strony Czechosłowacji, Francji i Związku Radzieckiego. Klasa robotnicza Czechosłowacji i Francji nie dążyłaby do pokonania własnego kraju, lecz do pokonania faszystowskiego agresora, ponieważ klęska Hitlera w takiej wojnie oznaczałaby wyzwolenie niemieckiej klasy robotniczej i ogromny impuls do rozwoju klasy robotniczej w każdym kraju.
Oczywiście – a tak byłoby w każdym kapitalistycznym kraju demokratycznym zaangażowanym w wojnę z faszystowską agresją – klasa robotnicza nie zaakceptowałaby biernie polityki i metod francuskiej klasy rządzącej. Zrobiłaby wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić prowadzenie wojny przez rząd, który naprawdę reprezentowałby naród i był naprawdę zdeterminowany, by pokonać faszyzm. Dlatego też, równolegle ze wspieraniem wojny, klasa robotnicza przeciwstawiała się wszelkim wysiłkom własnej klasy rządzącej, która starała się wykorzystać wojnę do poprawy swojej pozycji lub pogodzić się z wrogiem faszystowskim, by uchronić go przed klęską. Ale klasa robotnicza dążyłaby przede wszystkim do wygrania wojny, do pokonania faszyzmu, ponieważ zwycięstwo położyłoby kres całemu okresowi faszystowskich represji i otworzyłoby drogę do szybkiego postępu w każdym kraju.
Widzimy więc, że w kwestii sojuszników, w kwestii demokracji parlamentarnej i w kwestii wojny marksizm kładzie nacisk na analizę rzeczywistej sytuacji i stosunku sił klasowych jako podejścia koniecznego. Żadnych dogmatów, które obowiązywałyby wszędzie, lecz uważna analiza i polityka określona przez jedną ogólną zasadę: czy to pomaga, czy przeszkadza postępowi klasy robotniczej na tym konkretnym etapie, w tych konkretnych okolicznościach?
Takie podejście jest przecież koniecznym naukowym podejściem do wszystkich faktów przyrody. Tylko ci, którzy nie akceptują człowieka jako części przyrody, którzy uważają, że jest on w jakimś sensie od niej niezależny, podlega wiecznym zasadom moralnym, które w jakiś sposób są ważniejsze od faktów życia, mogą mieć trudności ze zrozumieniem marksistowskiego podejścia do problemów działania.
Prawa przyrody zewnętrznej nie działają w sposób abstrakcyjny, niezależnie od wszystkich otaczających nas faktów. Temperatura, ciśnienie, wpływ innych obiektów determinują rzeczywiste działanie tych praw. W przypadku społeczności ludzkiej, z jej ogromną złożonością i masą relacji zarówno mentalnych, jak i fizycznych, całkowicie nienaukowe byłoby oczekiwanie sztywnych, uniwersalnych praw, które obowiązywałyby we wszystkich okolicznościach.
To właśnie takie nienaukowe podejście, podejście z punktu widzenia uniwersalnych dogmatów, przynosi katastrofę, gdziekolwiek jest stosowane w społeczeństwie ludzkim. Marksizm uwalnia ludzi od dogmatów, które uważali za wiecznie obowiązujące, a które w rzeczywistości są jedynie odzwierciedleniem interesów klasowych danego czasu i miejsca. Uwalniając ich od tych dogmatów, wskazuje drogę dla społeczeństwa ludzkiego jako całości i dostarcza linii przewodnich dla ich własnych działań.
Bibliografia
A Handbook of Marxism (Gollancz). Zawiera wybór z dzieł Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina, opisuje wiele aspektów marksizmu.
Kapitał, Karol Marks (Three Vols., Charles Kerr).
Płaca cena i zysk, Marks (International Bookshop).
Praca najemna i kapitał, Marks (International Bookshop).
Wojna domowa we Francji, Marks. (Lawrence and Wishart).
Anty–Duhring (Ogólna charakterystyka marksistowskiego poglądu na naturę, ekonomię i społeczeństwo, napisana w odpowiedzi na krytykę). F. Engels (Lawrence and Wishart).
Socializm Utopijny a Naukowy. (To jest część Anty–Duhringa, ze specjalnym wstępem), F. Engels (Current Book Distributors).
Państwo a Rewolucja, Lenin (International Bookshop).
The State, Lenin. (Te dwie broszury szczegółowo omawiają problematykę państwa kapitalistycznego). (Current Book Distributors).
Manifest Partii Komunistycznej, Marks i Engels. (International Bookshop).
Leninizm, Stalin, (Allen and Unwin).
The United Front, Dimitrov. (Lawrence and Wishart).
The Coming Struggle for Power, Strachey. (Gollancz).
Capitalism, Communism and the Transition, Emile Burns. (Gollancz).
World Politics, 1918–1936, Palme Dutt. (Gollancz).
The Marxist Philosophy and the Sciences, Prof. J. B. S. Haldane. (Allen and Unwin).
A Textbook of Marxist Philosophy, John Lewis. (Gollancz).
Dialectical and Historical Materialism. (Cytaty z dzieł Marksa, Engelsa, Plechanowa, Lenina i Stalina). (Current Book Distributors).
Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i państwa, Engels. (Current Book Distributors).
Przypisy
1Różnią się również od interesów pracowników najemnych – przy. tłum. Szczerze mówiąc zaskakuje nas tu apologia drobnomieszczaństwa, oczywiście autor książki nie miał prawa wiedzieć o tym, że postawa drobnomieszczańska (a konkretnie jego tryb myślenia) stanowi postawę likwidatorską, która wprowadza elementy drobnomieszczańskie w szeregi ruchu – przyp. red.