Źródło: Myśl Współczesna. Czasopismo naukowe, Warszawa-Łódź, Maj-czerwiec 1950. Podkreślenia red.
Jest rzeczą szczególną, że święto 1 Maja wzięło początek w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, które po zwycięstwie Północy nad Południem od 70-tych lat ubiegłego wieku weszły na drogę burzliwego rozwoju kapitalizmu. Kolonizacja obszarów zachodnich, posuwająca się ku wybrzeżu Oceanu Wielkiego, budowa kolei żelaznych, postępy techniki, wzrost przemysłu i koncentracja kapitału dokonywały się podówczas w niezmiernie szybkim tempie. Rozkwit ten upływał pod rządami „demokratów” i „republikanów”, „dwu wielkich band spekulantów politycznych, które na przemian zagarniają w swe ręce władzę i wyzyskują ją do najbrudniejszych celów przy użyciu najbrudniejszych środków, gdy naród jest bezsilny wobec tych dwóch wielkich karteli polityków, którzy rzekomo służą mu, w rzeczywistości zaś panują nad nim i grabią go.”1
Korzyści ekonomicznego postępu Ameryki Północnej przypadły burżuazji, natomiast proletariat był przedmiotem wyzysku i cierpiał niedostatek, był zdany całkowicie na łup przedsiębiorców fabrycznych, spekulantów i businessmanów.
W tych warunkach zrodził się ruch robotników i farmerów, strajki, demonstracje i walka o ochronę pracy, szczególnie ostra w większych skupieniach robotniczych. Pozostawały one pod wpływami amerykańskich sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników, którego Rada Generalna od 1872 r. przeniesiona została z Londynu do Nowego Jorku, oddziaływując tym silniej na klasę robotniczą Ameryki.
Tak więc w 1886 r. uczestniczyło w strajkach USA nie mniej niż 400 tysięcy robotników2, w Chicago zaś na tle akcji o 8-godzinny dzień pracy doszło do krwawej demonstracji w dniu 1 maja; było 4 zabitych i kilkudziesięciu rannych. W czasie wiecu protestacyjnego przeciwko gwałtom policji, w dniu 4 maja rzucono w tłum bombę, od której zginęło 7 policjantów i 4 robotników. Aczkolwiek rzecz była najwidoczniej prowokacją, organizatorzy demonstracji zostali skazani na śmierć i straceni (11 listopada 1887) a ruch robotniczy podległ w całym kraju represjom i prześladowaniom, co wszakże nie zdołało go złamać ani nawet osłabić.3
Dla upamiętnienia demonstracji 1 maja 1886 r. w Chicago, Kongres Amerykańskiej Federacji Pracy, który obradował we wrześniu 1888 r. w St. Louis, wyznaczył na 1 maja 1890 r. manifestację. Pierwszy Kongres Międzynarodówki Socjalistycznej, który został otwarty w Paryżu w dniu 14 lipca 1889 r., w stuletnią rocznicę zburzenia Bastylii, powziął następującą uchwałę:
„Będzie urządzona wielka międzynarodowa manifestacja w dniu oznaczonym, w tym celu ażeby we wszystkich krajach i miastach jednocześnie robotnicy wezwali władze publiczne do wprowadzenia prawa ograniczającego liczbę godzin do 8 godzin pracy i do wykonania innych postanowień kongresu paryskiego.
Zważywszy, że podobna manifestacja jest już wyznaczona na 1 maja 1890 r. przez amerykańską Federację Pracy na jej Zjeździe odbytym we wrześniu 1888 r. w St. Louis, termin ten przyjmuje się również dla manifestacji międzynarodowej. Robotnicy wszystkich krajów mają urządzić tę manifestację w warunkach, jakie im narzuca położenie ich krajów“.
Z pamięcią ofiar proletariatu wiązało się hasło walki klasy robotniczej o 8-godzinny dzień pracy, doniosłe w historii zmagania się świata wyzyskiwanych ze światem wyzysku.
W 1890 r. obchodzono po raz pierwszy Święto Majowe, od razu w skali międzynarodowej. Na burżuazję padł strach. Rządy we Francji, Niemczech, Austro – Węgrzech, Włoszech, Hiszpanii, trzymały w pogotowiu wojsko, zmobilizowały żandarmerię, policję, sfory agentów. Przerażeni rentierzy wycofywali wkłady z banków, w popłochu umykali z rodzinami z miast, nie ufając snadź zarządzeniom wyjątkowym, które miały nastraszyć robotników.
Święto wypadło imponująco. W samym Londynie, gdzie demonstracja odbyła się 4 maja, w Hyde Parku zgromadziło się 200.000 robotników
„Jest to nasze pierwsze wielkie zwycięstwo w Londynie“ — pisał Fryderyk Engels — „dowodzące, że masy i tu idą teraz za nami“.4
Francja, Niemcy, Austria, Włochy, Hiszpania, Belgia, kraje skandynawskie widziały w tym roku pierwszomajowe manifestacje od razu na potężną miarę.
„…Dziś, kiedy piszę te słowa“ — a pisał je Engels 1 maja 1890 r., we wstępie do kolejnego wydania „Manifestu Komunistycznego“ — „proletariat europejski i amerykański odbywa przegląd swoich sił bojowych, po raz pierwszy zmobilizowanych jako jedna armia pod jednym sztandarem do walki o jeden cel najbliższy… I przebieg dnia dzisiejszego wykaże kapitalistom i obszarnikom wszystkich krajów, że dziś proletariusze wszystkich krajów są faktycznie złączeni“ . „Gdybyż — dodawał z żalem — Marks był jeszcze razem ze mną, żeby widzieć to na własne oczy“.5
Także w Polsce odbyły się w 1890 r. pierwsze obchody majowe. Około ich organizowania zabiegali emisariusze Stanisław Kasjusz i Stanisław Padlewski, ten ostatni w Warszawie. Czynny był w tym dziele Związek Robotników Polskich, założony w Łodzi w 1889 r. przez Juliana Marchlewskiego, w Warszawie zaś II Proletariat. Odezwa „Komitetu Robotniczego“ stolicy brzmiała:
„Bracia, robotnicy polscy! Na całym świecie 1-go Maja ustanie warczenie maszyn, zgaśnie ogień pod kotłem parowym… Fabrykanci z nieczystym sumieniem pochowają się w mysie dziury, a robotnicy pośpieszą na zebrania, gdzie będą się naradzać nad środkami, do wywalczenia ostatecznego zwycięstwa — przejścia fabryk i ziemi na wspólną własność ludu pracującego. I my nie możemy się przyglądać tylko z daleka walce naszych towarzyszy zagranicą! I u nas nie przejdzie ten dzień na próżno… Wstyd tym , co będą się ociągali z podaniem dłoni do wspólnego braterskiego uścisku zjednoczonych robotników całego świata! Wystąpmy zgodnie! Śmiało, bracia, wszyscy razem!“6
O przebiegu święta pisał Padlewski w „Przedświcie“:
„Wiele większych zakładów było pustych, w innych ukazało się tak mało robotników, że żadnych robót rozpocząć nie było można… Ogromna ilość naszych warsztatów była zupełnie pusta“.7
W rok później manifestowała Warszawa i Łódź. Święto pierwszomajowe,-«organizowane „d ru g i raz z rzędu, przybrało w ielkie rozmiary i wykazało, że masowy ruch robotniczy stał się czynikiem decydującym w życiu społecznym polskim “ — czytamy u organizatora tej akcji Juliana Marchlewskiego,8 Żyrardów dołączył do Święta strajk, stłum iony przez żandarmów carskich.
W roku 1892 odezwa „Socjalistów Polskich“ oprócz żądań ekonomicznych — „chcemy ludźmi być i po ludzku żyć“ — wnosiła już mocne akcenty polityczne:
„Domagamy się swobody politycznej! Precz z okrutnym samowładnym carem, zabijającym najlepszych i najszlachetniejszych naszych obrońców. Chcemy sami sobą rządzić! Chcemy swobody zebrań, na których moglibyśmy radzić o polepszeniu doli naszej, wolności słowa i druku… Żądamy, by nas nie zmuszano mówić i myśleć w obcym języku“.
W Wilanowie, na Bielanach, na Woli, tańczono, bawiono się, rozprawiano. Była niedziela. Ale Łódź ogarnięta strajkiem powszechnym, który przerzucił się także do Zgierza i Pabianic, spłynęła krwią. Instrukcja Hurki do gubernatora Piotrkowa opiewała:
„Strzelać, nabojów nie żałować!”
Było kilkudziesięciu zabitych i wielu rannych, do 900 aresztowanych.
Marchlewski oceniał obchód święta 1-majowego w 1892 r. jako „punkt zwrotny w ruchu rewolucyjnym“.
„Wybitniejsi agitatorzy Związku (Robotników Polskich, przyp. aut. J. S.) — pisał — siedzieli już wówczas za kratą, lecz ich czyn dał bujny plon. Stanęła do apelu rewolucyjna Warszawa i Łódź“.8
Odtąd wiosna wracała co roku, przynosząc proletariatowi zwycięstwa i porażki. Robotnicy mieli swe święto;
,,w dniu Pierwszym Maja, gdy przyroda budzi się z zimowego snu, gdy lasy i góry pokrywają się zielenią, pola i łąki ozdabiają się kwiatami, gdy słońce zaczyna cieplej przygrzewać, gdy w powietrzu czuje się radość odnowienia, przyroda zaś oddaje się pląsom i weselu postanowili oni właśnie w dniu dzisiejszym oświadczyć głośno i otwarcie całemu światu, że robotnicy niosą ludzkości wiosnę i wyzwolenie z kajdan kapitalizmu, że robotnicy powołani są do odnowienia świata na zasadach wolności i socjalizmu“.
Tak pisał Józef Stalin w odezwie Komitetu Centralnego SDPRR w 1912 r.9
Przez wzloty i upadki, przeszkody we własnych szeregach i trudności w krystalizowaniu się świadomości, rósł ruch i rozwijał się program proletariatu. Święto robotnicze odgrywało w tym pobudzającą, twórczą rolę. Snuje się ono czerwoną nicią przez dzieje ostatnich 60 lat międzynarodowego proletariatu, jest ważnym rozdziałem walki zwycięstw klasy robotniczej.
Żywiołowa popularność i wyniki obchodu święta 1 Maja w Polsce wzbudziły najżywsze zaniepokojenie w kołach ziemiaństwa i burżuazji, nie mówiąc o klerze. W 90-tych latach XIX wieku stanęło święto 1-majowe w ośrodku politycznego życia i walki. Reakcją na święta robotnicze był „3 Maja“. Przeciwko 1 Maja wysuwano tradycję reform z 1791 r., podbudowując ideologicznie rację obchodu je j rocznicy jako święta narodowego. „A polityczna“ historiografia pośpieszyła usłużnie w sukurs potrzebom „narodowych“ polityków, dając „naukowe“ pogłębienie propagandzie ideologii, solidarności warstw i stanów i narodowej „jedności interesów“, przeciwko nauce o przeciwieństwach klasowych i walce klas.
Julian Marchlewski, który stosował marksistowską naukę o walce klas w badaniach z zakresu historii Polski, wyrobił sobie w tym czasie zdecydowany — bardzo surowy — sąd o reformie Sejmu Wielkiego:
„Trzeci Maja jest rzeczywiście pamiętnym dniem dla polskiego narodu. W dniu tym stało się jasne, że zasadnicze interesy narodu, jego polityczna samodzielność jako narodu, padły ofiarą interesów garstki uprzywilejowanych, że nawet groza utraty samoistności narodowej nie była w stanie skłonić klasy gospodarującej do ofiarowania chociażby okruchów tylko jej klasowych interesów. Dzień ten może służyć za dowód tej prawdy, że nawet samo tylko polityczne wyzwolenie narodu z jarzma obcego może być dziełem jedynie samego narodu… Równocześnie dzień 3 Maja nie jest dniem polskiego robotnika. Robotnik może spokojnie odstąpić ów dzień pustobrzmiących frazesów patriotycznym frazeologom. Niechaj martw i chowają martwych“.
Tak pisał Marchlewski w roku 1897. Mniej więcej w tym samym czasie, omawiając Waleriana Kalinki dzieło o „Konstytucji 3 Maja“ orzekał za Heltmanem, że konstytucję zgubiło nie następstwo tronu, lecz połowiczność reform, a w roku 1921, w niczym nie zmieniając swojego sądu, podkreślał, że „świętować 3 Maja to — nie oznacza „w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę“, albowiem laurów tam nie ma a jest tylko zwiędły piołun“.10
W Rosji, w warunkach terroru stosowanego przez carat w stosunku do każdego przejawu działalności robotników, święto 1-majowe miało charakter rewolucyjny, z jego obchodami łączyły się demonstracje i strajki, wielokrotnie zaś starcia i formalne walki staczane przez robotników z policją i wojskiem. Ów bojowy charakter nadany był świętu od samego zarania, zwłaszcza zaś od powstania Związku walki o wyzwolenie klasy robotniczej, założonego przez Włodzimierza Lenina w 1895 roku.
Podobnie było w Królestwie.
„Gdy lud roboczy postanowił wybawić się z niewoli rządu carskiego — pisała w odezwie wydanej na 1 maja 1894 r. Róża Luksemburg (R. Kruszyńska) — wyrok śmierci na niewolę zapadł, — dni jej są policzone. Lud się nie zatrzyma przed żadnym środkiem; krwi swej nie żałuje dla uzyskania swobody. Tak walczyli kiedyś zagraniczni robotnicy, tak i my walczyć będziemy. Ale godzina ostatnia jeszcze nie wybiła. Dziś nie pora na bitwy z wojskiem i policją. Dziś naszą walką z rządem jest Święto Majowe“.
Stanowi ono w myśl wskazań Róży Luksemburg przegląd sił bojowych proletariatu polskiego.
„Czyż możemy mierzyć się z wrogiem, nie znając naszej siły? Musimy w pierw policzyć swe szeregi, zapytać, ilu jest robotników pragnących swobody? Pokaże to Święto Majowe! W tedy zobaczymy, kto stanął na apel 8 godzin pracy i swobody politycznej“.11
Jako jedyna manifestacja masowa w politycznych warunkach ówczesnych święto majowe traktowane było z największym naciskiem jako manifestacja polityczna.
„Trzeba koniecznie wyjaśniać masom różnicę między zwyczajnym strajkiem a jednodniową manifestacją“12 — mówił Bronisław Wesołowski na I Zjeździe SDKP w marcu 1894 r.,
a uchwała o obowiązującym świętowaniu opiewała:
„ I Zjazd Socjaldemokracji Królestwa Polskiego… postanawia nadal obchodzić corocznie święto 1-go M aja jako wyraz międzynarodowej solidarności“.13
Solidarność międzynarodowa i wspólność interesów polskiego i rosyjskiego proletariatu w walce o wyzwolenie — oto zasadniczy rys proklamacji pierwszomajowych, propagandy uprawianej przez SDKP, obchodów i manifestacji.
„Gdy proletariat polski i rosyjski również jak proletariat całego świata, będzie zorganizowany i świadomy, wtedy nastąpi koniec panowania kapitalizmu. W tedy robotnicy zawładną ziemią, fabrykami, kopalniami, oddadzą je na własność całemu społeczeństwu i zaczną pracować nie dla kapitalistów, lecz dla siebie samych“.14
Ucisk stosowany wobec narodu przez carat sprawił, że struna solidarności dźwięczała coraz donośniej.
„Znaleźliśmy dzielnych sprzymierzeńców w Moskwie, Jarosławiu; w Petersburgu proletariat rosyjski odnosił zwycięstwa, na Litwie stanął lud roboczy do walki; zgnębiony, wzgardzony, wyzyskiwany więcej od innych robotnik żydowski podnosi głowę. Na całym obszarze carskiego państwa idea proletariatu znalazła oddźwięk radosny, brat znalazł brata!“ — pisano w odezwie z 1897.15
Z roku na rok wzrastała liczba demonstrujących w pochodach, które poprzedzane były propagandą, ulotkami, broszurami, proklamacjami. Wbrew ochranie i szpiclom działały tajne drukarnie. Odezwy majowe kolportowano po mieszkaniach. Parkany i mury fabryk miejskich i podmiejskich, rogi ulic, słupy telegraficzne były nim i oblepione w dniu święta. Stawała praca w zakładach, raz po raz wywiązywały się z bezrobocia 1-majowe strajki, które przybierały żywiołowy charakter. Starcia z policją i kozakami rozpalały się w bitwy, padały ofiary, rosły wspaniałe tradycje bojowe polskiej klasy robotniczej, kierowanej przez SDKP, która w dziele rewolucjonizowania mas miała w Polsce bezsporne pierwszeństwo.
Rok 1900 przyniósł w Warszawie „bitwę pod Sans – Souci“, batalię stoczoną przez robotników z kozactwem w Alejach Ujazdowskich w kwietniową niedzielę przed 1-Maja. Na trzeci dzień po owej walce ,,na Patelni“ odbył się obchód 1-majowy, poza Warszawą szczególnie imponujący rozmiarami w Dąbrowie Górniczej.
Na Polskę jako ognisko rewolucyjne zwrócił rząd carski baczną uwagę. Przed świętem 1901 roku ukazało się rozporządzenie, zakazujące mieszkańcom Królestwa Polskiego wszelkich zebrań publicznych pod groźbą więzienia, kary pieniężnej i użycia siły zbrojnej.16 W brew temu
„urządzony przez naszą Partię wspaniały obchód majowy był zarazem protestem przeciw gwałtom marcowym, popełnionym przez carat na na szych braciach robotnikach i studentach rosyjskich i solidarną z nim i demonstracją na rzecz konstytucji ludowej“.17
Rok 1902 stał w Królestwie Polskim pod znakiem przesilenia ekonomicznego, które zluzowało poprzedni okres ożywienia w przemyśle i handlu. Dola ludu roboczego, która i w latach powodzenia przedsiębiorców nie polepszyła się ani o włos, — była teraz tym gorsza.
„Więc w tym roku — głosiła odezwa pt. „Do walki!“ , drukowana w „Przeglądzie Socjalistycznym“ — w roku stagnacji handlowej, przymusowego bezrobocia i zwiększonej nędzy, nasza robotnicza manifestacja majowa ze zdwojoną energią zwrócić się musi przeciw rządowi carskiemu, bo to rząd naszych kapitalistów, który ich broni, a nas uciska, który im sypie pieniądze z naszych kieszeni, który z nim i razem nas ograbia i z nimi razem nad nędzą naszą urąga“.18
Tak oto po mistrzowsku dawano okolicznościowy wykład popularny marksistowskiej ekonomii i socjalistycznej nauki o państwie.
W rok później wezwaniu Zarządu Głównego SDKPiL do porzucenia pierwszego maja „dużych warsztatów i zgiełkliwych fabryk, piekielnych murów hut i grobowych ciemnic kopalń“ —; towarzyszyły hasła ośmiogodzinnego dnia pracy, wolności politycznej i rewolucji socjalnej.
„Tylko rewolucja socjalna, zaprowadzenie wspólnej własności, narzędzi pracy i ziemi, wybawi was z zależności od kapitału, z niewoli kapitalistycznej. Rewolucja socjalna, to ostateczne zbawienie ludu pracującego, narodu całego i ludzkości całej. A droga do zbawienia prowadzi przez gruzy caratu, przez obalenie panowania cara i rządu samowładnego“.19
Rósł ruch rewolucyjny, krzepły marksistowskie organizacje socjal – demokratyczne w Rosji. Leninowska „Iskra“ od 1900 roku wzniecała płomienie. II brukselsko-łondyński Zjazd SDPRR pod naciskiem Lenina w programie maksimum mówił o dyktaturze proletariatu, a jako najbliższe jego zadanie program minimalny podawał obalenie absolutyzmu carskiego. Leninowska nauka o partii jako zorganizowanym oddziale klasy robotniczej zdobywała umysły w zaciekłej walce z oportunistami. Szybko zbliżały się wydarzenia polityczne, z którym i Rosja miała wejść w okres rewolucji. 20
Już w 1903 roku demonstracje 1-majowe w Warszawie wypłynęły poza ulicę Marszałkowską i rozlały się żywiołowo po różnych dzielnicach stolicy. Pochód zorganizowany na Pradze usiłował dotrzeć do pomnika Mickiewicza. Policja była zaskoczona stanowczym zachowaniem się robotników,
„którzy na gwałt odpowiadali natychmiast gwałtami i doraźnie wymierzali sobie sprawiedliwość“.21
Policję otaczano i bito wszędzie, gdzie próbowała wstrzymać pochód.22
Gdy w 1904 roku wybuchła wojna rosyjsko-japońska, rozpoczęta nocą 27 stycznia napadem Japończyków na rosyjską eskadrę wojenną w Port Artur, carat chciał użyć tej sposobności do zgniecenia ruchu rewolucyjnego. Lecz pomruki rewolucyjne nabrzmiewające w masach stawały się coraz groźniejsze zarówno w całej Rosji jak i w Królestwie Polskim. W lutym i marcu odbyły się w Warszawie demonstracje robotników przeciwko wojnie. Ulicami miasta przeciągały pochody a manifestanci śpiewali pieśni rewolucyjne i wznosili okrzyki:
„Precz z militaryzmem!”
Z końcem kwietnia przygotowania do święta majowego odbywały się bardzo intensywnie. Korespondent „The Times“ donosił swemu pismu z Warszawy o niepokojach i napadzie oddziału policji na tajną drukarnię SDKPiL na Czystem, gdzie pod wodzą Marcina Kasprzaka stawiono zbrojny opór. Wedle informacji podanych z Wiednia przez korespondentów „Morning Post“, stoczona została przy tej okazji bitwa, w której z rąk obrońców drukarni zginęli dwaj oficerowie i trzej szeregowi policji a wielu szeregowych odniosło ciężkie rany. Policja znalazła w zdobytym lokalu 50.000 egzemplarzy odezwy, wzywającej robotników do demonstracji pierwszomajowych.
1 Maja 1904 roku demonstrował proletariat polski w zaborze rosyjskim nie tylko za 8-godzinnym dniem roboczym, wolnością i równością polityczną ale i pokojem międzynarodowym.23 Odezwa Zarządu Głównego SDKPiL stawiała jasno sprawę toczącej się wojny rosyjsko – japońskiej, jej imperialistycznych założeń i zaborczych dążeń w Mandżurii oraz Korei.
„I kapitalistom w Rosji potrzebne są te cudze kraje a nie mniej kapitalistom polskim, aby mogli tam wzbogacać się kosztem pracy robotniczej. O to toczy się ta wojna, za którą lud roboczy płacić musi krwią swą przelaną na wojnie, podatkami, nędzą, kalectwem, bezrobociem“.24
Również wyraźnie stawiano w odezwie diagnozę polityczną i przepowiadano krach samowładztwu carskiemu, którego kruchość okazała się pod Port Artur. W całej pełni ujawnił się rozstrój i demoralizacja feudalno-absolutystycznego systemu.
,,Samowładztwo już chwieje się na swej przegniłej podstawie — niech lud roboczy bez różnicy narodowości połączy się do niezmordowanej walki, a samowładztwo carskie runie u stóp jego i klasa robotnicza otrzyma wolność polityczną.“25
„Czerwony Sztandar“ był z demonstracji 1-majowej w Warszawie w owym roku bardzo zadowolony.26 Tysiące egzemplarzy odezwy majowej Zarządu Głównego SDKPiL, 10 tysięcy zaproszeń drukowanych, wzywających do demonstracji — z podpisem Komitetu Warszawskiego; na ulicach robotnicy, ogromny ruch kołowy, przepełnione tramwaje. Po południu manifestacja, sztandary, transparenty. Próba kozaków zagarnięcia sztandarów spełzła na niczym. „Czerwony Sztandar“, notuje nawiasem angielski reporter H. Munro, ukazał się i został odebrany w jednej z dzielnic robotniczych. A robotnicze dzielnice wrzały, podówczas na dobre. Dość powiedzieć, że „Central News“ drukowały w czerwcu tegoż roku wiadomość otrzymaną przez Lwów i Wiedeń o walce między robotnikami a policją w związku z pożarem fabryki chemikalii na rogu Grzybowskiej:
Szwadron Kozaków przybyłych w celu uspokojenia zaburzeń powitano okrzykami:
„Precz z carem!“. „Niech żyje wolność“ „Niech żyje socjaldemokracja!“.
Była to najwidoczniej akcja SDKPiL. Po Kozakach nadciągnęła piechota. Od salw poległo 8 robotników, zginęło również 8 żołnierzy a ponad 30 odniosło rany.27
Warszawa zdobywała zaszczytne miejsce w historii rewolucyjnego ruchu.
W związku ze zbrojnym oporem w drukarni na Czystem, w odezwie Zarządu Głównego SDKPiL znalazło się wezwanie do inteligencji polskiej. W obliczu tej sytuacji żądano, aby stanęła ona do walki w szeregach rewolucyjnych.
„Czyż inteligencja polska będzie nadal pozwalała na to, aby proletariat polski i rosyjski wyłącznie ponosił straszne koszta walki o wolność polityczną w państwie, o tę wolność polityczną, z której wszak i sfery inteligencji w pierwszej linii korzystać będą?28 Odezwa kończyła się wezwaniem do najlepszych jednostek wśród inteligencji, które
„liczniej niż dotąd pospieszą na pomoc walczącemu proletariatowi, oddadzą swe siły i życie na służbę tej sprawie, która jest zarazem sprawą wyzwolenia wszystkich od dzisiejszych potwornych stosunków politycznych i społecznych“29
Rewolucja stała u progów Rosji. „Bez „generalnej próby“ 1905 roku, zwycięstwo Rewolucji Październikowej 1917 r. byłoby niemożliwe“ pisał Lenin.31
Święto 1 majowe było zatem z treści swej rewolucyjne. Oprócz żądań natury ekonomicznej jak skrócenie dnia pracy i podwyższenie płac wysuwało również hasła polityczne. Cały nacisk spoczywał na powszechnym bezrobociu w dniu święta, wyraźnie odróżnianym od strajków natury ekonomicznej, do których co prawda w związku z świętem i w jego następstwie niejednokrotnie dochodziło w drodze żywiołowego ruchu. Tak więc był 1 Maja rok rocznie rewolucyjną manifestacją, dniem mobilizacji mas, każdorazowo niemal wzbogacanym w nowe tradycje walki, ofiarności i bohaterstwa.
Zgoła inaczej kształtowało się oblicze święta tam, gdzie w ruchu robotniczym brały górę wpływy reformistów. Uchwałę pierwotną Kongresu Paryskiego z 1889 r. poddano od razu różnym interpretacjom , przenosząc obchody na wieczór (Niemcy), lub na niedzielę (Anglia, Szwajcaria), w duchu ekonomizmu zwężano je w treści do postulatów wyłącznie gospodarczych, odchodzono od zasady niepracowania w dniu święta, traktowano je z czasem fakultatywnie, sprowadzając jasno określony obowiązek obchodu pierwszomajowego do „celowości“ jak brzmiała rezolucja Kongresu Paryskiego II Międzynarodówki, powzięta w roku 1900 w sprawie święta 1 Maja.
Samemu obchodowi nadawano coraz bardziej charakter ceremonii, uroczystości celebrowanej, z referatami i przemówieniami ocenzurowanym i starannie przez górę partyjną, kończącej się przemarszem przez ulice miejskie, wycieczkami za miasto i zebraniami w piwiarniach. Ten sam oportunizm, który przejawiał się u partii „socjal-demokratycznych II Międzynarodówki w stosunku do najbardziej zasadniczych spraw programów i zagadnień ideologii, — dotyczył 1 Maja.
Natomiast kierunek rewolucyjnego socjalizmu, reprezentowany przez Włodzimierza Lenina, wierny nauce marksizmu, widział w Święcie Majowym potężny oręż rewolucyjnej propagandy i walki. Pod tym znakiem odbywało się ono w Rosji już przed rokiem 1905, gdy zaś kraj stanął w obliczu pierwszej burżuazyjno-demokratycznej rewolucji, 1 Maja był świadkiem strajków i demonstracji w Petersburgu i Moskwie, w krajach Kaukazu i Kongresówce, w miastach, ośrodkach robotniczych, a także wśród chłopów. Olbrzymia manifestacja, zorganizowana przez SDKPiL w 1905 roku w Warszawie, zakończyła się masakrą w Alejach Jerozolimskich. Padło w niej kilkuset zabitych i rannych.30 W pamiętnym dniu owym wstrzymali się od pracy robotnicy Warszawy, Łodzi, Częstochowy, Zawiercia, Radomia, Lublina, Płocka, Włocławka, Siedlec. Odpowiedzią na masakrę warszawską był powszechny strajk protestacyjny. Cały maj 1905 roku był w Rosji wypełniony strajkami. Przywódcą kierunku leninowskiego, wodzem bolszewików i rewolucyjnych robotników oraz chłopów z Zakaukaskim Kraju był podówczas Józef Stalin.31
Wydarzenia warszawskie dały SDKPiL znów asumpt do apelu pod adresem inteligencji polskiej. Wskazywano w nim na dwa obozy i dwie drogi, otwarte przez rewolucję robotniczą, która rozpoczęła się w styczniowych dniach w 1905 roku w Petersburgu.
„Jeden obóz — to owi po stronie walącego się w gruzy despotyzmu stojący reprezentanci otwartej ugody, rycerze kapitału, przywileju i wyzysku. A wraz z nim i znikczemniała ciżba naszych eks-liberałów i eks-postępowców, hańbiąca społeczeństwo lokajską pielgrzymką do carskich i ministerialnych progów…
A z drugiej strony — my, obóz proletariatu polskiego… My, którzy nie znamy pojednania z uciskiem, nie znamy memoriałów rządowych ani kompromisów, tylko walkę…“
Tak oto, gdy kości zostały rzucone, inteligentowi polskiemu pozostaje wybór
„albo z nami, walczącym proletariatem, albo z nimi, z pachołkami kapitału i knuta. W obozie rewolucji, albo w obozie reakcji. Po stronie bogactw albo po stronie ulicy.
Sprawę wyboru stawiano jasno: „dziś kto nie z nami, ten przeciw nam“.32
W pięć lat później Julian Marchlewski, cały pochłonięty walką w latach rewolucji, jak Róża Luksemburg i Leon Tyszka, jak wielu wypróbowanych spośród inteligencji polskiej bojowników o sprawę proletariatu, — zestawiając bilans swoich lat w okresie 1905 — 1908 pisał w liście do Władysława Orkana:
„Od 1905 do 1908 żyłem całą piersią, pracując w Kraju. Bywało niekiedy szpetnie, parę miesięcy wszy jadły w kazamatach Waszego sługę, gorsze było, gdy w okresie reakcji obrzydzenie człowieka brało ile razy musiał stykać się z „inteligencją“, z „sympatykami“ i innym plugastwem. Lecz zawsze, nawet w czasach najgorszych, było zawsze jeszcze dobrze wśród owych rogatych dusz robociarzy polskich. Wierzę, że tych sam diabeł nie zmoże. W roku 1908 już nazbyt ciasno mnie się zrobiło. Na piętach miałem psiarnię i trzeba było wynieść się. Od tego czasu pełnię służbę po dawnemu w partii polskiej i niemieckiej s. d. No, służba to znana: orka aż do upadłego i kwita“.
Rewolucja osiągnąwszy swój zenit w miesiącach od października do grudnia 1905 r. z klęską zbrojnego powstania w Moskwie chyliła się do upadku. Niemniej 1 Maja 1906 i 1907 roku zapisały się jeszcze zwycięskimi strajkami w Warszawie, Łodzi, Częstochowie, Radomiu, Sosnowcu.
Zaznaczyła się wtedy wyraźna linia podziału pomiędzy nurtem rewolucyjnym reprezentowanym przez SDKPiL a oportunistami, którym przewodziła PPS. Podział osłabiał polską partię robotniczą — aż do historycznego zespolenia szeregów na gruncie ideologii marksizmu-leninizmu, w grudniu 1948 roku, w ramach jednej partii typu nowego, marksistowsko-leninowskiego — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Lecz zanim to nastąpiło, rozdarcie trawiło siły proletariatu robotniczego, wzmacniało pozycje kontrrewolucji, opóźniało zwycięstwo postępu. Znamiona tego podziału na dwa nurty wyrażały się w każdej dziedzinie życia politycznego, znalazły też odbicie w Święcie Pierwszomajowym.
W latach reakcji po powstaniu ludowym 1905— 1907 wbrew mieńszewikom i oportunistom wszelkich odmian, nie ustawała akcja pierwszomajowa, przede wszystkim dzięki SDPRR oraz jej wiernej sojuszniczce SDKPiL. Można to najtrafniej określić słowami broszury, wydanej przez SDKPiL przed 1 Maja 1908 roku, w której pisano:
„Uroczysty obchód święta majowego, będzie odnowieniem przysięgi, że proletariat polski stoi wiernie przy sztandarze rewolucji rozwiniętym w dniu 22 stycznia 1905 roku przez proletariat petersburski i krwią oblanym niezliczonych ofiar, że na pierwsze zawołanie braci swych w Rosji stanie znowu do walki i nie spocznie aż po zwycięstwie, aż kiedy słońce wolności wzejdzie“.33
Przesilenie kontrrewolucji przypada na lata 1911— 1912. W tym czasie wzbiera znów fala strajkowa w Rosji. Momentem przełomowym był strajk -w kopalniach złota nad Leną i masakra górników dokonana przez żandarmerię carską, słynne salwy nad Leną.
„Salwy nad Leną przełamały lody milczenia — pisał Józef Stalin w pamiętnym artykule w „Zwiezdie“, dnia 19 kwietnia 1912 roku ruszyła rzeka ruchu ludowego.
Ruszyła!…
Wszystko, co było złego i zgubnego we współczesnym reżimie, wszystko co nękało męczeńską Rosję, wszystko to skupiło się w jednym fakcie, w wypadkach nad Leną“.34
Z czerwca 1912 roku pochodził artykuł Lenina p. t. „Przypływ rewolucyjny“.W lecie tegoż roku Lenin wygłosił na ten sam temat odczyty w Paryżu i Lipsku, a wiosną 1913 roku w Krakowie. Przygotowania 1-majowe 1912 roku upływały pod hasłem, rzuconym w odezwie, zredagowanej przez Stalina. Było to wezwanie do walki „o całkowite obalenie monarchii carskiej“ oraz przewidywanie nadejścia rewolucji rosyjskiej. SDKPiL kolportowała masowo ulotki, odezwy i wydawnictwa w Warszawie, Łodzi, Pabianicach, Zgierzu, Częstochowie, Zagłębiu Dąbrowskim. Feliks Dzierżyński, który w latach 1910 — 1912 mieszkał w Krakowie, brał udział w tej pracy, często przekraczając kordon, aż do chwili aresztowania we wrześniu 1912 w Warszawie.35
Jak głęboko sięgał wpływ ówczesnych wydarzeń i ruchów w Rosji, dowodzi zapiska znaleziona w archiwum Władysława Orkana, pochodząca z jego ręki: „Z nad Leny“ — i spis rozdziałów zamierzonego widać przezeń utworu: „I. Świt, II. Osman, III. Mogiła, IV . Tajga“, nadto zaś oznaczenie trzech jeszcze rozdziałów V, VI i VII. Pisarz, z którym Julian Marchlewski pozostawał od szeregu lat w bliskich stosunkach, był podówczas pod ideowym w pływem jednego z twórców i wodzów SDKPiL.
1 Maja 1913 r. strajkowało w Petersburgu 250 tysięcy robotników. Przypływ ruchu rewolucyjnego był nieustanny. Leninowsko-stalinowska „Prawda“ zakładała fundament pod zwycięstwo bolszewizmu w roku 1917“ (Stalin). Frakcja bolszewicka w Dumie wypełniała polecenia KC Partii. W Krakowie działała baza, która „z punktu widzenia sprawy w pełni opłaciła nasz przyjazd do Krakowa“ — informował Lenin Maksyma Gorkiego. O rozmiarach tej pracy w Krakowie świadczy fakt, że mieściło się tu Biuro Zagraniczne SDPRR.36 Biurem Rosyjskim KC Partii w Petersburgu kierował do chwili aresztowania Józef Stalin, w którego rękach skupiała się cała olbrzymia ówczesna praca partyjna w kraju.37
W Rosji strajki przelewały się falą po kraju. W maju 1914 roku zaczął się w Baku strajk powszechny robotników przemysłu naftowego, w czerwcu i lipcu ruch ogarnął fabryki Petersburga i Moskwy. W Zakładach Putiłowskich demonstracja zakończyła się rozstrzelaniem robotników.38 Lipiec 1914 r. widział w Petersburgu, Baku i Łodzi barykady.39 Wojna światowa, w której rząd carski szukał zbawienia przed rewolucją powstrzymała rozwój rewolucji“.40
Katastrofa II Międzynarodówki z wybuchem pierwszej światowej wojny imperialistycznej nie była przypadkiem, lecz logicznym następstwem sprzeniewierzenia się prawicy socjalistycznej programowi rewolucyjnego socjalizmu. Odnosiło się to do wszystkich zasadniczych spraw, w szczególności zaś do nauki o rewolucji i dyktaturze proletariatu, którą wymazywano z pism Marksa, zastępowano doktryną o wspólności interesów klasy robotniczej i burżuazji, stępiano ostrze walki klasowej, głoszono doktrynę o pokojowym wrastaniu kapitalizm u w socjalizm. Nic więc dziwnego, że zdrajcy sprawy społecznej, którzy głosowali w parlamentach za kredytami wojennymi i ulegając szowinizmowi wespół z nacjonalistami innych odmian popierali wojnę, odżegnywali się również od święta robotniczego. Partie II Międzynarodówki w Niemczech, Francji, Anglii, mieńszewicy w Rosji powzięli formalne uchwały o wstrzymaniu się w czasie wojny od wszelkich wystąpień pierwszomajowych.
Mimo to już w 1915 roku notowano demonstracje robotnicze, strajki, pochody z czerwonymi sztandarami w dniu 1 Maja. W roku 1916 strajkował w tym dniu proletariat Wiednia, częściowo Paryża, a za sprawą SDPRR (bolszewików) — robotnicy Petersburga, Moskwy, Zagłębia Donieckiego. W odezwie SDKPiL, wydanej na 1 Maja 1915 r., wyjaśniano istotne przyczyny rzezi wojennej, przypominano cele proletariatu, przede wszystkim zaś zasadę międzynarodowej solidarności klasy robotniczej.
„W dniu 1 Maja, gdy rocznica proletariacka połączy poprzez kordony wojenne zastępy proletariuszy polskich, rosyjskich, francuskich, niemieckich — w dniu tym rewolucyjny proletariat spoi znów swoje armie w jedną całość, stanie pod znakiem solidarności międzynarodowej“.
Jako zadanie główne stawiano nieubłaganą walkę z burżuazją
„by wojnę burżuazyjną zamienić w wojnę socjalno-rewolucyjną.“41
W artykule ogłoszonym w czasopiśmie „Jugend-Internationale“, w dniu 1 maja 1917 roku, a więc gdy Włodzimierz Lenin powrócił już z emigracji do Petersburga i ogłosił swe „Tezy kwietniowe“, kontynuator nauki Marksa pisał, że
„tylko dochowujący wierności internacjonalizmowi rewolucyjny proletariat Rosji i całej Europy potrafi zbawić ludzkość od nieszczęść imperialistycznej wojny“.42
Słowo po słowie rozwijał wódz nadchodzącej rewolucji proletariackiej program klasy robotniczej i jej zadania.
„Nie jesteśmy pacyfistami“ — odcinał się kategorycznie od „sprzymierzeńców“ z tej strony. „Jesteśmy przeciwnikami imperialistycznych wojen dla podziału zdobyczy pomiędzy kapitalistami, ale zawsze uznawaliśmy za głupotę, gdyby rewolucyjny proletariat odżegał się od rewolucyjnych wojen, które mogą okazać się nieuchronnym i w interesach socjalizmu“.43
Po rewolucji marcowej 1917 roku mógł Lenin pisać o rosyjskim proletariacie że „przypadł mu wielki zaszczyt rozpoczęcia szeregu rewolucji, z obiektywną nieuchronnością zrodzonych przez imperialistyczną wojnę“.44
Było to pisane w Szwajcarii, w marcu 1917 roku. W siedem miesięcy później zwycięskie powstanie zbrojne w Petersburgu przyniosło proletariatowi rosyjskiemu władzę. Ziściła się genialna przepowiednia Lenina w 1894 roku, w pracy pt. „Kto to są „przyjaciele ludu“ i jak oni walczą przeciwko socjal-demokratom?“ Pisał wówczas Włodzimierz Lenin o rosyjskim proletariacie:
„Gdy jego czołowi przedstawiciele przyswoją sobie idee naukowego socjalizmu, ideę historycznej roli rosyjskiego robotnika, gdy idee te szeroko upowszechnią się i wśród robotników powstaną trwałe organizacje, które przekształcą obecną niezespoloną walkę ekonomiczną robotników w świadomą walkę klasową — wtedy rosyjski robotnik, powstawszy na czele wszystkich demokratycznych elementów, obali absolutyzm i powiedzie rosyjski proletariat (wraz z proletariatem wszystkich krajów ) prostą drogą otwartej walki politycznej do zwycięskiej rewolucji komunistycznej”.45
Dokonało się to dzięki awangardzie rosyjskiej i międzynarodowej klasy robotniczej, partii Lenina – Stalina, w pamiętnych „dniach, które wstrząsnęły światem“ i otwarły nową epokę w dziejach ludzkości. 1 Maja 1918 roku obchodzony był już w Rosji zwycięskiej Październikowej Rewolucji.
Odtąd święto robotnicze w kraju, który przystąpił pierwszy w świecie do budowy socjalizmu, stało pod hasłem walki o umocnienie władzy Rad w zmaganiach z rodzimą i międzynarodową kontrrewolucją, kolejno zaś było przeglądem osiągniętych sukcesów oraz zadań socjalistycznego budownictwa.
Równocześnie rewolucyjne partie robotnicze innych krajów manifestowały w dniu 1 Maja swą solidarność z krajem socjalizmu i mobilizowały masy do walki z burżuazją.
„Zmienił się obraz obchodów dnia proletariackiego — mówił Lenin 1 maja 1919 roku — nie tylko u nas. We wszystkich krajach robotnicy weszli na drogę walki z imperializmem… We wszystkich wielkich ośrodkach proletariackich robotnicy, którzy wyszli na ulice nie dla spaceru, lecz dla zamanifestowania swoich sił, mówią o znaczeniu Władzy Radzieckiej i o bliskim zwycięstwie proletariatu“.46
W Polsce, która swą niepodległość zawdzięczała zwycięstwu rewolucji w Rosji, Komunistyczna Partia Robotnicza Polski została zapędzona w podziemie przez reakcyjny rząd ziemiańsko-kapitalistyczny. „Socjalistyczna prawica, zdradzając sztandary robotnicze, weszła na drogę współpracy z burżuazją i uczestniczyła czynnie w walce z rewolucyjnym nurtem polskiej klasy robotniczej. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski, spadkobierczyni SDKPiL stanęła od razu na stanowisku, że prawdziwe wyzwolenie może dokonać się „jedynie drogą całkowitego przewrotu społecznego, ujęcia władzy przez proletariat, połączenia się z rewolucją socjalną w innych krajach, drogą budowy socjalistycznego ustroju“.47
W maju 1920 roku piętnowała KPRP brutalny najazd na kraj Rad, podjęty przez Piłsudskiego. W latach 1921— 23, gdy zaznaczyło się ożywienie ruchu, miały miejsce wielkie strajki i masowe walki, świętu nadana była treść bojowa, jakżeż odbiegająca od obchodów urządzanych z pompą lecz pozbawionych znamion rewolucyjnych, prawdziwych galówek w stylu II Międzynarodówki, doprowadzanych do perfekcji przez PPS. Rewolucyjny proletariat Polski, któremu przewodziła KPP, z roku na tok demonstrował swą rosnącą siłę, wychodził na ulice, manifestował swój stosunek do ZSRR — głosił hasła dyktatury proletariatu, stworzenia sojuszu robotniczo-chłopskiego, jednolitego frontu ludowego przeciwko imperializmowi i kontrrewolucji.
A burżuazja polska coraz jaw niej i coraz bardziej brutalnie poczynała sobie z rewolucyjną klasą robotniczą Polski i je j awangardą, czerpiąc pożytek z rozdarcia w łonie klasy robotniczej, korzystając z poparcia oportunistycznych przywódców prawicowych, którzy dawno już stoczyli się po równi pochyłej, odgrywając ponurą rolę zdrajców proletariatu.
W latach tych, między pierwszą a drugą światową wojną imperialistyczną dokonano w ZSRR gigantycznego dzieła: dano odpór interwencjom imperializmu z zewnątrz, rozstrzygnięto zwycięsko wojnę domową, jedną pięciolatkę za drugą wypełniano pracą milionów robotników i chłopów, stworzono ciężki przemysł, zorganizowano kolektywną gospodarkę rolną, wychowano inteligencję radziecką, wykształcono kadry znakomitych fachowców i pracowników, wzniecono współzawodnictwo pracy i racjonalizatorstwo, pchnięto kraj na tory rozwoju, w którym w ciągu lat odrabiał on zacofanie dziesięcioleci i wieków, utworzono zbrojne ramię ludu — Armię Czerwoną, mającą czuwać nad bezpieczeństwem jego dzieła, socjalizmu wznoszonego w jednym kraju, w otoczeniu kapitalistycznym.
Jak w zwierciadle odbijały się wszystkie owe sprawy w dniu 1 Maja w ZSRR. Był on radosnym świętem, dniem oddawania do użytku nowych zakładów pracy, przeglądem postępów budownictwa socjalistycznego i zadań stojących przed społeczeństwem, manifestacją woli pokoju i mobilizacją czujności oraz siły stojącej na straży ludów, które okrzepły w moralnej jedności, spisały stalinowskie prawa, stworzyły gwarancje ich faktycznej realizacji i wprowadziwszy w życie ideę wyzwolenia społecznego oraz likwidacji wyzysku i ucisku człowieka przez człowieka, w budowie nowego społeczeństwa rozpoczęły stopniowe przechodzenie od socjalizmu do komunizmu.
W pozostałej części świata proletariat toczył walkę z kapitalizmem . Znalazłszy się w ostatniej swej fazie, kapitalizm próbował umocnić walący się system gospodarczo-społeczny i polityczny. Zwiększenie nacisku na klasę robotniczą było pierwszą oznaką agresji, podjętej przez imperialistyczną burżuazję na pozycje świata pracy. Toteż hasła 1-majowe rewolucyjnych partii robotniczych mobilizowały masy przeciwko próbom przedłużania dnia pracy, obcinania zarobków, represjom w stosunku do ruchu zawodowego i prasy robotniczej, zakusom imperializmu w Chinach, rabunkowi uprawianemu przezeń w koloniach, spiskom knutym na wszelkie sposoby przeciwko ZSRR.
Reakcja, która zawisła nad krajami kapitalizmu, wzmagała się, osiągając najbardziej zwyrodniałą formę w postaci różnorakich odmian faszyzmu. Nastały ciężkie lata depresji politycznej. W Polsce, rządzonej przez kartele zagraniczne i rodzimych obszarników pod wygodną dla nich postacią dyktatury Piłsudskiego, nie ustawała jednakże walka, wyrażała się ona w majowych demonstracjach nie tylko robotników lecz i chłopów. Nie bez powodzenia wzywał Związek Młodzieży Komunistycznej masy młodzieżowe do udziału w manifestacjach. Chcąc łatwiej pozostać panem położenia, burżuazja posługiwała się ówczesnymi oportunistycznymi przywódcami PPS, którzy swą politykę zdrady doprowadzali do napadów na komunistyczne pochody 1-majowe masakrowane w tym czasie nie tylko przez policję pieszą i konną, lecz również przez bojówkarzy PPS, zaprzańców typu Jaworowskiego, Łokietka i Tasiemki.
W 1928 roku w Warszawie w dniu 1 maja od strzałów oddanych do demonstrantów zginęło 5 robotników, było około tysiąca rannych, i dziesiątki ciężko rannych. W rok później „socjal-demokratyczny“ prezydent policji w Berlinie dał rozkaz strzelania do robotników. 32 demonstrantów pozostało na bruku w owym dniu święta majowego. Kainowe ręce, te same, które zdusiły rewolucję w Niemczech, torowały faszyzmowi drogę do władzy.
W latach, gdy hitleryzm i faszyzm wzmagał się na siłach i w czasie, gdy opanował on władzę w Niemczech, demonstracje 1-majowe w Polsce przybierały charakter masowy, zyskiwały na bojowości i zaciętości. Przodowali w tym robotnicy Warszawy i Czerwonego Zagłębia. Górnicy i metalowcy staczali boje z policją, krwią pieczętowali hasła walki o wyzwolenie. Demonstrowali chłopi, których coraz bardziej ogarniał ruch strajkowy, stawiała opór wieś białoruska i ukraińska, gdzie do wyzysku społecznego dołączał się ucisk narodowy, stosowany bezwzględnie przez żarłoczny, wojowniczy nacjonalizm polskich obszarników i kapitalistów. Kierowany przez KPP proletariat miast i wsi trwał w nieugiętej walce.
Na świecie coraz bardziej ciemniało. W Niemczech naród znalazł się w obroży hitleryzmu, we Włoszech faszyzm zaciskał z dawna zarzuconą pętlę, w szeregu krajów Europy wzmocniły się para totalitarne rządy. W Hiszpanii słychać było tupot butów hitlerowskich landsknechtów i włoskich dywizji „czarnych koszul“, przeciw którym lud hiszpański, wspomagany przez rewolucjonistów wszystkich krajów, w tym również przez polskich żołnierzy dywizji im. Jarosława Dąbrowskiego, prowadził bohaterską walkę. W tych warunkach demonstracje 1-majowe 1934 roku i w latach następnych przybierały formę burzliwych strajków protestacyjnych, przechodziły w powszechny strajk polityczny, zyskiwały charakter rewolucyjnych wystąpień proletariatu, który manifestował komunistyczne hasła.48
W Niemczech, Anglii, Francji, Włoszech, Czechosłowacji, Austrii, Belgii, na Węgrzech, w Litwie, w Polsce —występowano przeciwko przygotowywanej przez faszyzm wojnie i opowiadano się za stworzeniem jednolitego frontu ludowego. Pod tym znakiem upływały demonstracje 1-majowe, zwłaszcza od roku 1936. Front ten budowano coraz skuteczniej za sprawą KPP pod hasłem „chleba, wolności, pokoju“. Doznawało ono poparcia szczerze lewicowych elementów w ruchu robotniczym, młodzieży, wspomagane było przez ruch chłopski, który przybierał rozmiary wielkich strajków politycznych. W 1937 roku w odezwach 1-majowych poświęcano uwagę sprawie Hiszpanii:
„Ku Hiszpanii zwracają się oczy mas pracujących całego świata“ — czytamy w „Tygodniu Robotnika“.49
„W wyniku przewlekłego kryzysu ekonomicznego — mówił Józef Stalin w referacie sprawozdawczym na XVII Zjeździe W KP(b) w styczniu 1934 roku — nastąpiło niebywałe dotychczas zaostrzenie sytuacji politycznej krajów kapitalistycznych zarówno wewnątrz tych krajów jak pomiędzy nimi“. Podawszy charakterystykę ważniejszych wydarzeń politycznych owego czasu, stawiał Józef Stalin wnikliwą diagnozę.
„Znów jak w roku 1914 na pierwszy plan wysuwają się partie wojującego imperializmu, partie wojny i odwetu. Wszystko zmierza wyraźnie ku nowej wojnie“.50
W pięć lat później w marcu 1939, w referacie sprawozdawczym na XVIII Zjeździe Partii Józef Stalin, omówiwszy międzynarodową sytuację polityczną, jej zaostrzenie się, załamanie się powojennego systemu umów pokojowych, stwierdzał z genialną przenikliwością:
„Tak więc wojna która tak niepostrzeżenie podkradła się do ludów, wciągnęła w swą orbitę przeszło pięćset milionów ludności, rozszerzając sferę swych działań na olbrzymie terytoria, od Tientsinu, Szanghaju i Kantonu poprzez Abisynię aż do Gibraltaru.”51
„Nie boimy się gróźb ze strony napastników — zapowiedział budowniczy i wódz ZSRR — i gotowi jesteśmy odpowiedzieć podwójnym ciosem na każdy cios podżegaczy wojennych, usiłujących pogwałcić nietykalność granic radzieckich“.52
Wódz międzynarodowego- proletariatu, który wraz z Włodzimierzem Leninem kształtował teorię rewolucyjnego socjalizmu doby imperialistycznych wojen i proletariackich rewolucji, i z dawna formułował jego program w kwestii narodowej, oświadczał równocześnie:
„Stoimy na stanowisku popierania narodów, które padły ofiarą napaści i walczą o niepodległość swojej ojczyzny“.53
1 maja 1939 roku w ZSRR obchodzono święto pod znakiem zakończenia budowy socjalizmu.
„Kroczymy dalej, naprzód, ku komunizmowi“.54
— wytyczał drogę dalszego rozwoju Józef Stalin. Na straży tego dzieła, którym dziś chlubi się świat postępowy, stała Armia Robotniczo-Chłopska. Niebawem miało się okazać, że w jej ręku były losy nie tylko narodów ZSRR, lecz całej ludzkości.
Po latach wojny domowej, owej prawdziwej „Drogi przez mękę“, której nie oszczędził kapitalizm narodom, pragnącym wolności i wyzwolenia, Po interwencjach, drucie kolczastym, kordonie sanitarnym, wielkim spisku przeciwko państwu robotników i chłopów, którzy skasowali u siebie zasadę odrębnej własności środków i narzędzi wytwarzania, — po latach budownictwa socjalistycznego, w okresie tak niezmiernego ludzkiego trudu, że należy go określić słowem wyrzeczenie, pięcioleciach tak ogromnej Pracy, że trzeba ją nazwać ofiarą — przyszły lata bohaterstwa żołnierskiego w wojnie o wolność własną i wolność świata.
W najciemniejszych dniach, kiedy faszyzm gotował światu katastrofę dziejową, słychać było z Moskwy spokojny głos:
„Towarzysze! Siły nasze są niezmierzone. Rozzuchwalony wróg wkrótce się o tym przekona“!
Było to w lipcu 1941 r. W maju 1945 ten sam głos Józefa Stalina stwierdził w orędziu do narodu:
„Towarzysze! Wielka Wojna Narodowa zakończyła się naszym zwycięstwem“!
Kto chce zrozumieć poetę, musi pójść do jego kraju. Kto chce poznać psychikę ludzi kraju Rewolucji Październikowej, głębokie przeobrażenia, którym podlegali, siłę jej wpływu oraz rozmiary następstw, powinien wniknąć w literaturę radziecką w pisma Tołstoja, Szołochowa, Fadiejewa, Erenburga, Beka, Niekrasowa, Simonowa, Polewoja, Treniewa. Zrozumie wówczas przejawy zbiorowej, społecznej woli radzieckich narodów, które dziś kroczą na czele postępu w świecie. Ujrzy setki tysięcy radzieckich ludzi, którzy — gdy trzeba było — wznosili fortyfikacje, ustawiali zapory leśne, budowali barykady uliczne, kopali rowy przeciwczołgowe. Robotnicze bataliony szły z sal fabrycznych wprost do okopów. Oddziały robotników walczyły na froncie, stawiając opór hitlerowcom aż do przybycia formacji armii regularnej. Kobiety nie znały granic poświęcenia, młodzież dawała życie, starzy padali z bronią w ręku. Obrona Odessy, powstrzymanie naporu wrogich dywizji wokół Smoleńska, walki na przedpolach Moskwy, legendarne boje w Stalingradzie, nadludzka wytrzymałość żołnierzy i ludności cywilnej w ciągu dwu i pół lat blokady Leningradu — wszystko to zaćmiewa przykłady męstwa, odwagi i poświęcenia, znane z całej historycznej tradycji.
Prości ludzie urastali w tej walce do miary bohaterów, przezwyciężali strach kontynuując nieugiętą walkę pod gradem bomb lotniczych i naporem czołgów nieprzyjacielskich. Ze źródeł nowego ustroju społecznego, z socjalizmu wyrastała ta zwartość zaplecza, moralny duch armii, osobista odwaga żołnierzy, zdolność i sztuka dowodzenia u dziesiątków tysięcy oficerów, organizacyjne talenty dowódców. Stąd strategia długotrwałej wojny, plan obrony i ataku, sztuka operacyjna, manewry okrążające, zaskoczenia, współdziałanie broni i środków natarcia, tempo pościgu, geniusz wodza, sekret niezwyciężoności Czerwonej Armii. Stąd jedność moralno-polityczna, wytrwałość w dniach klęski, stalowa postawa w długim okrutnym pojedynku, poddającym śmiertelnej próbie wszystkie strony nowego ustroju społecznego: gospodarcze, polityczne i moralne.
Oto kronika 1-majowa lat wielkiej wojny narodowej ZSRR, pisana słowami rozkazów Generalissimusa Józefa Stalina:
1942: „Masy pracujące naszego kraju, biorąc pod uwagą sytuację wojenną, wyrzekły się odpoczynku świątecznego — po to, by spędzić dzień dzisiejszy w wytężonej pracy na rzecz obrony naszej Ojczyzny. Żyjąc jednym życiem z bojownikami naszego frontu, uczyniły one ze Święta 1 Maja dzień pracy i walki — po to, aby udzielić frontowi jak najwięcej karabinów ręcznych i maszynowych, dział, moździerzy, czołgów, samolotów, amunicji, chleba, mięsa, ryb, jarzyn“.55
1943: „Niemcy hitlerowskie i ich armia zostały wstrząśnięte w posadach i przeżywają kryzys, ale nie są jeszcze rozgromione. Byłoby naiwnością sądzić, że katastrofa nastąpi sama przez się, żywiołowo“.56
1944: „W wyniku pomyślnej ofensywy Armia Czerwona dotarła do naszych granic państwowych na przestrzeni z górą 400 km, przy czym wyzwoliła spod niemieckiego jarzma faszystowskiego przeszło 3/4 okupowanej ziemi radzieckiej. Teraz chodzi o to, by oczyścić od zaborców faszystowskich całą naszą ziemię i przywrócić granice państwowe Związku Radzieckiego na całej linii od Morza Czarnego do Morza Barentsa.
Ale nasze zadania nie mogą się ograniczyć do wypędzenia wojsk nieprzyjacielskich z granic naszej Ojczyzny. Wojska niemieckie przypominają teraz rannego zwierza, który musi pełzać z powrotem do granic swego legowiska — Niemiec, by zagoić rany. Ale ranny zwierz, który cofnął się do swego legowiska, nie przestaje być niebezpieczny. Aby uwolnić nasz kraj i kraje z nami sprzymierzone od groźby ujarzmienia, trzeba ścigać trop w trop ranną bestię niemiecką i dobić ją w jej własnym legowisku. Ścigając zaś wroga, musimy wyzwolić z niewoli niemieckiej naszych braci Polaków, Czechosłowaków i inne sprzymierzone z nami narody Europy zachodniej, znajdujące się pod butem Niemiec hitlerowskich“.57
1945: „Wojna światowa, rozpętana przez imperialistów niemieckich, zbliża się ku końcowi. Klęska Niemiec hitlerowskich jest sprawą najbliższej przyszłości. Hitlerowscy wodzireje, którzy uroili sobie, że są władcami świata, znaleźli się nad rozbitym korytem. Śmiertelnie ranna bestia faszystowska wydaje ostatnie tchnienie. Zadanie nasze sprowadza się teraz do jednego — dobić ostatecznie bestię faszystowską.
Żołnierze Armii Czerwonej i Marynarki Wojennej!
Przypuszczamy ostatni szturm do legowiska hitlerowskiego“58
Na ziemiach naszych, zalanych przez dywizje hitlerowskie we wrześniu 1939 roku, przedstawiciele rewolucyjnego proletariatu, którzy przed katastrofą wrześniową zapełniali więzienia w Rawiczu, Sieradzu, katowani byli w obozie administracyjnego zesłania, Berezie Kartuskiej — wzięli wybitny udział w walkach z najeźdźcami. Pod Warszawą poległ śmiercią bohaterską Marian Buczek. Natychmiast po klęsce podjęta została działalność podziemna. Powstawały „trójki“ i „piątki“ , koła fabryczne i terenowe grupy, koła Przyjaciół ZSRR, komitety rewolucyjne, robotnicze i chłopskie organizacje bojowe. W Krakowie „Polska Ludowa“, utworzona z członków b. KPP, zapowiadała już w 1940 roku:
„Powstanie Republika Polska oparta o granice etnograficzne, która we współdziałaniu z sąsiadującymi z nią republikami słowiańskim i znajdzie możliwość budowy społecznej i kulturalnej“.
W 1941 r. Polska Partia Robotnicza była już u pracy i w walce.
„Partia klasy robotniczej, która zawsze i wszędzie broni interesów klasy pracujących i walczy o ich ostateczne wyzwolenie spod jarzm a kapitalizmu, partia robotnicza związana tysiącami nici z życiem, losami i przyszłością swojego własnego narodu, partia, która w całej swej działalności kieruje się dobrem narodu polskiego“.59
Już jesienią 1941 roku pierwsi partyzanci ruszyli w pole. Wiosną 1942 roku wzmogła się działalność ich w Lubelszczyźnie, Piotrkowskim, Brzeskim, Małopolsce, Polsce środkowej. Dokonywano sabotaży w fabrykach, niszczono narzędzia, zwalniano bieg maszyn, palono motory i pompy, rozrzucano trójkątne gwoździe po drogach, wylewano oliwę i smary, cięto pasy, wypuszczano wiskozę do kanałów, podpalano warsztaty mechaniczne: szły z dymem stogi zboża, wykolejano pociągi, rzucano bomby w Cafe-Clubie, dokonywano „eksów“, demolowano tartaki, niszczono dokumenty gminne, rujnowano mleczarnie, rozbijano posterunki; spełniano akty zemsty na komisarzach, przeprowadzano napady na kolonistów i gospodarstwa niemieckie, likwidowano szpiclów.
Rozkaz Dowództwa Głównego Gwardii Ludowej z dnia 15 maja 1942 r. do gwardzistów i partyzantów pozostanie jednym z najdonioślejszych dokumentów w dziejach polskich ruchów zbrojnych:
„Dziś zgodnie z obowiązkiem wiernych synów polskich wyruszacie w pole“.60
Słowa te cytować będą nadchodzące pokolenia.
Nierówna walka pochłonęła wiele ofiar. Spośród najwybitniejszych zginęli: Marceli Nowotko, Paweł Finder, Małgorzata Fornalska, Janek Krasicki, „Nastek“-Kowalczyk, Julian Wieczorek, Ignacy Fik, Mieczysław Lewiński, Zygmunt Wolski.
Oddziały im. Kościuszki, Głowackiego, Czarnieckiego, Czachowskiego, Sowińskiego, Pułaskiego, Bema, Mickiewicza, Waryńskiego — reprezentowały Polskę w latach wojny w kraju. Dywizje im. Tadeusza Kościuszki wznosiły sztandar niepodległości nad Oką. Dnia 1 września 1943 r. Pierwsza Dywizja jechała już na front. 11 października zajmowała stanowiska w rejonie Lenino, na wschodnim krańcu Białorusi, 12 października „wypełniając bojowe zadanie polscy żołnierze dywizji im. Tadeusza Kościuszki i czołgiści formacji pancernej im. Bohaterów Westerplatte przerwali niemiecką linię obronną w rejonie miasteczka Lenino…“ — jak ogłaszał komunikat Radzieckiego Biura Informacyjnego.
1 maja 1943 r. odezwa KC PPR do robotników, chłopów, inteligencji, młodzieży, kobiet głosiła:
„Walczymy o to, by ugruntować i utrwalić wolność i niepodległość Polski. Walczymy o to, by planowo i szybko odbudować i rozbudować kraj nasz. Dlatego walczymy o przebudowę gospodarczo-społeczną w duchu prawdziwie demokratycznym; dlatego walczymy o szczery sojusz ze Związkiem Radzieckim“.
1 Maja 1944 ostatni raz obchodzono w niewoli i podziemiu, 1 Maja 1945 pierwszy raz w Polsce Ludowej. W odrodzonym państwie, wolnym po strasznej zawierusze wojennej, wyzwolonym przez Armię Radziecką i Wojsko Polskie, o granicach na Odrze, Nysie i Bałtyku utrwalonych na wieki, zbierano pierwsze żniwa na wolnej ziemi. Odtąd miały one być z roku na rok obfitsze, od razu zaś stawały się dobytkiem całego narodu, wszystkich pracujących.
W październiku ub. roku ZSRR rozpoczął 33-ci rok swego istnienia. Urodzeni wraz z Rewolucją obywatele jego noszą dziś na piersiach odznaczenia za Wojnę Narodową, ordery za udział w budownictwie, są bohaterami pracy. W swej ojczyźnie zbudowali oni nowych 360 miast. Stworzyli ćwierć miliona wielkich, nowoczesnych, spółdzielczych gospodarstw rolnych. Zaprzęgli do pracy setki tysięcy traktorów . Zbudowali park maszynowy w rolnictwie, mający zdolność pracy kilkunastu milionów ludzi.
„Mamy więc prawo stwierdzić — mówił z okazji 32 rocznicy Rewolucji Październikowej generalny sekretarz W KP(b) Malenkow — że nasz przemysł i nasza gospodarka w kroczyły w fazę dalszego, potężnego rozwoju. Wszystko to stwarza nowe możliwości dalszego podwyższenia materialnego i kulturalnego poziomu życia narodu radzieckiego“.
Nauka Związku Radzieckiego przoduje dzisiaj światu. Nauka ta służy sprawie ludu. Na przykład ZSRR posiada energię atomową. Ale energia atomowa w rękach ludzi radzieckich nie służy zyskom kapitalistycznym ani dziełu zniszczenia, lecz sprawie człowieka, pokojowej, twórczej pracy. Związek Radziecki czyni wysiłki, aby z tego nowego wspaniałego wynalazku geniusza ludzkiego stworzyć źródło sił, które wraz z dawnymi — doprowadzą do stanu wielkiej obfitości dóbr i dadzą człowiekowi panowanie nad przyrodą.
W ZSRR realizuje się gigantyczny plan walki z posuchą przez stworzenie systemu wielkich pasów leśnych.
Nie upłynie wiele czasu, a rejony Azji środkowej i Kazachstanu, nadające się do rozwoju na wielką skalę kultury bawełny, roślin kauczukonośnych i ryżu, bogate w olej skalny, metale, węgiel i surowce chemiczne — otrzymają wodę. Legendarne olbrzymy są liliputami wobec ludzi, podejmujących prace, dzięki którym rzeka Ob poprzez jezioro Aralskie zostanie połączona z Morzem Kaspijskim. Zwały wód, spływających dotąd do Oceanu Lodowatego, bez możliwości gospodarczego ich wyzyskania, zawrócone w przeciwną stronę, nawodnią 25 milionów hektarów, dadzą im rocznie 250 kilometrów sześć. wody. Tama u ujścia Irtysza do Obu; elektrownia wodna z roczną produkcją 34 miliardów kilowat-godzin energii; samospławny kanał przez Bramę Turgajską, linią dawnych koryt rzek Obu i Irtysza, długości 4.000 km; 4 miliony metrów sześć, robót ziemnych i 10 milionów metrów sześć, robót betoniarskich; głęboka magistrala wodna, pozwalająca na ruch statków morskich na całej długości — oto treść prawdziwej opowieści, śmielszej od najbogatszych fantazji. Wiatry osuszające niż Aralsko-Kaspijski będą stłumione, szlak wodny i pasy leśne zmienią warunki na olbrzymiej części lądu, stworzą pomyślny klimat, przeistoczą krajobraz. Nowe elektrownie wodne dadzą rocznie 80 miliardów kilowat-godzin. Energia atomowa będzie wprzęgnięta do odwracania biegu rzek, przekształcenia pustyni Karakun i depresji syberyjskiej w kwitnące ogrody Semiramidy, dowodząc czego może dokonać ustrój socjalistyczny i naprawdę wolne narody.
Utopista Karol Fourier, któremu niepodobna odmówić pomysłowości w snuciu marzeń na temat przyszłego czasu, zaniemówiłby od tego. Wszyscy razem wzięci autorzy urzekających opowieści fantastycznych o krainie „Utopii, „Państwie słońca“ , Rzeczpospolitej Chrystianopolitańskiej, Sewerambach, mieszkańcach Oceanii, pobici zostali na głowę. Marzycieli pochłonęła przeszłość, realizatorzy zmieniają świat.
Socjalizm wzniesiony dziś w ojczyźnie zwycięskiej rewolucji proletariackiej, sięga swym wpływem daleko poza granice republik związkowych. 200 milionów robotników, chłopów i inteligencji nie tylko obroniło swoją niepodległość lecz przyniosło pomoc ludom krajów Europy, które zorganizowawszy się po zwycięskiej wojnie jako państwa demokracji ludowej, stanęły w rzędzie narodów budujących socjalizm. Oznacza to 80 milionów ludzi w Europie. 480 milionów osiągnęło wyzwolenie w Chinach. Światowy obóz rozciąga się od Korei do Łaby, od kręgu polarnego do nadadriatyckiej Tirany. 800 milionów ludzi ożywia jedna myśl i łączy wspólne dzieło. W części świata, nad którą panuje kapitalizm, urosły i trwają reduty ludowe: we Francji, Włoszech, na całej kuli ziemskiej, gdzie tylko biją serca proletariackie, gdziekolwiek żyją narody ciemiężone przez imperializm, dławione w swych dążeniach do wyzwolenia.
„Światowe znaczenie Rewolucji Październikowej — pisał Józef Stalin ćwierć wieku temu — polega nie tylko na tym, że jest ona wielkim poczynaniem jednego kraju, który dokonał wyłomu w systemie imperializmu, i pierwszym ogniskiem socjalizmu w oceanie krajów imperialistycznych, lecz również na tym, że stanowi ona pierwszy etap rewolucji światowej, potężną bazę jej dalszego rozwoju“.
Rozwój ów prowadzi przez pracę i budownictwo.
„Zadanie polega nie tylko na tym, aby wygrać wojnę — uczył Józef Stalin jeszcze wtedy, gdy trwała ona — ale i na tym , aby uniemożliwić wybuch nowej agresji i nowej wojny jeśli nie na zawsze, to w każdym bądź razie na dłuższy okres czasu“. „Ludzie radzieccy — mówił sekretarz generalny W KP(b) — nie boją się pokojowego współzawodnictwa z kapitalizmem . Dlatego występują oni przeciw nowej wojnie, w obronie pokoju, choć są absolutnie pewni swej niepokonanej siły“.
Polska klasa robotnicza swoim codziennym trudem buduje wspaniałą przyszłość Polski. W ciągu 2 lat i 10 miesięcy został wykonany 3-letni Narodowy Plan Odbudowy, w wyniku którego
„wzrosła silnie produkcja przemysłowa, przekraczając wydatnie poziom przedwojenny, wzrósł udział przemysłu ciężkiego w produkcji przemysłowej, stwarzając bazę dla dalszego, zdrowego uprzemysłowienia kraju. Zmieniła się zasadniczo struktura klasowa ludności; odbudowana została w zasadzie produkcja rolnictwa; podniósł się wydatnie poziom materialny ludności, przekraczając poziom przedwojenny — i wreszcie Polska w sposób trwały weszła na drogę budownictwa socjalistycznego“.
Rejestrację tych stwierdzeń i ocen Bolesław Bierut, Przewodniczący KC PZPR, zamykał w listopadzie 1949 r. słowami:
„Są to sukcesy niewątpliwie olbrzymie. Z tego, czegośmy dokonali w ciągu 3 lat, mamy prawo być dumni, jako państwo i jako naród, jako klasa robotnicza i jako partia“.61
Po odbudowie nadeszła kolej na rozbudowę. Po wykonaniu Planu 6-letniego, który zaczęliśmy realizować w bieżącym roku, globalna produkcja-przemysłowa będzie z górą trzykrotnie większa od przedwojennej produkcji, a produkcja na głowę ludności z górą czterokrotnie większa od produkcji przedwojennej; rolnictwo, nadążające za przemysłem, powinno umożliwić wzrost konsumpcji ludności miejskiej i wiejskiej i zapewnić nadwyżkę produktów rolniczo-spożywczych na eksport. W rolnictwie zostanie wzmocniona baza socjalistyczna w postaci majątków państwowych i spółdzielni produkcyjnych. Podniesienie stopy życiowej w mieście i na wsi, poprawa wydatna warunków mieszkaniowych, rozbudowa instytucji opieki społecznej i ochrony zdrowia, dalszy wzrost oświaty, wyplenienie analfabetyzmu, wychowanie kadr inteligencji ludowej, rozwój twórczości naukowej, literackiej i artystycznej, realizacja zadań rewolucji kulturalnej — oto ambitne cele 6-letniego Planu Rozwoju i Przebudowy Gospodarczej Polski.62
Budowa podstaw socjalizmu w Polsce, przewidziana na lata 1950 1955, spotęguje siły twórcze, zmodernizuje procesy wytwórcze dokona celowego rozmieszczenia geograficznego wielkiego przemysłu, przesunie ludność ze wsi do miast, spowoduje ogromny wzrost dóbr konsumpcyjnych, podniesie stopę życiową i kulturę najszerszych mas pracujących.
Za słowami bowiem idą czyny. Ustawa o narodowym planie gospodarczym na rok 1950, zadania które wyznacza ona gospodarce narodowej, tempo wzrostu produkcji przemysłowej, intensyfikacja procesów wytwórczych, postępy w produkcji rolnej, współzawodnictwo pracy, wyścig norm, racjonalizacja gospodarki materiałowej — oto sprawy codziennego życia i troski robotników, chłopów, inteligencji, stojących w jednym zwartym szeregu, zmierzających do jednego celu, pod przewodnictwem awangardy klasy robotniczej i narodu, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Święto 1 Maja w roku 1950 stoi pod znakiem tego ogromnego wysiłku i zadania.
„Jest nas 25 milionów Polaków, oddanych bezgranicznie Polsce Ludowej, Ojczyźnie naszej, krynicy naszych natchnień i czynów. Zjednoczeni wspólną ideą socjalizmu i wolą największego wysiłku, najwydajniejszej pracy, najbogatszego wkładu w dzieło walki o pełne wyzwolenie człowieka, stanowimy siłę niemałą i jest dla nas sprawą honoru i dumy narodowej, aby kroczyć w pierwszych szeregach wielkiej armii bojowników o postęp, o pokój, o wolną, rozumną, twórczą, szczęśliwą przyszłość świata“. 63
Tak pisał Prezydent Bolesław Bierut w rozważaniach na temat „Doświadczeń dziesięciolecia“64, które upłynęło od pamiętnej chwili drugiej imperialistycznej wojny światowej.
* * *
Historia 1 Maja, ja k świadczy ten krótki zarys historyczny, jest historią proletariackiego internacjonalizm u, historią tego jak realizowały się w życiu słowa „Manifestu Komunistycznego“: —
„Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!“
Dzień 1 Maja był dniem mobilizacji i przeglądu sił proletariatu do walki przeciw kapitalizmowi na całym świecie, dniem solidarności i braterstwa proletariackiego. Proletariacki internacjonalizm, jedność i braterstwo w walce proletariuszy całego świata jest najpotężniejszą bronią klasy robotniczej walczącej o zwycięstwo nowego ustroju. Strzegła też klasa robotnicza swej jedności, wzmacniała więzy internacjonalizmu wbrew knowaniom wroga klasowego, wbrew rozbijackiej robocie nacjonalizmu. Dzień 1 Maja stał się jak gdyby symbolem tej jedności, symbolem proletariackiego internacjonalizmu.
Szczególnie doniosła była rola tego święta pracy w Polsce. Dzień 1 Maja był też w ciągu szeregu dziesięcioleci historii Polski dniem mobilizacji rewolucyjnych, internacjonalistycznych sił do walki przeciw kapitalizmowi, do walki przeciw rozbijackiej robocie nacjonalizmu do walki o wyzwolenie społeczne i narodowe.
Pod znakiem tego proletariackiego internacjonalizmu, pod znakiem walki o socjalizm, o pokój, święci dziś swe święto zwycięska klasa robotnicza a z nią cały naród polski.
Naczelnym hasłem 1-majowego święta w roku bieżącym jest czynna walka o pokój, o bezwzględny zakaz używania broni atomowej, o wprowadzenie ścisłej kontroli międzynarodowej i traktowanie jako zbrodniarza wojennego każdego rządu, który pierwszy użyje broni atomowej przeciwko jakiemukolwiek krajowi, o ograniczenie zbrojeń, o ustanowienie demokratycznego, sprawiedliwego i trwałego pokoju, opartego na przestrzeganiu Karty Narodów Zjednoczonych.
W walce z imperializm em , który ze swej głównej siedziby, USA, gotów jest znów podpalić świat w interesie kapitalistów, stoją ramię w ramię z ZSRR kraje demokracji ludowej w Europie, Narodowa Republika Chin, Mongolska Republika Ludowa, Ludowa Republika Korei, Demokratyczna Republika Wietnamu, Niemiecka Republika Demokratyczna. Jest w tych szeregach proletariat Francji i Włoch, całego kapitalistycznego świata. Jest Światowa Federacja Związków Zawodowych, Światowa Demokratyczna Federacja Kobiet, Światowa Federacja Młodzieży Demokratycznej, światowy ruch Obrońców Pokoju.
„Nigdy jeszcze — mówił sekretarz generalny Kom unistycznej Partu Francji Maurice Thorez na niedawno odbytym kongresie Partii — nie było takiego frontu na całym świecie, nigdy jeszcze dzieje nie znały takiego zjednoczenia narodowego w imię pokoju.”
Świętujemy w Polsce Ludowej 1 Maja pod hasłem przeglądu naszych osiągnięć gospodarczych, społecznych, kulturalnych, wzmożenia walki z wrogami demokracji ludowej, zaostrzenia czujności rewolucyjnej, podniesienia udziału mas pracujących w rządzeniu, uczynienia Rad Narodowych rzeczywistym organem władzy ludu; pod hasłem wzmocnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego, współdziałania i jedności z klasą robotniczą inteligencji, pracowników oświaty, literatury, sztuki i nauki. Dorośli i młodzież, mężczyźni i kobiety obchodzą 1 Maja jako radosne swe święto. Jest ono świętem państwowym i ogólno-narodowym, świętem prawdziwej tym razem wiosny ludów.
Dzień 1 Maja jest w tym roku dniem mobilizacji wszystkich sił pokojowych do walki przeciw podżegaczom wojennym, do walki przeciw groźbie nowej wojny. Dzień 1 Maja jest dniem mobilizacji tych wszystkich, którym drogie jest szczęście ludzkości, szczęście i przyszłość narodu, rozwój kultury. Kładzie to szczególne obowiązki na barki inteligencji, a zwłaszcza inteligencji twórczej, tych, których wiedza, słowo mówione i pisane, sztuka artystyczna kształtuje umysły, kształtuje i mobilizuje masy. Zadaniem jej jest wytężyć wszystkie swe siły i ramię przy ramieniu z klasą robotniczą walczyć o ocalenie tego, co tworzy i co jest je j najdroższe — ocalenie kultury.
Najlepsze elementy spośród inteligencji stały zawsze u boku wałczącej klasy robotniczej. Znajdowały się one w pierwszych szeregach ruchu robotniczego w Polsce. Coraz szersze rzesze inteligencji na całym świecie skupiają się obecnie dookoła obozu postępu i pokoju ze Związkiem Radzieckim na czele. Tylko w nim bowiem widzą rękojmię skutecznej walki przeciw podżegaczom wojennym, walki o postęp społeczny i pokój. Po sesji Komitetu obrońców pokoju w Sztokholmie po całym świecie rozlała się fala wzmożonej walki o pokój, fala zbierania podpisów pod apelem sztokholmskim, pod którym widnieją nazwiska e lity intelektualnej całego świata. Wzmacniając swą pracę nad budową socjalizmu w Polsce nasza inteligencja stanie w szeregach obozu postępu w walce o pokój.
Po 60 latach od narodzin święta 1-majowego, obchodząc je od pierwszego roku w myśl historycznej uchwały Kongresu Paryskiego, bogata tradycją ofiar i walk klasa robotnicza Polski, pod sztandarem marksizmu-leninizmu i kierownictwem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, wierna naukom wodzów międzynarodowej klasy robotniczej, Włodzimierza Lenina i Józefa Stalina — prowadzi cały naród polski do zwycięstwa socjalizmu.
1Engels, Wstęp do „Wojny domowej we Francji” Marksa, «Książka», 1948, str. 18.
2Nowaja Istoria. Wyd. Akademii Nauk ZSRR, Moskwa 1939, t. 2, str. 150.
3Tamże, str. 149 i następne.
4Pisma K. Marksa, Fr. Engelsa i in. do F. Sorgego, cytowane w „Nowaja Istoria“ o. c., str. 200.
5K. Marks i Fr. Engels, Manifest Komunistyczny, „Książka“, Warszawa, 1948, str. 25—26.
6T. Daniszewski, 1 Maja, 60 lat międzynarodowej solidarności, Wydział Historii Partii KC PZPR „Książka i Wiedza“, Warszawa, 1950, str. 22.
7Cytowane u Feliksa Perla (Res), Dzieje ruchu socjalistycznego w zaborze rosyjskim, Warszawa, 1910, str. 268.
8Por. J. Sieradzki: Julian Marchlewski 1866—1925, „Twórczość“ 1950 zesz. 3, str. 7.
9J. Stalin, Dzieła, t. 2, „Książka i Wiedza“ 1949, str. 226.
10por. J. Sieradzki, o. c. str. 17—18.
11„Sprawa Robotnicza“ , nr 8, 1899, cyt. u T. Daniszewskiego, o. c. str. 37—38.
12Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy. Materiały i dokumenty 1893— 1904, opracował Br. Schmidt. Instytut Marksa—Engelsa—Lenina przy KC WKP(b), Tow. Wyd. Rob. Zagr. w ZSRR, t. I, Moskwa 1934, str. 89.
13Tamże, str. 94.
14Hasła 1 Maja na rok 1895, Schmidt, o. c. str. 133—4.
15Schmidt, o. e. str. 168.
16„Kurierek Robotniczy“ N r 2, Warszawa, maj 1901, u Schmidta o, c. str. 266.
171. c.
18Schmidt, o. c., str. 294.
19Tamże, str. 412—413.
20„Historia WKP(b). Krótki kurs“ , str, 46 i następne.
21Schmidt, o. c., str. 419.
22Tamże, str. 419.
23Tamże, str. 457.
24Tamże, str. 458.
25Schmidt, o. c., str. 458.
26Tamże, str. 466.
27Zupełnie odmiennie przedstawia ten epizod Leon Wasilewski w „Zarysie dziejów PPS”, str. 143-144.
28Schmidt, o. c., str. 463.
29Schmidt, o. c., str, 463.
30„Historia WKP(b). Krótki kurs“ , str. 68.
31L’ Beria, K‘woprosu ob istorii bolszewitskich organizacii w Zakawkazie, Osriz 1948, str. 64.
32T, Daniszewski, o. c., str, 66—67.
33T. Daniszewski, o. c., str. 71.
34J. W. Stalin, Dzieła, t. 2 „Książka i Wiedza“ 1949, str. 245.
35T. Daniszewski: Feliks Dzierżyński, jego życie, praca, walka. „Książka“ 1948, str. 32.
36Z pracy „Lenin w Polsce“ , wyd. Wydziału Historii Pa/tii KC PZPR, która ukaże się wkrótce.
37L. Beria , o. c,, str. 209.
38Istoria SSSR, Moskwa 1947, str. 14.
39Historia WKP(b). Krótki kurs, str. 179.
40Tamże, str. 180.
41Schmidt, o. c., t. 2, str. 22.
42Lenin, Dzieła, t. 23, str. 360.
43Tamże, str. 360—361.
44Tamże, str. 362.
45Lenin, Dzieła, t. I, str. 282.
46Cyt. u Daniszewskiego, o. c., str. 106.
47Jak wyżej, str. 108.
48T. Daniszewski, o. e., str. 178 i nast.
49Z 29.V.1937, cyt. w tygodniku „Wieś“ , nr 18, 1949.
50J. Stalin, Zagadnienia leninizmu, „Książka“ 1948, str. 399.
51J. Stalin, Zagadnienia leninizmu, str. 522.
52Tamże, str. 527.
53Tamże, str. 527.
54Tamże, str. 555.
55J. Stalin, O wielkiej wojnie narodowej Związku Radzieckiego. „Prasa Wojskowa“ . Warszawa, 1949, str. 43—44.
56Tamże, str. 92.
57Tamże, str. 138.
58J. Stalin, O wielkiej wojnie narodowej Związku Radzieckiego, str. 185—186.
59Z deklaracji ideowej, „Trybuna Wolności“ , nr 106.
60Rozkazy i odezwy dowództwa „Gwardii Ludowej“ 1942—1944. Materiały do historii Wojska Polskiego, t. I, str. 3.
61Bolesław Bierut: Zadania Partii w walce o czujność rewolucyjną na tle sytuacji obecnej. Referat i przemówienie końcowe wygłoszone na III Plenum KC PZPR w dniach 11 — 13 listopada 1949 r. „Książka i Wiedza“ , Warszawa 1949 r., str. 41.
62Hilary Minc: Osiągnięcia i plany gospodarcze. Referat wygłoszony w dniu 18 grudnia 1948 roku na kongresie PZPR, „Książka i Wiedza“, Warszawa 1949, str. 65.
63Bolesław Bierut, Doświadczenie dziesięciolecia, „Nowe Drogi“ , 1949, zesz. 4 (16), str. 22—3.
64 https://instytut-marksa.org/rzad-boleslaw-bierut-doswiadczenia-dziesieciolecia/ – przyp. red.