za: Wiestnik Akadiemii Nauk SSSR, Nr 6, 1949, autor: S I. Wawiłow, tłum. Roman Żuliński
I
Książka Lenina «Materializm i empiriokrytycyzm» została wydana w Moskwie 40 lat temu, w 1909 roku, podczas ponurej epoki reakcji po klęsce rewolucji lat 1905—1907. Przygnębieniu dużej części inteligencji rosyjskiej towarzyszył szereg różnorodnych przejawów upadku duchowego w działalności rewolucyjnej, w filozofii, w literaturze, w sztuce. Podczas tych lat wyżej niż kiedykolwiek przedtem w historii inteligencji rosyjskiej podniosła się mgła idealizmu, mistyki, poszukiwania bóstwa.
Ukazanie się książki Lenina, skierowanej przeciwko wszelkim formom reakcji, stanowiło fakt o wielkim znaczeniu. Książka Lenina broniła nauki i filozofii dialektycznego materializmu przed naporem reakcyjnej filozofii idealistycznej, w genialny sposób rozwijała teorię materialistyczną, wzmacniała siłę poznania ludzkiego, uzbrajała uczonych w nową, naukową metodę badania przyrody.
W miarę tego jak odchodzi od nas w przeszłość historii epoka, w której się zjawiło to klasyczne dzieło, jego treść odsłania się coraz bardziej i pełniej. Dawno już pokryły się mrokiem historycznej niepamięci nieciekawe postacie Bazarowa, Bogdanowa, Juszkiewicza, Walentynowa, Czernowa, z którymi Lenin polemizował w swojej książce, pokryły się pyłem bibliotecznym nieczytane utwory filozoficzne Ernesta Macha i Avenariusa, lecz coraz jaśniej, silniej i wyraziściej staje przed nami żywa, wszechstronna nauka materializmu dialektycznego wyłożona w pracy Lenina. Z książki Lenina uczy się obecnie materializmu dialektycznego i historycznego cały kraj radziecki i w coraz większym stopniu czołowa inteligencja całego świata.
Specjalne znaczenie posiadała i posiada książka Lenina dla przyrodoznawstwa. Stalin w «Krótkim kursie historii WKP(b)» nazywa książkę Lenina «materialistycznym uogólnieniem wszystkich ważnych i istotnych zdobyczy nauki, przede wszystkim zaś przyrodoznawstwa, zdobyczy osiągniętych w ciągu całego okresu dziejowego, od śmierci Engelsa aż do ukazania się książki Lenina «Materializm i empiriokrytycyzm»»1. W książce tej Lenin poświęcił wiele uwagi zagadnieniom fizyki. Przywódca empiriokrytycyzmu Ernest Mach był z zawodu fizykiem-eksperymentatorem i stale wiązał lub próbował wiązać swoją filozofię z konkretnymi zagadnieniami fizyki i historii fizyki. Z tego właśnie powodu bezlitosna leninowska krytyka machizmu, poczynając od pierwszych rozdziałów książki w wielu miejscach dotyczy fizyki lub zagadnień posiadających znaczenie dla fizyki. Jednakże specjalne zainteresowanie Lenina fizyką wcale nie tłumaczy się oficjalnym zawodem Macha. Przyczyna tego tkwiła w głębokim związku nowoczesnej fizyki z filozofią, w próbach burżuazyjnych filozofów idealistów, aby z odkryć fizyki i z nowych teorii wyciągnąć idealistyczne wnioski, mające na celu wyjaśnienie tych odkryć. Piąty rozdział książki — «Najnowsza rewolucja w przyrodoznawstwie i idealizm filozoficzny» — jest całkowicie poświęcony zagadnieniom teoriopoznawczym, związanym z nową fizyką. Lenin wskazał przy tym na granice, w ramach których rozważa w swej książce zagadnienia fizyki:
Jest samo przez się zrozumiałym, że rozważając zagadnienia związku jednej szkoły nowoczesnych fizyków z poglądami idealizmu filozoficznego jesteśmy dalecy od tego, aby roztrząsać specjalne teorie fizyczne. interesują nas wyłącznie wnioski teoriopoznawcze z niektórych określonych twierdzeń i ogólnie znanych odkryć. Te wnioski teoriopoznawcze narzucają się same przez się do takiego stopnia, że zatrąca o nie wielu fizyków. Co więcej, wśród fizyków na tej podstawie tworzą się różne kierunki, określone szkoły. Dlatego zadanie nasze ogranicza się do tego, aby jasno sformułować, na czym polega istota różnic tych kierunków i jaki jest ich stosunek do zasadniczych kierunków filozofii.2
Lenin w ten sposób wskazuje na głęboki związek nowej fizyki z filozofią i to jest główną przyczyną rozpatrywania zagadnień fizyki w jego książce. W samym tytule rozdziału piątego Lenin do pewnego stopnia utożsamia przyrodoznawstwo z fizyką.
Fizyka rozwija się jako odrębna nauka od dwu tysiącleci. Niezależnie od różnego pojmowania treści fizyki w różnych epokach i w różnych krajach, jeszcze u dawnych Greków obejmowała ona naukę o najprostszych i najogólniejszych właściwościach i zjawiskach świata zewnętrznego. Nie ma wątpliwości co do tego, że fizyka powstawała wszędzie z praktyki i potrzeb praktycznych jako uogólnienie długotrwałych codziennych obserwacji i doświadczeń wielu pokoleń ludzkich. Takie zasadnicze pojęcia fizyki jak przestrzeń, czas, szybkość, siła, ciało, przeszły do fizyki z życia codziennego i silnie wpłynęły na budowę tej nauki.
Wielki stopień uogólnienia poważnej cześć fizyki, jej faktów i praw od dawien dawna zbliżał ją do filozofii, zwłaszcza w dziedzinie teorii poznania. W starożytności prawie każdy fizyk był jednocześnie z zawodu filozofem i odwrotnie. Wzajemne oddziaływanie fizyki i filozofii było bardzo silne. Związek ten trwał przez tysiąclecia i zachował się również i we współczesnych warunkach. Filozofia i fizyka splotły się w sposób nierozerwalny w naukowej działalności Galileusza, Gassendiego, Descartesa, Keplera, Newtona, Łomonosowa, Mendelejewa, Umowa, Plancka, Einsteina i w ogóle wszystkich fizyków o szerszym horyzoncie.
Drugą charakterystyczną cechą fizyki, niewątpliwie przyciągającą uwagę Lenina — był jej prosty i nierozłączny związek z techniką. Na skutek już wspomnianej wyjątkowej ogólności i szerokiego zakresu, fizyka zawsze miała wielkie, czasem decydujące znaczenie dla praktycznej działalności ludzkiej. Mówiąc ściślej, jest to jeden z zasadniczych warunków rozwoju fizyki. Prawa fizyki, jej pojęcia i wnioski, dają inżynierowi i wynalazcy usystematyzowany i racjonalny, adekwatny materiał wobec przyrody. Ułatwiają one szybkie próby myślowe i kombinacje wynalazcze. Z tego punktu widzenia należy odróżniać w historii techniki dwa zasadnicze typy, dwa różne etapy odkryć i wynalazków. W jednym rozwój techniczny jest rezultatem odkryć nieoczekiwanych, tak zwanych «przypadkowych». W ten sposób odkryto ogień w czasach przedhistorycznych, «przypadkowo» nastąpiło odkrycie podstawowej części procesu fotograficznego przez Daguerre’a, wynalezienie okularów w XIII wieku i wielu innych. Do drugich ważniejszego typu zasadniczych odkryć w rozwoju techniki należą odkrycia dokonane w rezultacie konsekwentnego stosowania wyników nauki, przede wszystkim fizyki. Na takiej systematycznej drodze powstały maszyny parowe i elektryczne, radio, bomba atomowa. Prawdopodobieństwo przypadkowego odkrycia podobnych systemów jest bardzo niewielkie. W realizacji tych odkryć decydujące znaczenie miała fizyka pozwalająca racjonalnie porównywać różnorodne zjawiska i prawa dla osiągnięcia postawionego celu. Jeśli przypatrzyć się technice współczesnej, to okaże się, że większa jej część zawdzięcza swoje istnienie zastosowaniu wywodów fizyki. Stąd wyrósł zmechanizowany transport lądowy, morski i powietrzny. Stąd powstała cała elektrotechnika, technika cieplna, wszystkie techniczne zastosowania światła, cała automatyka i telemechanika i znaczna część techniki budowlanej. Dlatego w uzasadniony sposób, przynajmniej częściowo można nazwać technikę współczesną «fizyką techniczną» w nieco szerszym niż potoczny, sensie tego słowa.
Specjalna rola fizyki zarówno dla filozofii jak i techniki wpłynęła w poważnym stopniu na jej nieustanny szybki wzrost, a w związku z tym na niezwykłe zainteresowanie tą dziedziną wiedzy. Fizyka z dawien dawna razem z matematyką weszła jako niezbędna część składowa nawet do wykształcenia elementarnego. Jest bezspornym głęboki i płodny wpływ fizyki na rozwój i kształtowanie się innych nauk przyrodniczych, jak astronomia, chemia, biologia, geologia itd. Jednakże wyjątkowość jej pozycji w systemie nauk była określona zwłaszcza przez jej znaczenie filozoficzne i techniczne.
To było główną przyczyną zasadniczego zainteresowania Włodzimierza Iljicza Lenina zagadnieniami fizyki. Jasna była dla niego teoriopoznawcza rola wywodów fizyki, jej wpływu na filozofię, a przez nią i na dziedzinę polityki. Nowa fizyka z konieczności stawała się istotnym czynnikiem politycznym, robiła się «partyjną». Myśli Lenina dotyczące fizyki i filozoficznego znaczenia jej odkryć i osiągnięć, zawarte w «Materializmie i empiriokrytycyzmie» z niebywałą jasnością i głębią oświetliły za pomocą dialektycznego materializmu te ciemne zaułki i zakręty nowej fizyki, w których próbował ukryć się wszelkiego rodzaju idealizm. Dzieło leninowskie rozwiało mgłę, jaką na początku naszego wieku niektórzy filozofowie, filozofujący fizycy próbowali przesłonić te zagadnienia, aby za pomocą fałszywej interpretacji faktów fizycznych odkrytych w owym czasie przez elektronikę i odkrycie radioaktywności wznowić idealizm. Całość fizyki — jest jednym z najbardziej znakomitych osiągnięć w rozwoju społeczeństwa ludzkiego. Wpływ świadomego zastosowania fizyki jest bardzo duży na współczesnym etapie historii. Niewątpliwie nabiera on specjalnie wyjątkowego znaczenia w zmierzającym do społeczeństwa komunistycznego, zbiorowym i świadomie kierowanym procesie historycznym, w którym uczestniczymy my, ludzie radzieccy.
II
Lenin w «Materializmie i empiriokrytycyzmie» poddał analizie te trudności metodologiczne, na które natknęli się fizycy, próbując wyjaśnić nowo odkryte zjawiska w początku XX w. Interpretowanie tych zjawisk w duchu idealizmu doprowadziło fizykę do kryzysu. Wskazana przez Lenina droga do przezwyciężenia tego kryzysu polegała na przyswojeniu sobie materializmu dialektycznego. Na tej drodze fizyka mogła na pewno rozwijać się dalej, przezwyciężając wszelkie «kryzysy».
Aby zrozumieć znaczenie książki Lenina dla rozwoju nowej fizyki, trzeba spojrzeć wstecz na zasadnicze etapy rozwoju metodologii fizyki.
W ciągu bardzo długiego czasu swego istnienia w charakterze zorganizowanej nauki fizyka nieprzerwanie rosła, zmieniała się, rozwijała i udoskonalała. Jeszcze w bardzo dalekiej starożytności w nauce greckich atomistów wypowiedziano z całą jasnością, chociaż w prymitywnej i nie zawsze ścisłej formie, wiele twierdzeń tej klasycznej fizyki, która niepodzielnie panowała w nauce do początku naszego stulecia i w bardzo wielkiej mierze zachowała swoje znaczenie i wpływ po dzień dzisiejszy. Jak wiadomo, podstawą najprostszego obrazu fizyki klasycznej było wyobrażenie ciał-korpuskułów, poruszających się i oddziaływających na siebie wzajemnie w pustej przestrzeni euklidesowej. Taka była (jeśli pominąć niektóre różnice, niekiedy zasadniczego charakteru) fizyka Demokryta, Epikura, Galileusza, Gassendiego, Newtona, Łomonosowa. Newton pierwszy, za pomocą odkrytych przez siebie praw i pojęć masy i siły, przeobraził ten starożytny obraz mechaniczny w obraz fizyczny, nadający się do ujęcia ilościowego. Schemat newtonowski w wielu punktach zachował swoje znaczenie nawet w takich rozdziałach fizyki współczesnej, które nadzwyczaj daleko odeszły od swego klasycznego wzoru, np. przy rozwiązywaniu zagadnień współczesnej fizyki jądra atomowego.
Zanalizujmy fizyczno-filozoficzną podstawę tego klasycznego schematu z naszego dialektyczno-materialistycznego stanowiska. Przede wszystkim zauważymy, że newtonowska statyczna abstrakcja pustej przestrzeni absolutnej, jakieś obiektywnie istniejące «nic» jest z filozoficznego punktu widzenia niedopuszczalną fikcją. Metodologicznie jest ona nie do przyjęcia, lecz bywa używana tylko z powodu wygody praktycznej dla celów obliczeniowych. To samo trzeba będzie powiedzieć o absolutnym czasie samym w sobie, za pomocą którego mierzymy «w nicości» ruch «niczego». Z drugiej strony dobrze są znane trudności określenia masy. Pojęcie masy w fizyce Newtona i w fizyce w ogóle można dać tylko we względnej postaci. Niestety jeszcze większe trudności filozoficzne, i nie tylko filozoficzne, związane są z klasycznym pojęciem siły. Według słów Engelsa w każdej dziedzinie przyrodoznawstwa, nawet w mechanice, czynimy krok naprzód za każdym razem, kiedy tylko pozbywamy się pojęcia siły.
Za pomocą takiego metodologicznie niedoskonałego arsenału pojęć Newton wychodząc z genialnie śmiałego założenia — jeśli tak można powiedzieć — «dynamizacji» masy, potrafił zbudować okazałą podstawę fizyki klasycznej. Od Demokryta do Descartesa rozpatrywano masę, jako bezwładną lub co najwyżej obdarzoną sprężystymi siłami, zjawiającymi się tylko przy zderzeniu ciał. Założenie Newtona, który myślowo obdarzył masę siłami działającymi fikcyjnie na odległość, pozwoliło rozwiązywać najtrudniejsze zadania i umożliwiło zbudowanie mechaniki ciał niebieskich i wielu innych rzeczy. Lecz na dynamiczne założenie Newtona nie można patrzeć inaczej, jak na założenie formalne i sam Newton, jak wiadomo — przynajmniej dotąd, dokąd tylko zostawał na pozycjach fizyki —— oceniał to w ten sposób. Bardzo często tego nie rozumiano. Z połączenia dwu pojęć pomocniczych, dwu formalnych założeń fizykalnych — absolutnie pustej przestrzeni i sił pochodzących od ciał — wynikło metodologiczne pseudo-zagadnienie «działania na odległość», zajmujące do niedawna umysły poważnych ludzi. Wyjścia z tej trudności, jak wiadomo, szukano za pomocą wypełnienia pustej przestrzeni newtonowskiej ciągłym środowiskiem w postaci eteru. Wiadomo jednak, że nie udało się stwierdzić istnienia takiego środowiska. Ale co więcej, jeśliby nawet i udało się to odkryć, ta okoliczność w żaden sposób nie usuwałaby trudności metodologicznych związanych z absolutną przestrzenią i czasem.
Usunięcie lub przynajmniej osłabienie trudności metodologicznych fizyki klasycznej z pryncypialnej strony — zostało znalezione w postaci teorii Einsteina o fizycznej przestrzeni-czasie i ciążeniu. Przestrzeń-czas w teorii Einsteina przestała być «niczym» i przeobraziła się w konkretną realność, posiadającą nie tylko geometryczne, lecz i fizyczne właściwości. Wyrzucono z fizyki, przynajmniej w zasadzie, metafizyczne cechy newtonowskiej absolutnej przestrzeni i czasu niezależnie od materii. Nie znaczy to jednak, że w tej ogromnej dziedzinie wszystko jest zakończone i wszystko jest w porządku. Dotychczas nie ma tak zwanej jednej teorii pola, obejmującej ciążenie i elektromagnetyzm, tymczasem dla metodologicznej zupełności teorii względności teoria taka jest niezbędna. Wiele innych zagadnień teorii względności pozostaje także niejasnymi, lub niejednoznacznymi do dzisiaj. Teorii względności w jej ogólnym sensie jeszcze nie można uważać za bezsporną i ustaloną. Daleko jej jeszcze do powiedzenia ostatniego słowa. Mamy typowe rysy rozwoju od prawd względnych do prawdy absolutnej. Ale fizyka klasyczna ze swoim metodologicznie niesłusznym schematem newtonowskim i dzisiaj jeszcze jest pożyteczna. Każdy nowy dom, parowóz, samolot i okręt i dzisiaj jeszcze buduje się według Newtona. Metodologicznie daleka jeszcze od zakończenia fizyka Einsteina okazuje pomoc przy obliczaniu współczesnych synchrotronów i cyklotronów i przy badaniach nad energią atomową.
Ta właściwość rozwoju przyrodoznawstwa została podkreślona przez Stalina:
[…] Marksistowski materializm fizyczny — pisze Stalin — wychodzi z założenia, że świat i rządzące nim prawa są w zupełności poznawalne, że nasza wiedza o prawach przyrody, sprawdzona przez doświadczenie, przez praktykę, jest wiedzą wiarygodną, mającą znaczenie prawdy obiektywnej, że nie ma na świecie rzeczy niepoznawalnych, są zaś tylko rzeczy jeszcze nie poznane, które będą odkryte i poznane za pomocą nauki i praktyki.3
Błędne wnioski metodologiczne wyciągnięte z praw i faktów naukowych mogą mieć bardzo zły wpływ na rozwój samej nauki i na całą duchową działalność człowieka. Dlatego błędy metodologiczne powinny być na czas odkryte i przezwyciężone.
III
Koniec XIX w. zbiegł się chronologicznie z okresem największego przełomu w fizyce klasycznej w ciągu całej jej wielowiekowej historii. Twierdzenie o niezmienności masy i jej niezależności od ruchu okazało się błędne; masa wzrasta ze wzrostem szybkości. Jednakże zupełnie nieoczekiwanie dla fizyków okazał się błędny postulat fizyki klasycznej o ciągłości ruchu i działania. Odkryto kwantowe cechy zjawisk, rozpoczęła się zupełnie nowa epoka fizyki.
Przez długi czas fizycy w swoich zasadniczych pojęciach i wyobrażeniach opierali się przede wszystkim na doświadczeniu potocznym. Świat małych wielkości, wewnętrzna budowa rzeczy były rozważane na obraz i podobieństwo przedmiotów, do których przywykliśmy. Na tym polega zasadniczy, rzekomo «sam przez się» zrozumiały postulat fizyki dawnych czasów. Zakładano, że fizyk «klasyczny» może za pomocą najszerszych i najbardziej ogólnych praw i pojęć iść dowolnie głęboko w badaniu przyrody. Udoskonalenie środków obserwacji, nowe metody fizyki eksperymentalnej, bardziej ścisłe i głębokie badania zjawisk ujawniły w tych zjawiskach ostre odstępstwa od zwyczajowego schematu klasycznego.
Wśród naszych fizyków odkrywających nowe prawidłowości, lecz wychowanych w tradycjach fizyki klasycznej panowały w związku z tym przez długi czas zamieszanie i niepewność. Twórca teorii kwantów Max Planck, który odkrył w r. 1900 istnienie kwantu działania, w ciągu 20 lat w istocie rzeczy sam bił się przeciwko kwantom, próbując «ocalić» położenie, to jest wrócić do fizyki klasycznej. Uporczywie bronił fizyki klasycznej także jeden z twórców teorii elektronowej J. J. Thomson. Nasi fizycy Lebiediew i Umow umarli jako «klasycy». Fizycy nie oddawali bez walki ani na krok starej zwyczajowej twierdzy fizyki klasycznej, a mimo wszystko twierdza ta padła i obecnie nie ma, lub prawie nie ma wśród fizyków jej obrońców.
«Materializm i empiriokrytycyzm» Lenina został napisany w 1908 r., w samym rozgwarze walki wśród fizyków podczas pierwszych lat rozwoju nowej fizyki kwantowej i relatywistycznej. Lenin napisał tę książkę dla odparcia licznych prób filozofów i filozofujących fizyków usiłujących wykorzystać nowe fakty fizyczne dla odrodzenia idealizmu. Grunt do tego przygotowała filozofia Macha i jego szkoły. Machizm, energetyzm i kierunki analogiczne wyrosły w wielu sprawach z oparcia się o formalizm metody termodynamicznej. Metoda ta była szeroko rozpowszechniona wśród fizyków w końcu XIX w. Ta metoda fizyki teoretycznej, sama w sobie nienaganna i nadzwyczaj użyteczna, doznała wypaczonego metodologicznie odbicia w filozofii Macha, Ostwalda, Duhema i innych.
Na tej podstawie szeroko rozpowszechniły się twierdzenia jakoby rzekomo fakty nowej fizyki udowadniały «dematerializację» materii. «[…] Nie można wziąć do ręki literatury machizmu — pisał Lenin — aby nie spotkać pretensjonalnych odsyłaczy do nowej fizyki, która jakoby obaliła materializm itd. itp.»4 «Zasadnicza idea rozpatrywanej szkoły nowej fizyki» —— wskazywał Lenin, w innym miejscu swej książki — «to negowanie obiektywnej rzeczywistości danej nam w czuciach i odzwierciedlanej przez nasze teorie, lub zwątpienie co do istnienia takiej rzeczywistości.»5 Lenin przytacza w wielu cytatach konkretne dowody swojej tezy. Potok idealizmu, który przybrał na sile rzekomo na podstawie faktów nowej fizyki, wdarł się i do rosyjskiej literatury przedrewolucyjnej. Wystarczy przejrzeć dość dużą oryginalną i tłumaczeniową rosyjską literaturę fizyczno-filozoficzną tego czasu. Nowa fizyka, razem ze swym niewątpliwym znaczeniem dla rozwoju nauki i techniki rodziła idealizm w różnych postaciach.
Dla klas panujących społeczeństwa burżuazyjnego idealizm ten był wygodny.
Wśród inteligencji naukowej wielu nie znało w ogóle żadnego innego materializmu prócz materializmu wulgarnego, mechanistycznego, metafizycznego.
Lenin w swojej książce pokazał możliwości wyjścia z kryzysu, w jakim znalazła się fizyka. Leninowskie odróżnienie filozoficznego i fizycznego pojęcia materii dało klucz do przezwyciężenia kryzysu w fizyce. «[…] jedyną «właściwością» materii, z uznaniem której związany jest materializm filozoficzny, jest właściwość bycia obiektywną rzeczywistością, istnienia na zewnątrz naszej świadomości.»6 Poruszające się niezmienne masy fizyki klasycznej — wcale nie są jedyną możliwą postacią materii, a materializm mechanistyczny — wcale nie jest jedyną formą materializmu.
Lenin wykazał, że błąd machizmu polega na tym, że pomijał on rozróżnienie materializmu metafizycznego i materializmu dialektycznego. Uznanie jakichkolwiek niezmiennych elementów, «niezmiennej istoty» rzeczy itp. jest materializmem metafizycznym, antydialektycznym. Lenin zwracał uwagę, że «[…] dialektyczny materializm podkreśla przybliżony, względny charakter wszelkiego naukowego twierdzenia o strukturze materii i jej właściwościach, podkreśla brak absolutnych granic w przyrodzie, podkreśla przeobrażenia poruszającej się materii z jednego stanu w drugi, co oczywiście, z naszego punktu widzenia, nie da się z nim [materializmem metafizycznym — przyp. Red.] pogodzić […]»7.
Ten ważny wniosek Lenina wysnuty z podstaw poglądu dialektyczno-materialistycznego ma dla nas decydujące znaczenie i wskazuje kierunek nie tylko w stosunku do fizyków początku naszego wieku, lecz także i do fizyki naszych czasów. Lenin wytrwale udowadniał w swojej książce, że wszelkie «niezmienne substancje» to tylko rezultat niewiedzy o dialektyce i formułował znane twierdzenie o niewyczerpalności elektronu i atomu, o «nieskończoności materii w głąb», jak to zapisuje na marginesach swego konspektu do «Nauki Logiki» Hegla. W świetle dialektycznego materializmu kryzysy i wątpliwości filozoficzne, zrodzone przez rezultaty nowej fizyki na początku XX w. okazały się następstwem tego, że wielu fizyków nie potrafiło przezwyciężyć materializmu metafizycznego i stoczyło się do filozofii reakcyjnej.
IV
Wywody Lenina, które na początku naszego stulecia rozwiązywały wszystkie trudności fizyki, miały olbrzymie znaczenie. Lenin z całą jasnością odsłonił te ślepe uliczki i przepaści, do których nieuniknienie dochodzi fizyk lub filozof, który stoczył się w dziedzinę idealizmu, lub który próbował wlec się starymi śladami mechanistycznego materializmu.
Odkrycia nowej fizyki w końcu XIX i na początku XX w. okazały się tylko zaczątkiem tego, co w dziedzinie fizyki rozwinęło się później na naszych oczach.
Nie mam możności i nie zamierzam wykładać tutaj niezwykłych etapów historii fizyki XX wieku. Ograniczę się tylko do wyliczenia niektórych nowych fundamentalnych faktów, niewątpliwie posiadających najbardziej istotne, zasadnicze znaczenie:
- Budowa jąder atomowych, atomów i molekuł jest określona przez specyficzne prawa kwantowe o całkowitych liczbach;
- Siły wiążące składowe części jądra (neutrony i protony), mają specyficzną, dotychczas niewyjaśnioną naturę, różniącą się od sił elektromagnetycznych i grawitacyjnych8;
- Światło posiada właściwości falowe i korpuskularne;
- Cząstki substancji, tak samo jak i światło mają dwojaką naturę: korpuskularną i falową.
- Coraz bardziej bogatą staje się różnorodność znanych rodzajów elementarnych cząstek substancji, czego przykładem może być widmo varitronów, odkrytych przez braci Alichanowych.
- Wypromieniowanie fotonów przez cząsteczki substancji zachodzi statystycznie w sposób nieuporządkowany.
- Cząsteczki substancji mogą przeobrażać się w światło i odwrotnie.9
Dla specjalistów jest jasne, że wyliczenie to można by znacznie uzupełnić, lecz niewątpliwym jest również to, że wszystkie wyliczone tu fakty posiadają fundamentalne znaczenie.
Spis ten doprowadziłby fizyka z XIX wieku do odrętwienia. Fakty nowej fizyki dotychczas przestraszają każdego — fizyka i nie-fizyka — który po raz pierwszy się z nimi zapoznaje. Czy to nie absurd jedność korpuskularnych i falowych właściwości materii? Czy jest do pomyślenia połączenie statystycznego chaosu korpuskuł i surowej regularności fal? Jak może światło przeobrażać się w substancję?
Codzienne doświadczenie z prostymi przedmiotami i zjawiskami wpaja w nas postawę mechanistyczną i trzeba dużego skupienia i wewnętrznej walki z zakorzenionymi przyzwyczajeniami, aby spokojnie rozpatrzeć i przemyśleć to, co odsłania się przed nami i przyznać, że nie omyliliśmy się, że mamy przed sobą rzeczywistą przyrodę z całym jej dialektycznym skomplikowaniem i ruchliwością. Ale nie może ona przestraszyć fizyka twardo stojącego na gruncie dialektycznego materializmu. Przede wszystkim właśnie nieoczekiwaność, «dziwność» odsłaniającego się systemu świata jest jednym z poważnych argumentów na korzyść obiektywności tego świata. W idealistycznych filozoficznych spekulacjach od Schellinga do Eddingtona zakładało się, że świat może być poznany przez rozmyślanie fizyka i filozofa, choćby byli oni zamknięci w ciemnym pokoju. W tym idealistycznym świecie wszystko jest przewidziane, wszystko odpowiada sobie myślowo, gdyż, jak twierdzą idealiści, samo myślenie wnosi prawa do tego świata. Świat posiadający nieoczekiwane właściwości narusza taką idealistyczną «harmonię». «Pogląd materialistyczny — mówi Engels w «Dialektyce przyrody» — oznacza po prostu pojmowanie przyrody taką, jaką ona jest, bez żadnych ubocznych dodatków[…]»10 Nadzieja mechanistów na to, że przyroda w świecie najmniejszych cząsteczek okaże się w zasadniczych rysach taką samą jak w świecie o największej skali, w świecie zwykłych zjawisk, była oczywiście «ubocznym dodatkiem», mówiąc słowami Engelsa. Świat wewnątrz-atomowy okazał się w bardzo istotny sposób różnym od naszego modelu potocznego. Nasze pojęcia trzeba zmienić, przystosować do tego nowo otwartego przed nami świata. Pojęcia te, jeśli zastosować do nich uwagę Lenina z «Fiłosowskich Tietradi» «powinny być także obciosane, przytarte, giętkie, ruchliwe, relatywne, wzajemnie powiązane, jedne w przeciwieństwach, ażeby objąć świat»11.
Czy fizycy potrafili w ten właśnie sposób podejść do nowych, otwierających się przed nami przejawów dialektyki przyrody? Uczeni z zachodu nie potrafią przezwyciężyć tego kryzysu, o ile nie potrafili (z niewielu wyjątkami) zająć stanowiska dialektycznego materializmu. Na zachodzie, jak dawniej kontynuuje się próby idealistycznej interpretacji fizyki współczesnej.
Metodologiczne trudności fizyki wynikają z konieczności posługiwania się przy badaniu świata atomów całym arsenałem fizyki klasycznej, pojęciami cząstki ciała, szybkości, siły itd.
Jest jasne, że jeśli potok światła lub potok elektronów będzie posiadał jednocześnie właściwości nieuporządkowanego następstwa cząstek i cechy regularnych fal, to światło i elektrony w rzeczywistości nie mogą być ani cząsteczkami, ani falami, lecz powinny być jakimś tworem dialektycznym «jednym w przeciwieństwach».
Mimo to współczesny fizyk zmuszony jest posługiwać się prawie całym arsenałem pojęć związanych z cząstką i falą i w rezultacie łączenia faktów doświadczalnych, chcąc nie chcąc dochodzi do osławionego stosunku nieokreśloności, o który skruszono już tyle kopii. Przed nami stoi tu w ogóle nie zagadka filozoficzna, lecz jeden z wyrazów niemożności zastosowania wyobrażeń potocznych do ścisłych właściwości rzeczy i światła.
Czy taka nieużyteczność wyobrażeń klasycznych w dziedzinie zjawisk atomowych oznacza ograniczenie wiedzy i zwątpienie w możliwość dalszego postępu poznania przyrody? Wcale nie. W czasach panowania fizyki klasycznej uważało się za samo przez się zrozumiałe, że każdej prawidłowej teorii fizycznej musiał odpowiadać jakiś model mechaniczny. Nowa fizyka otworzyła przed nami krąg zjawisk, dla których nie zawsze udaje się zbudować model mechaniczny. A czy mimo to możemy budować teorie fizyczne dla zjawisk tego rodzaju? Niewątpliwie tak. Przykłady tego mamy — w teorii względności i mechanice kwantowej. Jeszcze na długo przed jedną i przed drugą teorią fizyka znała nienaganną nie-mechanistyczną teorię. Mówię tu o elektrodynamicznej teorii Maxwella i równaniach Maxwella, których nie daje się wyprowadzić na podstawie mechanicznej. Jak buduje się podobne teorie? Jest to skomplikowana droga kombinacji danych eksperymentalnych, hipotez matematycznych, ekstrapolacji i ostrożnego stosowania klasycznych wyobrażeń i modeli. Tak tworzy się z wielkim powodzeniem już prawie pół wieku nowa fizyka, stałe się rozwijając, komplikując, udoskonalając i nie widać granic i nie może być granicy jej rozwoju. Poważnym czynnikiem zaostrzającym kryzys metodologiczny, podobnie jak w okresie pisania «Materializmu i empiriokrytycyzmu», również w naszym okresie ostrej walki między postępową demokracją a imperialistycznym kapitalizmem, idącym do zguby — jest to, że burżuazja i jej ideologowie wykorzystują wszelkie trudności fizyki dla uzasadnienia idealizmu w różnych rodzajach i formach.
W ciągu ostatniego dziesięciolecia literatura krajów kapitalistycznych dała niezliczoną ilość przykładów tendencyjnego wykorzystania faktów i teorii nowej fizyki, chemii, astronomii i innych nauk do odgrzewania różnorodnych odmian idealizmu, a nawet nie zamaskowanego mistycyzmu. Wstydliwy, zamaskowany idealizm fizyczny z początku XX w., o którym pisał Lenin, nie daje się porównywać w swojej skromności z bezceremonialnością niektórych przywódców idealizmu w nauce dzisiejszego świata kapitalistycznego.
Fizyka radziecka, jak i cała nauka radziecka, od dawna już jest stosowana praktycznie w państwie radzieckim, oddała wszystkie swoje siły na służbę ojczystemu krajowi, celem realizacji wielkiej sprawy — zbudowania społeczeństwa komunistycznego.
Fizycy radzieccy biorą za podstawę swojej pracy światopogląd materializmu dialektycznego, podniesiony na wyższy stopień przez genialne prace Lenina i Stalina. Nie wolno jednak zamykać oczu na to, że wśród naszych fizyków zachowują się jeszcze dotychczas idealistyczne przeżytki, podtrzymywane głównie dzięki niekrytycznemu przyswajaniu literatury krajów kapitalistycznych.
Naszym, niecierpiącym zwłoki zadaniem jest zwalczanie tych przeżytków za pomocą metody bezlitosnej krytyki i samokrytyki. Szkodliwy wpływ tych przeżytków jest wielki. W walce z nimi potrzebna jest ze strony fizyków znacznie większa aktywność niż ta, którą obserwowaliśmy dotychczas.
Zadaniem fizyków radzieckich jest wykorzystanie dialektycznego materializmu Marksa, Engelsa, Lenina, Stalina jako potężnego postępowego narzędzia w dziedzinie fizyki. Fizyka radziecka powinna rozwinąć się wszerz i w głąb, aby zaspokoić wymagania stawiane nauce przez epokę budownictwa komunizmu.
Przypisy:
1Historia WKP(b), «Książka» 1948, s. 117.
2Lenin, Dzieła, wyd IV, t. XIV, s. 239.
3Stalin – Zagadnienia leninizmu, «Książka» 1948, s. 500.
4Lenin, Dzieła, t. XIV, s. 238
5Tamże, s. 290.
6Tamże, s. 247.
7Tamże, s. 248.
8 [przypis IM – zapewne chodzi o oddziaływanie silne]
9[przypis IM – nie zidentyfikowaliśmy o jakie zjawisko autorowi wypowiedzi chodzi]
10F. Engels – Dialektyka przyrody (wyd. ros. s, 159)
11Lenin, Fiłosofskije tietradii, s. 121-122.