Studium rewizji marksizmu w Ruchu Komunistycznym Kanady
Fergus McKean, 1946
2. Taktyka wspólnych bloków z liberalną burżuazją
Aby móc wydać wyrok na temat tego, co stanowi rewizjonizm, konieczne jest odwołanie się do pism założycieli i najbardziej autorytatywnych wykładników marksizmu-leninizmu. Lenin podał następującą definicję rewizjonizmu:
«Zasadnicza różnica taktyczna w obecnym ruchu robotniczym Europy i Ameryki sprowadza się do walki z dwoma wielkimi tendencjami, które odchodzą od marksizmu, który w rzeczywistości stał się dominującą teorią w tym ruchu. Te dwa nurty to rewizjonizm (oportunizm, reformizm) i anarchizm (anarchosyndykalizm, anarchosocjalizm). Oba te odejścia od Teorii Marksistowskiej, dominującej w Ruchu Robotniczym, oraz od taktyki marksistowskiej, miały być obserwowane w różnych formach i w różnych odcieniach we wszystkich cywilizowanych krajach w ciągu ponad półwiecznej historii masowego ruchu robotniczego». (Dzieła wybrane Lenina, t. XI, s. 739.)
Należy zauważyć, że Lenin tutaj, jak i w innych pismach, używa terminów rewizjonizm, oportunizm i reformizm zamiennie jako różnych terminów oznaczających w zasadzie jedną i tę samą rzecz. W odniesieniu do poglądów zwolenników tych dwóch nurtów Lenin stwierdził:
«Rewizjoniści uważają za zwykłe frazeologizmy wszystkie rozważania na temat «skoków» (rewolucji, F.M.) i na temat zasadniczej antytezy między Ruchem Robotniczym a całym społeczeństwem. Reformy traktują jako częściową realizację socjalizmu. Anarchosyndykalista odrzuca «drobną pracę», zwłaszcza wykorzystanie platformy parlamentarnej. W rzeczywistości ta ostatnia taktyka jest czekaniem na «wielkie dni» i niezdolnością do zebrania sił, które tworzą wielkie wydarzenia. Obie utrudniają najważniejszą i najbardziej zasadniczą rzecz, a mianowicie skupienie robotników w duże, potężne i właściwie funkcjonujące organizacje, zdolne do prawidłowego funkcjonowania w każdych warunkach, przesiąknięte duchem walki klasowej, jasno realizujące swoje cele i wyszkolone w prawdziwej marksistowskiej koncepcji świata». (Tamże, s. 740.)
Lenin dalej oświadczył:
«Rewizjoniści ogłaszają, że doktryna walki klas jest «przestarzała», albo zaczynają prowadzić politykę, która w rzeczywistości jest równoznaczna z wyrzeczeniem się walki klas». – (Tamże, s. 742.)
I znowu:
«W dziedzinie polityki rewizjonizm próbował zrewidować sam fundament marksizmu, a mianowicie doktrynę walki klas». (Tamże, s. 708.)
Marks, Engels, Lenin i Stalin poświęcają znaczną część swoich pism walce z rewizjonizmem (oportunizmem). W szczególności Lenin, przez całe swoje życie w ruchu rewolucyjnym, prowadził nieustanną walkę z oportunizmem partii socjaldemokratycznych zrzeszonych w Drugiej Międzynarodówce, w tym z oportunistycznym (mienszewickim) skrzydłem swojej własnej partii. Zarówno Lenin, jak i Stalin oskarżali teoretyków partii Drugiej Międzynarodówki o «ogołocenie marksizmu z jego rewolucyjnej treści». Ponieważ doktryna walki klas stanowi «sam fundament marksizmu», jak to ujął Lenin, «filistrzy» z Drugiej Międzynarodówki zwrócili szczególną uwagę na zastąpienie teorii i praktyki walki klas teorią i praktyką «reformowania kapitalizmu», współpracy z własną klasą kapitalistów i «kolaboracji klasowej».
Doktryna walki klas nie była abstrakcyjną ideą wyczarowaną w umyśle Karola Marksa, ale uznaniem i zrozumieniem zjawiska, które istniało we wszystkich społeczeństwach z podziałami klasowymi, Jak to ujął Marks w Manifeście Komunistycznym:
«Historia wszystkich dotychczas istniejących społeczeństw jest historią walk klasowych» (Engels dodał: z wyjątkiem bezklasowego społeczeństwa pierwotnego komunizmu).
«Wolny człowiek i niewolnik, patrycjusz i plebejusz, pan i poddany, mistrz cechowy i czeladnik, słowem, ciemiężyciel i uciskany, stali w ciągłej opozycji do siebie, prowadzili nieprzerwaną, czasami ukrytą, teraz otwartą walkę, walkę, która za każdym razem kończyła się albo rewolucyjną rekonstrukcją społeczeństwa w ogóle, albo wspólną ruiną walczących klas».
W odniesieniu do nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego (burżuazyjnego) Marks stwierdził:
«Nowoczesne społeczeństwo burżuazyjne, które wykiełkowało z ruin społeczeństwa feudalnego, nie zlikwidowało antagonizmów klasowych. Ustanowiło ono jedynie nowe klasy, nowe warunki ucisku, nowe formy walki w miejsce starych».- (Manifest Komunistyczny, s. 13).
«Według Marksa» – stwierdził Lenin – «państwo jest organem dominacji klasowej, organem ucisku jednej klasy przez drugą; jego celem jest stworzenie porządku, który legalizuje i utrwala ten ucisk poprzez moderowanie kolizji między klasami». (Państwo i rewolucja, s. 9).
Liberalizm i rewizjonizm
Autorytety marksizmu-leninizmu obszernie ustaliły i wyjaśniły, że współczesne «państwo» jest «organem», «aparatem» służącym do dominacji i ucisku proletariatu (klasy robotniczej) przez burżuazję (klasę kapitalistów). To, co nie zostało tak obszernie ustalone i wyjaśnione, to metody stosowane przez burżuazję do realizacji swojej dominacji i utrzymania «panowania klasowego».
Zajmując się tą niezwykle ważną kwestią w artykule zatytułowanym Differences in the European Labor Movement, napisanym w 1910 roku, Lenin napisał:
«Gdyby taktyka burżuazji była zawsze jednolita lub przynajmniej jednorodna, klasa robotnicza szybko nauczyłaby się odpowiadać na nią taktyką również jednolitą lub jednorodną. Ale w rzeczywistości w każdym kraju burżuazja nieuchronnie wypracowuje dwa systemy rządów, dwie metody walki o swoje interesy i utrzymania się przy władzy, a metody te czasami się nawzajem uzupełniają, a czasami są ze sobą splecione w różnych kombinacjach. Są to, po pierwsze, metoda siły, metoda odrzucająca wszelkie ustępstwa na rzecz ruchu robotniczego, metoda wspierania wszystkich starych i przestarzałych instytucji, metoda nieodwołalnego odrzucania reform. Taki jest charakter polityki konserwatywnej, która w Europie Zachodniej staje się coraz mniej polityką klas agrarnych, a coraz bardziej jedną z odmian polityki burżuazyjnej w ogóle. Druga metoda to metoda «liberalizmu», która podejmuje kroki w kierunku rozwoju praw politycznych, w kierunku reform, ustępstw i tak dalej».- (Tamże, s. 742).
Według Lenina, tak zwany «liberalizm» lub «postępowość» liberalnej burżuazji, polityka wprowadzania reform i ustępstw, jest jednym z ich «dwóch systemów rządów». Lenin kontynuował:
«Burżuazja przechodzi od jednej metody do drugiej nie zgodnie ze złośliwym projektem jednostek i nie przypadkowo, ale dzięki podstawowym sprzecznościom własnego położenia. Normalne społeczeństwo kapitalistyczne nie może rozwijać się pomyślnie bez skonsolidowanego systemu przedstawicielskiego i bez korzystania z pewnych praw politycznych przez ludność, która z pewnością będzie się wyróżniać stosunkowo wysokimi wymaganiami «kulturalnymi». To zapotrzebowanie na pewne minimum kultury jest stworzone przez warunki samego kapitalistycznego sposobu produkcji, z jego wysoką techniką, złożonością, elastycznością, mobilnością, szybkością rozwoju konkurencji światowej itd. Oscylacje w taktyce burżuazji, przejście od systemu siły do systemu pozornych ustępstw, są więc charakterystyczne dla historii wszystkich krajów europejskich w ciągu ostatniego półwiecza, a jednocześnie w różnych krajach w określonych okresach rozwija się głównie stosowanie jednej lub drugiej metody. Na przykład Anglia w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych była klasycznym krajem «liberalnej» polityki burżuazyjnej. Niemcy w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych wyznawały metodę siły i tak dalej. Kiedy ta metoda panowała w Niemczech, jednostronnym echem tego systemu, jednego z systemów burżuazyjnych rządów, był wzrost anarchosyndykalizmu, czy też anarchizmu, jak go wtedy nazywano, w ruchu robotniczym («młodzi» na początku lat dziewięćdziesiątych, Johann Most na początku lat osiemdziesiątych). Kiedy w 1890 roku nastąpiła zmiana w kierunku ustępstw, zmiana ta, jak to zawsze bywa, okazała się jeszcze bardziej niebezpieczna dla ruchu robotniczego i dała początek równie jednostronnemu echu burżuazyjnego «reformizmu»: oportunizmowi w ruchu robotniczym».
«Pozytywnym i prawdziwym celem liberalnej polityki burżuazji» – mówi Pannekoek – «jest wprowadzenie robotników w błąd, spowodowanie rozłamu w ich szeregach, przekształcenie ich polityki w bezsilnego adiunkta i efemerycznego, pozornego reformizmu».
«Nierzadko burżuazja przez pewien czas osiąga swój cel dzięki polityce «liberalnej», która, jak słusznie zauważa Pannekoek, jest polityką «bardziej przebiegłą». Część robotników i część ich przedstawicieli daje się czasem zwieść pozornym ustępstwom. Rewizjoniści uznają doktrynę walki klasowej za «przestarzałą» lub zaczynają prowadzić politykę, która w rzeczywistości jest wyrzeczeniem się walki klasowej. Zygzaki burżuazyjnej taktyki wzmagają rewizjonizm w ruchu robotniczym i nierzadko zaostrzają różnice w ruchu robotniczym do poziomu bezpośredniego rozłamu».
«Wszystkie wskazane przyczyny powodują powstawanie różnic w kwestiach taktyki w ruchu robotniczym i w szeregach proletariackich. Ale nie ma i nie może być chińskiego muru między proletariatem a przylegającymi do niego warstwami drobnomieszczaństwa, w tym chłopstwem. Jest rzeczą oczywistą, że przejście pewnych jednostek, grup i warstw drobnomieszczańskich w szeregi proletariatu musi z kolei wywołać chwiejność w taktyce tego ostatniego».
«Doświadczenie ruchu robotniczego różnych krajów pomaga nam zrozumieć na przykładzie konkretnych kwestii praktycznych naturę taktyki marksistowskiej; pomaga młodszym krajom wyraźniej odróżnić prawdziwe klasowe znaczenie odstępstw od marksizmu i skuteczniej zwalczać te odstępstwa».- (Tamże, s. 741-42-43).
Lenin ustalił następujące ważne punkty:
1. Przejście od «systemu siły» do «systemu pozornych ustępstw» jest swoiste dla historii wszystkich krajów europejskich przez ostatnie pół wieku jako dwie metody panowania burżuazji. Dalej, burżuazja przechodzi od jednej metody do drugiej z powodu «zasadniczych sprzeczności własnego stanowiska», choć niekiedy obie metody się przeplatają.
2. W okresie, gdy burżuazja danego kraju uciekała się do «metody siły», jednostronnym echem tej metody był wzrost anarchosyndykalizmu w ruchu robotniczym. Gdy działała metoda «ustępstw», jednostronnym echem był «oportunizm w ruchu robotniczym».
3. Metoda ustępstw jest dla ruchu robotniczego «jeszcze bardziej niebezpieczna» niż metoda siły, ponieważ jest to bardziej «przebiegła polityka», w ramach której pewna liczba przedstawicieli robotników daje się oszukać «pozornym ustępstwom».
4. Doświadczenie ruchu robotniczego różnych krajów pomaga innym krajom «wyraźniej rozróżnić prawdziwe znaczenie klasowe» rewizji marksizmu. Ten rewizjonizm Lenin przypisuje klasowemu wpływowi wielkiej burżuazji poprzez «przejście pewnych jednostek, grup i warstw drobnomieszczańskich» (ich ideologia jest zasadniczo burżuazyjna) w szeregi proletariatu.
W przedmowie Lenina do Listów do Kugelmana pisze on:
«Doktryna marksistowska związała teorię i praktykę walki klas w jedną nierozerwalną całość. A kto zniekształca teorię, która trzeźwo przedstawia obiektywną sytuację, w usprawiedliwienie istniejącego porządku i zadaje sobie trud, by jak najszybciej dostosować się do każdego chwilowego załamania rewolucji, by jak najszybciej odrzucić «rewolucyjne złudzenia» i zwrócić się ku «realistycznemu» majsterkowaniu, nie jest marksistą».- (Dzieła wybrane Lenina, t. XI, s. 716). \
Rewizja marksizmu, zatem, prawie niezmiennie przybiera formę rewizji «samego fundamentu» marksizmu, doktryny walki klas, skupienia się na wybraniu reform «jako częściowej realizacji socjalizmu». I to jest logiczny wynik rewizjonizmu. Wobec faktu, że marksizm jest nauką o ruchu klasy robotniczej, a jego fundamentem jest doktryna walki klas, wynika zatem, że rewizjonizm niemal z konieczności przyjąłby formę albo teoretycznej rewizji tej doktryny, albo prowadzenia polityki, która w istocie sprowadzałaby się do «wyrzeczenia się walki klas». Teoretycznie i w praktyce «wyrzeczenie się walki klas» oznaczałoby popieranie lub prowadzenie polityki, która zamiast uznawać sprzeczność interesów dwóch podstawowych klas, ich nie dającą się pogodzić sprzeczność, zastępowałaby tożsamość interesów obu klas; innymi słowy, popieranie i praktykowanie współpracy klasowej lub kolaboracji klasowej.
Niebezpieczeństwo wtargnięcia rewizjonizmu do ruchu klasy robotniczej – wskazywał Lenin – jest największe w okresie, gdy rząd prowadzi politykę liberalizmu, politykę uchodzenia za postępową poprzez przyznanie klasie robotniczej pewnych reform i ustępstw, które jednak mają na celu «wprowadzenie robotników w błąd» i «spowodowanie rozłamu w ich szeregach».
Kapitalizm rozwinął się w USA, a także w Kanadzie w warunkach historycznych bardzo odmiennych od tych, które panowały w krajach europejskich. Fakt, że feudalizm nigdy nie był szeroko rozpowszechniony w Ameryce Północnej, dostępność wolnej ziemi, masowa emigracja do obu krajów, tradycje demokratyczne ustanowione we wczesnych latach, szczególnie po rewolucji amerykańskiej z 1776 r. i wojnie domowej z lat 1861-65 w USA oraz rebelii z 1837 r. w Kanadzie – wszystko to służyło dalszemu wzmocnieniu form demokratycznych. W dużej mierze z powodu tych czynników oraz potęgi ekonomicznej amerykańskiego i brytyjskiego imperializmu, ruch robotniczy w Ameryce Północnej był znacznie wolniejszy w rozwijaniu niezależnej akcji politycznej i organizowaniu partii politycznych niż miało to miejsce w krajach europejskich, gdzie linie klasowe były znacznie ostrzej zarysowane. W rzeczywistości marksizm został przywieziony do Stanów Zjednoczonych przez niemieckich emigrantów i chociaż Partia Marksistowska została utworzona w latach siedemdziesiątych, minęło sporo czasu zanim wywarła jakikolwiek wpływ.
Jednak ze względu na ważną pozycję, jaką Stany Zjednoczone zajmują w systemie światowego imperializmu, ważne jest przestudiowanie rad udzielonych amerykańskim marksistom w kwestii rozwoju niezależnego ruchu politycznego klasy robotniczej przez twórców marksizmu-leninizmu.
Porady autorytetów marksizmu dla amerykańskiego ruchu robotniczego
Fryderyk Engels pisząc do Sorge’a, 29 listopada 1886 roku, zaznaczył:
«Amerykańskie masy musiały szukać własnej drogi i wydaje się, że na razie znalazły ją w Knights of Labor, której pogmatwane zasady i niedorzeczna organizacja wydają się odpowiadać ich własnemu zagubieniu. Ale według wszystkiego, co słyszę, K. of L. są prawdziwą siłą, szczególnie w Nowej Anglii i na Zachodzie, i stają się nią z każdym dniem bardziej dzięki brutalnej opozycji kapitalistów».- (Selected Correspondence of Marx & Engels, str. 450.)
Engels kontynuował:
«Pierwszym wielkim krokiem o znaczeniu dla każdego kraju nowo wchodzącego do ruchu jest zawsze organizacja robotników jako niezależnej partii politycznej, nieważne jak, byleby była to odrębna partia robotnicza. I ten krok został uczyniony, o wiele szybciej niż mieliśmy prawo mieć nadzieję, i to jest główna sprawa. To, że pierwszy program tej partii jest jeszcze zagmatwany i wysoce niedoskonały, że wystawiła ona sztandar Henry’ego George’a, to są nieuniknione zła, ale i tylko przejściowe. Masy muszą mieć czas i możliwość rozwoju, a mogą mieć tę możliwość tylko wtedy, gdy mają swój własny ruch – nieważne w jakiej formie, byleby był to tylko ich własny ruch – w którym są napędzane dalej przez własne błędy i uczą się mądrości, raniąc same siebie». – (Tamże, s. 450.)
Engels podsumował to w następujący sposób:
«Z dobrych historycznych powodów Amerykanie są w tyle we wszystkich sprawach teoretycznych, i choć nie przywieźli z Europy żadnych średniowiecznych instytucji, to przywieźli masę średniowiecznych tradycji, religii, angielskiego prawa zwyczajowego (feudalnego), przesądów, spirytualizmu, krótko mówiąc, każdy rodzaj imbecylizmu, który tylko nie był bezpośrednio szkodliwy dla biznesu, a który jest teraz bardzo użyteczny dla ogłupiania mas. A jeśli są pod ręką ludzie, których umysły są teoretycznie czyste, którzy mogą im wcześniej przedstawić konsekwencje ich własnych błędów i wyjaśnić im, że każdy ruch, który nie ma na uwadze zniszczenia systemu płac przez cały czas jako swojego ostatecznego celu, jest skazany na błądzenie i porażkę – wtedy można uniknąć wielu bzdur i znacznie skrócić proces. Ale musi się to odbyć na sposób angielski, trzeba wyciąć specyficznie niemiecki charakter, a do tego panowie z Sozialist nie mają prawie żadnych kwalifikacji, podczas gdy ci z Volkzietung są tylko bardziej inteligentni tam, gdzie chodzi o biznes».(Tamże, s. 451).
W tym liście napisanym 59 lat temu Engels z przenikliwą jasnością nakreślił najważniejsze zadania polityczne amerykańskiej klasy robotniczej, a ich uzasadnienie jest następujące:
1. Że z «powodów historycznych» Amerykanie byli «opóźnieni» w rozumieniu i wykorzystywaniu teorii rewolucji jako broni w rękach ruchu robotniczego, a amerykańska burżuazja, również «opóźniona» w «sprawach teoretycznych», wykorzystywała jednak «średniowieczne tradycje», krótko mówiąc, «każdy rodzaj imbecylizmu» do «ogłupiania mas».
2. Ponieważ amerykańskiej klasie robotniczej brakowało teorii rewolucji (w początkowej części swojego listu Engels wskazał, że emigracyjni niemieccy socjaliści w USA nie byli w stanie przekazać marksizmu amerykańskim robotnikom, ponieważ uważali oni marksizm za dogmat, credo, a nie «przewodnik do działania», a więc sami go nie rozumieli), «musieli oni szukać własnej drogi» i wydawało się, że znaleźli ją za pośrednictwem Knights of Labor. Ale z powodu ich własnej teoretycznej niejasności «zasady» i «organizacja» ich ruchu odzwierciedlały tę niejasność i zamieszanie.
3. Engels wskazuje dalej, że nowy amerykański ruch robotniczy będzie musiał uczyć się na własnych doświadczeniach i błędach, «uczyć się mądrości, raniąc siebie». Można to jednak osiągnąć tylko pod warunkiem, że będą mieli swój własny ruch, tak długo jak będzie on tylko ich własny.
4. Gdyby pod ręką byli ludzie, którzy byliby «teoretycznie jaśni» (marksiści, F.M.) i mogliby wcześniej wskazać konsekwencje błędów, «można by uniknąć wielu nonsensów» i «znacznie skrócić proces» (osiągnięcia socjalizmu, F.M.).
5. «Każdy ruch, który nie trzyma przez cały czas w polu widzenia zniszczenia systemu płac jako swojego ostatecznego celu, jest skazany na zejście na manowce i porażkę; tzn. utracić cel osiągnięcia socjalizmu».
6. «Organizacja robotników jako niezależnej partii politycznej, bez względu na to, w jaki sposób, dopóki jest to odrębna partia robotnicza, jest zawsze pierwszym wielkim krokiem o znaczeniu dla każdego kraju nowo wstępującego do ruchu».
Jest całkiem jasne, że Engels w swoim liście do Sorge’a nie ma na myśli organizacji stosunkowo niewielkiej partii rewolucyjnej, partii marksistowskiej, ale szerokiej, obejmującej wszystkich członków «odrębnej partii robotniczej», ponieważ w USA istniała już wprawiona partia marksistowska, Socialist Labor Party [Socjalistyczna Partia Pracy]. Innymi słowy, Engels podkreślał potrzebę zorganizowania niezależnego masowego ruchu trzeciej partii w oparciu o amerykańską klasę robotniczą.
W liście do Florence Kelley Wischnewetsky, dwa miesiące później, Engels powrócił do tego samego tematu, kończąc swój list w następujący sposób:
«Gdybyśmy w latach 1864-1873 nalegali na współpracę tylko z tymi, którzy otwarcie przyjęli naszą platformę, gdzie bylibyśmy dzisiaj? Myślę, że cała nasza praktyka pokazała, że można pracować razem z ogólnym ruchem klasy robotniczej na każdym jego etapie, nie rezygnując ani nie ukrywając naszego odrębnego stanowiska, a nawet organizacji, i obawiam się, że jeśli niemieccy Amerykanie wybiorą inną platformę, popełnią wielki błąd». (Selected Correspondence of Marx & Engels, s. 445).
We wcześniejszym liście, napisanym 28 grudnia 1886 roku, Engels podkreślał potrzebę istnienia masowej partii robotniczej w następujący sposób:
«Milion lub dwa głosy robotników w listopadzie przyszłego roku na bona fide partię robotniczą są obecnie warte nieskończenie więcej niż sto tysięcy głosów na doktrynalnie doskonałą platformę».- (Selected Correspondence of Marx & Engels, s. 454).
W 1892 roku Engels ponownie wraca do potrzeby i perspektyw niezależnego ruchu politycznego klasy robotniczej, tym razem w odniesieniu do Anglii:
«W rzeczywistości również w Anglii ludzie pracy zaczęli się ponownie poruszać. Bez wątpienia są oni skrępowani różnego rodzaju tradycjami. Tradycje burżuazyjne, takie jak powszechne przekonanie, że mogą istnieć tylko dwie partie, konserwatyści i liberałowie, i że klasa robotnicza musi wypracować swoje zbawienie przez wielką liberalną «Partię». Jeśli synowie starych czartystów, z powodów wyjaśnionych powyżej, nie dorównywali im w pełni, to wnukowie są godni swoich przodków» – (Socialism Utopian & Scientific, s. 29).
Piętnaście lat później, w kwietniu 1907 roku, Lenin, komentując listy Engelsa dotyczące taktyki, jaką powinni stosować amerykańscy socjaliści, wskazuje, że podstawowymi cechami brytyjskiego i amerykańskiego ruchu robotniczego są:
«Brak jakichkolwiek w ogóle wielkich, ogólnonarodowych problemów demokratycznych, stojących przed proletariatem; całkowite poddanie proletariatu polityce burżuazyjnej; sekciarska izolacja grup, garstek socjalistów od proletariatu; brak choćby najmniejszych sukcesów socjalistów w wyborach wśród mas pracujących, itd».- (t. XI, Dzieła wybrane Lenina, s. 724).
Lenin wyjaśnia dalej:
«Engels kładzie tak duży nacisk na organizacje ekonomiczne robotników w takich warunkach, ponieważ ma do czynienia z najsilniej ugruntowanymi systemami demokratycznymi, które stawiają przed proletariatem czysto socjalistyczne zadania. (Mówiąc o «czysto socjalistycznych zadaniach», Lenin ma tu na myśli fakt, że demokratyczne zadania zniesienia pozostałości feudalizmu zostały w dużej mierze zakończone.-F.M.)
«Engels podkreśla znaczenie niezależnej partii robotniczej, nawet jeśli ze złym programem, ponieważ ma do czynienia z krajami, w których dotychczas nie było nawet odrobiny politycznej niezależności robotników, gdzie w polityce robotnicy przede wszystkim ciągnęli i nadal ciągną za burżuazją».-(Tamże, s. 725).
I znowu:
«A teraz bardzo wyraźnie dostrzegamy dwie linie zaleceń, wskazówek, korekt, gróźb i napomnień Engelsa (i Marksa). Najbardziej natarczywie wzywali oni brytyjskich i amerykańskich socjalistów do połączenia się z ruchem robotniczym i do wykorzenienia ze swoich organizacji wąskiego i skrytego ducha sekciarskiego». (Tamże, s. 731.)
Lenin dalej wyjaśniał, dlaczego dla brytyjskich i amerykańskich socjalistów niezbędne było «połączenie się z ruchem robotniczym» następująco:
«W krajach, w których nie ma socjaldemokratycznych partii robotniczych, nie ma socjaldemokratycznych posłów w parlamencie, nie ma systematycznej i konsekwentnej polityki socjaldemokratycznej ani w wyborach, ani w prasie itd. Marks i Engels uczyli, że socjaliści muszą za wszelką cenę pozbyć się wąskiego sekciarstwa i połączyć się z ruchem robotniczym, aby wstrząsnąć politycznie proletariatem, ponieważ w ostatniej trzeciej części XIX wieku proletariat nie wykazywał prawie żadnej niezależności politycznej ani w Anglii, ani w Ameryce. W tych krajach – gdzie burżuazyjno-demokratyczne zadania historyczne były prawie całkowicie nieobecne – arena polityczna została całkowicie wypełniona przez triumfującą i zadowoloną z siebie burżuazję, która w sztuce oszukiwania, korumpowania i przekupywania robotników nie ma sobie równych nigdzie na świecie».- (Tamże, s. 723).
Trzynaście lat później, na drugim Kongresie Międzynarodówki Komunistycznej, 23 lipca 1920 r., Lenin z satysfakcją odnotował istnienie niezależnej, robotniczej, masowej partii politycznej w Anglii i nalegał, by brytyjscy komuniści afiliowali się do niej na panujących wówczas warunkach, na których każda afiliowana grupa zachowywała swoją niezależność i prawo do swobodnej krytyki. Potępiając tych komunistów, którzy sprzeciwiali się afiliacji, uzasadniając to tym, że taka afiliacja stanowiłaby kolaborację klasową, Lenin stwierdził:
«…Oświadczam, że nie będzie w tym żadnej kolaboracji klasowej… Ale jeśli chodzi o Brytyjską Partię Pracy, to jest to tylko kwestia zaawansowanej mniejszości brytyjskiej klasy robotniczej współpracującej z przytłaczającą większością. . To, co tu otrzymujemy, to współpraca między awangardą klasy robotniczej a zacofanymi robotnikami – strażą tylną. Współpraca ta jest tak ważna dla całego ruchu robotniczego, że kategorycznie żądamy, by brytyjscy komuniści służyli jako łącznik między Partią, czyli mniejszością klasy robotniczej, a całą resztą robotników. Jeśli mniejszość nie jest w stanie przewodzić masom, ściśle się z nimi łączyć, to nie jest Partią i jest bezwartościowa, bez względu na to, czy nazywa się Partią, czy Narodowym Komitetem Komitetów Przedstawicieli Związkowych – o ile wiem, Komitety Przedstawicieli Związkowych w Anglii mają swój Narodowy Komitet. Dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego, możemy powiedzieć, że Brytyjska Partia Pracy składa się z proletariuszy i że będąc w jej szeregach możemy zapewnić sobie współpracę między awangardą klasy robotniczej a zacofanymi robotnikami. Jeśli ta współpraca nie będzie prowadzona systematycznie, to Partia Komunistyczna będzie bezwartościowa i wtedy nie będzie można mówić o dyktaturze proletariatu».- (Tom X, Dzieła wybrane Lenina, str. 216-217).
Na czwartym Kongresie Międzynarodówki Komunistycznej, który odbył się w listopadzie 1922 roku, przyjęto rezolucję w sprawie «rządu robotników i chłopów», z której pochodzą następujące fragmenty:
«Hasło «rządu robotniczo-chłopskiego», jako dawne hasło rządu robotniczego, w żadnym razie nie zajmuje miejsca ani nie przesuwa na dalszy plan naszej agitacji na rzecz dyktatury proletariackiej, która jest kamieniem węgielnym taktyki komunistycznej… Właściwa interpretacja hasła «rząd robotniczo-chłopski» pozwoli komunistom nie tylko zmobilizować masy proletariackie w miastach, ale także ustanowić dla siebie niezawodne punkty oparcia na wsiach i w ten sposób utorować drogę do zdobycia władzy». – (Proceedings of the 5th Congress of the C.I. pp. 117-118).
«Jako ogólne hasło agitacyjne rząd robotniczy (lub rząd robotniczo-chłopski) może być stosowany wszędzie». – (Tamże, s. 110.)
«Oczywiście agitacja pod hasłem 'rządu robotników i chłopów’ musi być konkretnie dostosowana do okoliczności każdego konkretnego kraju. Na przykład w Ameryce musi ona zająć się problemem spracowanych farmerów..». (Tamże, s.118).
«W specyficznych warunkach, jakie istniały w Ameryce w tym czasie, kiedy nie istniały żadne partie robotnicze czy farmerskie o zasięgu ogólnokrajowym, hasło «A Workers’ and Peasants’ Government» zostało najwyraźniej zastąpione hasłem «A Farmer-Labor Party». Przemawiając na piątym Kongresie Kominternu 24 czerwca 1924 r., delegat Dunne z Partii Amerykańskiej, zrelacjonował cel Partii: «… w prowadzeniu manewrów na rzecz utworzenia Partii Rolników i Pracowników było wbicie klina między wyzyskiwanych rolników i robotników a partie kapitalistyczne. Niektórzy chcieli oprzeć ją na robotnikach przemysłowych, ale mniejszość miała tendencję do nadmiernego podkreślania znaczenia robotników rolnych». (Proceedings of the fifth Congress of the C.I. s. 73).
Wkład delegata Amtera w dyskusję został zrelacjonowany częściowo w następujący sposób:
«Oficjalna broszura Partii Amerykańskiej zajmująca się wzrostem Partii Pracy, stwierdził, że byłoby błędem największej skali wykluczenie pracujących rolników z Partii Pracy. Współpraca farmerów i robotników stała się tradycją w Ameryce. Towarzysz Amter przytoczył dane liczbowe pokazujące, że w wielu stanach Partia Rolników i Pracowników zawierała duże grupy robotników przemysłowych, którzy trzymali Partię całkowicie pod swoją kontrolą. Były też inne stany, w których członkami byli głównie farmerzy, zwłaszcza stan Montana»- (tamże, s. 94).
Z powyższych wypowiedzi wynikałoby, że amerykański ruch robotniczy poczynił wreszcie pewne postępy w tworzeniu niezależnego ruchu trzeciej partii w USA; w tworzeniu partii, która politycznie oderwałaby masy od «podążania za burżuazją». Było to 48 lat po tym, jak Engels po raz pierwszy napomniał amerykańskich socjalistów, by przystąpili do budowy partii ludzi pracy, która – jak powiedział – była «pierwszym wielkim krokiem» dla każdego kraju, który dopiero wchodzi do ruchu, «organizacją robotników jako niezależnej partii politycznej». Jednak dziesięć lat później okaże się, że w budowaniu masowego ruchu trzeciej partii ludzi pracy poczyniono niewielkie realne postępy.
Taktyka zjednoczonego frontu i frontu ludowego
Na VII Kongresie Kominternu sekretarz generalny Międzynarodówki, Georgi Dimitrow, złożył swój historyczny raport, w którym ostrzegł ludzi pracy całego świata, że międzynarodowy imperializm dąży do ustanowienia faszystowskich dyktatur we wszystkich krajach w celu złożenia «całego ciężaru kryzysu na plecy robotników», aby «rozwiązać problemy rynków poprzez zniewolenie słabych narodów, przez nasilenie ucisku kolonialnego i ponowny podział świata za pomocą wojny», i wreszcie, że «dążą do zahamowania wzrostu sił rewolucyjnych przez rozbicie ruchu rewolucyjnego robotników i chłopów oraz przez podjęcie zbrojnego ataku na Związek Radziecki – ostoję światowego proletariatu». – (The United Front, s. 9.)
Faszyzm u władzy, Dimitrow zdefiniował jako «Otwartą terrorystyczną dyktaturę najbardziej reakcyjnych, najbardziej szowinistycznych i najbardziej imperialistycznych elementów kapitału finansowego» (Tamże, str. 10).
«Faszyzm był w stanie dojść do władzy», stwierdził Dimitrow, «przede wszystkim dlatego, że klasa robotnicza, dzięki polityce klasowej kolaboracji z burżuazją prowadzonej przez przywódców socjaldemokratycznych, okazała się podzielona, politycznie i organizacyjnie rozbrojona, w obliczu napaści burżuazji. Partie komunistyczne zaś, poza i w opozycji do socjaldemokratów, nie były wystarczająco silne, by pobudzić masy i poprowadzić je w decydującej walce z faszyzmem». (Tamże, s. 19.)
W odpowiedzi na pytanie: «Jak można zapobiec dojściu faszyzmu do władzy i jak obalić faszyzm po jego zwycięstwie», Dimitrow odpowiedział:
«Na to Międzynarodówka Komunistyczna odpowiada: Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, rzeczą, od której należy zacząć, jest utworzenie zjednoczonego frontu, ustanowienie jedności działania robotników w każdej fabryce, w każdej dzielnicy, w każdym regionie, w każdym kraju, na całym świecie. Jedność działań proletariatu w skali kraju jest potężną bronią, która czyni klasę robotniczą zdolną nie tylko do skutecznej obrony, ale i do skutecznego kontrataku przeciwko faszyzmowi, przeciwko wrogowi klasowemu». – (Tamże, s. 30.)
To napomnienie Dimitrowa wydawałoby się dość proste i zrozumiałe. Aby więc zapobiec dojściu faszyzmu do władzy, robotnicy muszą, po pierwsze, zjednoczyć się w działaniu. Po drugie, ta jedność w działaniu musi rozpocząć się w punkcie produkcji «w każdej fabryce» i zostać rozszerzona na całe regiony i kraje.
Dalej Dimitrow określił charakter tej zjednoczonej akcji i jej skutki w następujący sposób:
«Tak, Towarzysze, droga faszyzmu może zostać zablokowana. Jest to całkiem możliwe. To zależy od nas samych – od robotników, chłopów i wszystkich ludzi pracy».- (Tamże, s. 25).
Z tego stwierdzenia jasno wynika, że zatrrzymanie faszyzmu zależy od robotników, chłopów (lub rolników) i wszystkich ludzi pracy.
Rodzaj działań, które należy podjąć Dimitrow nakreślił w następujący sposób:
«To, czy można zapobiec zwycięstwu faszyzmu, zależy przede wszystkim od bojowej działalności samej klasy robotniczej, od tego, czy jej siły zostaną zespolone w jedną bojową armię zwalczającą ofensywę kapitalizmu i faszyzmu. Tworząc swą bojową jedność, proletariat sparaliżowałby wpływ faszyzmu na chłopów, drobnomieszczaństwo miast, młodzież i inteligencję, byłby w stanie zneutralizować jedną ich część i zwyciężyć inną».- (Tamże, s. 25.)
Te stwierdzenia są również dość proste i zrozumiałe. Według Dimitrowa zwycięstwo nad faszyzmem zależy od bojowej aktywności samej klasy robotniczej. Taka «bojowa jedność», powiedział,
«…przekonałaby jedną część klasy średniej i rolników do robotników, a inną uczyniła neutralną, paraliżując w ten sposób wpływ faszyzmu na jedyne grupy ludności, wśród których faszyzm mógłby mieć nadzieję na zdobycie masowej bazy».
Sukces Zjednoczonego Frontu Klasy Robotniczej w walce z faszyzmem i wojną, zauważył Dimitrow, zależał w dużej mierze od robotników, którzy, choć wcześniej podążali za przywództwem socjaldemokratycznych polityków i przywódców związków zawodowych, musieliby porzucić politykę współpracy klasowej i przyjąć politykę walki klasowej. Dimitrow kontynuował:
«We wszystkich partiach socjaldemokratycznych zachodzi proces różnicowania. W ich szeregach tworzą się dwa główne obozy: obok istniejącego obozu elementów reakcyjnych, które na wszelkie sposoby starają się zachować blok między socjaldemokratami a burżuazją i które zaciekle odrzucają zjednoczony front z komunistami, zaczyna się tworzyć obóz elementów rewolucyjnych, które wątpią w poprawność polityki współpracy klasowej z burżuazją, które opowiadają się za utworzeniem zjednoczonego frontu z komunistami i które coraz częściej przyjmują stanowisko rewolucyjnej walki klas».- (Tamże., p. 30.)
Oznaczało to, że oprócz tego, że zjednoczony front klasy robotniczej, oparty na «bojowej działalności», był niezbędny do pokonania faszyzmu, że w wyniku podziału wśród zwolenników partii socjaldemokratycznych zjednoczony front był teraz możliwy i możliwy do zrealizowania.
W odpowiedzi na pytanie: «Jaka jest i powinna być podstawowa treść Zjednoczonego Frontu na obecnym etapie?» Dimitrow odpowiedział:
«Obrona bezpośrednich ekonomicznych i politycznych interesów klasy robotniczej, obrona klasy robotniczej przed faszyzmem, musi stanowić punkt wyjścia i główną treść zjednoczonego frontu we wszystkich krajach kapitalistycznych».- (Tamże, s. 3 5-36).
W celu kontynuowania wysiłków klasy robotniczej, aby «sparaliżować wpływ faszyzmu na chłopów, drobną burżuazję miast, młodzież i inteligencję» oraz «zneutralizować jedną ich część i zwyciężyć inną», Dimitrow proponował dalej, aby klasa robotnicza utworzyła zjednoczony front z tymi elementami klasy średniej w walce z faszyzmem. Ten zjednoczony front klasy robotniczej z częścią rolników i klasy średniej Dimitrow nazwał Antyfaszystowskim Frontem Ludowym. Potrzebę takiego frontu ludowego wyjaśniał w następujący sposób:
«W mobilizowaniu mas ludzi pracy do walki z faszyzmem szczególnie ważnym zadaniem jest utworzenie szerokiego, ludowego frontu antyfaszystowskiego na bazie proletariackiego zjednoczonego frontu. Powodzenie całej walki proletariatu jest ściśle związane z ustanowieniem bojowego sojuszu między proletariatem z jednej strony, a z drugiej strony spracowanym chłopstwem i podstawową masą drobnomieszczaństwa miejskiego, które razem stanowią większość ludności nawet w krajach rozwiniętych przemysłowo».- (Tamże, s. 39).
Podkreślając jednak potrzebę pozyskania przez klasę robotniczą sojuszników do walki z faszyzmem Dimitrow ostrzega, że decydującą rolę musi odegrać klasa robotnicza. Stwierdza on:
«Podstawową, najbardziej decydującą rzeczą w tworzeniu antyfaszystowskiego Frontu Ludowego jest zdecydowane działanie rewolucyjnego proletariatu w obronie żądań tych części ludu, szczególnie pracującego chłopstwa – żądań zgodnych z podstawowymi interesami proletariatu – i w procesie walki łączenie żądań klasy robotniczej z tymi żądaniami».- (Tamże, s. 40.)
Dimitrow wskazuje tutaj, że aby pozyskać sojuszników z szeregów rolników i klasy średniej, klasa robotnicza musi wysunąć ich żądania i połączyć je ze swoimi. Innymi słowy, klasa robotnicza musi walczyć zarówno o interesy rolników i miejskiej klasy średniej, jak i o swoje własne żądania, aby zbudować Front Ludowy.
Następnie Dimitrow zajmuje się kwestią, jak klasa robotnicza powinna postępować, aby zbliżyć się do rolników i klasy średniej poprzez ich organizacje gospodarcze i polityczne, aby osiągnąć zjednoczone działanie i zbudować Front Ludowy. Stwierdza on:
«W krajach kapitalistycznych większość tych partii i organizacji, tak politycznych, jak i gospodarczych, pozostaje pod wpływem burżuazji i podąża za nią. Skład społeczny tych partii i organizacji jest heterogeniczny. Są wśród nich wielcy kułacy (bogaci chłopi) obok chłopów bezrolnych, wielcy przedsiębiorcy obok drobnych sklepikarzy; ale kontrola jest w rękach tych pierwszych, agentów wielkiego kapitału. To zobowiązuje nas do podejścia do różnych organizacji w różny sposób, biorąc pod uwagę, że nierzadko większość członków nie wie nic o prawdziwym politycznym charakterze ich kierownictwa. W pewnych warunkach możemy i musimy próbować przeciągnąć te partie i organizacje lub pewne ich sekcje na stronę antyfaszystowskiego Frontu Ludowego, pomimo ich burżuazyjnego kierownictwa…. « (Tamże, s. 40).
Nie powinno być tu miejsca na błędną interpretację taktyki, którą Dimitrow nakreśla klasie robotniczej do naśladowania. Aby zapobiec wszelkim próbom faszystowskiej burżuazji zapewnienia sobie masowej bazy wśród rolników lub klasy średniej w miastach, Dimitrow proponował, aby pomimo faktu, że kontrola nad organizacjami rolników, partiami politycznymi rolników i partiami politycznymi miejskiej klasy średniej znajdowała się w rękach wielkiego kapitału, klasa robotnicza dążyła do przeciągnięcia tych organizacji i partii, lub ich części, na stronę Frontu Ludowego. Oczywiście, gdyby klasie robotniczej udało się to osiągnąć, oznaczałoby to wyrwanie ich spod wpływu i kontroli wielkiego kapitału i uczynienie ich sojusznikami klasy robotniczej.
Następnie Dimitrow zajął się konkretnie organizacjami i partiami politycznymi rolników i klasy średniej w różnych krajach, które należy wziąć pod uwagę:
«Tak na przykład wygląda dziś sytuacja we Francji z Partią Radykalną (w tym czasie, w 1935 roku, we Francji doszło już do utworzenia Zjednoczonego Frontu na skalę krajową pomiędzy partiami komunistyczną i socjalistyczną. Radykalna Partia Socjalistyczna zjednoczyła się później z nimi, tworząc Francuski Front Ludowy lub Front Popularny, jak nazywano go we Francji. Podczas wyborów, które nastąpiły, Front Ludowy zwyciężył w wyborach, a Partia Socjalistyczna i Radykalna Partia Socjalistyczna wspólnie utworzyły rząd pod kierownictwem Leona Bluma, lidera Francuskiej Partii Socjalistycznej. Partia Komunistyczna nie weszła do rządu, choć później oświadczyła, że jest gotowa to zrobić, jeśli będzie to konieczne. – F.M.) w Stanach Zjednoczonych z różnymi organizacjami rolników, w Polsce ze «Stronnictwem Ludowym», w Jugosławii z Chorwacką Partią Chłopską, w Bułgarii z Ligą Agrarną, w Grecji z Agrarystami, itd. Ale niezależnie od tego, czy istnieje jakakolwiek szansa na przyciągnięcie tych partii i organizacji jako całości do Frontu Ludowego, nasza taktyka musi być w każdym przypadku ukierunkowana na przyciągnięcie do antyfaszystowskiego Frontu Ludowego drobnych chłopów, rzemieślników, rękodzielników itp. spośród ich członków» – (tamże, s. 40).
W związku z powyższym cytatem z raportu Dimitrowa warto zauważyć, że praktycznie w każdym przypadku, gdy mowa jest o organizacjach i partiach, które powinny zostać wciągnięte do Frontu Ludowego, mówi on o partiach i organizacjach rolników. W odniesieniu do Stanów Zjednoczonych wymienia on jedynie «różne organizacje rolników». Jest to całkiem spójne z jego stwierdzeniem, że decydujące znaczenie w budowaniu Frontu Ludowego ma zdecydowane działanie ze strony: klasy robotniczej w obronie żądań tych ludzi, «szczególnie pracujących chłopów». Dalej podkreśla, że niezależnie od tego, czy organizacje te zostaną pozyskane dla Frontu Ludowego, czy nie, należy pozyskać tę część ich składu, która składa się z «chłopów, rzemieślników, rękodzielników itp».
Masowa partia robotników i chłopów w USA
W części swojego raportu zatytułowanej «Kluczowe kwestie Zjednoczonego Frontu w poszczególnych krajach», co znamienne, Dimitrow rozpoczyna od stwierdzenia:
«Weźmy na przykład tak ważny kraj w świecie kapitalistycznym jak Stany Zjednoczone Ameryki, gdzie ogromne masy zaczynają porzucać partie burżuazyjne i znajdują się obecnie na rozdrożu… W przeciwieństwie do faszyzmu niemieckiego, który działa pod hasłami antykonstytucyjnymi, faszyzm amerykański próbuje przedstawić się jako strażnik konstytucji i «amerykańskiej demokracji»».
Dimitrow ostrzega następnie, że jeśli amerykański faszyzm «zdoła przeniknąć do szerokich mas, które rozczarowały się starymi partiami burżuazyjnymi, może stać się poważnym zagrożeniem w bardzo bliskiej przyszłości».- (The United Front, str. 42).
Po ponownym omówieniu znaczenia Stanów Zjednoczonych na scenie światowej i konieczności zorganizowania czegoś więcej niż tylko klasowo świadomej awangardy, Dimitrow ostrzega, że «Jest zupełnie oczywiste, że interesy amerykańskiego proletariatu wymagają, aby wszystkie jego siły niezwłocznie odłączyły się od partii kapitalistycznych». Kontynuuje: «Musi on w odpowiednim czasie znaleźć sposoby i odpowiednie formy, aby zapobiec zdobyciu przez faszyzm szerokiej masy niezadowolonych ludzi pracy». (Tamże.)
Następnie Dimitrow proponuje:
«I tu trzeba powiedzieć, że w warunkach amerykańskich stworzenie masowej partii ludzi pracy, «Partii Rolników i Pracowników» mogłoby służyć jako taka odpowiednia forma. Taka partia byłaby specyficzną formą masowego Frontu Ludowego w Ameryce i powinna stanąć w opozycji do partii trustów i banków, a także do rosnącego faszyzmu. Taka partia nie będzie oczywiście ani socjalistyczna, ani komunistyczna. Ale nie może być partią antykomunistyczną». (Tamże.)
Następnie Dimitrow przechodzi do nakreślenia programu proponowanej partii w następujący sposób:
«Program tej Partii musi być skierowany przeciwko bankom, trustom i monopolom, przeciwko głównym wrogom ludu, którzy grają na nieszczęściach ludu. Taka partia będzie odpowiadać swojej nazwie tylko wtedy, gdy będzie bronić pilnych żądań klasy robotniczej, tylko wtedy, gdy będzie walczyć o prawdziwe ustawodawstwo socjalne, o ubezpieczenie od bezrobocia; tylko wtedy, gdy będzie walczyć o ziemię dla czarnych i białych plantatorów i o wyzwolenie z obciążeń dłużnych; tylko wtedy, gdy będzie starać się zapewnić anulowanie zadłużenia farmerów; tylko wtedy, gdy będzie walczyć o równy status dla Murzynów; tylko wtedy, gdy będzie bronić żądań weteranów wojennych i interesów członków wolnych zawodów, drobnych przedsiębiorców i rzemieślników. I tak dalej». (Tamże, s. 42-43.)
A Dimitrow dodaje:
«Nie trzeba dodawać, że taka partia będzie walczyć o wybór własnych kandydatów do władz lokalnych, do legislatur stanowych, do Izby Reprezentantów i Senatu». (Tamże, s. 43.)
Następnie Dimitrow przystępuje do wyjaśnienia taktyki, jaką należy zastosować w budowaniu takiej masowej «trzeciej partii», wskazując, że należy uświadomić samym ludziom potrzebę istnienia takiej partii. Powiedział on:
«Nasi towarzysze w Stanach Zjednoczonych postąpili słusznie, podejmując inicjatywę utworzenia takiej partii. Ale muszą jeszcze podjąć skuteczne środki, aby utworzenie takiej partii stało się sprawą samych mas. Kwestia utworzenia «Partii Rolników i Pracowników» oraz jej program powinny być omawiane na masowych zebraniach ludu. Powinniśmy rozwijać jak najszerszy ruch na rzecz utworzenia takiej partii i stanąć na jego czele. W żadnym wypadku nie wolno pozwolić, aby inicjatywa zorganizowania partii przeszła w ręce elementów pragnących wykorzystać niezadowolenie milionów, które rozczarowały się w obu partiach burżuazyjnych, Demokratycznej i Republikańskiej, w celu stworzenia «trzeciej partii» w Stanach Zjednoczonych, jako partii antykomunistycznej, partii skierowanej przeciwko ruchowi rewolucyjnemu».(Tamże, s. 43).
Uznając niebezpieczeństwa, które pojawiają się przy stosowaniu taktyki Zjednoczonego Frontu i Frontu Ludowego, nowej «taktycznej orientacji» światowego ruchu komunistycznego, Dimitrow ostrzegał:
«Chcemy na wszelkie sposoby nasilić walkę ze wszystkimi konkretnymi przejawami prawicowego oportunizmu, zdając sobie sprawę, że niebezpieczeństwo z tej strony będzie wzrastać właśnie w praktyce prowadzenia naszej masowej polityki i walki».(Tamże, s. 93).
Dimitrow poszedł dalej i ostrzegł, że partie komunistyczne muszą strzec się przed przenikaniem w ich szeregi ideologii kompromisu z burżuazją. Powiedział Dimitrow:
«Połączyliśmy i nadal będziemy łączyć naszą gotowość do wspólnego marszu z partiami i organizacjami socjaldemokratycznymi do walki z faszyzmem z niepodważalną walką z socjaldemokracją jako ideologią i praktyką kompromisu z burżuazją, a co za tym idzie, również z przenikaniem tej ideologii do naszych własnych szeregów».(Tamże, s.83).
Dimitrow powrócił do tego samego tematu i ponownie ostrzegł przed jakąkolwiek zależnością od klasy kapitalistycznej: «Całe doświadczenie ruchu robotniczego, a szczególnie doświadczenie piętnastu lat polityki koalicyjnej w Niemczech, pokazało, że polityka współpracy klasowej, polityka zależności od burżuazji, prowadzi do klęski klasy robotniczej i do zwycięstwa faszyzmu. I tylko droga nie dającej się pogodzić walki klasowej z burżuazją, droga bolszewików, jest prawdziwą drogą do zwycięstwa». (Tamże, s. 88.)
Ostrzeżenie udzielone tu przez Dimitrowa, jak można by sądzić, jest całkowicie jasne i jednoznaczne: «Polityka zależności od burżuazji prowadzi do klęski klasy robotniczej i zwycięstwa faszyzmu» Co więcej, taką politykę potępia jako «kolaborację klasową», przez którą – jak wcześniej wskazywał – ideologia partii socjaldemokratycznych utorowała drogę faszyzmowi w wielu krajach.
Ranga Dimitrowa jako jednego z wybitnych marksistów świata została uznana przez delegatów na kongres: (W długiej owacji Stalin i Dimitrow zostali powitani jako przywódcy światowego ruchu komunistycznego)». (Tamże, s. 141.)
Na podstawie wypowiedzi najbardziej autorytatywnych założycieli i zwolenników marksizmu, a mianowicie Marksa, Engelsa, Lenina, Stalina i Dimitrowa, w powyższym materiale ustalono następujące ważne szacunki, ostrzeżenia i propozycje, co do polityki i taktyki, dla ruchu robotniczego ogólnie, a dla amerykańskiego ruchu robotniczego w szczególności:
1. Rewizjonizm w praktyce jest w zasadzie tym samym, co oportunizm lub reformizm. Rewizjonizm oznacza pozbawienie marksizmu jego rewolucyjnej treści, a w szczególności rewizję samego fundamentu marksizmu, czyli doktryny walki klas. Rewizjonizm oznacza zastąpienie teorii i praktyki walki klasowej, teorią i praktyką współpracy z własną klasą kapitalistyczną, zależności od burżuazji, kolaboracji klasowej.
Teoria i praktyka kolaboracji klasowej była, historycznie, polityką stosowaną przez partie socjaldemokratyczne wszystkich krajów, która doprowadziła do rozbrojenia, podzielenia i pokonania ruchu klasy robotniczej i umożliwiła zwycięstwo faszyzmu w kilku krajach. «Leninizm – powiedział Stalin – wyrósł i umocnił się w starciach z oportunizmem Drugiej Międzynarodówki, walce, która była i pozostaje zasadniczym warunkiem poprzedzającym sukces walki z kapitalizmem».(Foundations of Leninism, s. 9).
2. Burżuazja utrzymuje swoje klasowe rządy za pośrednictwem państwa, «które jest organem ucisku jednej klasy przez drugą», a czyniąc to ucieka się do «dwóch systemów rządów», które «czasami następują po sobie, a czasami są ze sobą splecione» Te dwie metody rządów to «metoda siły» i «metoda liberalizmu» (reformy i ustępstwa wobec klasy robotniczej). Z tych dwóch metod metoda liberalizmu jest najbardziej niebezpieczna dla klasy robotniczej ze względu na niebezpieczeństwo rewizji marksizmu, oportunizmu powstałego w okresie, w którym metoda liberalizmu była metodą rządzenia stosowaną przez burżuazję. Ten oportunizm w ruchu robotniczym Lenin przypisywał wpływowi ideologii klasy kapitalistycznej wniesionej do ruchu robotniczego przez «jednostki, grupy i warstwy drobnej burżuazji».
3. Począwszy od Engelsa 59 lat temu czołowe światowe autorytety marksizmu podkreślały potrzebę utworzenia w Stanach Zjednoczonych ruchu trzeciej partii opartej na klasie robotniczej, partii niezależnej. Lenin podkreślał potrzebę powstania niezależnej partii robotniczej w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, ponieważ «w polityce robotnicy przede wszystkim ciągnęli i nadal ciągną się za burżuazją».
Brytyjska i amerykańska burżuazja – mówił – «w sztuce oszukiwania, korumpowania i przekupywania robotników nie ma sobie równych nigdzie na świecie».
4. Począwszy od IV Kongresu Międzynarodówki w listopadzie 1922 roku, Międzynarodówka Komunistyczna zgodziła się, że ruch «trzeciej partii» w USA powinien przybrać formę «Partii Rolników i Pracowników». Zostało to potwierdzone na V Kongresie w lipcu 1924 r., gdzie poinformowano, że poczyniono postępy w budowaniu «Partii Rolników i Pracowników».
W sierpniu 1935 roku VII Kongres Kominternu, poprzez swojego sekretarza Georgija Dimitrowa, zaproponował, aby w Stanach Zjednoczonych Front Ludowy przybrał formę Partii Rolników i Pracowników. Podstawą Frontu Ludowego, powiedział, był zjednoczony front klasy robotniczej, «jedność działania robotników w każdej fabryce». Zwycięstwu faszyzmu, mówił, mogła zapobiec «bojowa aktywność samej klasy robotniczej».
Front Ludowy, wyjaśniał, powinien składać się z robotników, rolników i miejskiej klasy średniej. W innej części swojego raportu mówił o nich jako o drobnych rolnikach, rzemieślnikach, rękodzielnikach itp.
Jeśli chodzi o amerykańską klasę robotniczą, Dimitrow ostrzegał, «aby wszystkie jej siły bezzwłocznie odłączyły się od partii kapitalistycznych» Partie Demokratyczną i Republikańską zaklasyfikował jako partie burżuazyjne, którym Partia Rolników i Pracowników powinna przeciwstawić własnych kandydatów. Szczególnie ostrzegał przed «ideologią i praktyką kompromisu z burżuazją». I ponownie powiedział: «Polityka zależności od burżuazji prowadzi do klęski klasy robotniczej…». Aby nie popełniano błędów co do sił klasowych, które proletariat powinien zapewnić sobie jako sojuszników, Dimitrow w grudniu 1936 roku w artykule zatytułowanym «Front ludowy» napisał:
«Kiedy klasa robotnicza maszeruje jako jednostka, zaczyna działać razem z chłopstwem, niższą klasą średnią i wszystkimi elementami demokratycznymi, na podstawie programu Frontu Ludowego, wtedy ofensywa faszystowskiej burżuazji staje przed przeszkodą nie do pokonania»: «Front ludowy umożliwia niższym klasom średnim, chłopom i demokratycznej inteligencji nie tylko oprzeć się kurateli i uciskowi kliki kapitału finansowego, ale także wystąpić przeciwko niej w obronie swoich żywotnych interesów i praw, polegając na wsparciu ze strony bojowej współpracy klasy robotniczej w skali krajowej i międzynarodowej».(Tamże, s. 199).
I znowu:
«Front Ludowy pomaga klasie robotniczej uniknąć izolacji politycznej, ku której burżuazja celowo ją popycha; stwarza najkorzystniejsze warunki, aby klasa robotnicza mogła spełnić swoją historyczną rolę, stanąć na czele walki swojego narodu przeciwko małej kliki magnatów finansowych, wielkich kapitalistów i właścicieli ziemskich, być w awangardzie w nieukończonej rewolucji demokratycznej i we wszystkich ruchach na rzecz postępu i kultury. Walka klasowa pomiędzy wyzyskiwanymi i wyzyskiwaczami otrzymuje w ten sposób niezmiernie szerszą podstawę i potężny zakres».( Tamże, s. 199).
Dimitrow daje tutaj do zrozumienia, że taktyka Frontu Ludowego nie była substytutem walki klasowej, lecz przeciwnie, zapewniała klasie robotniczej «szerszą bazę i potężny zakres» dla skuteczniejszego prowadzenia walki klasowej.
Dimitrow w żaden sposób nie wnioskował również, że taktyka «Frontu Ludowego przeciwko wojnie i faszyzmowi» stanowi kompromis z systemem kapitalistycznym, gdyż już w następnym akapicie stwierdził:
«Jedność szeregów proletariackich i utworzenie Frontu Ludowego… na dłuższą metę toruje drogę do zwycięstwa pracy nad kapitałem»(Tamże, s. 200).
Rozprawiając się z infantylnym lewactwem lewicowych socjaldemokratów, którzy nie rozumieją lub nie mogą zrozumieć taktyki Frontu Ludowego, Dimitrow ponownie konkretnie nakreślił skład klasowy Frontu Ludowego. Powiedział on:
«Oni (lewicowi socjaldemokraci. – F.M.) popełniają błąd utożsamiając Front Ludowy z polityką klasowej kolaboracji z burżuazją, a domagają się czystej polityki klasy robotniczej, oświadczając, że wspólna walka klasy robotniczej i demokratycznych sekcji niższych klas średnich, chłopstwa i inteligencji przeciwko faszyzmowi stanowi odwrót od stanowiska walki klasowej». (Tamże, s. 200.)
Należy zauważyć, że Dimitrow nie tylko nie zalicza tutaj żadnej części burżuazji, ale nawet nie zalicza całej klasy średniej, ale mówi o niższych «klasach średnich, chłopach i inteligencji».
Rozważmy teraz, jak te napomnienia, ostrzeżenia i propozycje Marksa, Engelsa, Lenina i Dimitrow dotyczące utworzenia niezależnej masowej trzeciej partii zostały zrealizowane przez amerykański ruch komunistyczny.
Jak Browder stosował taktykę Frontu Ludowego
Po VII Kongresie C.I., w sierpniu 1935 r., Browder w listopadzie zaproponował utworzenie Partii Rolników i Pracowników jako amerykańskiej formy Frontu Ludowego. Jednak przemawiając na IX Plenum Komunistycznej Partii Kanady w tym samym miesiącu stwierdził:
«Robimy pewne konkretne kroki naprzód w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza w wielkim ruchu Kongresu Młodzieży, który jest jak dotąd największym osiągnięciem naszego ruchu w Stanach Zjednoczonych w dziedzinie pracy Zjednoczonego Frontu».
Tak więc w listopadzie największym osiągnięciem amerykańskiej partii, według Browdera, nie było osiągnięcie Zjednoczonego Frontu robotników, rozpoczynającego się w «każdej fabryce», ani osiągnięcie jedności związków zawodowych, ani położenie fundamentów pod Partię Rolników i Pracowników, ale ruch Kongresu Młodzieży, który w dużej mierze składał się z młodzieży z klasy średniej i był przez nią prowadzony.
W grudniu 1936 roku «analizował porażkę wyborczą Republikanów jako głosowanie wzdłuż linii klasowych, jako przyspieszenie rozpadu systemu dwupartyjnego i pogłębienie rozłamu w Partii Demokratycznej». I Browder stwierdził, że «te rzeczy poprawiają i poszerzają perspektywę budowy Frontu Ludowego».
A więc! Półtora roku po tym, jak VII Kongres Kominternu zaproponował natychmiastowe utworzenie Partii Rolników i Pracowników («Powinniśmy rozwinąć jak najszerszy ruch na rzecz utworzenia takiej partii i objąć w nim przewodnictwo».- Dimitrow.) była to, według Browdera, nadal tylko «perspektywa».
W czerwcu 1937 roku, prawie dwa lata po tym, jak Partia Amerykańska rzekomo podjęła się zadania budowy «Partii Rolników i Pracowników», Browder stwierdził, że «masowe związki zawodowe i grupy postępowe» powinny być zachęcane «do systematycznej i zorganizowanej działalności w ramach Partii Demokratycznej (w niektórych miejscach Partii Republikańskiej).»..
W 1937 roku, niecałe dwa lata po tym, jak Dimitrow podkreślił, że «interesy amerykańskiego proletariatu wymagają, aby wszystkie jego siły bezzwłocznie odłączyły się od partii kapitalistycznych» i aby powstała Partia Robotników i Farmerów, Browder mówi amerykańskiej klasie robotniczej coś dokładnie przeciwnego: że organizacje robotnicze «powinny być zachęcane» do działalności w ramach Partii Demokratycznej i Republikańskiej. Browder rezygnuje nawet z używania marksistowskiego terminu «Front Ludowy», którego skład klasowy Dimitrow określał kilkakrotnie, i zastępuje go niejasnym, mglistym i niemarksistowskim terminem «Obóz Demokratyczny», który określa jako «amerykański odpowiednik Frontu Ludowego». Jego skład klasowy określił jako «obecnie zmaterializowany w zorganizowanym ruchu robotniczym, przede wszystkim w wielkim ruchu CIO oraz w postępowych ruchach prowadzonych przez przedstawicieli klasy średniej w ramach starych partii».
Ta definicja rzekomego «obozu demokratycznego» w rzeczywistości stanowi rewizję marksowskiej doktryny walki klas. W praktyce taka polityka mogła jedynie doprowadzić i doprowadziła do podporządkowania interesów klasowych klasy robotniczej interesom klasowym wielkiej burżuazji, ponieważ oznaczała związanie klasy robotniczej z poparciem dla partii politycznych burżuazji.
W 1938 roku sformułowanie «Obóz Demokratyczny» zostało zastąpione sformułowaniem «Front Demokratyczny». Do 1939 r. całkowicie odrzucono wszelkie użycie terminów Front Ludowy oraz Partia Rolników i Pracowników, a także wszelkie próby i perspektywy ich realizacji. Klasa robotnicza była zachęcana do uczestnictwa w tym, co klasycznie zostało opisane przez samego Browdera jako: «Postępowa i demokratyczna większość to koalicja między Partią Demokratyczną a niezależną radykalną trzecią częścią elektoratu. Prezydent Roosevelt ucieleśnił tę koalicję i przez swoje przywództwo skonsolidował ją i wzmocnił».
No cóż! Amerykańska klasa robotnicza wraz z Partią Komunistyczną stała się teraz częścią koalicji wyborczej, której liderem był nie kto inny jak przywódca amerykańskiej burżuazji, sam prezydent Roosevelt. Ludowy front walki z burżuazją został przekształcony w koalicję wyborczą klasy robotniczej z liberalną burżuazją i pod jej przewodnictwem.
I to pomimo napomnień Dimitrowa z czerwca 1937 roku:
«Realizując politykę Frontu Ludowego przeciwko faszyzmowi i wojnie, uczestnicząc we wspólnym działaniu z innymi partiami i organizacjami ludzi pracy przeciwko wspólnemu wrogowi i walcząc o żywotne interesy i demokratyczne prawa ludzi pracy, a także o pokój i wolność, komuniści nie tracą z oczu historycznej potrzeby rewolucyjnego obalenia kapitalizmu, który przeżył swoje dni i ustanowienia socjalizmu, który przynosi emancypację klasie robotniczej i całej ludzkości». (The United Front, s. 236.)
I dalej:
«Prawdziwi synowie swojej klasy, obrońcy interesów swojego narodu, wolni od wszelkich związków i zależności od burżuazji na wskroś konsekwentni internacjonaliści, komuniści najlepiej ze wszystkich będą mogli odegrać rolę ogniwa jednoczącego w szeregach samego proletariatu, a także wśród wszystkich partii, organizacji i grup ludzi pracy, demokratycznej drobnomieszczaństwa, chłopstwa i intelektualistów w walce z faszyzmem i wojną». (Tamże, s. 238.)
Dimitrow daje dalsze ostrzeżenie przed podporządkowaniem interesów klasy robotniczej interesom burżuazji:
«Wymagane jest, aby przy określaniu swojej polityki wszystkie organizacje klasy robotniczej uczyniły swoim punktem wyjścia obronę interesów własnej klasy i nie działały na korzyść interesów burżuazji. Stawiając za punkt wyjścia własne interesy klasowe, klasa robotnicza i jej organizacje bronią tym samym interesów wszystkich wyzyskiwanych, całego narodu. Należy położyć kres polityce godzenia interesów wyzyskiwanych i wyzyskiwaczy. Nie można być jednocześnie po stronie magnatów finansowych i po stronie ludzi pracy». (Tamże, s. 231.)
Pomimo napomnień Dimitrowa, by położyć kres «polityce godzenia interesów wyzyskiwanych i wyzyskiwaczy», by być «wolnym od wszelkich związków z burżuazją lub zależności od niej», pod wpływem Browdera amerykański ruch robotniczy został wciągnięty do partii burżuazyjnych i przyjął ich przywództwo.
Polityka zachęcania «masowych związków zawodowych i grup postępowych» do «systematycznej i zorganizowanej działalności w ramach Partii Demokratycznej» wydawała się być najpełniej realizowana w stanie Waszyngton. Utworzono tam organizację, która obejmowała związki zawodowe, emerytów itp., pod nazwą The Washington Commonwealth Federation, jako przybudówkę Partii Demokratycznej, której jawnym celem było zapewnienie wyboru do Kongresu i stanowej Legislatury zwolenników Nowego Ładu, popierających politykę wewnętrzną Roosevelta. Fakt, że w stanie wybrano pełną listę Demokratów Nowego Ładu, w tym kilku robotników, uznano za ogromne osiągnięcie. Wydaje się, że celem było wykorzystanie aparatu Partii Demokratycznej dla ruchu robotniczego. Nie był to pierwszy taki przypadek w historii ruchu robotniczego. Pisząc w 1893 roku o tej właśnie kwestii Engels stwierdził:
«Fabianie, którzy stanowią ambitną grupę tutaj w Londynie, mają wystarczająco dużo zrozumienia, aby zdać sobie sprawę z nieuchronności rewolucji społecznej, ale którzy nie mogliby powierzyć tego gigantycznego zadania tylko szorstkiemu proletariatowi i dlatego są uprzejmi postawić siebie na czele. Strach przed rewolucją jest ich podstawową zasadą. Są to ludzie wykształceni par excellence. Ich socjalizm to socjalizm komunalny; nie naród, lecz gmina ma stać się właścicielem środków produkcji, w każdym razie na razie. Ten ich socjalizm jest następnie przedstawiany jako skrajna, ale nieunikniona konsekwencja burżuazyjnego liberalizmu i stąd wynika ich taktyka, polegająca na tym, że nie przeciwstawiają się zdecydowanie liberałom jako przeciwnikom, ale popychają ich w kierunku wniosków socjalistycznych, a zatem intrygują z nimi, przenikają liberalizm socjalizmem, nie wystawiają socjalistycznych kandydatów przeciwko liberałom, ale przypinają ich do liberałów, zmuszając ich do tego lub oszukując, by ich przyjęli. Z tego, że w trakcie tego procesu są albo okłamywani i oszukiwani, albo zdradzają socjalizm, nie zdają sobie oczywiście sprawy».(Marks & Engels’ Selected Correspondence, s. 505-06).
Najwyraźniej tym, którzy opowiadali się za polityką «systematycznej i zorganizowanej działalności w ramach Partii Demokratycznej» nigdy nie przyszło do głowy, że w trakcie tego procesu albo zostaną «okłamani i oszukani sami, albo zdradzą socjalizm». Najwyraźniej nigdy nie zdawali sobie sprawy, że zamiast «przenikania liberalizmu z socjalizmem» wewnątrz Partii Demokratycznej, tym, co faktycznie by się stało i stało, było przenikanie socjalizmu (komunizmu) z burżuazyjnym liberalizmem.
Po wyborach prezydenckich w 1944 roku The Washington Commonwealth Federation została rozwiązana. Najwyraźniej uznano, że proces «socjalizacji» Partii Demokratycznej zakończył się takim sukcesem, że nie ma już potrzeby utrzymywania odrębnego skrzydła robotniczego Partii Demokratycznej, więc to, co elementy robotnicze zachowały jako odrębną tożsamość, zostało zlikwidowane i całkowicie zatopione w burżuazyjnej ideologii Partii Demokratycznej.
Jedynym stanem, w którym taktyka «systematycznej i zorganizowanej działalności w ramach Partii Demokratycznej (w niektórych miejscach Partii Republikańskiej).».. wydawała się odnosić największe «sukcesy», był Nowy Jork. W Nowym Jorku komunistyczni kandydaci nie tylko zostali poparci przez swoją własną Partię, ale zapewnili sobie nominację i poparcie partii burżuazyjnych oraz Socjaldemokratycznej, Amerykańskiej Partii Pracy. Dla komunisty nominacja lub poparcie przez partie burżuazyjne było najwyraźniej uważane za znaczące osiągnięcie.
Po aresztowaniu Earla Browdera w 1940 roku, William. Z. Foster ponownie podniósł kwestię Partii Rolników i Pracowników:
«Jeśli Stany Zjednoczone mają odegrać konstruktywną demokratyczną rolę pokojową na arenie międzynarodowej, konieczne jest przełamanie kontroli kapitału finansowego nad amerykańskim rządem. Aby to osiągnąć, masy robotników, rolników i innych robotników muszą zorganizować się w wielki ludowy front pokojowy, w szeroką Partię Rolników i Pracowników i w ten sposób aktywnie wykorzystać swoją potencjalnie ogromną siłę». (The Communist, April, 1940, s. 319.)
W tym samym artykule Foster pisze:
«Administracja Roosevelta wprowadza w życie tę wojenną politykę Wielkiego Biznesu. Czyniąc to otrzymuje we wszystkich najważniejszych sprawach poparcie przywódców republikańskich, jak również dominujących sił Wall Street». (Tamże, s. 310.)
W odniesieniu do hasła «Jedność narodowa» Foster stwierdził:
«Czwartym podstawowym aspektem polityki wojennej Roosevelta (wielkiego kapitału) jest wojenna postawa tego kraju wobec Związku Radzieckiego. To jest serce kapitalistycznej jedności klasowej w USA, którą oni nazywają Jednością Narodową». (Tamże, s. 312.)
Foster zakończył swoją ocenę hasła Jedności Narodowej Roosevelta w następujący sposób:
«W sumie, schemat «Jedności Narodowej» jest bardzo niebezpieczną pułapką dla robotników i innych sił».(Tamże., str. 316).
W 1940 roku, zatem, rząd Roosevelta został uznany, przynajmniej przez Fostera, za wprowadzający w życie «politykę Wielkiego Biznesu», otrzymujący «wsparcie liderów republikańskich» i «wsparcie dominujących sił Wall Street». Hasło Roosevelta o «jedności narodowej» zostało scharakteryzowane jako «bardzo niebezpieczna pułapka dla robotników» i uznano potrzebę aby «robotnicy, rolnicy i inni ludzie pracy» zorganizowali się w szeroką «Partię Rolników i Pracowników».
Cztery lata później jednak Browder, szacując wyniki amerykańskich wyborów prezydenckich i reelekcję administracji Roosevelta informuje nas, że reelekcja Roosevelta:
«Konsoliduje warunki wstępne, ustanowione w Teheranie, aby świat zaczął stawiać czoła i wypracowywać pokojowe drogi w kierunku wyzwolenia świata kolonialnego z jego niewoli, oraz włączenia tych obszarów w domenę demokracji i rosnącego dobrobytu».
«Otwiera drogę do nowej ery pełnego zatrudnienia, która ma być systematycznie rozszerzana na coraz większą część świata, poprzez zjednoczone przywództwo Wielkiej Brytanii, Związku Radzieckiego i Ameryki, w zorganizowanej światowej rodzinie narodów».
«Tylko w takim świecie Ameryka może rozwiązać swoje problemy wewnętrzne i znaleźć drogę do wewnętrznego pokoju i demokracji».
«Przekroczyliśmy zakręt na historycznej ścieżce do tej świetlanej przyszłości. Czym dla Związku Radzieckiego był Stalingrad, definitywnym odwróceniem fali przeciwko faszyzmowi, tym dla Stanów Zjednoczonych były wybory 7 listopada». (National Affairs Monthly, Dec. 1944, s. 261-62).
Tylko pomyślcie! To, co w 1940 roku było administracją reprezentującą Wall Street i reakcyjny Wielki Biznes, cztery lata później, po ponownym wyborze, według Browdera «konsoliduje warunki wstępne» do «wypracowania pokojowych ścieżek w kierunku wyzwolenia kolonialnego świata z niewoli», «otwiera drogę do nowej ery pełnego zatrudnienia i wzrostu dobrobytu», a wreszcie znaczenie ponownego wyboru Roosevelta jest stawiane na równi z «ostatecznym odwróceniem się fali przeciwko faszyzmowi» pod Stalingradem.
Ale nie tylko rząd Roosevelta został przekształcony w swoje przeciwieństwo przez Browdera, ale także Rooseveltowskie hasło «Jedności Narodowej» przeszło metamorfozę. Podczas gdy wcześniej sercem «Jedności Narodowej» była «wojenna postawa Roosevelta i klas kapitalistycznych wobec Związku Radzieckiego» i «bardzo niebezpieczna pułapka dla robotników». Browder, w grudniu 1944 roku, interpretuje to w następujący sposób:
«Obóz reakcyjny został pokonany przez rozbudzoną inteligencję mas, przez jedność zaprowadzoną wśród najbardziej zaawansowanych sektorów wszystkich klas w poparciu dla Roosevelta i przez znakomite przywództwo samego prezydenta na czele obozu Jedności Narodowej». (Tamże, s. 259.)
Najwyraźniej, choć słuszne było unikanie rozłamu, który zakłóciłby wysiłek wojenny po tym, jak wojna stała się wojną sprawiedliwą, błędem było przypisywanie kapitałowi monopolistycznemu postępowych cech, których nie posiadał, i bezkrytyczne podążanie za przywództwem liberalnej burżuazji za burżuazyjnym hasłem «jedności narodowej».
Taktyka koalicji z liberalną burżuazją
Jednakże amerykańscy komuniści, po opublikowaniu artykułu Duclosa, podjęli szczere wysiłki w celu wykorzenienia rewizjonizmu ze swojej ideologii i praktyki. Po dwóch miesiącach dyskusji i zgłoszeniu 5 tysięcy poprawek przyjęli rezolucję, która nakreśliła politykę i taktykę, jaką ma stosować amerykański ruch komunistyczny. Jednak sam Foster stwierdził, po konwencji, na której odtworzono Amerykańską Partię Komunistyczną, że:
«Najgorszym błędem, jaki moglibyśmy popełnić, byłoby jednak wyciągnięcie z tego wniosku, że walka z rewizjonizmem Browdera została wygrana i że możemy bez obaw kontynuować nasze codzienne zadania». (The Worker, Aug. 5, 1945.)
Rezolucja przyjęta przez zjazd Komunistycznej Partii USA zawiera następujące słowa:
«Dominujące sekcje amerykańskiego kapitału finansowego poparły wojnę z nazistowskimi Niemcami nie z powodu nienawiści do faszyzmu czy chęci wyzwolenia cierpiącej Europy spod obcasa nazistowskiego despotyzmu, ale dlatego, że rozpoznały w hitlerowskich Niemczech niebezpiecznego imperialistycznego rywala zdecydowanego rządzić światem».
W dalszej części rezolucji stwierdzono:
«Konieczne jest, jak nigdy dotąd, zdecydowane wzmocnienie demokratycznej jedności narodu, stworzenie tego rodzaju jedności narodowej na okres powojenny, która będzie w stanie ułatwić zniszczenie faszyzmu i zapobiec dojściu faszyzmu do władzy w Stanach Zjednoczonych. Dlatego też niezbędne jest zespolenie i skonsolidowanie najszerszej koalicji wszystkich sił antyfaszystowskich i demokratycznych, jak również wszystkich innych zwolenników przeciwnej Osi polityki Roosevelta».
W pierwszym projekcie rezolucji brzmiało to: «w tym wszystkich zwolenników przeciwnej Osi polityki Roosevelta». Najwyraźniej musiały pojawić się jakieś zastrzeżenia co do tego sformułowania, ponieważ w ostatecznym projekcie słowo «w tym» zostało zmienione na «jak również».
W poprzedniej części rezolucji zwrócono uwagę na to, że polityka wojenna Roosevelta, która była polityką wrogą Osi, była popierana przez dominujące sekcje kapitału finansowego dla ich własnych imperialistycznych celów. Dlatego też stwierdzenie, że wszyscy «zwolennicy przeciwnej Osi polityki Roosevelta» powinni zostać włączeni do obozu jedności narodowej, do koalicji demokratycznej, jest dalszym wiązaniem ruchu robotniczego z wielką burżuazją.
Wulgaryzacja terminu «sekciarstwo»
A. B. Magil, pisząc w Political Affairs, przestrzega przed sekciarstwem w następujący sposób:
«Jedną z głównych form, jakie przyjmuje, jest ta polegająca na zaciemnianiu różnic wewnątrz burżuazji. W praktyce oznacza to odrzucenie leninowskiej polityki wykorzystania «każdego antagonizmu interesów wśród burżuazji różnych krajów», wykorzystania «nawet najmniejszej możliwości zdobycia masowego sojusznika, nawet jeśli ten sojusznik jest tymczasowy, chwiejny, niestabilny, niepewny i warunkowy». Uważam, że pod tym względem rezolucja jest nadal niezadowalająca, ponieważ praktycznie zaciera wszelkie konflikty interesów i polityki wśród monopolistów. To prawda, że sekcja 3 mówi, że «pracownicy powinni współpracować z tymi grupami i elementami kapitalistycznymi, które z takich czy innych powodów pragną lub starają się promować cele demokratyczne». To jednak stoi w sprzeczności z sekcją 2, gdzie, obecna rola burżuazji jest opisana tak, jakby była ona jednorodną jednostką». (Political Affairs, Aug., 1945, s. 724.)
Powyższy sposób przedstawienia kwestii wykorzystania antagonizmów między różnymi grupami burżuazji stanowi wypaczenie marksizmu. Ponieważ podobne poglądy były prezentowane przez innych pisarzy uważających się za marksistów, należy zająć się implikacjami i koncepcjami zawartymi w wypowiedzi Magila. Po pierwsze, stwierdza on, że «jedną z głównych form, jakie przyjmuje (sekciarstwo), jest zaciemnianie różnic wewnątrz burżuazji».
Od kiedy to stało się to jedną z głównych form sekciarstwa? Dimitrow zdefiniował sekciarstwo na VII Kongresie jako to, które «bardziej niż cokolwiek innego utrudnia naszą walkę o realizację zjednoczonego frontu»; a Dimitrow wyjaśnił: «zadowolone ze swojego rozwodu z prawdziwym życiem mas»; które «uważa za zbyteczne uczenie się od mas», «z lekcji ruchu robotniczego». «Sekciarstwo – stwierdził – znajduje wyraz zwłaszcza w przecenianiu szybkości porzucania stanowisk reformizmu». I dalej: «Zlekceważono konieczność upartej walki w samym środku samych mas, zlekceważono walkę o żądania robotników i pracę w reformistycznych związkach zawodowych i faszystowskich organizacjach masowych».(Zjednoczony Front, s. 85).
Lenin stwierdził zwięźle:
«Nie wolno nam uważać tego, co jest przestarzałe dla nas, za przestarzałe dla klasy, za przestarzałe dla mas… wy, musicie trzeźwo obserwować rzeczywisty stan świadomości klasowej i gotowości całej klasy( nie tylko komunistycznej awangardy), wszystkich urabiających się mas (nie tylko jej zaawansowanych elementów)». (Lewicowy Komunizm, s. 41).
Według Lenina i Dimitrowa sekciarstwo wyraża się więc głównie i «szczególnie» jako przywara, która zaniedbuje praktyczną pracę wśród robotników i szacowanie stopnia świadomości klasowej mas; wyprzedzanie mas przez Partię; odmawianie uczenia się od ruchu robotniczego i izolowanie się od ludzi pracy.
Cała argumentacja Magila jest taka, że jedną z głównych form sekciarstwa jest zaciemnianie różnic wewnątrz burżuazji, że należy wykorzystać te różnice i cytować, jak on to robi, Lenina o potrzebie pozyskania sojusznika, «nawet jeśli ten sojusznik jest tymczasowy, chwiejny, niestabilny, niepewny i warunkowy», można wywnioskować, że wykorzystanie «różnic wewnątrz burżuazji» oznacza zabezpieczenie jednej jej części jako sojusznika klasy robotniczej.
Co miał na myśli Lenin mówiąc o wykorzystaniu «różnic wewnątrz burżuazji»? Magil nie podał pełnego cytatu, który brzmi następująco:
«Podbicie tego najpotężniejszego wroga jest możliwe tylko poprzez maksymalne wytężenie naszych wysiłków i koniecznie dokładne, ostrożne, uważne i umiejętne wykorzystanie każdej «szczeliny», jakkolwiek małej, w szeregach naszych. wrogów, każdego antagonizmu interesów wśród burżuazji różnych krajów; wykorzystując każdą możliwość, choćby najmniejszą, zdobycia sojusznika wśród mas, choćby ten sojusznik był tymczasowy, chwiejny, niestabilny, niepewny i warunkowy».(Lewicowy komunizm, s. 52).
W akapicie, z którego pochodzi powyższe zdanie, Lenin miał na myśli Związek Radziecki. Dodatkowo należy zauważyć, że mówi on «w szeregach naszych wrogów», co Magil pominął. Po pierwsze, burżuazja nie jest częścią «mas» i w konsekwencji nie miałby na myśli burżuazji lub jej części, kiedy mówi o potrzebie zapewnienia sobie sojusznika wśród mas, a nie jak powiedział Magil «sojusznika masowego». Po drugie, żałośnie niedorzeczne jest założenie, że Lenin miałby doradzać klasie robotniczej zapewnienie sobie masowego sojusznika «w szeregach naszych wrogów».
W jaki sposób Lenin proponował, by klasa robotnicza wykorzystała «różnice wewnątrz burżuazji», w «szeregach naszych wrogów»? Lenin napisał:
«Przyspieszyć nieuniknione tarcia, kłótnie, konflikty i całkowitą rozłąkę między Hendersonami, Lloyd Georges’ami i Churchillami (Mienszewikami, Socjalistycznymi Rewolucjonistami, Konstytucyjnymi Demokratami, Monarchistami, Schiedemanami, burżuazją, Kappistami, itd.), i wybrać moment, w którym rozłam wśród tych «filarów świętego prawa własności» jest największy, aby pokonać ich wszystkich zdecydowanym atakiem proletariatu i zdobyć władzę polityczną».(Tamże, p. 75.)
Można argumentować lub popierać tezę (tak jak to zrobili Tim Buck i Alexander Trachtenberg na spotkaniu Komitetu Narodowego LPP w sierpniu 1945 r.), że leninowską lub marksistowską taktyką dla klasy robotniczej jest zawarcie sojuszu lub koalicji z liberalną burżuazją lub, jak to określa rezolucja Partii Amerykańskiej, «wszystkimi innymi zwolennikami przeciwnej Osi polityki Roosevelta».
Jednakże, co Lenin powiedział na ten temat? Czy kiedykolwiek proponował taki sojusz, koalicję lub kompromis jako politykę, którą powinna stosować klasa robotnicza w okresie poprzedzającym nadejście socjalizmu?
W 1908 roku napisał:
«Doświadczenia sojuszy, porozumień i bloków z socjalreformatorskimi liberałami na zachodzie i z liberalnymi reformatorami (Konstytucyjnymi Demokratami) w rewolucji rosyjskiej (burżuazyjno-demokratycznej rewolucji na rzecz obalenia półfeudalnego caratu w 1905 roku – F.M.) przekonująco wykazały, że porozumienia te jedynie stępiają świadomość mas, że osłabiają, a nie wzmacniają rzeczywiste znaczenie ich walki, łącząc walczących z elementami najbardziej chwiejnymi i zdradliwymi. Francuski Millerandyzm – największy eksperyment w stosowaniu rewizjonistycznej taktyki politycznej na szeroką, naprawdę narodową skalę – dostarczył praktycznego osądu rewizjonizmu, który nigdy nie zostanie zapomniany przez proletariat na całym świecie. (Lenin ma tu na myśli działanie francuskiego socjalisty, Milleranda, który przyjął stanowisko gabinetowe w rządzie francuskim i został potępiony za swoje działanie przez rewolucyjnych marksistów całego świata)». (Vol. XI, Selected Works, s. 709.)
Lenin ponownie zajął się kwestią liberalnej burżuazji i taktyką bolszewików w rewolucji 1905 roku w artykule «Historia prasy robotniczej w Rosji», napisanym w kwietniu 1914 roku, w następujący sposób:
«Istotę mienszewickiej taktyki tego okresu wyraził niedawno sam L. Martov w następujących słowach: «Mienszewizm nie widział innej szansy owocnego udziału proletariatu w obecnym kryzysie, jak tylko poprzez pomoc burżuazyjnym liberalnym demokratom w ich próbach usunięcia reakcyjnej części klas posiadających od władzy państwowej – której to pomocy proletariat miał jednak udzielać zachowując całkowitą niezależność polityczną». A Lenin komentuje:
«A ta taktyka «wspomagania» liberałów oznaczała w praktyce, że robotnicy będą zależni od liberałów; w praktyce sprowadzała się do polityki liberalno-robotniczej. Taktyka bolszewików, przeciwnie, ubezpieczała niezależność proletariatu podczas kryzysu burżuazyjnego przez prowadzenie walki o zażegnanie kryzysu, przez ujawnienie zdrady liberalizmu oraz przez edukację i konsolidację drobnomieszczaństwa (zwłaszcza drobnomieszczaństwa wiejskiego), aby zrównoważyć tę zdradę». (Tamże, s. 66.)
Lenin nie tylko potępił sojusze pomiędzy proletariatem a liberalną burżuazją jako kwestię taktyczną, ale również napiętnował tych, którzy opowiadali się za taką polityką jako rewizjonistów próbujących zrewidować podstawy marksizmu. Lenin napisał:
«W dziedzinie polityki rewizjonizm próbował zrewidować sam fundament marksizmu, a mianowicie doktrynę walki klas. Wolność polityczna, demokracja i powszechne prawo wyborcze usuwają grunt pod walkę klas – mówiono nam – i czynią nieprawdziwą starą tezę Manifestu Komunistycznego, że robotnicy nie mają kraju. Ponieważ, jak twierdzili, w demokracji zwycięża «wola większości», nie należy ani uważać państwa za organ władzy klasowej, ani odrzucać sojuszy z postępową, reformatorską burżuazją społeczną przeciwko reakcjonistom».
«Nie można kwestionować, że te zastrzeżenia rewizjonistów stanowią dość harmonijny system poglądów, a mianowicie stare i dobrze znane liberalne poglądy burżuazyjne». (Tamże, s. 708.)
Przez ostatnie dziesięć lat drobnomieszczańscy oportuniści, którzy zniekształcili, zrewidowali i wypaczyli nauczanie Marksa, Engelsa i Lenina w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, stosowali taktykę polegającą na interpretowaniu i wyjaśnianiu sekciarstwa jako niechęci lub braku chęci do współpracy, tworzenia sojuszy i zjednoczonych frontów z klasą robotniczą oraz podporządkowania jej drobnomieszczaństwu i wielkiej burżuazji oraz ich partiom politycznym. Aby osiągnąć ten cel, ich ulubionym manewrem było «wyrywanie fragmentów z kontekstu», szczególnie ze stron «Dzięciecej Choroby Lewicowości w Komunizmie».
Lenin napisał «Lewicowy komunizm» w kwietniu 1920 roku, aby ostrzec nowo powstałe, młode partie komunistyczne przed niebezpieczeństwem, że ich zdrowe, proletariackie obrzydzenie do oportunizmu i zdrady starych partii socjaldemokratycznych spowoduje przeoczenie faktu, że ogromna masa robotników i chłopów jest wciąż politycznie zacofana. Aby komuniści mogli szybciej pomóc masom w przezwyciężeniu ich politycznego zacofania, Lenin poradził członkom młodych partii komunistycznych, że:
«Udział w wyborach parlamentarnych i w walce w parlamencie jest obowiązkowy dla Partii rewolucyjnego proletariatu, właśnie w celu kształcenia zacofanych warstw własnej klasy, właśnie w celu obudzenia i oświecenia nierozwiniętych, ułomnych, nieświadomych mas chłopskich. Dopóki nie jesteście w stanie rozproszyć burżuazyjnego parlamentu i każdego innego rodzaju reakcyjnej instytucji, musicie pracować wewnątrz nich». (Lewicowy Komunizm, str. 41-42.)
I dalej:
«Właśnie dlatego, że zacofane masy robotników i, w jeszcze większym stopniu, drobnych chłopów w Europie Zachodniej są znacznie silniej przesiąknięte burżuazyjno-demokratycznymi i parlamentarnymi uprzedzeniami niż w Rosji, to tylko w ramach takich instytucji jak burżuazyjne parlamenty komuniści mogą (i muszą) prowadzić długą i upartą walkę – niezrażeni trudnościami – w celu zdemaskowania, obalenia i przezwyciężenia tych uprzedzeń». (Tamże, s. 47.)
Ale w tym samym czasie Lenin ostrzegał ich:
«Trudno jest uformować w burżuazyjnym parlamencie frakcję komunistyczną godną klasy robotniczej; trudno jest zapewnić, by komunistyczni parlamentarzyści nie grali w burżuazyjną parlamentarną grę w kręgle, lecz podjęli bardzo pilną pracę propagandy, agitacji i organizacji mas». (Tamże, s. 93.)
W żaden sposób nie można zasugerować, że Lenin, podkreślając potrzebę uczestnictwa komunistów w parlamencie, wnioskował, że działalność parlamentarna jest ze wszech miar ważna. Wręcz przeciwnie stwierdził:
«Działanie mas – na przykład wielki strajk – jest ważniejsze niż działalność parlamentarna w każdym czasie, a nie tylko podczas rewolucji czy w sytuacji rewolucyjnej». (Lewicowy komunizm, s. 43.)
Nadużywanie kompromisów
Od kilku lat rewizjoniści w szeregach amerykańskiego i kanadyjskiego ruchu komunistycznego podnoszą na wyżyny taktykę «kompromisu» i przedstawiają ją jako esencję politycznej mądrości. Wszelkiego rodzaju kompromisy zostały okrzyknięte ogromnym zwycięstwem ruchu robotniczego: Teheran został okrzyknięty «sojuszem klasowym» i «kompromisem». Sojusze i koalicje między ruchem robotniczym a burżuazją uzasadniano jako jedną z najwyższych form taktyki rewolucyjnej – «kompromis». Podporządkowanie klasy robotniczej wielkiej burżuazji okrzyknięto zwycięstwem pracy i uzasadniono jako «kompromis». W rzeczywistości postęp społeczny był nawet interpretowany jako osiągnięcie możliwe dzięki kompromisom.
Najtragiczniejsze w tym wszystkim było to, że rewizjoniści byli w stanie znaleźć frazy i zdania Lenina w «Lewicowym Komunizmie», które wykorzystali do wypaczenia nauk Lenina dotyczących postawy, jaką komuniści powinni przyjąć wobec kompromisów. Lenin z pewnością nie uważał kompromisów za cnotę. Niektóre formy kompromisu Lenin potępiał jako absolutnie niedopuszczalne zdrady klasy robotniczej. Lenin podkreślał, że w kwestiach zasad nie może być kompromisu, lecz przeciwnie – «bezkompromisowa walka» o te zasady.
«Termin kompromis – pisał Lenin – w polityce oznacza rezygnację z pewnych swoich żądań, wyrzeczenie się części swoich żądań poprzez porozumienie z inną partią». (Dzieła wybrane Lenina, t. III, s. 208).
I dalej:
«Engels utrzymywał, że «kompromisy są często nieuniknione, wymuszone na walczącej partii przez okoliczności», a absurdem jest raz na zawsze odmówić, «zatrzymać się na stacjach pośrednich»».
«Zadaniem prawdziwie rewolucyjnej partii nie jest wyrzeczenie się kompromisów raz na zawsze, ale by być w stanie podczas wszystkich kompromisów, kiedy są one nieuniknione, pozostać wiernym swoim zasadom, swojemu rewolucyjnemu celowi, swojemu zadaniu przygotowania drogi dla rewolucji i wychowania mas do zwycięstwa w rewolucji». (Tamże, s. 208.)
Lenin, w «Lewicowym komunizmie», zajmuje się następującymi formami kompromisów:
1. Kompromisy, do których klasa robotnicza jest zmuszona przystąpić, aby uniknąć całkowitej klęski.
2. Kompromisy z grupami, sekcjami, organizacjami i partiami drobnomieszczaństwa, zwłaszcza chłopstwa, oraz z partiami klasy robotniczej pod przywództwem reformatorów w celu ich pozyskania, zapewnienia sobie sojuszników i pokonania burżuazji.
3. Kompromisy z burżuazją pewnego stanu, której interesy chwilowo pokrywają się z interesami państwa proletariackiego, przeciwko burżuazji trzeciego stanu.
4. Kompromisy z własną burżuazją w kraju o zaawansowanym kapitalizmie, które stanowią zdradę klasy robotniczej.
W odniesieniu do pierwszego rodzaju kompromisów Lenin napisał: «Każdy proletariusz przeszedł przez strajki i doświadczył «kompromisów» ze znienawidzonymi ciemiężycielami i wyzyskiwaczami, kiedy robotnicy musieli wrócić do pracy nie osiągnąwszy niczego, lub po zgodzie na częściowe zaspokojenie ich żądań». (Lewicowy komunizm, s. 49-50.)
Lenin podał też konkretny przykład, kiedy taki kompromis dotknął nową Republikę Sowiecką, gdy jej Armia Czerwona nie była jeszcze skonsolidowana, jej naród wyczerpany i konieczny był odwrót, by zapewnić sobie oddech. Był to traktat brzesko-litewski, na mocy którego kraje bałtyckie i Ukraina zostały scedowane na rzecz Niemców, ponieważ wojska radzieckie nie były w stanie zatrzymać niemieckiego natarcia. Odnośnie tego kompromisu Lenin napisał: «Był to rzeczywiście kompromis z imperialistami, ale był to kompromis, który w danych okolicznościach był obowiązkowy». (Tamże, s. 21.)
Z drugiego typu kompromisów Lenin podał szereg przykładów. Mówiąc o taktyce bolszewików, Lenin stwierdził:
«Od 1905 roku systematycznie bronili sojuszu klasy robotniczej i chłopstwa przeciwko liberalnej burżuazji i caratowi, nigdy jednak nie odmawiając poparcia burżuazji przeciwko caratowi (na przykład podczas drugiego etapu wyborów lub drugich głosowań), i nigdy nie zaprzestali swojej niepogodzonej walki ideologicznej i politycznej z burżuazyjno-rewolucyjną partią chłopską, Socjalistami-Rewolucjonistami, demaskując ich jako drobnomieszczańskich demokratów fałszywie maskujących się jako socjaliści». Podczas wyborów do Dumy w 1907 roku bolszewicy na krótki okres weszli w formalny blok polityczny z Socjalistami-Rewolucjonistami. W latach 1903-1912 były kilkuletnie okresy, kiedy formalnie byliśmy zjednoczeni z mienszewikami w jednej partii, Partii Socjaldemokratycznej, ale nigdy nie zaprzestaliśmy ideologicznej i politycznej walki z nimi jako oportunistami i nosicielami burżuazyjnych wpływów wśród proletariatu. W czasie wojny poszliśmy do pewnego stopnia na kompromis z kautskistami, z lewicowymi mienszewikami (Martow) i z częścią socjalistów-rewolucjonistów (Czernow i Natanson); mieliśmy z nimi spotkania w Zimmerwaldzie i Kienthalu i wydawaliśmy wspólne manifesty; ale nigdy nie zaprzestaliśmy i nie rozluźniliśmy naszej ideologiczno-politycznej walki z kautskistami, z Martowem i Czernowem. (Natanson zmarł w 1919 roku; stał się «rewolucyjnym komunistą» Narodnikiem – bardzo bliskim nam i prawie z nami zgodnym). W samym wybuchu rewolucji październikowej zawarliśmy nieformalny, ale bardzo ważny i bardzo udany blok polityczny z drobnomieszczańskim chłopstwem i przyjęliśmy socjalistyczno-rewolucyjny program agrarny w całości, bez żadnej zmiany – to znaczy, zawarliśmy to, co było niewątpliwie kompromisem, aby udowodnić chłopom, że nie chcemy ich «parować», ale dojść z nimi do porozumienia. Jednocześnie zaproponowaliśmy (i wkrótce zrealizowaliśmy) «lewicowym» socjalistom-rewolucjonistom formalny, polityczny blok, obejmujący udział w rządzie. Ci ostatni zerwali z tym blokiem po zawarciu pokoju brzesko-litowskiego, a następnie w lipcu 1918 roku powstali w zbrojnym buncie, a później prowadzili przeciwko nam walkę zbrojną». (Lewicowy komunizm, s. 53-54.)
Co do terminu blok Lenin wyjaśnia:
«Niektórzy utrzymują, że blok oznacza wystawienie wspólnej listy kandydatów; inni temu zaprzeczają i mówią, że oznacza to wspólną platformę. Wszystkie te spory są niemądre i scholastyczne. Istota sprawy nie zmienia się ani o jotę, czy nazwiemy bloki węższymi, czy szerszymi porozumieniami». (Selected Works, Vol. III, s. 404.)
Innymi słowy blok może oznaczać zarówno wspólną listę kandydatów, jak i wspólną platformę pomiędzy dwoma partiami. «Szersze porozumienie», «wspólna platforma» obejmowałoby oczywiście również «wspólną listę kandydatów».
Należy zauważyć, że wszystkie przypadki zawierania przez bolszewików kompromisów z innymi partiami politycznymi, które Lenin podaje powyżej, dotyczyły partii chłopskich lub robotniczych. Podany przykład formalnego bloku politycznego z Partią Socjalistyczno-Rewolucyjną, największą partią chłopską, miał miejsce przed rewolucją przeciwko caratowi, kiedy układ sił był «sojuszem klasy robotniczej z chłopstwem».- (Stalin, o strategii i taktyce, w Podstawach Leninizmu, str. 89.). Inny formalny blok polityczny, który bolszewicy zawarli w czasie rewolucji socjalistycznej w listopadzie 1917 roku, był z partią biednych chłopów, a mianowicie z lewicowymi socjalistami-rewolucjonistami, z którymi klasa robotnicza miała sojusz, który Stalin określił jako «sojusz proletariatu z najbiedniejszą częścią chłopstwa» (Tamże.), Wszystkie pozostałe przykłady kompromisów z innymi partiami dotyczyły partii socjalistycznych, których członkami byli robotnicy. Lenin podał inny przykład kompromisu, który był prawidłowy w swojej poradzie dla niemieckich komunistów w 1920 roku, w następujący sposób:
«Niemiecka Partia Socjal-Demokratyczna nie jest oczywiście jednorodna. Obok starych oportunistycznych przywódców (Kautsky, Hilferding i w znacznym stopniu Crispien, Ledebour i inni) – którzy udowodnili swoją niezdolność do zrozumienia znaczenia władzy sowieckiej i dyktatury proletariatu, niezdolność do poprowadzenia tego ostatniego w jego rewolucyjnej walce – powstało w tej Partii lewicowe skrzydło proletariackie, które rośnie z niezwykłą szybkością. Setki tysięcy proletariackich członków tej partii (a ma ona, jak sądzę, około trzech czwartych miliona członków) opuszcza Scheidemanna i szybko przechodzi na komunizm».
«To proletariackie skrzydło zaproponowało już – na kongresie Niezależnych w Lipsku (1919) – natychmiastową i bezwarunkową przynależność do Trzeciej Międzynarodówki. Obawianie się «kompromisu» z tym skrzydłem partii jest niedorzeczne. Wręcz przeciwnie, obowiązkiem komunistów jest dostrzeżenie i znalezienie odpowiedniej formy kompromisu z nimi, takiego kompromisu, który z jednej strony ułatwiłby i przyspieszyłby konieczną całkowitą fuzję z tym skrzydłem, a z drugiej strony w żaden sposób nie utrudniłby komunistom ich ideowo-politycznej walki z oportunistyczną prawicą «Niezależnych». Prawdopodobnie nie będzie łatwo opracować odpowiednią formę kompromisu, ale tylko szarlatan mógłby obiecać niemieckim robotnikom i niemieckim komunistom łatwą drogę do zwycięstwa». (Lewicowy Komunizm, str. 55)
Filistrzy i oportuniści niewątpliwie będą wyć, że nawet bolszewicy weszli w kompromis, w blok z liberalną burżuazją. Ale jakie były okoliczności, okres i jakie wnioski z tego doświadczenia sformułowali bolszewicy? Oto wyjaśnienie Lenina:
«…Przed upadkiem caratu rosyjscy rewolucyjni socjaldemokraci wielokrotnie korzystali z usług burżuazyjnych liberałów, tzn. zawierali z nimi liczne praktyczne kompromisy. W latach 1901-1902, przed powstaniem bolszewizmu, stara redakcja Iskry (w skład której wchodzili: Plechanow, Axelrod, Zasulicz, Martow, Pietrasow i ja) zawarła – co prawda, nie na długo – formalny sojusz polityczny ze Struwem, politycznym przywódcą burżuazyjnego liberalizmu, a jednocześnie była w stanie prowadzić nieustanną i bezlitosną ideologiczną i polityczną walkę z burżuazyjnym liberalizmem i z najmniejszymi przejawami jego wpływów w ruchu robotniczym. Bolszewicy zawsze trzymali się tej polityki». (Tamże, s. 53.)
Po pierwsze, należy zauważyć, że kompromis lub blok, o którym mówi Lenin, został skonsumowany przed upadkiem caratu. Po drugie, blok został utworzony przed powstaniem bolszewizmu w latach 1901-1902. Po trzecie, blok ten «nie był na długo». Po czwarte, w trakcie trwania porozumienia Socjaldemokratyczna Partia Pracy prowadziła bezlitosną ideologiczną i polityczną walkę z wpływami burżuazyjnego liberalizmu w ruchu robotniczym. Ponadto grupa, której przewodził Struve, znana była jako «Legalni Marksiści» i wyznawała marksizm.
Pisząc w 1906 roku Lenin stwierdził: «Prowadzimy bezwzględną wojnę z socjaldemokratami, którzy pozwalają na takie bloki – żadnych bloków z kadetami! (Konstytucyjni Demokraci; partia liberalnej burżuazji)». (t. III, Dzieła wybrane, s. 413).
Podobną postawę wobec burżuazji i partii burżuazyjnych zajęła rezolucja bolszewików przyjęta na III Zjeździe Rosyjskiej Partii Socjaldemokratycznej, która dotyczyła kwestii udziału tej partii w tymczasowym rządzie rewolucyjnym w przypadku powodzenia rewolucji przeciwko carstwu. Czytamy w nim:
«Koniecznym warunkiem takiego udziału jest zachowanie przez Partię ścisłej kontroli nad jej przedstawicielami oraz ścisłe utrzymanie niezależności Socjaldemokracji, która jest nieodwołalnie wroga wszystkim partiom burżuazyjnym». (Tamże, s. 47.)
W «Dwóch taktykach socjaldemokracji» Lenin ponownie podkreślił potrzebę zachowania całkowitej niezależności od burżuazji, nawet w trakcie rewolucji burżuazyjno-demokratycznej, w następujący sposób:
«Socjaldemokrata nie może nigdy, nawet na chwilę, zapomnieć, że walka klasowa proletariuszy o socjalizm przeciwko najbardziej demokratycznej i republikańskiej burżuazji i drobnej burżuazji jest nieunikniona. To nie ulega wątpliwości. Z tego logicznie wynika absolutna konieczność istnienia odrębnej, niezależnej i ściśle klasowej partii Socjaldemokracji. Z tego logicznie wynika prowizoryczny charakter naszej taktyki «wspólnego uderzania» z burżuazją i obowiązek uważnego obserwowania każdego, jakby był wrogiem itd».(Tamże, s. 100).
Wreszcie w 1908 roku Lenin napisał:
«Doświadczenia sojuszy, porozumień i bloków z socjal-reformatorskimi liberałami na Zachodzie i z liberalnymi reformatorami (Konstytucyjnymi Demokratami) (Kadetami – F.M.) w rewolucji rosyjskiej przekonująco wykazały, że porozumienia te tylko stępiają świadomość mas, że osłabiają, a nie wzmacniają rzeczywiste znaczenie ich walki, łącząc walczących z elementami najmniej zdolnymi do walki i najbardziej chwiejnymi i zdradliwymi». (Vol. XI, Selected Works, s. 709.)
Tak więc, chociaż Lenin stwierdził, że podczas rewolucji rosyjskiej w 1905 roku na krótko powstał blok z liberalną burżuazją, to doświadczenie to, wraz z doświadczeniem innych partii w Europie «przekonująco pokazało», że takie bloki nie są korzystne dla klasy robotniczej nawet w trakcie przeprowadzania burżuazyjnej rewolucji demokratycznej, przynajmniej w krajach imperialistycznych, ponieważ «raczej osłabiają niż zwiększają rzeczywiste znaczenie jej walki».
Jeśli chodzi o trzeci typ kompromisów między państwem proletariackim a państwem burżuazyjnym przeciwko burżuazji trzeciego państwa, Lenin w swoim słynnym Liście do robotników amerykańskich, napisanym w sierpniu 1918 roku, potępił tych, którzy oczerniali nową Republikę Sowiecką, wyjaśniali i usprawiedliwiali sowiecką taktykę:
«Drapieżne bestie imperializmu anglo-francuskiego i amerykańskiego «oskarżają» nas o dojście do «porozumienia» z imperializmem niemieckim».
«O hipokryci! O łajdacy, którzy oczerniają rząd robotniczy i drżą ze strachu przed tą sympatią, którą okazują nam robotnicy ich własnych krajów! Ale ich hipokryzja zostanie zdemaskowana. Udają oni, że nie rozumieją różnicy między porozumieniem zawartym przez «socjalistów» z burżuazją (rodzimą lub zagraniczną) przeciwko robotnikom, przeciwko robotnikom, a porozumieniem dla bezpieczeństwa robotników, którzy pokonali swoją burżuazję, z burżuazją jednego koloru narodowego przeciwko burżuazji innego koloru w celu wykorzystania przez proletariat sprzeczności między różnymi grupami burżuazji».
«W rzeczywistości każdy Europejczyk zna to bardzo dobrze, a Amerykanie szczególnie, jak pokażę obecnie, 'doświadczyli’ tego w swojej własnej historii. Są porozumienia i układy, są fagoty i fagoty jak mówią Francuzi».
«Kiedy niemieccy imperialistyczni rabusie w lutym 1918 roku rzucili swoje armie przeciwko bezbronnej, zdemobilizowanej Rosji, która postawiła swoje nadzieje na międzynarodowej solidarności proletariatu, zanim międzynarodowa rewolucja całkowicie dojrzała, nie wahałem się ani chwili, aby dojść do pewnego «porozumienia» z francuskimi monarchistami. Francuski kapitan Sadoul, który sympatyzował w słowach z bolszewikami, a w czynach był wiernym sługą francuskiego imperializmu, przyprowadził do mnie francuskiego oficera de Lubersac. «Jestem francuskim monarchistą. Moim jedynym celem jest pokonanie Niemiec» – oświadczył mi de Lubersac. «To rozumie się samo przez się (cela van sans dire)», odpowiedziałem. Ale to w żaden sposób nie przeszkodziło mi w dojściu do «porozumienia» z de Lubersac’em w sprawie pewnych usług, które francuscy oficerowie, eksperci od materiałów wybuchowych, byli gotowi świadczyć wysadzając tory kolejowe, aby zapobiec posuwaniu się wojsk niemieckich przeciwko nam. Był to przykład «porozumienia», które każdy świadomy klasowo robotnik zaaprobuje, porozumienia w interesie socjalizmu. Podaliśmy rękę francuskiemu monarchiście, chociaż wiedzieliśmy, że każdy z nas chętnie powiesiłby swojego «partnera». Ale przez pewien czas nasze interesy były zbieżne. Aby odeprzeć pazerne, nacierające Niemcy, wykorzystaliśmy równie pazerne kontr-interesy innych imperialistów, służąc w ten sposób interesom rosyjskiej i międzynarodowej rewolucji socjalistycznej. W ten sposób służyliśmy interesom klasy robotniczej Rosji i innych krajów, wzmocniliśmy proletariat i osłabiliśmy burżuazję całego świata, wykorzystaliśmy uzasadnioną praktykę manewrowania, konieczną w każdej wojnie, przesuwania i czekania na moment, w którym dojrzeje szybko rosnąca rewolucja proletariacka w szeregu zaawansowanych krajów». (A Letter to American Workers, s. 13-14.)
A Lenin dodał:
«Nie wahałbym się ani sekundy, aby dojść do tego samego rodzaju «porozumienia» z niemieckimi imperialistycznymi rabusiami, gdyby atak na Rosję przez wojska angielsko-francuskie tego wymagał». (Tamże.)
Jak to ujął Lenin «istnieją porozumienia i umowy». Porozumienie między państwem proletariackim i burżuazją jednego kraju przeciwko burżuazji innego kraju to jedno, a porozumienie między tak zwanymi «socjalistami» imperialistycznego kraju z ich własną burżuazją to coś zupełnie innego. W odniesieniu do tego, czwartego rodzaju kompromisu, Lenin zajął zupełnie inne stanowisko. Pisał on:
«Mąż stanu, pragnący być użytecznym dla rewolucyjnego proletariatu musi umieć wyodrębnić konkretne przypadki właśnie takich kompromisów, które są niedopuszczalne, jako wyrażające oportunizm i zdradę, i skierować wszystkie siły swojej krytyki, grot bezlitosnego obnażenia i wojny nie do pogodzenia, przeciwko tym konkretnym kompromisom, i uniemożliwić doświadczonym «praktycznym» socjalistom i parlamentarnym jezuitom unikanie i wykręcanie się od odpowiedzialności poprzez uciekanie się do argumentów o «kompromisach w ogóle». Właśnie w ten sposób Messieurs «przywódcy» brytyjskich związków zawodowych, a także Towarzystwa Fabiańskiego i «Niezależnej» Partii Pracy, unikają odpowiedzialności za zdradę, której się dopuścili, za popełnienie takiego kompromisu, który naprawdę wyraża najgorszy rodzaj oportunizmu, zdrady i zdrady». (Lewicowy komunizm, s. 22.)
Odnośnie stosunku jego własnej partii do «własnej burżuazji»:
«Członkowie tej partii w Dumie obrali raczej drogę zesłania na Syberię niż drogę prowadzącą do ministerialnych teczek w burżuazyjnym rządzie. Rewolucja, która obaliła carat i ustanowiła republikę demokratyczną, wystawiła partię na nową i ogromną próbę; partia nie weszła w żadne porozumienie z «własnymi imperialistami», ale przygotowała ich obalenie i ich obaliła». (Tamże, s. 23.)
Nie jest przypadkiem, że filisterscy zboczeńcy marksizmu, którzy opowiadali się za porozumieniami, blokami i kompromisami «w ogóle», nie zacytowali tej części Lewicowego komunizmu, w której Lenin ostro nakreślił, dlaczego i z kim komuniści powinni uciekać się do manewrów i kompromisów. Oto ten cytat:
«Kapitalizm nie byłby kapitalizmem, gdyby «czysty» proletariat nie był otoczony dużą liczbą niezwykle zróżnicowanych typów przejściowych, od proletariusza do półproletariusza (który połowę swojego utrzymania zdobywa dzięki sprzedaży swojej siły roboczej), od półproletariusza do drobnego chłopa (i w ogóle drobnego rzemieślnika, pracownika rzemiosła i drobnego właściciela), od drobnego chłopa do średniego chłopa itd; i gdyby w samym proletariacie nie było podziałów na warstwy mniej lub bardziej rozwinięte, podziałów według pochodzenia terytorialnego, według zawodów, czasem według religii itd. Wszystko to sprawia, że awangarda proletariatu, jej świadoma klasowo część, partia komunistyczna, musi uciekać się do manewrów i kompromisów z różnymi grupami proletariuszy, z różnymi partiami robotników i drobnych właścicieli. Cała sprawa polega na tym, by wiedzieć, jak (kursywa Lenina) zastosować tę taktykę w taki sposób, by podnieść, a nie obniżyć ogólny poziom proletariackiej świadomości klasowej, ducha rewolucyjnego i zdolności do walki na podbój». (Tamże, s. 55-56.)
Lenin opowiada się tutaj za kompromisami nie z «własną» burżuazją, ale «z różnymi grupami proletariuszy, z różnymi partiami robotników i drobnych właścicieli».
Odnośnie porozumień lub bloków z burżuazją Lenin napisał:
«Podstawową ideą oportunizmu jest sojusz, lub zbliżenie (czasami porozumienie, blok, itp.), burżuazji z jej antypodami». (Lenin o Wielkiej Brytanii, s. 69.)
«Antypodami burżuazji, tj. jej «dokładnym przeciwieństwem», jest proletariat, klasa robotnicza. I Lenin stwierdził dalej: «Oportunizm to polityka liberalno-labourzystowska». (Tamże, s. 68.)
Oportuniści w ruchu komunistycznym, którzy z takim upodobaniem używali fraz i zdań z «Lewicowego komunizmu» Lenina, aby uzasadnić swoje argumenty na rzecz sojuszy, jedności, współpracy itp. pomiędzy klasą robotniczą a «swoją» klasą kapitalistyczną lub jej odcinkami, nie odnosili się oczywiście do stwierdzeń Lenina dotyczących oportunizmu jako głównego wroga nawet w czasie, gdy pisał Lewicowy komunizm. W odpowiedzi na pytanie: «W walce z jakimi wrogami wewnątrz ruchu klasy robotniczej bolszewizm wzrastał, nabierał siły i stawał się stalowy?» Lenin odpowiedział:
«Przede wszystkim i zasadniczo w walce z oportunizmem, który w 1914 roku zdecydowanie przerodził się w socjal-szowinizm i zdecydowanie przeszedł na stronę burżuazji przeciwko proletariatowi. Był to naturalnie główny wróg bolszewizmu w ruchu klasy robotniczej. Ten wróg pozostaje głównym wrogiem również w skali międzynarodowej Ten wróg domagał się i nadal domaga się większości uwagi bolszewików. Ta strona działalności bolszewików jest obecnie dość dobrze znana za granicą». (Lewicowy komunizm, s. 17.)
Oportunizm, a więc nie lewicowe sekciarstwo, był głównym wrogiem, nie tylko bolszewików, ale «także w skali międzynarodowej». Ten aksjomat Lenina jest dziś, przynajmniej w niektórych anglojęzycznych krajach świata, bardziej prawdziwy niż w 1920 roku.
Na wypadek, gdyby mogły pojawić się jakiekolwiek wątpliwości co do postawy jego własnej partii, Lenin postawił sprawę jasno: «Absolutnie obstaje ona przy potrzebie całkowitej niezależności klasowej partii proletariatu». (Vol. III, Selected Works, s. 121.)
Dimitrow, w czerwcu 1937 roku, powtórzył tę samą koncepcję, kiedy określił komunistów jako «wolnych od wszelkich związków z burżuazją i zależności od niej».
Perwersja taktyki Frontu Ludowego
Należy stwierdzić, że kiedy Earl Browder powiedział, że «związki zawodowe i grupy postępowe» powinny być zachęcane «do systematycznej i zorganizowanej działalności w ramach Partii Demokratycznej (w niektórych miejscach Partii Republikańskiej)», naruszył zasady marksistowskie i wypaczył doktrynę walki klas, która jest «fundamentem marksizmu», zlekceważył konkretne rady Marksa, Engelsa, Lenina i Dimitrowa i porzucił całą walkę o Amerykański Front Ludowy lub o Partię Rolników i Pracowników.
Nie chodziło tu o to, by trzymać się w ogonie «niedojrzałego politycznie ruchu robotniczego», ale by odegrać rolę przywódcy w dalszym podporządkowywaniu całego ruchu robotniczego liberalnej burżuazji. Tak zwana «koalicja demokratyczna», która została «skonsolidowana i wzmocniona» przez Roosevelta, była w rzeczywistości niczym więcej ani mniej niż «polityką liberalno-labourzystowską», czyli podporządkowaniem klasy robotniczej ideologicznemu i politycznemu przywództwu liberalnej burżuazji i jej głównemu rzecznikowi, Rooseveltowi. Nie oznacza to, że ruch robotniczy niesłusznie popierał reelekcję Roosevelta, kiedy wybór leżał między nim a Deweyem i nie było masowego ruchu trzeciej partii. Chodzi o to, że amerykańscy komuniści odeszli od marksizmu, porzucając zadanie zbudowania masowego ruchu trzeciej partii i zachęcając robotników do «wykorzystania» partii burżuazyjnych. To oczywiście nie usprawiedliwiało ich porażki w utrzymaniu niezależnego stanowiska klasy robotniczej podczas popierania reelekcji Roosevelta. Jednakże ich stanowisko nie mogło być inne, ponieważ porzucenie walki o niezależny masowy ruch trzeciej partii oznaczało akceptację przywództwa i wsparcia dla liberalnej burżuazji jako bariery dla faszyzmu, «alternatywy dla ludowego frontu walki».
Ale taka taktyka nie jest dziś bardziej uzasadniona niż czterdzieści lat temu w carskiej Rosji. Wówczas osławiona Czarna Sotnia pełniły bardzo podobną rolę jak współczesne organizacje faszystowskie, które wszędzie były organizowane i wyrastały pod życzliwą opieką rządów, a dość często pod rządami liberalnej burżuazji i socjaldemokratów. Lenin, w tym czasie przypuścił druzgocący atak na teorię, że wybory przedstawicieli liberalnej burżuazji stanowiły barierę dla przemocy i terroryzmu reakcyjnej Czarnej Sotni.
Lenin napisał:
«Głównym argumentem mienszewików jest zagrożenie ze strony Czarnej Sotni. Pierwszym i podstawowym fałszem tego argumentu jest to, że nie można walczyć z niebezpieczeństwem Czarnej Setki za pomocą taktyki kadetów i polityki kadetów. Istotą tej polityki jest pojednanie z caratem, czyli z niebezpieczeństwem Czarnej Sotni. Pierwsza Duma dostatecznie udowodniła, że Kadet nie walczy z niebezpieczeństwem Czarnej Sotni, ale wygłasza nieopisanie podłe przemówienia o niewinności i braku odpowiedzialności monarchy znanego przywódcy Czarnej Sotni. Dlatego pomagając wybrać kadetów do Dumy, mienszewicy nie tylko nie walczą z niebezpieczeństwem Czarnej Sotni, ale wręcz przeciwnie, oszukują lud, zaciemniają rzeczywiste znaczenie niebezpieczeństwa Czarnej Sotni. Walka z niebezpieczeństwem Czarnej Sotni poprzez pomoc w wyborze kadetów do Dumy jest jak walka z pogromami za pomocą przemówień wygłoszonych przez pachołka Rodiczewa: «Bezczelnością jest uważać monarchę za odpowiedzialnego za pogromy».
«Drugi błąd w obecnym wywodzie polega na tym, że socjaldemokraci milcząco przyznają hegemonię w walce demokratycznej kadetom. W przypadku podziału głosów, który zapewni zwycięstwo Czarnej Sotni, dlaczego my mielibyśmy być obwiniani za to, że nie głosowaliśmy na Kadetów, a Kadeci nie mieliby być obwiniani za to, że nie głosowali na nas? «Jesteśmy w mniejszości» – odpowiadają mienszewicy, na wskroś przepojeni duchem chrześcijańskiej pokory. «Kadeci są liczniejsi. Z pewnością nie można oczekiwać, że kadeci będą się deklarować jako rewolucjoniści».
«Tak, ale nie ma powodu, by socjaldemokraci ogłaszali się kadetami! Nigdzie na świecie nie zdarzył się przypadek, by w niezdecydowanym wyniku rewolucji burżuazyjnej socjaldemokraci stanowili większość przeciwko burżuazyjnym demokratom; nie mogło się to też zdarzyć. Ale wszędzie, we wszystkich krajach, pierwsze samodzielne wejście socjaldemokratów w kampanie wyborcze spotykało się ze skowytem i szczekaniem liberałów, którzy oskarżali socjalistów o wpuszczenie Czarnej Sotni. Jesteśmy więc zupełnie niezrażeni zwykłymi mienszewickimi okrzykami, że bolszewicy wpuszczają Czarną Sotnię. Wszyscy liberałowie zawsze krzyczeli to do wszystkich socjalistów. Odmawiając walki z Kadetami, pozostawiacie pod ideologicznym wpływem Kadetów masy proletariackich i półproletariackich elementów zdolnych pójść za socjaldemokratami. Wcześniej czy później, o ile nie przestaniecie być socjalistami, będziecie musieli stoczyć własną walkę mimo niebezpieczeństwa Czarnej Sotni. A łatwiejsze i bardziej konieczne jest zrobienie właściwego kroku dziś, niż byłoby zrobienie go jutro. W trzeciej Dumie (jeśli zostanie zwołana po drugiej) będzie wam jeszcze trudniej rozwiązać blok z kadetami, będziecie jeszcze bardziej uwikłani w nienaturalne stosunki ze zdrajcami rewolucji, a prawdziwe niebezpieczeństwo Czarnej Sotni, pozwolę sobie powtórzyć, leży nie w tym, że do Dumy zostaną wybrani deputowani Czarnej Sotni, ale w pogromach i sądach wojennych; a wy utrudniacie ludowi walkę z tym prawdziwym niebezpieczeństwem, narzucając mu kadeckie mrugawki». (Dzieła wybrane Lenina, t. III, s. 407-8-9.)
Fakt, że rezolucja Amerykańskiej Partii Komunistycznej nadal mówi o «koalicji Roosevelta, ruchu robotniczego, demokracji» i stwierdza, że «konieczne jest zespolenie i skonsolidowanie najszerszej koalicji wszystkich sił antyfaszystowskich i demokratycznych, jak również wszystkich innych zwolenników przeciwnej Osi polityki Roosevelta», po prostu pokazuje, że amerykańscy komuniści nie osiągnęli jeszcze niezależnego stanowiska klasy robotniczej, ale zachowują stanowisko, które w praktyce nie może nie skutkować podporządkowaniem politycznych interesów amerykańskiej klasy robotniczej interesom liberalnej burżuazji. Taka polityka nie może być uzasadniona pod żadnym względem, a już najmniej jako środek blokujący dojście faszyzmu do władzy. W swoim raporcie dla VII Kongresu Dimitrow zwrócił uwagę na to, że rządy koalicyjne, w skład których wchodzili socjaldemokraci, nie zapobiegły atakowi faszyzmu na klasę robotniczą ani przejęciu władzy politycznej, stwierdzając:
«Udział socjaldemokratycznych ministrów w burżuazyjnych rządach nie stanowi bariery dla faszyzmu». (The United Front, s. 35.)
Logicznie wynika z tego, że jeśli rząd koalicyjny, w skład którego wchodzili socjaldemokraci, nie stanowi bariery dla faszyzmu, to nie stanowi jej również rząd liberalnej wielkiej burżuazji.
Jeśli reakcyjny, drapieżny imperializm amerykański, odurzony własną ogromną siłą ekonomiczną i wpływami politycznymi, ma zostać powstrzymany przed nieuniknioną tendencją, którą będzie podążał, w kierunku faszystowskiej reakcji w kraju i imperialistycznej agresji za granicą, jedyną siłą zdolną go powstrzymać jest amerykańska klasa robotnicza.
Aby osiągnąć ten cel, amerykańska klasa robotnicza musi być kierowana przez przywódcę, partię polityczną z poprawną teorią i taktyką, która zbuduje jedność klasy robotniczej i zapewni sobie sojuszników z szeregów farmerów i miejskiej klasy średniej na podstawie polityki walki klasowej, wolnej od wszelkich elementów kolaboracji klasowej lub zależności od burżuazji.
Aby spełnić tę rolę, Komunistyczna Partia Stanów Zjednoczonych powinna natychmiast przystąpić do realizacji dwóch istotnych zadań:
1. Skorygować swoją uchwałę programową poprzez wyeliminowanie pozostałej linii rewizjonistycznej, wyrażonej w sformułowaniach «koalicja wszystkich sił antyfaszystowskich i demokratycznych, jak również wszystkich innych zwolenników przeciwnej Osi polityki Roosevelta» oraz «koalicja Roosevelt-ruch robotniczy-demokracja».
Pozwoli to CPUSA osiągnąć prawidłową pozycję, którą podkreślał Dimitrow; pozycję «wolną od wszelkich związków z burżuazją i zależności od niej» lub jak to ujął Lenin «całkowitą niezależność klasową partii proletariatu».
2. Po osiągnięciu właściwej pozycji «wolnej od wszelkich związków i zależności od burżuazji» amerykańscy komuniści powinni natychmiast przystąpić albo do wprowadzenia własnej partii do głosowania w większości stanów, albo do realizacji rady Engelsa udzielonej pięćdziesiąt dziewięć lat temu: utworzenia niezależnej, trzeciej masowej partii ludzi pracy na skalę krajową. Jeśli z powodu osobliwej amerykańskiej ordynacji wyborczej okaże się niemożliwe umieszczenie własnej partii na karcie wyborczej w jakiejkolwiek liczbie stanów, tak aby robotnicy mogli mieć alternatywę dla dwóch istniejących partii burżuazyjnych, korzystne będzie utworzenie masowej trzeciej partii, Partii Rolników i Pracowników. Podstawą tej partii powinny być amerykańskie związki zawodowe i ich żelazne jądro – komuniści. Taka masowa partia mogłaby umożliwić amerykańskim komunistom, mówiąc słowami Dimitrowa:
«Znaleźć wspólny język z najszerszymi masami w celu walki z wrogiem klasowym, znaleźć sposoby ostatecznego przezwyciężenia izolacji awangardy rewolucyjnej od mas proletariatu i wszystkich kotlarzy, jak również przezwyciężenia fatalnej izolacji samej klasy robotniczej od jej naturalnych sojuszników w walce z burżuazją z faszyzmem».
«Wciągać coraz szersze masy w rewolucyjną walkę klasową i prowadzić je do rewolucji proletariackiej, postępując w oparciu o ich żywotne potrzeby i interesy jako punkt wyjścia, a własne doświadczenie jako podstawę». (The United Front, s. 92.)