Instytut Marksa to portal edukacyjny poświęcony myśli marksizmu-leninizmu. Zajmujemy się tłumaczeniem tekstów, utrwalaniem publikacji wydanych w Polsce oraz pisaniem własnych opracowań. Inicjatywa ta powstała z obserwacji o braku konsekwentnie socjalistycznych grup na polskiej scenie politycznej. Wszystkie organizacje aktualnie działające w kraju pod szyldem socjalizmu mają charakter albo trockistowski, albo rewizjonistyczny.
Uznajemy że na obecnym etapie najważniejsza jest edukacja i tworzenie środowiska przyjaznego wszystkim osobom chcącym zajmować się tematyką myśli marksizmu-leninizmu, na którą składają się:
- materializm dialektyczny
- materialistyczne pojmowanie dziejów
- ekonomia polityczna
- taktyka i historia ruchu robotniczego
- teoria socjalizmu
Rewizjoniści dążą do przejęcia ruchu robotniczego, chcą likwidacji jego walki politycznej i zastąpienia jej jakąś formą jedności ogólnonarodowej. Przeczą analizie klasowej, głosząc że współcześnie stosunki klasowe są upłynnione, a «dogmatyczny» podział na proletariat i burżuazję to już rzekomo kwestia przeszłości. Cel rewizjonistów jest jasny – rozbijanie ruchu robotniczego i w konsekwencji walka z dyktaturą proletariatu.
Kraje «realnego socjalizmu» nie upadły. Zostały one zamordowane przez dążącą do uwłaszczenia nomenklaturę, która przekształciła się w klasę biurokratycznych kapitalistów. Jej ideologiczną obudowę stanowili rewizjoniści, którzy w 1956 roku oficjalnie zrewidowali myśl komunistyczną, czego pochodną było ogłoszenie śmierci dyktatury proletariatu i powstanie państwa całego narodu (XXII Zjazd KPZR w 1961). Uzasadniali kolejne rynkowe reformy, rosnące dysproporcje wynagrodzeń i martwą literę samorządu pracowniczego jako konieczne przekształcenia, które tylko odzwierciedlają rosnącą odpowiedzialność dyrektorów zakładów. Proletariat, który torował drogę demokratycznym przekształceniom został stłumiony i zepchnięty na swoje dawne pozycje klasowe. Ostatecznym krokiem nomenklatury był rabunek mienia społecznego we wszystkich krajach «realsocjalizmu» i ogłoszenie triumfu wolności i demokracji.
Z przeszłości należy się uczyć i wyciągać wnioski. Jednak wnioskiem XX wieku nie jest to, że należy pokornie oddać władzę w ręce elit i technokratów z instytucji finansowych. Wniosek jaki pokazuje historia brzmi: albo dyktatura proletariatu, albo dyktatura burżuazji.
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!