Część piąta. Związki zawodowe jako organy Zjednoczonego Frontu
Związki zawodowe są ważnymi ośrodkami budowania Zjednoczonego Frontu klasy robotniczej. Tutaj, jak również w miejscach pracy, są masy robotników, którzy popierają A.L.P., jak również robotnicy «poza polityką» (Lenin), czyli politycznie nieświadomi robotnicy. Z nimi budujemy podstawową jedność klasy robotniczej. Wspólne działanie bojowników i reformistycznie nastawionych pracowników jest codzienną koniecznością. W przeciwnym razie związek zostałby podzielony, działania byłyby niemożliwe, a pracownicy sparaliżowani. W związkach zawodowych tworzony jest fundament jedności, który ostatecznie zmusi A.L.P. do zgody na Zjednoczony Front partii politycznych – zjednoczone działania Partii Komunistycznej i A.L.P.
W całym tym studium związkowym zwróciliśmy uwagę na rolę reformizmu; jego podstawę w «arystokracji» robotniczej, jego sprzeciw wobec teorii marksistowskiej, wobec walki klasowej, jego szkodliwy wpływ na jedność i prawidłową organizację klasy robotniczej. Przywódcy reformistyczni zostali scharakteryzowani przez Lenina jako «burżuazja w ruchu robotniczym», jako «porucznicy kapitału», jako wrogowie rewolucji socjalistycznej. Stalin wskazał, że rewolucja socjalistyczna nie może zostać osiągnięta, dopóki socjaldemokratyczny reformizm nie zostanie zmiażdżony w szeregach zorganizowanej siły roboczej.
To uznanie ich roli, jak wiadomo, nie wyklucza jednak Zjednoczonego Frontu, w sprzyjających okolicznościach i dla określonych celów, z przywódcami prawicowych związków zawodowych, tak samo jak z przywódcami Australijskiej Partii Pracy, którzy również są reformistami.
Celem takich porozumień Zjednoczonego Frontu «z góry» jest zjednoczenie w działaniu rewolucyjnie i reformistycznie myślących robotników, a w walce wzmocnienie więzi między nimi, ułatwiając w ten sposób robotnikom, którzy podążają za reformistycznymi przywódcami, zrozumienie, co oznacza rewolucyjna polityka, a tym samym ułatwiając im wspieranie takiej polityki.
Są też inne okresy, w których konieczne jest bezlitosne zwalczanie polityki reformistycznych przywódców. W tych okresach ostrej walki klasowej w ruchu robotniczym, aby uniknąć sekciarskich błędów i lewicowości, konieczne jest, abyśmy przyjęli konkretne podejście do członkostwa w związkach zawodowych, tj. nigdy nie mylić ani nie łączyć reformistycznych przywódców z szeregowymi pracownikami, pracownikami w organizacjach, które dominują. Te okresy są okresami Zjednoczonego Frontu «od dołu», a celem jest pozyskanie pracowników dla polityki walki, a nie odpychanie ich poprzez uważanie ich za «reakcjonistów», ponieważ zostali wprowadzeni w błąd, aby działać wbrew interesom swojej klasy przez reformizm. Brak takiego konkretnego podejścia był w przeszłości owocnym źródłem sekciarskich błędów w odniesieniu do pracy, a także w stosunku do niższych rangą funkcjonariuszy związkowych.
Towarzysz Dimitrow wielokrotnie zwracał naszą uwagę na zróżnicowanie, które ma miejsce w szeregach reformizmu, szczególnie w okresach napięć politycznych; na różnice między tymi, których kiedyś nazwał «najwyższymi przywódcami», a niższymi urzędnikami. Wielu, być może większość, z tych ostatnich ma szczere intencje wobec klasy robotniczej. Musimy mieć inne, przyjazne podejście do tych urzędników w przeciwieństwie do tego, które przyjmujemy wobec oczywistych zdrajców i biurokratów, liderów reformistycznej polityki.
Jednocześnie nie możemy iść na kompromis z reformistycznymi poglądami niższych funkcjonariuszy reformistycznych.
Kiedy Stalin mówił o «zmiażdżeniu reformizmu», robił to w sensie reformizmu jako polityki politycznej, jako szkodliwego, burżuazyjnego trendu w ruchu robotniczym. Chociaż jesteśmy przyjaźnie nastawieni do uczciwych reformistów, nie możemy przyjąć ugodowej postawy wobec ich poglądów politycznych, ponieważ reformizm jako polityka polityczna oznacza katastrofalną porażkę ruchu robotniczego, jego ruinę. Zwalczając ich poglądy, musimy robić to po koleżeńsku, utrzymując przyjazne stosunki osobiste i jedność z nimi w walce o rozwój związkowy.
W związkach zawodowych, oprócz reformistów, są różne grupy, takie jak katolicy. Nasza polityka nie polega na atakowaniu religii katolickiej, ale na pozyskaniu znacznej większości katolickich pracowników dla polityki klasy robotniczej. Wśród katolików są jednak zaciekli wrogowie postępu i socjalizmu, robotnicy wprowadzeni w błąd przez antysocjalistyczną politykę hierarchii kościelnej. Te odłamy, niewielka fanatyczna mniejszość katolików, muszą zostać zdemaskowane i odizolowane, nie na podstawie przekonań religijnych ich Kościoła, czy poprzez piętnowanie wszystkich katolików jako reakcjonistów, ale poprzez wykazanie, że działania frakcyjne i reakcyjna polityka jednostek i grup wśród nich, są szkodliwe dla postępu pracy i stanowią przeszkodę w osiągnięciu celu robotników. Katoliccy robotnicy, jako ciało, zawsze byli, w swojej ogromnej większości, lojalni wobec swojej klasy i wnieśli wielki wkład w siłę ruchu robotniczego.
Pracownicy związków zawodowych ponoszą wielką odpowiedzialność za stworzenie Zjednoczonego Frontu wszystkich pracowników, co jest głównym celem komunistów. Bez zjednoczonego ruchu klasy robotniczej socjalizm nie jest możliwy.
Walka o właściwą politykę w wojnie z faszyzmem
Wojna ludów demokratycznych przeciwko faszystowskim ciemiężcom postawiła przed australijskim ruchem związkowym całkiem nowe zadania. Aby pokonać faszystów, należało wykorzystać maksymalną moc i siłę demokratycznych narodów.
Ogromne armie musiały zostać wyposażone w nowoczesną broń w ogromnych ilościach, aby nawet na równych prawach stawić czoła faszystowskim hordom pancernym.
Oprócz zapewnienia dużej części sił zbrojnych, klasa robotnicza, której perspektywy osiągnięcia socjalizmu, a nawet utrzymania dotychczasowych standardów życia, zostałyby zniweczone przez faszystowskie zwycięstwo, musiała wyprodukować te ogromne zapasy uzbrojenia. Radzieccy robotnicy, od dawna kontrolujący przemysł, byli zainteresowani kwestiami produkcji i większej wydajności i produkcji z przemysłu od pierwszego dnia zwycięstwa Rewolucji Październikowej.
Australijscy związkowcy stanęli jednak w obliczu problemów związanych ze zwiększeniem produkcji, podczas gdy gospodarka kapitalistyczna nadal istniała, co stanowiło trudny i skomplikowany problem dla przywódców klasy robotniczej.
Komuniści odegrali wiodącą rolę w przekonywaniu robotników o potrzebie wielkiego wysiłku przemysłowego w celu zachowania swobód demokratycznych.
Robotnicy musieli zająć się kwestiami wydajności w fabryce. Współpraca między komitetami zakładowymi a kierownictwem w zakresie produkcji była niezbędna. Strajki należało ograniczyć do minimum i uciekać się do nich tylko pod bezpośrednim zagrożeniem ze strony opornych zarządów wobec organizacji związkowych i podstawowych warunków. Należało zrezygnować z wielu przepisów związkowych, takich jak sprzeciw wobec nadgodzin, rozcieńczania pracy itp. i dołożyć wszelkich starań, aby pokojowo rozstrzygać spory przemysłowe.
Walka klas przeszła jedną ze swoich transformacji. Środek ciężkości światowego postępu skupiał się wokół pokonania sił faszystowskich, co było warunkiem wstępnym wszelkiego przyszłego postępu.
Zwiększona produkcja, wydajność, ciągłość pracy były teraz równie ważne jak strajki w innych fazach rozwoju. Stanowiło to nowe formy walki klasowej. W tej fazie robotnicy niewątpliwie zdobyli cenne doświadczenie dla przyszłego budownictwa socjalistycznego.
Reformiści próbowali wykorzystać hasła Partii, gdy zostały one po raz pierwszy podniesione, aby zdyskredytować komunizm. Demagodzy mówili tak, jakby faszyzm można było pokonać bez żmudnego wysiłku i poświęceń. Ci poszukiwacze taniej popularności zostali wkrótce zdemaskowani przez rosnącą powagę sytuacji, a robotnicy zaczęli dostrzegać, że lewica proponuje realistyczną politykę.
Elementy reformistyczne w przemyśle wydobywczym często łączyły ręce z zarządami kopalń, wywołując spory przemysłowe w celu zniszczenia bojowego przywództwa Związku Zawodowego Górników.
Niektórzy reformiści z zagłębia węglowego, promując strajki, grali w ręce najbardziej reakcyjnych polityków U.A.P., którzy za pośrednictwem właścicieli kopalń stwarzali kłopoty, aby podważyć rząd Curtina i przywrócić skrajną reakcję do władzy rządowej, a w mniejszym stopniu rola reformistów w innych gałęziach przemysłu była równie przykra. Ci, którzy nie byli «oszustami», celowo grającymi w brudną grę, nie mieli wystarczającego zrozumienia politycznego, aby zdać sobie sprawę z wielkich kwestii, o które toczy się wojna z faszyzmem. Ich wąska, ograniczona perspektywa nie pozwalała im spojrzeć poza zaściankowe granice własnego przemysłu. Federalny Rząd Pracy, to prawda, domagał się pełnego wysiłku wojennego, ale z czysto burżuazyjnego punktu widzenia i za pomocą burżuazyjnych metod, które oczywiście nie zdołały w pełni zmobilizować robotników w świadomy, zdeterminowany sposób, a dopiero gdy rząd zaczął bardziej polegać na związkach zawodowych, zaufanie robotników do Rządu Pracy wzrosło.
Reformatorskie przywództwo w związkach zawodowych w kolejnym wielkim kryzysie okazało się nieodpowiednie, ograniczone w wizji, wąskie i często skorumpowane, przygotowane do gry reakcjonistów.
W kopalniach i innych miejscach reformistyczni sabotażyści byli wspomagani i wykorzystywani jako narzędzia przez «anarchistyczną lewicę», prymitywnych, niezorganizowanych bojowników, pozbawionych podstawowego politycznego zrozumienia, bez ambicji uczenia się i którzy nigdy, z powodu swojego zacofania, nie wstąpili do partii. Ich głupota zawstydziła Partię i pomogła prawicy. Tacy «bojownicy», którzy przez lata okazują się niepoprawni, nie są pomocą, ale przeszkodą. W większości przypadków walka z ich wpływami jest warunkiem postępu partii i związków zawodowych.
Jednak przytłaczająca większość górników i innych związkowców poparła prawidłową politykę wojenną po wielu uciążliwych działaniach ze strony Partii i innych prawdziwych pracowników związkowych, odrzucając zarówno reformistycznych «przywódców strajkowych», jak i «lewicowych anarchistów».
Część szósta. Podsumowanie
Menedżerowie życia gospodarczego w społeczeństwie socjalistycznym
Lenin wskazał ostateczne zadania związków zawodowych, ich nowe funkcje po przejęciu władzy przez klasę robotniczą, pod dyktaturą proletariacką, jako zarządców przemysłu, gdy bezklasowe, socjalistyczne społeczeństwo jest na porządku dziennym:
Ale rozwój proletariatu nie przebiegał i nie mógł przebiegać nigdzie na świecie inną drogą niż drogą związków zawodowych i ich wzajemnej aktywności z partią klasy robotniczej. Przejęcie władzy politycznej przez proletariat jako klasę jest gigantycznym krokiem naprzód, a na Partii spoczywa obowiązek kształcenia związków zawodowych w nowy sposób, odmienny od starego, kierowania nimi, nie zapominając w międzyczasie, że pozostają one i pozostaną przez długi czas niezbędną «szkołą komunizmu», szkołą przygotowawczą do szkolenia proletariatu w celu urzeczywistnienia ich dyktatury, niezbędnym związkiem robotników w celu trwałego przekazania zarządzania życiem gospodarczym kraju w ich ręce jako klasy (a nie do pojedynczych branż), aby później oddać je w ręce wszystkich mas pracujących.
W «Lewicowym komunizmie» Lenin nakreśla pozycję związków zawodowych w odniesieniu do proletariackiej dyktatury:
Wzajemne relacje między przywódcami-partiami-klasami-masami, a także stosunek dyktatury proletariatu i jego partii do związków zawodowych, przedstawiają się obecnie konkretnie w Rosji w następującej formie. Dyktaturę sprawuje proletariat zorganizowany w Sowietach i kierowany przez Partię Komunistyczną (bolszewików)… W swojej pracy Partia opiera się bezpośrednio na związkach zawodowych1.
Następnie Lenin wyjaśnia, w jaki sposób Partia Komunistyczna przewodzi związkom zawodowym i kontynuuje:
W ten sposób uzyskuje się, ogólnie rzecz biorąc, formalnie niekomunistyczny, elastyczny, stosunkowo rozległy i bardzo potężny aparat proletariacki, za pomocą którego Partia jest ściśle związana z klasą i masami, i za pomocą którego, pod kierownictwem Partii, realizowana jest dyktatura klasowa. Bez najściślejszego związku ze związkami zawodowymi, których serdeczne wsparcie i ofiarna praca pomagają budować nie tylko organizację gospodarczą, ale także wojskową, byłoby oczywiście niemożliwe rządzenie krajem i utrzymanie dyktatora przez dwa i pół roku, a nawet przez dwa i pół miesiąca.
W programie Międzynarodówki Komunistycznej, przyjętym na VI Światowym Kongresie w 1928 r., nauki Lenina w odniesieniu do związków zawodowych zostały podsumowane w następujący sposób:
W kapitalizmie masowe organizacje pracy, w których szerokie masy proletariatu były pierwotnie zorganizowane i przeszkolone, tj. związki zawodowe (przemysłowe), służą jako główna broń w walce z zaufanym kapitałem i jego państwem. Pod dyktaturą proletariatu przekształcają się w główną dźwignię państwa; przekształcają się w szkołę komunizmu, za pomocą której ogromne masy proletariatu są wciągane w pracę socjalistycznego zarządzania produkcją; przekształcają się w organizacje bezpośrednio związane ze wszystkimi częściami aparatu państwowego, wpływając na wszystkie gałęzie jego pracy.
Tym, co umożliwiło Czerwony Październik, był fakt, że sztandar proletariackiej rewolty był jednocześnie sztandarem ruchu związkowego w Rosji. Republika Radziecka zatriumfowała nad niezliczonymi wrogami, ponieważ związki zawodowe, które zjednoczyły całą klasę robotniczą Rosji, udzieliły proletariackiemu rządowi wszelkiego możliwego wsparcia
Rosyjska Republika Radziecka przetrwa wszystkie próby, zatriumfuje nad wszystkimi swoimi wrogami, ponieważ sztandar komunizmu jest sztandarem ruchu związkowego w Rosji2.
Socjalizm w Australii może zatriumfować tylko wtedy, gdy sztandarem związków zawodowych będzie «sztandar komunizmu».
Dodatek. Ostatnie wydarzenia
Główne powojenne strajki
Walka górników w 1949 r. dostarczyła wielu lekcji dla klasy robotniczej, z których najważniejszą była prawdziwa rola grup przemysłowych i prawicy w A.L.P. i ruchu związkowym.
Federalny Rząd Pracy postanowił złamać strajk, aby położyć kres powojennej bojowości klasy robotniczej w jej walce o poprawę warunków pracy i zadać cios gotowemu i komunistycznemu przywództwu w walkach związków zawodowych.
Ich celem było zabezpieczenie kapitalizmu, tak jak zrobił to rząd Scullina w innej krytycznej sytuacji. Scullin wymusił na klasie robotniczej tak zwany Plan Premierów podczas kryzysu gospodarczego w latach 1930-33, aby zabezpieczyć interesy bankierów i monopoli. Scullin wymusił znaczne cięcia płac dla tych pracowników, którzy mieli szczęście utrzymać zatrudnienie, kładąc ciężar kryzysu gospodarczego na barki robotników, jak to określiła wówczas Partia Komunistyczna.
Ponadto skromne emerytury zostały obcięte, a zasiłek dla bezrobotnych wynosił 8/- dla samotnego mężczyzny i odpowiednio małe „dole” dla rodzin. W szczytowym momencie liczba bezrobotnych przekroczyła 500 000.
Broniąc kapitalistycznych interesów w 1949 r., federalny rząd pracy ogłosił „stan wyjątkowy” i przystąpił do atakowania związków zawodowych zaangażowanych w walkę. Zamroził fundusze związków zawodowych.
Ośmiu przywódców związkowych zostało skazanych na karę pozbawienia wolności na okres sześciu lub dwunastu miesięcy.
Pięciu innych urzędników związkowych zostało ukaranych grzywnami w wysokości 100 funtów każdy, Federacja Górników (M.W.) i Federacja Pracowników Wodnych (W.W.F.) zostały ukarane grzywnami w wysokości 2000 funtów, a Federacja Robotników Żelaznych w wysokości 1000 funtów.
Członkowie Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej i inni członkowie partii zostali postawieni przed Sądem Arbitrażowym, siedziba partii została najechana przez policję, a akta i dokumenty zostały skonfiskowane.
Te działania karne zostały podjęte na mocy ustawodawstwa specjalnie wprowadzonego przez rząd Chifleya w celu pokonania górników.
Rząd Partii Pracy podeptał swoją własną platformę, która deklaruje, że wojsko nie może być używane w sporach przemysłowych, i wysłał żołnierzy do pracy w kopalniach odkrywkowych.
A.L.P. wysłała prawicowców do centrów strajkowych, aby rozbić solidarność robotników i zmusić ich do kapitulacji.
Prawicowcy podnieśli wrzawę i krzyk, że walka górników była „komunistycznym spiskiem mającym na celu zniszczenie arbitrażu”, „tradycyjnej” polityki A.L.P.
Czy w tym okrzyku było trochę prawdy?
Niech zaświadczy o tym dr J. W. Burton, który zajmował wówczas wysokie stanowisko w federalnym rządzie pracy.
W swoim wykładzie Chifley Memorial Lecture w 1958 r. dr Burton powiedział:
Partia Pracy w Australii od około 1949 roku raz po raz szła na kompromis z zasadami pod pewną presją. Na polu wewnętrznym, użycie wojska podczas strajku węglowego w 1949 r. na podstawie tego, że był on inspirowany przez komunistów i pomimo pewnej wiedzy, że było inaczej (podkreślenie moje, L.L.S.) było haniebnym kompromisem z zasadami w obliczu wyborów3.
Innym równie fałszywym okrzykiem prawicowców było to, że przywódcy strajku odmówili negocjowania ugody na jakimkolwiek etapie.
Na długo przed rozpoczęciem strajku związek bezskutecznie próbował wynegocjować ugodę w sprawie swoich roszczeń. W trakcie strajku związek i osoby spoza branży podejmowały różne działania w celu wynegocjowania ugody, ale ani właściciele, ani rząd nie chcieli się na to zgodzić. Poddanie się trybunałowi arbitrażowemu było ich odpowiedzią na każdy ruch zmierzający do negocjacji w sprawie roszczeń górników.
Rząd Chifleya, pod presją grup przemysłowych w A.L.P. i w samym rządzie, postanowił pokonać strajk, aby osłabić klasę robotniczą, a nie tylko wygrać wybory.
Rząd Chifleya przegrał następne wybory, a podstawową przyczyną był jego atak na robotników, wraz z jego czerwonymi podszeptami. Od tego czasu A.L.P. nie była w stanie odzyskać urzędu federalnego przez dekadę.
Z pewnością poświęciła się na ołtarzach kapitalizmu!
Walka ta po raz kolejny ujawniła prawdziwą naturę prawicowego przywództwa A.L.P. jako liberalnej partii burżuazyjnej, która w krytycznych sytuacjach broni kapitalistycznych interesów przed klasą robotniczą.
Strajk górników w 1949 r. dostarczył lekcji, o której żaden związkowiec, któremu leży na sercu interes pracowników, nie powinien zapominać.
Jednym z błędów popełnionych podczas strajku było jego nadmierne przedłużanie; zawsze dobrze jest odwołać strajk, gdy jest jasne, że punkt wyczerpania może zostać osiągnięty, aby zachować jedność i zachować organizację pracowników.
Ten błąd wynikał z innego, niedoceniania zdolności prawicy do podkopywania walki robotników i przekonania, że reformizm można łatwo zniszczyć. Z pewnością konieczne jest zwalczanie łamiących strajki, ale równie konieczne jest dokonanie obiektywnej analizy sytuacji i równowagi sił na każdym etapie oraz opracowanie niezbędnej polityki w celu ochrony interesów pracowników we wszystkich sytuacjach.
Przyczyną porażki górników w 1949 r. nie była jednak polityka czy błędy związków zawodowych, ale antyklasowa postawa czołowych prawicowych przywódców A.L.P..
Strajk górników z 1949 r., pomimo swojej porażki, otworzył drogę do długich urlopów w przemyśle węglowym, a następnie wprowadził je do większości innych nagród. Federacja Górników nie została rozbita, jak planowała klasa rządząca, ale nadal jest jednym z najbardziej bojowych związków w Australii.
Wraz z rozwojem kapitalistycznej ofensywy po strajku górników, opór pracowników wzrósł, a potrzeba jedności związków zawodowych stała się bardziej widoczna. W tym okresie związki zawodowe stosowały różne formy walki, takie jak strajki kroczące, strajki typu „stay-in”, jednodniowe przestoje itp. Wzrosła presja na Australijską Radę Związków Zawodowych i związki reformatorskie, by wsparły strajki i pomogły zorganizować opór.
Szczególne znaczenie miały dwa ogólnokrajowe strajki przeprowadzone w tym okresie przez W.W.F. Pod koniec 1954 r. W.W.F. rozpoczęła strajk przeciwko przepisom uchwalonym przez rząd Menziesa, które dawały kontrolę nad rekrutacją siły roboczej na nabrzeżu armatorom. Później, na początku 1956 r., Federacja ponownie przeprowadziła ogólnokrajowy strajk w celu podwyższenia stawek godzinowych dla robotników nabrzeżnych, co wpisało się w ogólne żądania związków zawodowych dotyczące zwiększenia marż płacowych.
Obie te walki wyróżniały się jednością. Pracownicy nadbrzeżni byli mocno zjednoczeni i entuzjastycznie nastawieni do walki i polityki kierownictwa związku. A.C.T.U. oraz Rady Handlu i Pracy poparły strajki, a Partia Pracy była im przychylna. Ponadto W.W.F. przeprowadziła wielką kampanię propagandową, aby wyjaśnić kwestie rolnikom i innym grupom ludzi.
Wydarzenia te wyraźnie kontrastowały ze strajkiem górników w 1949 r., w którym reformistyczni przywódcy związków zawodowych dołączyli do przywódców Partii Pracy i rządu Chifleya, aby odizolować wojujące związki i pokonać górników. Ich polityka spowodowała poważny rozłam i osłabiła ruch związkowy jako całość.
Walki pracowników nabrzeży pomogły skonsolidować jedność w ruchu związkowym.
Fakt, że walki toczyły się pod kontrolą A.C.T.U. miał zalety i wady dla robotników. Wsparcie A.C.T.U. pomogło poszerzyć jedność ruchu związkowego w walce, a z drugiej strony reformistyczni przywódcy byli w stanie nakazać powrót do pracy, co zrobili, zanim pełne żądania nabrzeża zostały zrealizowane. Niemniej jednak pracownicy osiągnęli znaczące korzyści.
Przypisy
1«Lewicowy komunizm», strona 31, wydanie International Book Shop.
2Orędzie Komitetu Centralnego Rosyjskiej Partii Komunistycznej do Wszechzwiązkowej Centralnej Rady Związków Zawodowych z okazji piątej rocznicy jej powstania, 3 lipca 1922 r.
3„The Nature and Significance of Labor”, dr John W. Burton, B.A., Ph.D., Chifley Memorial Lecture, 1958, s. 11.