
Mieliśmy przyjemność tłumaczyć polemikę Komunistycznej Partii Wielkiej Brytanii (marksistów–leninistów) – CPGB(ML), z Noamem Chomsky’m i jego teorią lingwistyczną, a szczególnie tym jak jego praca atakuje materializm i godzi w rdzeń poglądów lewicowych. Praca ukazała się orginalnie 24 kwietnia 2020 roku pod adresem: https://thecommunists.org/2020/04/24/news/theory/noam-chomskey-linguistic-theory-critique-positivism/ )
Artykuł porusza cztery główne kwestie:
- Materializm jako element filozofii i jego funkcjonowanie w świecie rzeczywistym
- Zdanie CPGB(ML) w kwestii sposobu funkcjonowania umysłu ludzkiego
- Polemikę z teorią «gramatyki uniwersalnej» Noama Chomsky’ego
- Relację między pozytywizmem a ww. teorią Chomsky’ego
W mojej opinii, twierdzenia przedstawione w artykule CPGB(ML) są w większości słuszne i zgodne z marksistowsko–leninowską perspektywą na filozofię, naukę i historię. Z drugiej strony, uważam, że temat nie został do końca wyczerpany. W artykule nie zostały poruszone niektóre kwestie stanowiące nieodłączny element perspektywy marksistowsko–leninowskiej. Z kolei w przypadku części rozważań, rozumowanie nie zostało doprowadzone do końca.
Przedmiotem poniższego artykułu będącego uzupełnieniem krytyki Chomsky’ego przeprowadzonej przez CPGB(ML) są następujące zagadnienia:
- Czytelniejsze powiązanie tez autorów na temat materializmu z marksizmem–leninizmem (dokładniejsze przedstawienie materializmu jako elementu filozofii marksistowsko–leninowskiej).
- Stanowisko marksizmu–leninizmu na temat języka.
- Poruszenie zagadnień przedstawionych w tekście źródłowym z perspektywy klasowej (poglądy Chomsky’ego = pozytywizm = idealizm)
Materializm – ujęcie marksistowsko–leninowskie
Marksistowski materializm filozoficzny odznacza się następującymi podstawowymi cechami:
W przeciwieństwie do idealizmu, który uważa, że świat jest wcieleniem «idei absolutnej», «ducha świata», «świadomości» — materializm filozoficzny Marksa wychodzi z założenia, że świat jest z istoty swojej materialny, że wielorakie zjawiska na świecie są to różne postacie znajdującej się w ruchu materii, że wzajemny związek i wzajemne uwarunkowanie zjawisk, stwierdzane za pomocą metody dialektycznej, stanowią prawa rządzące rozwojem znajdującej się w ruchu materii, że świat rozwija się według praw ruchu materii i żaden «duch świata» nie jest mu potrzebny.
W przeciwieństwie do idealizmu, który twierdzi, że realnie istnieje li tylko nasza świadomość, że świat materialny, byt, przyroda istnieją tylko w naszej świadomości, w naszych czuciach, wyobrażeniach i pojęciach — marksistowski materializm filozoficzny wychodzi z założenia, że materia, przyroda, byt są obiektywną rzeczywistością, istniejącą poza naszą świadomością i niezależnie od niej, że pierwotna jest materia, ponieważ ona jest źródłem czuć, wyobrażeń, świadomości, świadomość zaś jest wtórna, pochodna, albowiem jest odbiciem materii, odbiciem bytu, że myślenie jest wytworem materii, która dosięgła w swoim rozwoju wysokiego stopnia doskonałości, mianowicie — wytworem mózgu, mózg zaś jest narządem myślenia, a więc nie wolno oddzielać myślenia od materii, jeżeli się nie chce popełnić poważnego błędu.
W przeciwieństwie do idealizmu, który zaprzecza możliwości poznania świata i praw nim rządzących, nie wierzy w wiarygodność naszej wiedzy, nie uznaje obiektywnej prawdy i uważa, że świat jest pełen «rzeczy samych w sobie» które nie mogą być nigdy przez naukę poznane — marksistowski materializm filozoficzny wychodzi z założenia, że świat i rządzące nim prawa są w zupełności poznawalne, że nasza wiedza o prawach przyrody, sprawdzona przez doświadczenie, przez praktykę, jest wiedzą wiarogodną, mającą znaczenie prawdy obiektywnej, że nie ma na świecie rzeczy niepoznawalnych, są zaś tylko rzeczy jeszcze nie poznane, które będą odkryte i poznane za pomocą nauki i praktyki.1
Podstawą filozoficzną marksizmu w dziedzinie ontologii jest materializm. Stanowi on ważny punkt wyjścia i nieusuwalną podstawę dla marksizmu jako «nauki o warunkach wyzwolenia proletariatu»2. Podstawą tą jest prawda o całkowitej poznawalności świata – a więc poznawalności praw rządzących nie tylko ruchem materii w jej najbardziej intuicyjnym sensie (organizmów żywych, związków chemicznych itd.), ale również ruchem społeczeństw, ekonomii i historii – a więc materii przejawiającej się w różnorakich formach, możliwych do zbadania na drodze naukowej – za pomocą analizy, doświadczeń i praktyki. Widać przez to, że materializm jest kluczowym elementem marksizmu – a z drugiej strony marksizm jest najbardziej rozwiniętą formą materializmu – stanowiącej jego logiczną kontynuację w badaniu ruchu społeczeństw na przestrzeni wieków.
Materializm stwierdza, że materia jest pierwotna wobec wszystkich odczuć, wyobrażeń, pojęć i idei. Rejestrujemy je i przetwarzamy za pomocą mózgu – organu, będącego siedliskiem procesów myślowych, z pomocą którego tworzymy wtórne wobec rzeczywistości i materii idee. Idealizm, który prezentuje m.in. Chomsky zakłada odwrotny porządek. Widać to wyraźnie w jego teorii lingwistycznej, będącej efektem arbitralnego nałożenia idei Chomsky’ego na świat materialny – nieopartej ani na anatomii, ani na biologii – stanowiącej zatem swoiste «życzeniowe myślenie» autora, którego zawodność jako metody naukowej potwierdza odkrycie języka brazylijskiego plemienia Pirahã – przytoczonego przez CPGB(ML) w omawianym artykule.
Światopogląd materialistyczny jest to po prostu pojmowanie przyrody taką, jaką ona jest, bez wszelkich ubocznych dodatków3
Naczelnym zagadnieniem całej filozofii jest zagadnienie stosunku myślenia do bytu, ducha do przyrody […] Zależnie od odpowiedzi na to pytanie podzielili się filozofowie na dwa wielkie obozy. Ci, którzy twierdzili, że duch istniał wpierw niż przyroda […] utworzyli obóz idealistyczny. Inni zaś, którzy za pierwotną uważali przyrodę, należą do rozmaitych szkół materializmu.
Materialny, zmysłowo postrzegalny świat, do którego sami należymy, jest jedyną rzeczywistością […] Nasza świadomość i myślenie, jakkolwiek wydają się nadzmysłowe, są wytworem materialnego, cielesnego organu — mózgu. Materia nie jest wytworem ducha, lecz sam duch jest tylko najwyższym wytworem materii 4
Najbardziej przekonującym obaleniem tych dziwolągów filozoficznych, podobnie jak wszelkich innych, jest praktyka, a mianowicie eksperyment i przemysł. Skoro możemy dowieść słuszności naszego pojmowania pewnego procesu przyrodniczego w ten sposób, że go sami wytwarzamy, że wywołujemy go w rezultacie wytwarzania jego warunków i ponadto każemy mu służyć naszym celom, to nadchodzi kres kantowskiej nieuchwytnej «rzeczy samej w sobie». Substancje chemiczne, wytwarzane w ciałach roślinnych i zwierzęcych, pozostawały takimi «rzeczami samymi w sobie», dopóki chemia organiczna nie zaczęła wytwarzać tych substancji jednej po drugiej; «rzecz sama w sobie» stawała się dzięki temu rzeczą dla nas, jak na przykład barwnik marzanny, alizaryna, którą otrzymujemy teraz nie z rosnących w polu korzeni marzanny, lecz daleko taniej i prościej — ze smoły pogazowej. System słoneczny Kopernika był w ciągu trzystu lat hipotezą, na którą można było stawiać sto, tysiąc, dziesięć tysięcy przeciwko jednemu, w każdym razie jednak tylko hipotezą. Ale gdy Leverrier na podstawie danych, dostarczonych przez ten system, nie tylko udowodnił, że musi istnieć nieznana dotąd planeta, lecz obliczył również miejsce, w którym planeta ta musi znajdować się na niebie, i gdy następnie Galie istotnie tę planetę znalazł, wówczas system Kopernika został udowodniony5
Engels, w swoim dziele «Ludwik Feuerbach» zauważa, że w zasadzie sam rozwój nauki stanowi obalenie światopoglądu idealistycznego. Rzeczywistość, odsłania się coraz bardziej w toku kolejnych odkryć naukowych, obalających coraz więcej «rzeczy samych w sobie» – których przykłady, oprócz tych przytoczonych przez Engelsa, znaleźć można w mitologiach greckiej, mezopotamskiej, egipskiej czy chrześcijańskiej. «Niepoznawalne, odwieczne i tajemnicze» «rzeczy same w sobie» – takie jak ruch ciał niebieskich czy geneza powstania rodzaju ludzkiego – stały się zupełnie poznawalne, uwarunkowane/tymczasowe oraz wytłumaczalne na przestrzeni wieków i odkryć naukowych. Dziś są traktowane jedynie jako historyczną ciekawostkę, a «prawa» – idee – przedstawione w świętych księgach, stanowią wyraźne odbicie uwarunkowań społecznych – wtórnych wobec stosunków ekonomicznych i sił wytwórczych społeczności, w jakich te teksty powstawały.
Nie można oddzielać myślenia od materii, która myśli. Materia jest podmiotem wszystkich zmian.6
Materializm w ogóle uznaje obiektywnie realny byt (materię) niezależny od świadomości, od czucia, od doświadczenia […] Świadomość […] jest tylko odbiciem bytu, w najlepszym razie w przybliżeniu prawdziwym (adekwatnym, idealnie ścisłym) jego odbiciem 7
Materia jest tym, co oddziaływając na nasze narządy zmysłowe wytwarza czucie; materia jest obiektywną rzeczywistością, daną nam w czuciu […] Materia, przyroda, byt, to, co fizyczne, jest pierwotne, duch zaś, świadomość, czucie, to, co psychiczne, jest wtórne8
Obraz świata jest obrazem tego, jak się materia porusza i jak materia myśli 9
Mózg jest narządem myśli 10
Współczesny fideizm wcale nie odrzuca nauki; odrzuca tylko «nadmierne pretensje» nauki, mianowicie pretensje do prawdy obiektywnej. Jeżeli istnieje prawda obiektywna (jak sądzą materialiści), jeżeli jedynie przyrodoznawstwo, odzwierciedlające świat zewnętrzny w «doświadczeniu» człowieka, może nam dostarczyć prawdy obiektywnej, to wszelki fideizm zostaje bezwarunkowo odrzucony 11
Siła i żywotność marksizmu–leninizmu polega na tym, że opiera się on w swej działalności praktycznej właśnie na potrzebach rozwoju życia materialnego społeczeństwa i nigdy nie traci związku z realnym życiem społeczeństwa.
Siła i żywotność marksizmu–leninizmu polega na tym, że opiera się on na przodującej teorii, wiernie odzwierciedlającej potrzeby rozwoju materialnego życia społeczeństwa, że podnosi teorię do należnego jej znaczenia i uważa za swój obowiązek zużytkowanie jej mobilizującej, organizującej i przekształcającej siły do ostatka. 12
Materialistyczny fundament marksizmu zapewnia mu nierozerwalną łączność z realnym życiem społeczeństwa. Teoria polityczna marksizmu, stale uaktualniana za pomocą analizy konkretnej sytuacji w konkretnym momencie, odsłania swój potencjał jako siły mobilizującej, organizującej i przekształcającej właśnie w swym nierozerwalnym sprzężeniu z praktyką. Teoria i praktyka w materializmie marksistowskim jest nierozerwalna – jako, że to właśnie rzeczywistość materialna stanowi dla materialisty wskaźnik słuszności jego przekonań, a praktyka zajmuje w marksizmie miejsce priorytetowe. Poznanie i analiza – ocena sytuacji – a następnie plan działania są słuszne, jeżeli okazały się poprawne i skuteczne w wymiarze praktycznym. Jeżeli nie – jest to dowodem na to, że któryś z czynników był niedoszacowany, przeoczony – a co za tym idzie wyciągnięto niepoprawne wnioski.
Idee i poglądy są absolutnie wtórne wobec rzeczywistości materialnej, a odczucia i wrażenia doświadczane w procesie obcowania ze światem materialnym bezpośrednio na nie wpływają. Materializm różni się od idealizmu tym, że akceptuje ten fakt i do samego końca wyciąga konsekwencje z istniejącego stanu rzeczy. Idealizm odrywa idee i poglądy od swojej materialnej podstawy, kształtuje je następnie swobodnie i ustanawia jako «nadrzędne» wobec materii. Istnieją dwie główne możliwości kontynuacji tego typu postępowania:
- Idea na zawsze pozostaje w świecie fantazji, bez potrzeby/możliwości/woli przełożenia jej na świat rzeczywisty (utopie, takie jak np. Państwo Platona czy system społeczny przedstawiony w eseju Thomasa Moore’a o tym samym tytule)
- Podjęta zostaje próba zastosowania idei do rzeczywistości – zachodzi sprzeczność. Następnie:
- Przypadek A – w ciągu dalszym idea pozostaje niezmieniona, a winą za niemożliwość zastosowania jej do świata rzeczywistego, obarcza się rzeczywistość np. «niedoskonałość istoty ludzkiej». Przykładami mogą być wszystkie odmiany anarchizmu.
- Przypadek B – idea ulega wypaczeniu – jej «teoria» pozostaje niezmienna, a praktyka zostaje kompletnie oderwana od założeń «ideologicznych». Jednymi z przykładów mogą być nowoczesne fazy systemów religijnych, które w imię kontynuowania swojego istnienia, muszą przynajmniej częściowo dostosować się do panujących warunków społecznych. Innym może być sprzeczność leseferystycznego, liberalnego kapitalizmu opisanego przez Adama Smitha, ze współczesnym kapitalizmem monopolistycznym.
Materializm przedmarksowski rozpatrywał zagadnienia poznania w oderwaniu od społecznej natury człowieka, w oderwaniu od historycznego rodzaju ludzkości i dlatego nie mógł pojąć zależności poznania od praktyki społecznej, to jest zależności poznania, produkcji i walki klasowej.13
Teoria poznania materializmu dialektycznego stawia praktykę na pierwszym miejscu, uważa, że poznania ludzkiego nie można w najmniejszym nawet stopniu odrywać od praktyki, zwalcza wszystkie błędne teorie negujące ważność praktyki i odrywające poznanie od praktyki. Lenin powiedział: «Praktyka stoi ponad poznaniem (teoretycznym), gdyż przysługuje jej nie tylko walor powszechności, lecz i bezpośredniej rzeczywistości»
Filozofia marksistowska – materializm dialektyczny – ma dwie wybijające się na pierwszy plan cechy szczególne: pierwsza cecha szczególna – to jej charakter klasowy, otwarte przyznanie, że materializm dialektyczny służy proletariatowi; druga cecha szczególna – to jej charakter praktyczny, podkreślenie tego, że podstawą teorii jest praktyka i że z kolei teoria służy praktyce. O prawdziwości wiedzy czy teorii decyduje nie ocena subiektywna, lecz wynik obiektywnej praktyki społecznej. Probierzem prawdy może być tylko praktyka społeczna. Punkt widzenia praktyki – oto naczelny i podstawowy punkt widzenia teorii poznania materializmu dialektycznego 14
Przed marksizmem nikt konsekwentnie nie wysnuwał tego rodzaju dialektyczno–materialistycznej teorii procesu rozwoju poznania, opartej na praktyce i na ruchu od tego, co proste, do tego, co złożone. Materializm marksistowski pierwszy rozstrzygnął prawidłowo tę kwestię, w sposób materialistyczny i dialektyczny wskazał na coraz bardziej pogłębiające się poznanie, wskazał na ruch postępowy poznania ludzkiego od poznania zmysłowego do logicznego, odbywający się na gruncie skomplikowanej i wciąż powtarzającej się praktyki produkcji i walki klasowej. […] Marksizm–leninizm uważa, że specyficzność dwóch szczebli procesu poznania polega na tym, iż na niższym szczeblu poznanie występuje jako poznanie zmysłowe, a na wyższym – jako poznanie logiczne, ale oba te szczeble są szczeblami jednego procesu poznania. Poznanie zmysłowe i poznanie racjonalne różnią się swym charakterem, ale nie są od siebie oderwane i łączą się w jedno na bazie praktyki. 15
Źródłem całej wiedzy są wrażenia odbierane przez narządy zmysłów człowieka z obiektywnie istniejącego świata zewnętrznego; kto neguje wrażenie, neguje bezpośrednio doświadczenie, neguje osobisty udział w praktyce zmieniającej rzeczywistość – nie jest materialistą. 16
Poznanie rozpoczyna się od doświadczenia – to właśnie jest materializm teorii poznania. 17
Poznanie racjonalne zależy od poznania zmysłowego, a poznanie zmysłowe powinno się rozwijać w racjonalne – oto teoria poznania materializmu dialektycznego. Racjonalizm i empiryzm w filozofii nie rozumieją historycznego czy też dialektycznego charakteru poznania i aczkolwiek każdy z tych kierunków zawiera jedną stronę prawdy (mowa tu o materialistycznym racjonalizmie i materialistycznym empiryzmie, a nie o idealistycznym racjonalizmie i idealistycznym empiryzmie), to jednak przy rozpatrywaniu ich z punktu widzenia całokształtu teorii poznania okaże się, że oba te kierunki są błędne. Dialektyczno–materialistyczny ruch poznania od zmysłowego do racjonalnego ma miejsce zarówno w procesie poznania zjawiska małego (na przykład poznanie jakiejś rzeczy lub jakiejś pracy), jak i w procesie poznania zjawiska wielkiego (na przykład poznanie tego czy innego społeczeństwa lub tej czy innej rewolucji). 18
Ponadto, materializm marksistowski posiada cechy szczególne, odróżniające go od innych rodzajów materializmu (np. materializmu racjonalnego czy empirycznego w dziedzinie epistemologii):
- Materializm marksistowski jest materializmem dialektycznym, tzn. stosuje w badaniu rzeczywistości metodę dialektyczną. W skrócie – dialektyka Marksa traktuje rzeczywistość jako jedną całość, w której zjawiska są powiązane ze sobą, wzajemnie na siebie oddziałują i wzajemnie się warunkują. Zrozumienie danego zjawiska nie może zajść, jeżeli oderwiemy go od innych zjawisk i jego uwarunkowań. Rzeczywistość jest w stanie ciągłego ruchu, przeobrażania się, rozwoju, powstawania a następnie niszczenia – dlatego musi być ona badana nie tylko w aspekcie łączności i uwarunkowania wzajemnego zjawisk, ale również ich ciągłego ruchu, rozwoju i obumierania. Istotnym jest w tym punkcie zrozumienie, że dialektyka traktuje proces wzrostu jako rozwój przechodzący od nieznacznych zmian ilościowych do nagłych zmian jakościowych – w postaci szybkiego przeskoku od jednego stanu do drugiego. Różni się tym od metafizyki, która postrzega proces wzrostu jako po prostu nagromadzenie zmian ilościowych. Nieodłączną cechą ruchu i rozwoju rzeczywistości jest istnienie w nich sprzeczności, od początku do końca procesu. Sprzeczności obecne są w każdej formie ruchu, a metoda dialektyczna opiera się na ich identyfikacji, analizie i rozwiązaniu, którego sposób zależy od charakteru sprzeczności.
- Materializm marksistowski w procesie poznania stawia na praktykę, i nadaje jej znaczenie priorytetowe. Praktyka decyduje o słuszności danej teorii, a możliwość sprawdzenia jej w świecie rzeczywistym stanowi dowód na to, czy dana teoria jest prawdziwa czy fałszywa. Teoria, w rozumieniu marksistowskim, jest wartościowa, o ile ma przełożenie na praktykę. Ponadto, materializm marksistowski ściśle wiąże poznanie ze społeczną naturą człowieka i z rozwojem historycznym tworzonych przez człowieka społeczeństw. Co za tym idzie, o słuszności danej teorii decyduje obiektywny wynik praktyki społecznej. W konsekwencji powyższego, marksizm w pierwszej kolejności wysuwa poznanie zmysłowe (praktykę) a dopiero w dalszej kolejności poznanie logiczne (teorię), które znowu potem sprawdzane jest w procesie praktyki.
- Materializm marksistowski ma charakter klasowy. W procesie poznania charakteru stosunków produkcji i zależności ekonomicznych społeczeństwa kapitalistycznego, Marks dostrzega sprzeczność pomiędzy klasą posiadającą środki produkcji i wyzyskiwaną klasą pracującą, której rozwiązaniem jest nadanie społecznego charakteru odpowiedzialności za środki produkcji. Materializm dialektyczny służy proletariatowi, jako jedynej klasie społecznej, która nie ma żadnego interesu w istnieniu obecnego systemu.
Stanowisko marksizmu–leninizmu na temat języka
Język nie jest wytworem tej czy innej bazy, starej czy nowej bazy, wewnątrz danego społeczeństwa, lecz wytworem całego przebiegu historii społeczeństwa i historii baz w ciągu stuleci. Został stworzony nie przez jakąś jedną klasę, lecz przez całe społeczeństwo, przez wszystkie klasy społeczeństwa, wysiłkami setek pokoleń. Został stworzony dla zaspokajania potrzeb nie jakiejś jednej tylko klasy, lecz całego społeczeństwa, wszystkich klas społeczeństwa. Dlatego właśnie powstał on jako język ogólnonarodowy, jeden dla całego społeczeństwa i wspólny wszystkim członkom społeczeństwa. Wobec tego służebna rola języka, jako środka komunikowania się ludzi, nie polega na obsługiwaniu jednej klasy ze szkodą dla innych klas, lecz na jednakowym obsługiwaniu całego społeczeństwa, wszystkich klas społeczeństwa. Tym się właśnie tłumaczy, że język może jednakowo obsługiwać zarówno ustrój stary, umierający, jak i nowy, powstający; zarówno starą bazę, jak i nową, zarówno wyzyskiwaczy, jak wyzyskiwanych.
Język po to […] istnieje, po to został stworzony, by jako narzędzie komunikowania się ludzi służyć społeczeństwu jako całości, by być językiem wspólnym członkom społeczeństwa i jednym dla całego społeczeństwa, obsługującym członków społeczeństwa na równi, niezależnie od ich przynależności klasowej. Wystarczy tylko, by język zszedł z tego stanowiska ogólnonarodowego, wystarczy, by tylko stanął na stanowisku faworyzowania i popierania którejkolwiek grupy społecznej ze szkodą dla innych grup społecznych, aby utracił swą jakość, aby przestał być środkiem komunikowania się ludzi w społeczeństwie, aby przekształcił się w żargon jednej z grup społecznych, uległ degradacji i skazał się na zagładę.
Język […] jest wytworem całego szeregu epok, w ciągu których kształtuje się, wzbogaca, rozwija się i szlifuje. Toteż język żyje nieporównanie dłużej niż jakakolwiek baza i jakakolwiek nadbudowa. Tym się też tłumaczy, że powstanie i likwidacja nie tylko jednej bazy i jej nadbudowy, lecz i kilku baz oraz każdej kolejno odpowiadającej im nadbudowy nie prowadzi w historii do likwidacji danego języka, do likwidacji jego struktury i do narodzin nowego języka o nowym zasobie słów i nowej budowie gramatycznej.19
Język […] związany jest bezpośrednio z działalnością produkcyjną człowieka i to nie tylko z działalnością produkcyjną, lecz także z wszelką inną działalnością człowieka we wszystkich sferach jego pracy, od produkcji do bazy, od bazy do nadbudowy. Dlatego też język odzwierciadla zmiany w produkcji od razu i bezpośrednio, nie czekając na dokonanie się zmian w bazie. Dlatego też zakres działania języka, który obejmuje wszystkie dziedziny działalności człowieka, jest o wiele szerszy i bardziej wielostronny niż zakres działania nadbudowy. Co więcej, jest on niemal nieograniczony. Tym się właśnie przede wszystkim tłumaczy, że język, ściśle, jego słownictwo, znajduje się w stanie niemal nieustających przeobrażeń. Nieustanny rozwój przemysłu i rolnictwa, handlu i transportu, techniki i nauki wymaga od języka uzupełniania słownika nowymi wyrazami i wyrażeniami, nieodzownymi w tych dziedzinach pracy. Toteż język odzwierciedlając bezpośrednio te potrzeby uzupełnia swój słownik nowymi wyrazami, doskonali swą budowę gramatyczną.20
Zgodnie z metodą dialektyczną, stanowiącą zupełnie przeciwieństwo podejścia Chomsky’ego, również język jest zjawiskiem ulegającym ciągłym przemianom, zachodzącym na przestrzeni historii. Nie jest on stałym, jednorodnym, uniwersalnym, na zawsze ustanowionym sposobem komunikowania – zależącym od uniwersalnej, niezmiennej bazy, wspólnej dla całej ludzkości – jak próbuje wmówić swoim czytelnikom Chomsky.
Zgodnie z materialistycznym podejściem prezentowanym przez marksizm, język stanowi twór ogólnospołeczny. Nie powstał przypadkowo, nie został przekazany ludzkości przez istoty/istotę wyższą, nie jest czymś nadprzyrodzonym, ani mistycznie wytworzonym przez «duchowość» człowieka. Język stanowi odpowiedź na konieczność postawioną przez odpowiednie relacje ekonomiczne społeczeństwa i potrzeby nowych sposobów produkcji, które w ostateczności doprowadziły do powstania rolnictwa i społeczeństwa klasowego. Język ewoluuje na przestrzeni wieków, stanowi zjawisko ogólnospołeczne – służące wszystkim klasom społecznym i odpowiednie dla wszystkich klas społecznych, jako że stanowi nieodłączny środek obsługujący siły wytwórcze i działalność produkcyjną człowieka. Język zmienia się wraz ze zmianami zachodzącymi w sposobie produkcji i relacjach klasowych – co można zauważyć w powstawaniu nowego i zanikaniu starego słownictwa wraz z ich użytecznością dla codziennej działalności ludzi – postęp technologiczny stawia wymagania dotyczące słowotwórstwa, a słowa nieużywane poprzez odejście człowieka od praktycznej działalności z nimi powiązanej zanikają.
Stanowi to jeden z głównych powodów, dla których język nie może być rozumiany jako część nadbudowy. Nadbudowa służy bazie ekonomicznej, nadbudowa – w przeciwieństwie do języka – nie stanowi zjawiska ogólnospołecznego. Przeciwnie, nadbudowa służy konkretnej bazie, konkretnej klasie konkretnym relacjom ekonomicznym, konkretnemu systemowi społecznemu – również w wymiarze walki z pozostałościami ustępującego systemu, ustępujących relacji społecznych i ustępującej klasy panującej. Język musi, ze względu na pełnioną przez siebie funkcje, służyć jednakowo komunikacji wszystkich klas ze względu na ich wspólny udział w relacjach ekonomicznych i relacjach produkcji. Istnienie języka, który jest w całości i wyłącznie rozumiany jako język ekskluzywny dla jednej klasy, nie mógłby np. w kapitalizmie, pełnić roli środka porozumiewania się – zatem byłby w zupełności zbędny. Brak porozumienia się, gwarantowanego przez język, uniemożliwiłby m.in. stałe utrzymanie stosunków wyzysku, tak kluczowych dla społeczeństwa kapitalistycznego.
Pytanie: Czy słuszne jest twierdzenie, jakoby język był nadbudową bazy?
Odpowiedź: Nie, niesłuszne. Baza – jest to ustrój ekonomiczny społeczeństwa na danym etapie jego rozwoju. Nadbudowa – to polityczne, prawne, religijne, artystyczne, filozoficzne poglądy społeczeństwa oraz odpowiadające im instytucje polityczne, prawne i inne.
Wszelka baza ma swoją, odpowiadającą sobie nadbudowę. Baza ustroju feudalnego ma swoją nadbudowę, swoje poglądy polityczne, prawne i inne oraz odpowiadające im instytucje; baza kapitalistyczna ma swoją nadbudowę, socjalistyczna – swoją. Jeżeli się zmienia i ulega likwidacji baza, to w ślad za nią zmienia się i ulega likwidacji nadbudowa; jeżeli powstaje nowa baza, to w ślad za nią powstaje odpowiadająca jej nadbudowa.
Pod tym względem język różni się w sposób zasadniczy od nadbudowy. Weźmy na przykład społeczeństwo rosyjskie i język rosyjski. W ciągu ostatnich lat 30 została w Rosji zlikwidowana baza dawna, kapitalistyczna, i zbudowana baza nowa, socjalistyczna. Odpowiednio do tego zlikwidowana została nadbudowa bazy kapitalistycznej i stworzona nowa nadbudowa, odpowiadająca bazie socjalistycznej. A zatem dawne instytucje polityczne, prawne i inne zastąpione zostały przez instytucje nowe, socjalistyczne. Mimo to jednak język rosyjski pozostał w zasadzie taki sam, jaki był przed przewrotem Październikowym.
Co się zmieniło w ciągu tego okresu w języku rosyjskim? Zmieniło się w pewnej mierze słownictwo języka rosyjskiego, zmieniło się w tym sensie, że wzbogaciło się o znaczną liczbę nowych słów i wyrażeń, powstałych w związku z ukształtowaniem się nowej produkcji socjalistycznej, z pojawieniem się nowego państwa, nowej kultury socjalistycznej, nowej społeczności, moralności i wreszcie w związku z rozwojem techniki i nauki; zmieniło się znaczenie szeregu słów i wyrażeń, które uzyskały nową treść znaczeniową; wypadła ze słownika pewna liczba wyrazów przestarzałych. Co się zaś tyczy podstawowego zasobu słów i budowy gramatycznej języka rosyjskiego stanowiących podstawę języka, to po likwidacji bazy kapitalistycznej nie tylko nie zostały one zlikwidowane i zastąpione przez nowy podstawowy zasób słów i nową budowę gramatyczną języka, lecz przeciwnie, zachowały się w całości i pozostały bez jakichkolwiek istotnych zmian – zachowały się właśnie jako podstawa współczesnego języka rosyjskiego.
Dalej. Nadbudowa wyrasta z bazy, ale nie znaczy to bynajmniej, jakoby była ona tylko odbiciem bazy, jakoby była bierna, neutralna, jakoby zachowywała się obojętnie wobec losu swej bazy, wobec losu klas, charakteru ustroju. Przeciwnie, skoro się zjawia, staje się ogromną, aktywną siłą, aktywnie dopomaga swej bazie w ukształtowaniu się i utrwaleniu, czyni wszystko, aby dopomóc nowemu ustrojowi w dobiciu i zlikwidowaniu starej bazy i starych klas.
Bo też inaczej być nie może. Nadbudowę stwarza baza po to właśnie, by jej służyła, by aktywnie pomagała jej ukształtować się i utrwalić, by aktywnie walczyła o likwidację starej, kończącej swój żywot bazy wraz z jej starą nadbudową. Wystarczy tylko, by nadbudowa wyrzekła się tej swojej służebnej roli, wystarczy tylko, by nadbudowa przeszła ze stanowiska czynnej obrony swej bazy na stanowisko obojętnego stosunku do niej i traktowania na równi poszczególnych klas – aby utraciła ona swą jakość i przestała być nadbudową.21
A zatem: a) marksista nie może uważać języka za nadbudowę bazy; b) mieszać język z nadbudową – znaczy popełniać poważny błąd.22
Na zakończenie rozważań o języku, po raz kolejny warto przypomnieć przytoczone przez CPGB(ML) odkrycie języka brazylijskiego plemienia Pirahã, które z uwagi na to, że nie wykształciło jeszcze w swej społeczności rolnictwa, hodowli zwierząt – a co za tym idzie mechanizmów społeczeństwa klasowego, posługuje się językiem nie mającym żadnych punktów wspólnych z gramatyką jakiegokolwiek znanego dziś języka używanego współcześnie. Język, a następnie pismo czy liczby, nie powstał z niczego, ale stanowił stopniowo wykształcane przez społeczeństwa narzędzie komunikacji, notowania i utrwalania procesów produkcyjnych (np. potrzebę notowania i zliczania zebranych płodów rolnych w celu dalszego handlu lub przechowywania). Oderwanie przez Noama Chomsky’ego zjawiska języka od swej materialnej bazy i prowadzenie rozumowania w wymiarze abstrakcji stanowi wspólną cechę charakterystyczną dla wszystkich poglądów idealistycznych.
Klasowe znaczenie idealizmu
Polemizując z idealizmem Chomsky’ego, nie sposób nie poruszyć jego charakteru klasowego. Pomimo «odważnego stanowiska, jakie zajął Chomsky przeciwko amerykańskiemu imperializmowi w kontekście wojny w Wietnamie» o którym asekuracyjnie wspomina CPGB(ML) we wstępie swojego artykułu (w zasadzie po co?), nie można uznać jego poglądów za przydatne dla klasy robotniczej.
Idealizm, będący w podstawie wszystkich ideologii burżuazyjnych, i w taki czy inny sposób powiązany ze światopoglądami o naturze religijnej, jest użytecznym narzędziem wyzysku proletariatu przez burżuazję. Jego głównym zadaniem jest przedstawienie stosunków materialnych społeczeństwa kapitalistycznego w zmistyfikowanej formie, jako coś odwiecznego, biologicznie przyrodzonego istocie ludzkiej, «niezmiennego». Doskonałym przykładem jest postrzeganie zagadnienia kapitalizmu w powiązaniu z koncepcją tzw. ludzkiej natury.
Burżuazyjni ekonomiści w swej propagandzie próbują przedstawić konieczność wyzysku, będącego kluczowym składnikiem tymczasowo istniejącego w historii systemu kapitalistycznego, jako wypadkową ludzkiej natury, która w istocie jest postawą kapitalisty – promowaną w wiadomych celach przez burżuazyjną propagandę. W oczywisty sposób ignoruje ona zmienność ogółu działalności produkcyjnej człowieka, jej uwarunkowań i koniecznych stosunków ekonomicznych społeczeństwa i próbuje przedstawić panujący obecnie dyskurs polityczny jako odwieczny. Obalenie tego typu nonsensu jest banalnie proste, jeśli tylko wyobrazić sobie (z perspektywy człowieka żyjącego w epoce kapitalizmu monopolistycznego) próbę przekonania jednego człowieka przez drugiego w warunkach społeczeństwa feudalnego, jak ideologia, stosunki społeczne i warunki materialne znane z epoki średniowiecza są czymś odwiecznym, niezmiennym – są końcem historii. System feudalny (i jego ekonomia) dawno został wyparty przez system kapitalistyczny (i jego ekonomię), a wraz z tym «koncepcja natury ludzkiej» przedstawiana ogółowi społeczeństwa przez chrześcijańskich klechów w dobie epoki średniowiecza, jako konieczność podporządkowania się klasie arystokratów i królowi, rządzących z boskiego nadania. Zrozumienie tymczasowości bazy i nadbudowy jest kluczowym dla zrozumienia szkodliwości idealizmu i prowadzenia rozumowania w oderwaniu od historii, produkcji i warunków ekonomicznych społeczeństwa.
Idąc dalej, koniecznym dla klasy panującej jest zaciemnianie, ukrywanie i odrywanie stosunków społecznych od materialnych warunków i bazy ekonomicznej. Burżuazja doskonale zdaje sobie sprawę, że proletariat rozumiejący swoje historyczne znaczenie i pojmujący stosunki społeczne kapitalizmu dzięki materializmowi dialektycznemu, będzie początkiem końca panujących stosunków wyzysku, a więc istnienia samej burżuazji.
Niezbędnym jest więc dla niej utrzymywanie promocji idealizmu w ramach aparatu ideologicznego państwa kapitalistycznego, który stanowią m.in. uczelnie, takie jak np. MIT, na której wykłada Noam Chomsky, którego być i nie być (zachowanie posady wykładowcy) zależy od dalszego powtarzania burżuazyjnych bredni. Jego rzekomy antyimperializm jest kontrolowaną opozycją w ramach systemu gospodarczego USA, która pozwala na istnienie w swoim łonie «antysystemowych» myślicieli, którzy odwodząc masy od materializmu dialektycznego Marksa, przekierują ich niezadowolenie społeczne na drogi bezpieczne dla panującej władzy (np. na drobnomieszczańskie awanturnicze ideologie likwidatorskie, takie jak anarchizm czy trockizm lub mniej «radykalne», takie jak socjaldemokracja) i stanowią gwarancję bezskuteczności ich działalności i nieszkodliwości dla istniejącego systemu wyzysku.
Demaskowanie ich zamiarów i propagowanie wśród mas teorii i praktyki rewolucyjnej marksizmu–leninizmu stanowi najważniejsze zadanie każdej organizacji, chcącej zasłużyć na miano sojusznika klasy robotniczej.
1J.W. Stalin «O materializmie dialektycznym i historycznym», s.11,13
2F. Engels «Zasady komuznimu» s.3
3F. Engels, «Ludwik Feuerbach», patrz: K. Marks «Dzieła wybrane, t. I» s. 460
4Tamże, s.329,332.
5Tamże, s.443–444
6K. Marks, «O materializmie historycznym», tamże, s. 302
7Lenin, «Materializm i empiriokrytycyzm», Dzieła, wyd. IV, t. XIV, s. 312
8Tamże, s.133–134
9Tamże, s.338
10Tamże, s.139
11Tamże, s.113
12J.W. Stalin «O materializmie dialektycznym i historycznym», s.16,18
13Mao Tse Tung «W sprawie praktyki», s.3
14Tamże, s.5
15Tamże, s.7
16Tamże. s.10
17Tamże, s.13
18Tamże, s.14
19J.W. Stalin «Marksizm a zagadnienie językoznawstwa», s.4
20Tamże, s.5
21Tamże, s.3
22Tamże, s.5