Skip to content
Instytut Karola Marksa – Centrum Marksistowskiej Analizy Politycznej
Menu
  • Strona główna
  • Artykuły
    • Relacje z protestów i strajków
    • Tłumaczenia KABD
    • Kursy IKM-CMAP
    • Komentarze i Oświadczenia IKM-CMAP
    • Teksty IKM-CMAP
    • Polityka współczesna
    • Polemika
    • Nauka
      • Historia
      • Ekonomia polityczna
      • Materializm dialektyczny
    • Demaskowanie mitów
    • Maoizm
    • Wywiady
  • Biblioteka
  • O nas
  • Kontakt
  • Dołącz do nas!
Menu

Włodzimierz I. Lenin: O milicji proletariackiej

Posted on 19/12/202205/01/2025 by Redakcja IKM - CMAP
Posąg Lenina rozmyślający o milicji proletariackiej.
Źródło zdjęcia.

Za: Włodzimierz I. Lenin: «Dzieła», tom 24., wyd. Książka i Wiedza 1952 r.

Gazeta nasza z 14 kwietnia donosiła w korespondencji z Kanawina, w niżegorodzkiej gub., że «niemal we wszystkich fabrykach wprowadzona została milicja złożona z robotników i opłacana przez zarząd fabryki».

Rejon kanawiński, jak donosi autor korespondencji, liczy 16 fabryk, około 30 tysięcy robotników, nie licząc kolejarzy, to znaczy, że wprowadzenie milicji robotniczej opłacanej przez kapitalistów objęło w tej okolicy niemałą już liczbę większych przedsiębiorstw.

Wprowadzenie milicji robotniczej opłacanej przez kapitalistów jest posunięciem mającym ogromne – można powiedzieć bez przesady: kolosalne, decydujące – znaczenie zarówno praktyczne, jak i zasadnicze. Rewolucja nie może być zabezpieczona, powodzenie jej zdobyczy nie może być zapewnione, jej dalszy rozwój jest niemożliwy, jeśli posunięcie to nie stanie się powszechne, nie zostanie doprowadzone do końca i zrealizowane w całym kraju.

Burżuazyjni i obszarniczy republikanie, którzy stali się republikanami, gdy przekonali się, że inaczej rządzić ludem nie można, starają się wprowadzić republikę jak najbardziej monarchiczną: coś w rodzaju republiki francuskiej, którą Szczedrin nazywał republiką bez republikanów.

Najważniejszą dla obszarników i kapitalistów rzeczą jest obecnie, kiedy przekonali się o sile mas rewolucyjnych, obronić najbardziej istotne instytucje starego reżymu, obronić stare narzędzia ucisku: policję, aparat urzędniczy, armię stałą. «Milicję obywatelską» starają się sprowadzić do tego, co było, tzn. do niewielkich, oderwanych od ludu, stojących jak najbliżej burżuazji oddziałów uzbrojonych ludzi pod komendą osób rekrutujących się z burżuazji.

Program–minimum socjaldemokracji żąda zastąpienia armii stałej przez powszechne uzbrojenie ludu. Większość jednak oficjalnych socjaldemokratów w Europie i większość przywódców naszych mieńszewików «zapomniała» czy też odstawiła na bok program partii, podsunąwszy zamiast internacjonalizmu – szowinizm («oboronczenstwo»), zamiast taktyki rewolucyjnej – reformizm.

A tymczasem teraz, w momencie rewolucyjnym, powszechne uzbrojenie ludu jest szczególnie naglącą koniecznością. Powoływanie się na to, że wobec istnienia rewolucyjnej armii uzbrajanie proletariatu jest zbyteczne, lub na to, że «nie wystarczy» broni – byłoby oszustwem i kłamliwym wykrętem. Chodzi o to, by zacząć natychmiast organizować obejmującą wszystkich bez wyjątku, powszechną milicję, która nauczy się władać bronią, mimo że «za mało» jest jej dla wszystkich; ludowi bowiem bynajmniej nie jest koniecznie potrzebna taka ilość broni, by wszyscy zawsze ją posiadali. Ludowi potrzebne jest to, by cały bez wyjątku uczył się władania bronią i cały bez wyjątku wchodził w skład milicji, zastępującej policję i armię stałą.

Robotnikom potrzebne jest to, by nie było oderwanej od ludu armii, by robotnicy i żołnierze stapiali się w jednolitą, ogólnoludową milicję.

Bez tego aparatu ucisku zachowuje swą siłę, gotów służyć dziś Guczkowowi i jego przyjaciołom, kontrrewolucyjnym generałom, jutro może Radko Dmitrijewowi lub jakiemuś pretendentowi do tronu i do stworzenia monarchii plebiscytowej.

Kapitalistom potrzebna jest teraz republika, gdyż inaczej nie można «poradzić sobie» z ludem. Ale potrzebna im jest republika «parlamentarna», to znaczy potrzebne im jest, by demokratyzm ograniczał się do demokratycznych wyborów, do prawa posyłania do parlamentu ludzi, którzy – jak trafnie i głęboko słusznie zauważył Marks – reprezentują lud i uciskają lud.

Oportuniści współczesnej socjaldemokracji, którzy w miejsce Marksa postawili Scheidemanna, wykuli regułę, że «należy wykorzystywać» parlamentaryzm (to jest bezsprzeczne), ale zapomnieli nauk Marksa o znaczeniu demokracji proletariackiej w odróżnieniu od burżuazyjnego parlamentaryzmu.

Ludowi potrzebna jest republika, by wychowywać masy do demokracji. Nieodzownie potrzebna jest nie tylko reprezentacja typu demokracji, ale również zbudowanie całej administracji państwowej od dołu, przez same masy, potrzebny jest ich czynny udział w każdym kroku życia, ich aktywna rola w rządzeniu. Zastąpienie starych organów ucisku, policji, aparatu urzędniczego, armii stałej przez powszechne uzbrojenie ludu, przez rzeczywiście powszechną milicję – oto jedyna droga, która maksymalnie zabezpiecza kraj przed przywróceniem monarchii i daje możność planowego, stanowczego i zdecydowanego kroczenia ku socjalizmowi, nie «wprowadzając» go z góry, lecz podnosząc ogromne masy proletariuszy i półproletariuszy do takiego poziomu, by posiadały sztukę rządzenia państwem, rozporządzania całą władzą państwową.

Służba społeczna sprawowana przez stojącą nad ludem policję i przez urzędników, najwierniejsze sługi burżuazji, przez armię stałą pod komendą obszarników i kapitalistów – oto ideał burżuazyjnej republiki parlamentarnej, dążącej do uwiecznienia panowania kapitału.

Służba społeczna sprawowana przez ogólnoludową, rzeczywiście powszechną, męską i kobiecą milicję, zdolną częściowo zastąpić urzędników, w połączeniu nie tylko z obieralnością wszystkich władz, nie tylko z usuwalnością ich w każdej chwili, ale też z opłacaniem ich pracy nie «po pańsku», nie po burżuazyjnemu, lecz po robotniczemu – oto ideał klasy robotniczej.

Ideał ten nie tylko znalazł miejsce w naszym programie, nie tylko zapisał się w dziejach ruchu robotniczego na Zachodzie, mianowicie w doświadczeniu Komuny Paryskiej, nie tylko został oceniony, zaakcentowany, wyjaśniony, zalecony przez Marksa – ale też był już stosowany w praktyce przez robotników Rosji w latach 1905 i 1917.

Rady Delegatów Robotniczych, z punktu widzenia ich znaczenia, z punktu widzenia stwarzanego przez nie typu władzy państwowej, są właśnie instytucjami takiej demokracji, która usuwa stare organy ucisku, wkracza na drogę ogólnoludowej milicji.

Ale jak uczynić milicję ogólnoludową, skoro proletariuszy i półproletariuszy zapędzono do fabryki, przytłoczono katorżniczą pracą na obszarników i kapitalistów?

Środek jest jeden: milicja robotnicza musi być opłacana przez kapitalistów.

Kapitaliści winni płacić robotnikom za te godziny lub dni, które proletariusze poświęcają służbie społecznej.

Na tę słuszną drogę masy robotnicze wkraczają same. Przykład robotników niżegorodzkich powinien stać się wzorem dla całej Rosji.

Towarzysze robotnicy, przekonujcie chłopów i cały lud o konieczności stworzenia powszechnej milicji w miejsce policji i dawnego aparatu urzędniczego! Wprowadzajcie taką i tylko taką milicję. Wprowadzajcie ją przez Rady Delegatów Robotniczych, przez Rady Delegatów Chłopskich, przez organy samorządu terenowego, które dostają się w ręce klasy robotniczej. W żadnym wypadku nie zadowalajcie się milicją burżuazyjną. Wciągajcie kobiety do pełnienia służby społecznej na równi z mężczyznami. Żądajcie stanowczo, aby kapitaliści płacili robotnikom za dni poświęcone służbie społecznej w milicji!

Uczcie się demokracji w praktyce, natychmiast, sami, od dołu – podnoście masy do czynnego, bezpośredniego, powszechnego udziału w rządzeniu – w tym i tylko w tym leży rękojmia całkowitego zwycięstwa rewolucji i jej stanowczego, przemyślanego, planowego pochodu naprzód.

3 maja (20 kwietnia) 1917 r.


Powiązane artykuły:

  1. Ewald Iljenkow – Leninowska dialektyka i metafizyka pozytywizmu
  2. Kuruma Samezo – Teoria formy wartości i teoria procesu wymiany
  3. McKean F: Komunizm kontra oportunizm cz. 4
  4. McKean F: Komunizm kontra oportunizm cz. 6
  5. Lenin – Projekt i objaśnienie programu partii socjaldemokratycznej
  6. Stalin J.: Marksizm a kwestia narodowa
  7. Mao Zedong: O prawidłowym rozwiązywaniu sprzeczności pośród ludu. Cz.1
  8. Antonio G. – Droga październikowa jest jedyną drogą rewolucji socjalistycznej w krajach imperialistycznych
  9. Voz Popular: Przesłanie i Znaczenie Wielkiej Proletariackiej Rewolucji Kulturalnej (WPRK). Cz. 3
  10. Edith B.: Yan’an raz jeszcze

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

FACEBOOK

Artykuły

  • 1920: Wojna polsko-bolszewicka (z perspektywy bolszewickiej)
  • Komunikat
  • Regionalny zespół koordynacyjny ICOR ds. Bliskiego Wschodu: Rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie
  • Kult „ciężkiej pracy”, jak kapitaliści zyskują na nieświadomości klasy robotniczej?
  • To w końcu jak z tymi “Korwinami lewicy”?

Komentarze

  • ŁysawyOsiłekZ_O.K. - Partia Pracy Korei oraz Rewizjonizm
  • Pragmatyczny Marksista Leninista - Czy Putin to antyimperialista i antyfaszysta?
  • Marxist-Leninist Theory | ML-Theory - Pamięci Róży Luksemburg z okazji 150-letniej rocznicy urodzin.
  • krulkur - Błędy w rozumieniu marksizmu-leninizmu-maoizmu
  • kaza - Prawda o buncie w Kronsztadzie

Archiwa

Polityka prywatności
©2025 Instytut Karola Marksa – Centrum Marksistowskiej Analizy Politycznej | WordPress Theme by Superbthemes.com