
Nota od tłumacza: niniejszy tekst jest tłumaczeniem fragmentu tekstu: https://www.mlpd.de/theoretisches-organ-revolutionaerer-weg/briefwechsel-und-dokumente/ist-friedrich-engels-am-ende-seines-lebens-zum-buergerlichen-parlamentarier-geworden
Historia wykazała jednak, że i my nie mieliśmy racji i że nasze ówczesne poglądy były złudzeniem. Poszła ona jeszcze dalej: nie tylko rozwiała nasze ówczesne iluzje, lecz również zmieniła do gruntu warunki, w których ma walczyć proletariat. Metody walki z roku 1848 są już dzisiaj pod każdym względem przestarzałe […] W Niemczech natomiast, gdzie przemysł dzięki deszczowi miliardów francuskich znalazł się we wręcz cieplarnianych warunkach i rozwijał się coraz szybciej – jeszcze szybciej i bardziej niezawodnie rozwijała się socjaldemokracja. Dzięki umiejętności, z jaką robotnicy niemieccy korzystali z zaprowadzonego w r. 1866 powszechnego prawa głosowania, zdumiewający wzrost partii ujawnia się całemu światu w niezaprzeczalnych cyfrach. W roku 1871 – 102 000, w r. 1874 – 352 000, w 1877 – 493 000 głosów socjaldemokratycznych. Potem nastąpiło uznanie tych postępów przez wysokie sfery rządowe w postaci ustawy przeciw socjalistom, partia na razie została rozgromiona, liczba głosów spadła w r. 1881 do 312 000. Ale przeszkody zostały wkrótce przezwyciężone i oto pod uciskiem ustaw wyjątkowych, bez prasy, bez jawnej organizacji, bez prawa związków i zgromadzeń, rozpoczął się dopiero prawdziwie szybki wzrost. W r. 1884 – 550 000 głosów, w 1887- 763 000, w 1890 – 1 427 000. Tutaj ręka państwa opadła bezsilnie. Ustawa przeciw socjalistom znikła. Liczba głosów socjalistycznych podniosła się do 1 787 000, co stanowiło więcej niż jedną czwartą wszystkich oddanych głosów […] To skuteczne wykorzystanie powszechnego prawa wyborczego stanowi dla proletariatu zupełnie nowy, wciąż doskonalący się sposób walki. Okazało się, że instytucje państwowe, w których burżuazja organizuje swe panowanie, dają proletariatowi jeszcze nowe środki, za których pomocą może on te instytucje zwalczać.1
Na podstawie tych słów reformiści wyprowadzają ortodoksyjny charakter swojej polityki, zaś «komuniści» uzasadniają zerwanie z marksizmem (tj. z ortodoksją). Tym samym w ruchu reformistycznym «najprawdziwszym» socjalizmem naukowym staje się naiwne oczekiwanie na możliwość wykorzystania instytucji państwa burżuazyjnego do budowy socjalizmu. Z kolei rewolucyjnym marksizmem okazuje się… odrzucenie marksizmu w imię woluntaryzmu.
Panuje więc tu pełne pomieszanie. Dlaczego? Przy takich zagadnieniach należy jednocześnie rozpatrywać dwa tematy: a) konkretny przypadek i b) ogólną prawidłowość. Mówiąc potocznie: «o co pytamy?» i «po co pytamy?». Zanim rozpatrzymy zagadnienie ze strony konkretno-historycznej; o ogólnej prawidłowości.
Czym jest marksizm? To filozofia, która demaskuje światopogląd idealistyczny. To szkoła ekonomiczna, która demaskuje wyzysk. To teoria polityczna, która demaskuje umowę społeczną. Instynktownie wie to każdy, nie trzeba do tego znać klasyków na pamięć. Rewizjoniści jednak kiedy chcą sprowadzić ruch na manowce, kiedy chcą podrzucić zgniły owoc do koszyka, nagle «odkrywają» nowe interesujące fakty, kontrowersyjne wypowiedzi itp. itd. Służy to wprowadzeniu zamieszania i dezorganizacji ruchu.
I tym jest właśnie cały spór o reformizm/rewizjonizm Engelsa.
Engels rzeczywiście napisał przedmowę wydaną w 1895 roku do «Walk klasowych we Francji, 1848-1850». Tego nikt nie podważa. Jednak komitet wykonawczy SPD zażądał, aby osłabić zbyt rewolucyjny ton tego tekstu i sformułować go ostrożniej ze względu na rzekome niebezpieczeństwo wobec trwających wtedy debat w niemieckim parlamencie nt. wznowienia prześladowań ruchu robotniczego2.
Engels odpowiedział i jednoznacznie potwierdził swój rewolucyjny punkt widzenia. Skierował przeciwko kierownictwu SPD krytykę, że zamierza ono działać wyłącznie w ramach prawa kapitalizmu. Jednocześnie poszczególni liderzy SPD próbowali przedstawić Engelsa na podstawie tej przedmowy jako zwolennika pokojowego sposobu przekazywania władzy klasie robotniczej za wszelką cenę.
W 1895 w «Vorwärts» («Naprzód», organ prasowy SPD) bez wiedzy Engelsa zacytowano kilka fragmentów z jego przedmowy, które miały sprawiać wrażenie, że Engels stał się pokojowym czcicielem kapitalistycznego porządku. Kiedy Engels dowiedział się o tym, był oburzony oportunistycznym interpretowaniem jego przedmowy. Napisał do Richarda Fischera (członek SPD, wydawca «Vorwärtsu»):
Poświęciłem tyle uwagi ile tylko mogłem twoim zastrzeżeniom, jednak w żadnym razie nie widzę nic niewłaściwego w, powiedzmy, połowie przytaczanych przez ciebie przykładów. Nie mogę wszak założyć że zamierzasz przywiązać się sercem i duszą do całkowitej legalności we wszystkich okolicznościach, legalności nawet w obliczu łamania praw przez jej promotorów, krótko mówiąc polityki nastawiania lewego policzka temu, kto uderzył cię w prawy. Racja, Vorwärts czasami zużywa prawie tyle samo energii na odrzucanie rewolucji ile kiedyś – być może niedługo będzie to znów robić – na promowanie jej. Ale nie mogę tego uważać za kryterium. Uważam że nie masz nic do zyskania promując kompletne odżegnywanie się od przemocy. Nikt by ci nie uwierzył, a żadna partia w żadnym kraju nie porzuciłaby prawa do odpierania bezprawia przemocą. Muszę również wziąć pod uwagę fakt, że moje dzieła są również czytane przez obcokrajowców – Francuzów, Anglików, Szwajcarów, Austriaków, Włochów itd. – i po prostu nie mógłbym się tak skompromitować w ich oczach.3
Do Karla Kautsky’ego napisał:
Ku mojemu zdumieniu, widziałem dziś w «Vorwärts» fragment z mojej przedmowy wydrukowany bez mojej wcześniejszej wiedzy i tak przycięty, że wypadam na pokojowego czciciela legalności quand même. I to jest jeszcze większy powód, dla którego chciałbym opublikować ją w całości w «Neue Zeit», aby to haniebne wrażenie mogło zostać usunięte. Co do Liebknechta, nie pozostawiam żadnych wątpliwości co do tego, co o tym myśleć, to samo dotyczy tych, którzy, niezależnie od tego, kim są, dali mu możliwość wypaczenia moich poglądów i co więcej, bez ani jednego słowa do mnie na ten temat.4
Do Lafargue’a:
Liebknecht właśnie spłatał mi niezłą sztuczkę. Wyjął z mojej przedmowy do artykułów Marksa o Francji 1848-50 wszystko co mogłoby służyć jego celom na rzecz pokojowych i antyprzemocowych taktyk, które postanowił głosić od pewnego czasu, zwłaszcza w chwili, gdy opracowano ustawy o przymusie w Berlinie. Ale ja głoszę tę taktykę tylko dla dzisiejszych Niemiec i nawet wtedy z wieloma zastrzeżeniami. Dla Francji, Belgii, Włoch, Austrii taka taktyka nie mogła być stosowana jako całość, a dla Niemiec jutro może stać się nie do zastosowania. Więc proszę poczekaj na cały artykuł, zanim go ocenisz – prawdopodobnie ukaże się w «Neue Zeit» i spodziewam się kopii broszury lada dzień. Szkoda, że Liebknecht widzi tylko czerń i biel. Odcienie dla niego nie istnieją.5
Lafargue na to próżno czekał – Engels zmarł w tym samym roku.
W rzeczywistości przedmowa Engela nie została w pełni opublikowana przez przywódców niemieckiej socjaldemokracji przez dziesięciolecia, mimo że pełny manuskrypt był w posiadaniu kierownictwa SPD. Po śmierci Engelsa, Eduard Bernstein i inni przywódcy SPD twierdzili, że ta wersja, przycięta przez nich, była politycznym dziedzictwem Engelsa, który pod koniec życia rzekomo przyjął reformatorskie, parlamentarne stanowisko.
Pełny tekst wstępu został po raz pierwszy opublikowany w Związku Radzieckim w 1930 roku. Mimo że ten tekst od lat jest dostępny dla każdego polskiego socjalisty, ciągle pojawiają się kłamliwe informacje o przejściu Engelsa na legalizm. Nie może być mowy o pokojowym parlamentaryście Engelsie, który odwrócił się od rewolucji! Może być co najwyżej mowa o bandzie szkodników w polskim ruchu robotniczym, którzy ukrywają rzeczywistą treść.
Aby zinterpretować przedmowę w sensie reformatorskim i oportunistycznym, jak Bernstein i spółka po śmierci Engelsa, trzeba było rażącego antykomunistycznego fałszowania i zniekształcenia. Sednem tego podejścia kierownictwa SPD był antykomunizm.
Nawiasem mówiąc, nie był to pierwszy raz, kiedy poglądy i pryncypialna krytyka Marksa i Engelsa miały zostać stłumione. Już 20 lat wcześniej – w 1875 roku – Wilhelm Liebknecht uczynił krytykę Marksa i Engelsa wobec programu gotajskiego tajemnicą i ukrył ją przed członkami partii. Już wtedy wraz z przywódcami niemieckiej socjaldemokracji szli na ostry spór z fundamentalnym stanowiskiem Marksa i Engelsa oraz wypaczali rzeczywistość.
1F. Engels, Przedmowa z 1895 do pracy «Walki klasowe we Francji, 1848-1850» ( http://web.archive.org/web/20070301071418/http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1850/wkwf/index.htm )
2https://de.wikipedia.org/wiki/Sozialistengesetz
3Engels do Richarda Fischera, 8 marca 1895 (w pdf s. 457) http://www.koorosh-modaresi.com/MarxEngels/V50.pdf
4Engels do Karla Kautsky’ego 1 kwietnia 1895 (tamże, s. 486)
5Engels do Paula Lafargue’a, 3 kwietnia 1895 (tamże, s. 487-8)