Skip to content
Instytut Karola Marksa – Centrum Marksistowskiej Analizy Politycznej
Menu
  • Strona główna
  • Artykuły
    • Relacje z protestów i strajków
    • Tłumaczenia KABD
    • Kursy IKM-CMAP
    • Komentarze i Oświadczenia IKM-CMAP
    • Teksty IKM-CMAP
    • Polityka współczesna
    • Polemika
    • Nauka
      • Historia
      • Ekonomia polityczna
      • Materializm dialektyczny
    • Demaskowanie mitów
    • Maoizm
    • Wywiady
  • Biblioteka
  • O nas
  • Kontakt
  • Dołącz do nas!
Menu

Sprawa „Testamentu Lenina”

Posted on 09/05/202130/05/2022 by Kargul
testamentu
obrazek za: imago/ITAR-TASS

Trockiści żywo ekscytują się „testamentem” Lenina, znanym też jako List do Zjazdu. Wobec ich pokrętnej logiki Lenin jakoby „nakazał” usunięcie Stalina ze stanowiska, przy jednoczesnym wychwalaniu Trockiego. Możemy również spotkać się z informacjami jakoby „stalinowcy” (kto?, kiedy?, gdzie?) zaprzeczali istnieniu testamentu1, a jego znajomość podlegała karze więzienia bądź śmierci2. Są to co najmniej dziwne oskarżenia zważywszy, że sam Stalin w jednej z bardziej znanych swoich prac omawiał treść „testamentu”. Praca ta będzie cytowana poniżej, jest ona dostępna w X tomie Dzieł Stalina3. Dodajmy, że Dzieła zostały wydane i w ZSRR, i w większości „demoludów” na przełomie lat 40. i 50. Tyle à propos ukrywania istnienia „testamentu” przez „stalinowców”.

W kwestii „testamentu” szczególnie chodzi o następujące fragmenty:

Towarzysz Stalin po objęciu stanowiska sekretarza generalnego skupił w swych rękach ogromną władzę i nie mam pewności, czy zawsze potrafi z tej władzy korzystać z należytą ostrożnością.

Oraz:

Stalin jest zbyt brutalny i wada ta, która jest całkiem do zniesienia w naszym środowisku i w stosunkach między nami, komunistami, staje się nie do zniesienia na stanowisku sekretarza generalnego. Wobec tego proponuję towarzyszom, by zastanowili się nad sposobem przeniesienia Stalina z tego stanowiska i wyznaczyli na to miejsce innego człowieka, który niezależnie od wszystkich innych względów miałby tę przewagę nad tow. Stalinem, że charakteryzowałby się większą tolerancyjnością, większą lojalnością, większą uprzejmością, bardziej życzliwym stosunkiem do towarzyszy, mniej kapryśnym usposobieniem itd.

W zarzutach przeciwko Stalinowi nie ma ani jednej politycznej uwagi, są wskazania osobiste, które nie mogą i nie powinny mieć odbicia w pracy partyjnej. Z powyższych fragmentów trockiści zbudowali wielką narrację o tym jakoby Lenin, niczym król, wyznaczył nie Stalina, ale Trockiego na „delfina”, bądź innego „księcia Walii” partii bolszewickiej. Co to ma wspólnego z bolszewickimi pryncypiami partii radzieckiej? Nie wiadomo, ale nie powinno nas to szczególnie dziwić. Trockizm przecież zawsze stał w opozycji do bolszewizmu, marksizmu-leninizmu. Szerzej ten problem przedstawiłem w broszurze Anty-Trocki. Zresztą, również w Liście do Zjazdu Lenin o tym wspomina:

Nie będę charakteryzował pozostałych członków KC według ich cech osobistych. Przypomnę tylko, że październikowy epizod Zinowiewa i Kamieniewa nie był oczywiście przypadkiem, ale tak samo im osobiście winy zarzucać nie można, jak Trockiemu jego niebolszewizmu.

Jak to jest więc, że „testament” rzekomo namaszczający Trockiego na delfina partii bolszewickiej odmawia mu bolszewizmu? Jak to jest, że uwagi osobiste nt. charakteru Stalina mają mieć wnioski polityczne, ale uwagi polityczne nt. Trockiego już są wolne od jakichkolwiek wniosków? Ilu trzeba trockistów do rozwiązania tej zagadki? Nie wiadomo.

Wśród współczesnych trockistów panuje maniera twierdzenia jakoby „testament” został ukryty4. Co ciekawe, głównym negacjonistą istnienia „testamentu” był… Trocki.

W kilku miejscach swej książki Eastman twierdzi, że KC „zataił” przed partią szereg wyjątkowo ważnych dokumentów napisanych przez Lenina w ostatnim okresie jego życia (chodzi o listy na temat kwestii narodowej, o tak zwany „testament” itp.); nie podobna nazwać tego inaczej, jak oszczerstwem wobec KC naszej partii […]. Ze słów Eastmana można by wysnuć wniosek, jakoby Włodzimierz Iljicz listy te, mające charakter rad wewnętrzno-organizacyjnych, przeznaczał do druku. W rzeczywistości nie odpowiada to absolutnie prawdzie.

Włodzimierz Iljicz od czasu swojej choroby zwracał się nieraz do kierowniczych instancji partii i jej zjazdu z zaleceniami, listami itp. Wszystkie te listy i zalecenia, co rozumie się samo przez się, zawsze były dostarczane zgodnie z przeznaczeniem, podawane do wiadomości delegatów XII i XIII Zjazdów partii i oczywiście zawsze wywierały należyty wpływ na uchwały partii, jeżeli zaś nie wszystkie te listy są wydrukowane, to dlatego że autor nie przeznaczał ich do druku, żadnego «testamentu» Włodzimierz Iljicz nie pozostawił, sam zresztą charakter jego stosunku do partii, zarówno jak i charakter samej partii wykluczały możliwość takiego «testamentu». Pod maską «testamentu» figuruje zazwyczaj w emigracyjnej i zagranicznej prasie burżuazyjnej i mieńszewickiej (w postaci zniekształconej nie do poznania) jeden z listów Włodzimierza Iljicza zawierający rady natury organizacyjnej. XIII Zjazd partii i do tego listu jak do wszystkich innych ustosunkował się w sposób jak najbardziej wnikliwy i wysnuł z niego wnioski odpowiednio do okoliczności i warunków chwili. Wszelkie głosy o zatajonym czy naruszonym „testamencie”, są złośliwym wymysłem i wymierzone są całkowicie przeciw faktycznej woli Włodzimierza Iljicza [pogrubienie – Stalin] i przeciwko interesom stworzonej przez to partii.

(L. Trocki, List o książce Eastmana)

Słowa Trockiego o książce Eastmana następująco skomentował Stalin kilka lat później:

Zdaje się, że sprawa jest jasna? Pisze to nie kto inny, tylko Trocki. Na jakiej wiec podstawie Trocki, Zinowiew i Kamieniew kłamią teraz twierdząc, że partia i jej KC «zatajają» «testament» Lenina? «Można» kłamać, ale trzeba przecież znać miarę.

Mówią, że w tym «testamencie» tow. Lenin zalecił zjazdowi zastanowić się wobec «brutalności» Stalina nad sprawą zastąpienia Stalina na stanowisku sekretarza generalnego innym towarzyszem. To się w zupełności zgadza z prawdą. Tak, jestem brutalny, towarzysze, wobec tych, którzy brutalnie i wiarołomnie niszczą i rozbijają partię. Tego nie ukrywałem i nie ukrywam. Być może, że trzeba tu pewnej łagodności wobec rozłamowców. Ale ja tego nie potrafię. Od razu na pierwszym posiedzeniu plenum KC po XIII Zjeździe prosiłem plenum KC o zwolnienie mnie z obowiązków sekretarza generalnego. Zjazd sam rozważał tę sprawę. Każda delegacja rozważała tę sprawę i wszystkie delegacje jednomyślnie, nie wyłączając również Trockiego, Kamieniewa i Zinowiewa, zobowiązały Stalina do pozostania na swym stanowisku.

Cóż miałem zrobić? Uciec z posterunku? Nie leży to w moim charakterze, nigdy z żadnych posterunków nie uciekałem i nie mam prawa uciekać. Byłoby to bowiem dezercją. Nie rozporządzam, jak już przedtem wspomniałem, własną osobą, i skoro partia każe, muszę się podporządkować.

Po upływie roku ponownie złożyłem plenum deklarację w sprawie zwolnienia, ale ponownie zobowiązano mnie do pozostania na posterunku.

Cóż więc mogłem jeszcze zrobić?

Co się tyczy opublikowania „testamentu”, to zjazd postanowił go nie publikować, ponieważ był on adresowany do zjazdu i nie był przeznaczony do druku.

(J. Stalin, Opozycja trockistowska dawniej a dziś)

Tyle w sprawie testamentu. Oprócz tego istnieje hipoteza „testamentu jako fałszerstwa”, która odnosi się do twierdzeń, że „testament” został częściowo, albo w całości napisany przez inne osoby, a nie podyktowany przez Lenina jak mówi wersja „oficjalna”. Co ciekawe, twórcą takiej hipotezy, ponownie był… Trocki:

Cytat Eastmana z treści „Testamentu” jest również zły. Został on opublikowany w Socjalisticzeskim Wiestniku i został skradziony z archiwów partii, że tak powiem, przez kontrrewolucjonistów. W rzeczywistości sformułowania opublikowane w Wiestniku przeszły przez wiele rąk przed pojawieniem się w tym dokumencie. Były wielokrotnie „odmładzane” i zniekształcone do tego stopnia, że jest absolutnie niemożliwym, aby przywrócić im pierwotne znaczenie. Możliwe, że zmiany zostały dokonane przez redakcję tego czasopisma.

(L. Trocki, List o książce Eastmana)

Sprawa tego, w jakim stopniu znany obecnie tekst „testamentu” jest oryginalny, a na ile jest wynikiem ingerencji osób trzecich stanowi obiekt dyskusji historiografii burżuazyjnej do dzisiaj.

1Nie trzeba było jednak długo czekać, zanim staliniści, nawet w obliczu niepodważalnych dowodów i własnych zeznań, zaczęli zaprzeczać samemu istnieniu takiego dokumentu. Oczywiście wykreślili z oficjalnej literatury wszelkie odniesienia do niego. Ale ich machina represji i fałszerstw nie była w stanie pogrzebać tej ostatniej rady Lenina dla partii. Leon Trotsky: On Lenin’s Testament (1932) (marxists.org)

2W ZSRR w okresie stalinowskim (zwłaszcza w okresie wielkiego terroru) samo posiadanie tekstu testamentu politycznego Lenina stanowiło już podstawę do aresztowania i wyroku z art. 58 kodeksu karnego RFSRR[1] za „podżeganie do terroru” (poprzez wezwanie do usunięcia Stalina ze stanowiska). Testament Lenina – Wikipedia, wolna encyklopedia UWAGA: NIE PODANO ŻADNYCH ŹRÓDEŁ W TEJ SPRAWIE. JEST TYLKO ODNOŚNIK DO W. SZARAŁAMOWA BEZ PODANIA GDZIE U NIEGO TEJ INFORMACJI SZUKAĆ.

3Przykład: Сталин И.В. Троцкистская оппозиция прежде и теперь: Речь на заседании объединенного пленума ЦК и ЦКК ВКП(б) 23 октября 1927 г. (narod.ru)

4Przykład: Zniknięcie Lenina z życia politycznego dało Stalinowi większą władzę, którą wykorzystał w pełni, nie tylko do ukrycia przed światem „Testamentu” Lenina. Rob Sewell – “W obronie Lenina” – Czerwony Front UWAGA: TEKST ROI SIĘ OD MANIPULACJI I TWIERDZEŃ NIEPOPARTYCH ŻADNYMI DOWODAMI. Przykład: «Późniejsza porażka rewolucji w Wielkiej Brytanii […] mowa o strajku generalnym w Anglii w 1926 r., którego […] nie udało się przekształcić w rewolucję.» [No to była rewolucja, czy jej nie było?]

Powiązane artykuły:

  1. Anty-Trocki #1: Historia trockizmu
  2. Chiny, imperializm i lewica – polemika z Alternatywą Socjalistyczną.
  3. Prawda o buncie w Kronsztadzie
  4. Restauracja kapitalizmu w Związku Radzieckim (rozdz. 1 – 3)
  5. Che Guevara i marksistowskie prawo wartości pracy. Część 3.
  6. Antonio G. – Droga październikowa jest jedyną drogą rewolucji socjalistycznej w krajach imperialistycznych
  7. McKean F: Komunizm kontra oportunizm cz. 2
  8. McKean F: Komunizm kontra oportunizm cz. 6
  9. McKean F: Komunizm kontra oportunizm cz. 4
  10. Edith B.: Yan’an raz jeszcze

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

FACEBOOK

Artykuły

  • Komunikat
  • Regionalny zespół koordynacyjny ICOR ds. Bliskiego Wschodu: Rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie
  • Kult „ciężkiej pracy”, jak kapitaliści zyskują na nieświadomości klasy robotniczej?
  • To w końcu jak z tymi “Korwinami lewicy”?
  • MLKP/Kurdystan: Za wolny Kurdystan i demokratyczną Syrię!

Komentarze

  • ŁysawyOsiłekZ_O.K. - Partia Pracy Korei oraz Rewizjonizm
  • Pragmatyczny Marksista Leninista - Czy Putin to antyimperialista i antyfaszysta?
  • Marxist-Leninist Theory | ML-Theory - Pamięci Róży Luksemburg z okazji 150-letniej rocznicy urodzin.
  • krulkur - Błędy w rozumieniu marksizmu-leninizmu-maoizmu
  • kaza - Prawda o buncie w Kronsztadzie

Archiwa

Polityka prywatności
©2025 Instytut Karola Marksa – Centrum Marksistowskiej Analizy Politycznej | WordPress Theme by Superbthemes.com