
Pod przywództwem Fidela Castro i Ernesto Che Guevary dokonała się na Kubie rewolucja antyimperialistyczna i demokratyczna. Następnie podjęto daleko idące kroki w kierunku upaństwowienia środków produkcji i wprowadzenia gospodarki centralnie planowanej. Dotyczyło to 63% zakładów rolnych i do 1968 roku całości narodowego i zagranicznego przemysłu, handlu, bankowości, jak i służby zdrowia, edukacji oraz transportu. Wydawało się przy tym, iż Kuba pójdzie podobną drogą, jaką obrała Chińska Republika Ludowa. Tak się jednak nie stało. Powodem tego były stosunki klasowe w kierowniczym gronie ówczesnej Kuby.
Rewolucja kubańska nie była rewolucją pod przewodnictwem klasy robotniczej. Przywódcy kubańscy byli pochodzenia drobnomieszczańskiego i nie do końca rozumieli rolę klasy robotniczej, jako jedynej konsekwentnie rewolucyjnej siły. To z kolei uniemożliwiło wyklarowanie poprawnie teoretycznej linii partii. Komunistyczna Partia Kuby nie posiadała teoretycznych narzędzi wypracowanych przez rewolucyjny czyn klasy robotniczej, marksizm-leninizm. Wszystko to spowodowało, że była niemalże ślepa na zmiany zapoczątkowane na przełomowym XX Zjeździe KPZPR w 1956 roku, na którym do władzy doszła rewizjonistyczna klika Chruszczowa. Rewizjonizm jest jedną z ideologicznych nadbudów klasy drobnomieszczańskiej, która – jak to miało miejsce w ZSRR i później Chinach – dokonuje najpierw politycznego przejęcia władzy w celu majątkowego uwłaszczenia, obsadzając kluczowe miejsca w partii, w gospodarce i administracji biurokratycznej, utrzymując jednocześnie frazeologię marksistowsko-leninowską w obawie przed jawnym zdemaskowaniem się przed klasą robotniczą.
Jeśli chodzi o wypracowaną na podstawie doświadczeń przejęcia władzy na Kubie teorię foco to można powiedzieć, że jest to również teoria proweniencji drobnomieszczańskiej. Fakt, że została ona stworzona przez intelektualistę i urzędnika francuskiego odbija się w ujęciu przez nią rewolucyjnej awangardowości reprezentowanej przez małą grupę. Teoria ta odbijając doświadczenia rewolucji kubańskiej prezentuje i potwierdza jej drobnomieszczańskie zakotwiczenie, które pomija rolę szerokich mas pracujących i rolę klasy robotniczej. Mała grupa – jak pokazała kubańska historia – jest w stanie przejąć władzę państwową. Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy dochodzi do realizacji i urzeczywistniania jej programu politycznego. Ten – jak również pokazała kubańska historia – nie zawsze służy interesom tych, którzy tworzą podwaliny nowego państwa, klasie robotniczej.
Założenie Komunistycznej Partii Kuby w 1965 roku odbyło się pod dyktando rewizjonistycznych już wówczas władz ZSRR. Dokonano wówczas zjednoczenia z rewizjonistycznymi i podległymi Moskwie siłami socjalistycznymi. Nieprzypadkowo zrezygnowano przy tym z opracowania naukowo-socjalistycznych podstaw, a w nowo-powstałej partii od początku występowały różnorodne kierunki i tendencje. Zjednoczenie to dokonało się na zasadzie braku konkretnych zasad ideologicznych, co pociągnęło za sobą daleko idące skutki praktyczne.
Fidel Castro wprawdzie odrzucił chruszczowowskie «pokojowe współistnienie» z USA, jednak z drugiej strony ignorował protesty Che Guevary, który jako minister przemysłu ostrzegał przed popadnięciem w kolejną zależność gospodarczą, tym razem od ZSRR. Najlepszym przykładem tego, że Che dostrzegał pogłębiający się imperialistyczny charakter nowych władz ZSRR była jego przemowa na seminarium z okazji afro-azjatyckiej solidarności w 1965 roku, na którym mówił o jednostronnym rozwoju stosunków gospodarczych Kuby z ZSRR na zdecydowaną korzyść tego drugiego, wskazując na imperialistyczne tendencje obozu radzieckiego. Jednym z efektów sporów Che z Castro było opuszczenie przez tego pierwszego Kuby i wiadomy koniec.
Skutkiem rewizjonistycznej polityki Kuby pod przywództwem Fidela Castro było praktyczne zaniechanie budowy niezależnej gospodarki i pogłębiające się uzależnienie od ZSRR. Podpisane w 1963 przez kierownictwo Kuby i ZSRR długofalowe porozumienie handlowe przewidywało, że środkiem płatniczym za kubański cukier będą wyłącznie radzieckie dostawy towarów. W ten sposób rewizjonistyczne już wtenczas ZSRR wykorzystało gospodarczą blokadę Kuby, którą prowadził imperializm amerykański. Uniemożliwiło jej budowę i rozwój różnorodnych gałęzi przemysłu, skazując na dostawę taniego półproduktu w zamian za drogie towary przemysłowe produkowane w wszechstronnie rozwijającej się – kosztem półkolonii – gospodarce ZSRR.
Eksport kapitałowy ZSRR odbywał się głównie w formie udzielania kredytów na zakup wyposażenia technicznego takiego jak maszyny, konstrukcje stalowe, surowce mineralne, czy broń. Zależność krajów rozwijających się – w tym Kuby – od ZSRR wynikała zarówno z zadłużenia, jak i warunków kontraktowych pod którymi te kredyty zostawały przyznawane. W celu zamaskowania prowadzonego w ten sposób wyzysku, ZSRR przydzielało kredyty o nieco niższym oprocentowaniu, podobnie jak robi to biurokratyczno-kapitalistyczny rząd współczesnych Chin, uzależniając kapitałowo szereg państw głównie w Afryce i Azji. Kraje rozwijające się musiały często zobowiązywać się do sprzedaży określonej części wyprodukowanych w zakładach towarów tylko do ZSRR. W tym przypadku maksymalny zysk mogło ZSRR uzyskiwać głównie poprzez dyktowanie cen na towary. Zdarzało się, że wykorzystując całkowitą zależność danego państwa, ZSRR sprzedawało towary po droższych cenach, niż w przypadku handlu z krajami kapitalistycznymi odbywającego się podług cen zgodnych z cenami rynkowymi (patrz: Neokolonialny wyzysk Polski przez radziecki socjalimperializm. Część II https://instytut-marksa.org/?p=783)
Udział ZSRR w handlu zagranicznym Kuby w latach 1970-1989 (w procentach)
Rok | Export | Import |
1970 | 50,6 | 52,7 |
1975 | 56,3 | 40,2 |
1980 | 54,3 | 60,8 |
1984 | 72,1 | 66,3 |
1985 | 74,8 | 66,9 |
1986 | 73,9 | 70,2 |
1987 | 71,6 | 72,2 |
1988 | 66,7 | 70,8 |
1989 | 59,9 | 68,0 |
W latach po 1965 roku kierownictwo kubańskie waha się pomiędzy ustępstwami na rzecz rewizjonistycznego kursu ZSRR, a myśleniem ultralewicowym. Wszystko to było wyrazem drobnomieszczańskiego sposobu myślenia kubańskich władz. W 1968 roku Fidel Castro ogłasza program «rewolucyjnej ofensywy», która miałaby być jednoczesną budową socjalizmu i komunizmu. Związane to było z celem podniesienia produkcji cukru do 10 milionów ton. Zachęcano robotników do podniesienia norm pracy i odbywania nieodpłatnych dniówek dodatkowych. Jednocześnie wszystkie decyzje państwowe zostawały uchwalane ponad głowami klasy robotniczej przez zbiurokratyzowaną administrację. Lud pracujący nie posiadał żadnej możliwości demokratycznej kontroli nad tym, co dzieje się w państwie.
Powyższy projekt zakończył się w 1970 roku ciężkim ekonomicznym i politycznym niepowodzeniem. W efekcie «rewolucyjnej ofensywy» doszło do wyraźnego wzrostu niezadowolenia klasy robotniczej, która zarzucała władzy korupcję dygnitarzy partyjnych, złe planowanie gospodarcze, niszczenie dobra publicznego i zaniedbywanie problemów klasy robotniczej. To była krytyka nowej biurokratycznej burżuazji, która zdążyła się już głęboko zakorzenić w aparacie państwowym i gospodarczym Kuby. Wprawdzie pod wpływem chińskiej rewolucji kulturalnej Fidel Castro przyłączył się do krytyki «drobnomieszczańskiego ducha w administracji państwowej», ale były to tylko puste słowa mające na celu uspokojenie klasy robotniczej. Były to słowa za którymi nie poszły czyny. Nie dokonano ani żadnej istotnej samokrytyki w odniesieniu do Komunistycznej Partii Kuby, ani tym bardziej nie zastanawiano się nad rolą ówczesnego ZSRR. «Lider maximo» (największy przywódca – jak lubił sam o sobie mawiać Castro) obawiał się mobilizacji mas, która mogłaby zakłócić obustronne interesy prowadzone przez kubańską klasę biurokratyczną i jej radziecki odpowiednik. Interesy – co należy podkreślić – prowadzone na plecach ciężko pracującej klasy robotniczej.
Ukoronowaniem rewizjonistycznej polityki Fidela Castro było przystąpienie Kuby do Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w 1972 roku będącej już od dawna narzędziem wyzysku innych państw i utrzymywaniem ich w gospodarczej zależności przez imperializm radziecki. Przystąpienie to również odbywało się pod wyraźne dyktando ZSRR, które uzależniło przedłużenie spłat udzielonych Kubie kredytów (do 1986 roku) od jej przystąpienia do RWPG. Konsekwencją tego było dalsze pogłębienie rewizjonistycznego kursu Kuby objawiającego się w bezwarunkowym posłuszeństwie w stosunku do polityki Breżniewa (i jego ataków na Chiny). W 1975 roku na zjeździe partyjnym KPK uchwalono program, który już oficjalnie przemianowywał «socjalistyczną» gospodarkę Kuby na gospodarkę zorientowaną na bezpośredni zysk i materialne zachęty. W 1976 roku wpisano w konstytucję kubańską wpisano paragraf o «braterskiej przyjaźni» z ZSRR. Kiedy w 1986 roku doszło w końcu do ogłoszenia przez Kubę niewypłacalności finansowej, ZSRR zawiesiło wprawdzie spłatę kredytu w wysokości ok. 2,6 miliarda dolarów, podnosząc jednak w tym samym czasie oprocentowanie kredytów z 2,5 na 4%. Nie należy chyba przypominać, że takie same praktyki stosuje kapitalizm wolnorynkowy. W 1988 roku Kuba zadłużona była na 31 miliardów dolarów zarówno na wschodzie jak i na zachodzie. W tym samym czasie jej dewizy rezerwowe wynosiły zaledwie 234,5 miliona dolarów2.
W 1990 roku po raz pierwszy opublikowano listę, która ukazywała rozmiar zadłużenia krajów rozwijających się u ZSRR. Zgodnie z nią zadłużenie w stosunku do ZSRR pod koniec 1989 roku wynosiło łącznie prawie 86 miliardów rubli, co odpowiadało w tamtym okresie sumie 141 miliardów dolarów amerykańskich.
Zadłużenie wybranych krajów rozwijających się u ZSRR w milionach rubli, stan na 1.11.1989
Kuba | 15 490,6 |
Mongolia | 9 542,7 |
Wietnam | 9 131,2 |
Indie | 8 907,5 |
Syria | 6 742,6 |
Irak | 3 795,6 |
Afganistan | 3 055,0 |
Etiopia | 2 860,5 |
Algieria | 2 519,3 |
KRLD | 2 234,1 |
Angola | 2 028,9 |
Po upadku ZSRR zarówno Fidel Castro, jak i jego brat Raul kontynuowali biurokratyczno-kapitalistyczną politykę „otwarcia Kuby” na wpływy imperializmu zachodniego. W rzeczywistości jest to ta sama polityka kolaboracji klasowej, którą przywództwo Kuby prowadziło niemalże od samego początku. Na koniec należałoby zaznaczyć jedną rzecz – nie ulega wątpliwości, że rewolucja kubańska polepszyła los kubańskiej klasy robotniczej i ludu pracującego w stosunku do czasów panowania Fulgencio Batisty. Z kraju rządzonego na sposób dyktatorski we współpracy z amerykańską mafią zajmującą się hazardem, prostytucją i handlem narkotykami, stała się – przynajmniej w początkowej fazie istnienia – państwem, które wkroczyło na drogę budownictwa socjalistycznego. Niestety rewizjonistyczna polityka kubańskiej klasy rządzącej doprowadziła do szybkiego uzależnienia kapitałowego od ZSRR, kierującego się – szczególnie po 1960 roku – kapitalistyczną polityką maksymalizacji zysków, rozbudowy własnego wszechstronnego przemysłu kosztem ujarzmienia krajów rozwijających się. Model taki musiał, prędzej czy później, doprowadzić do zacofania i niedorozwoju gospodarczego Kuby i innych krajów Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Biurokracja, żyjąca z zawłaszczania wartości dodatkowej wypracowanej przez kubańską klasę robotniczą nie miała i nie ma powodu, by zmienić ustalony w ten sposób porządek rzeczy. Model ten gwarantuje jej nieustanną reprodukcję uwłaszczenia. Dlatego współczesna Kuba potrzebuje odbudowy ruchu komunistycznego i rewolucji proletariackiej. Koniecznym warunkiem do tego jest wyzbycie się rewizjonistycznych złudzeń.
1 Za: International Trade Statistics Yearbook 1980, 1984, 1990.
2 Informacja Narodowego Banku Kuby, w: Selected Statistical Information of the Cuban Economy, Havanna 1989, s. 29.
W pisaniu tekstu posiłkowałem się informacjami zaczerpniętymi z książki pt. „Der Neokolonialismus und die Veränderungen im nationalen Befreiungskampf” (Klaus Arnecke, Stefan Engel)